Razem z koleżanką wybrałyśmy się do kina na film. Był to wtotek, więc nie było tłumu. Zdecydowałyśmy się iść na "Wyspę tajemnic". Podeszłyśmy do kasy. Obsługiwał nas młody mężczyzna, niestety nie miał identyfikatora. Był ubrany bardzo niechlujnie, porozpinana biała koszula, rozluźniony krawat.Nie wyglądał reprezentatywnie. Obsłużył nas bardzo szybko. Powiedziałam, że chcę kupić dwa bilety na "Wyspę tajemnic", następnie zaproponował wybór miejsc. Zapytał o formę płatnośći. Przyjął gotówkę i wydał resztę. Nie pożegnał nas.
Zatankowałam paliwo PB95 z dystrybutora nr 1 i weszłam zapłacić. Na sklepie przebywał 1 klient. Podeszłam do kasy bliżej szyby. Pan przywitał mnie, zapytał z którego stanowiska tankowałam i zaproponował dokupienie płynu do spryskiwaczy. Przyjął należność i wydał resztę. Wydał paragon. Obsługa przebiegła szybko i sprawnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.