Opinie użytkownika (1)

Dziś kupiłem wyrób...
Dziś kupiłem wyrób o nazwie "Pishinger", w formie krajanki. Szkoda, że nie spróbowałem go jeszcze w sklepie, bo bym go wywalił na podłogę bez płacenia. Zbity, wyschnięty, twardy jak kamień. Pies nawet sobie z nim radzi, ale skoro kość wołową grubości ramienia przecina dwoma kłapnięciami... To już nie pierwszy raz, że sprzedaje się tam jakieś końcówki z dostaw, które wstyd oferować nawet za 1% ceny. Za niespełna 40 dkg torebkę tego niejadalnego gruzu zapłaciłem 9,05 zł. Do tego paniusie z obsługi bardziej zainteresowane rozmieszczaniem butelek z "Frugo" i ploteczkami, niż klientem. Tylko przypadek, czy symptomy upadku firmy?

Jadowity

07.07.2015

AWITEKS

Placówka

Kraków, Aleksandry -

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi