Zamówiliśmy drzwi dwuskrzydłowe z ukrytą ościeżnicą z montażem w październiku 2022 roku, z terminem realizacji do grudnia 2022 roku. Ostatecznie zamówienie zostało zrealizowane dopiero w czerwcu 2023 roku, czyli z półrocznym opóźnieniem. Podsumowując moje doświadczenia związane z zakupem drzwi: - Absolutny brak proaktywności ze strony działu obsługi klienta. Gdybym nie dzwonił i nie dopytywał o status zamówienia, możliwe, że do dzisiaj bym czekał na drzwi. - Firma Bel-Pol próbuje zrzucić część odpowiedzialności za odbiór towaru oraz składowanie na nieświadomych klientów – z ich strony jest to pewna oszczędność kosztów operacyjnych. Jednak na moim przykładzie widać, że jest to bardzo krótkowzroczne podejście, a osoba odpowiedzialna za ten pomysł powinna przynajmniej stracić premię. Jestem przekonany, że mój przypadek nie jest odosobniony i taki system generuje więcej kosztów dla organizacji niż oszczędności. - Niekompetentne ekipy montażowe – jakim cudem firma o takim zasięgu i doświadczeniu zatrudnia podwykonawców, którzy przy montażu futryny tracą 6 mm z pionu, tego nie jestem w stanie zrozumieć. Wystarczy przecież przyłożyć poziomicę w trakcie montażu. - Dział handlowy również pozostawia wiele do życzenia, włącznie z panem kierownikiem. Najprostsze problemy przerastają szeregowego handlowca, a trochę większe już kierownika. Kierowniczka regionalna (czy może ma inne stanowisko – w każdym razie przełożona poległego kierownika) musi osobiście sprawdzać, czy towar na magazynie nie został uszkodzony. To jest kabaret. - Brak realnej refleksji w związku z kardynalnymi błędami w obsłudze klienta. Według kierownika działają profesjonalnie i nie mają sobie nic do zarzucenia, a realizacja zamówienia przebiegała niemal książkowo. - Czas realizacji zamówienia, który początkowo wynosił niecałe dwa miesiące, wydłużył się do ośmiu. Ostatnie drzwi z zamówienia zostały zamontowane 6 miesięcy po terminie. A całą hisotrię w największym skrócie można przedstawić następująco: Realizacja zamówienia trwała 8 miesięcy. Trzykrotnie drzwi dwuskrzydłowe nie nadawały się do montażu, co oznaczało że trzykrotnie trzeba było zamawiać nowe skrzydła, za każdym razem czekając 5-6 tygodni na produkcję. Dwukrotnie przyjeżdżały uszkodzone – były to typowe uszkodzenia magazynowe spowodowane najprawdopodobniej przez magazynierów Bel-Pol. Raz przyjechały ze źle nawierconymi otworami – możliwe, że zostały źle zamówione, ale tego już nie jestem w stanie zweryfikować. Pierwszy montaż ukrytej futryny do drzwi dwuskrzydłowych został kolokwialnie mówiąc spieprzony – futryna nie była w pionie. Dodatkowo, górny profil futryny miał nawiercony otwór w niewłaściwym miejscu i jego również trzeba było zamówić od nowa, dołożyło to kolejne kilka tygodni do czasu realizacji. Ponowny montaż futryny również został spieprzony – montażyści nie położyli flizeliny na łączeniach, przez co w efekcie musiałem skuć ich wykończenie i wykonać je we własnym zakresie, abym uniknąć pęknięć w miejscu łączenia futryny ze ścianą. Zamówienie było obsługiwane w sumie przez 3 osoby, od handlowca, przez kierownika, do menedżerki. Handlowiec i kierownik nie podołali zadaniu realizacji zamówienia, które okazało się być problematyczne. Po zrealizowaniu zamówienia Bel-Pol zaproponował w ramach rekompensaty marne 6,5% rabatu. Według nich to, że zostawili mi tymczasowo te pierwsze uszkodzone drzwi, było już wystarczającą rekompensatą. I na koniec dostałem maila, żebym to ja przyjechał do sklepu podpisać papiery pod tym niby porozumieniem z rekompensatą. Po tej wiadomości dosłownie oniemiałem! Na koniec najlepsze. Zwracając kierownikowi uwagę w trakcie realizacji zamówienia i widząc brak jakiekolwiek proaktywności z ich strony, że takie podejście ewidentnie nie jest nastawione na klienta, usłyszałem, że według niego nie mają sobie nic do zarzucenia, cały proces realizacji zamówienia przebiega sprawnie i w jego ocenie profesjonalnie. LOL. Współczuję pracownikom, którzy w takim grajdołku muszą pracować. Potencjalnych klientów przestrzegam.