Od jakiegoś czasu wraz z narzeczonym kompletujemy akcesoria kuchenne do naszej przyszłej kuchni. Chcieliśmy kupić w Tesco bambusową deskę do krojenia, która kosztowała 29,90 zł. Jako, że mieliśmy sporo wydatków w marcu, postanowiliśmy przełożyć zakup na koniec miesiąca. Często robimy zakupy w Tesco, więc za każdym razem patrzyliśmy czy deski jeszcze są i ile kosztują. Pod koniec marca, kiedy okazało się, że możemy spokojnie pozwolić sobie na zakup pojechaliśmy do Tesco z zamiarem zakupu. Jakie było nasze zdziwienia, gdy nagle okazało się, że ta sama deska, która jeszcze kilka dni temu kosztowała 29,90 zł kosztuje 30,90zł i jest przeceniona o 30% z ceny 42zł. Zaczęliśmy oglądać inne sprzęty kuchenne, których ceny znaliśmy, bo albo planowaliśmy ich zakup, albo niedawno je kupiliśmy. Okazało się, że większość z nich ma zmienione ceny- dużo wyższą cenę, która niby była ceną produktu przed promocją i wyższą o kilka złotych, od tej którą pamiętaliśmy, cenę po promocji. Do tego okazało się, że pojemniki bambusowe na ryż, kaszę, mąkę, które w jednym miejscu sklepu kosztowały 13,90zł i były przecenione z 19,90zł, w innym kosztowały tyle samo, ale inna była cena przed promocją- 24,90zł.
Poczuliśmy się oszukani. Słyszeliśmy od innych, że w Hipermarketach zdarzają się pseudo promocje, ale nigdy nie odczuliśmy tego na własnej skórze, dlatego niesmak jest tak trwały.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.