W supermarkecie Tesco spotkałam się z niemiłą obsługą, osoba do której zwróciłam się o pomoc nie potrafiła udzielić mi informacji, sama się motała i nie wiedziała gdzie znajdę potrzebny produkt. Nie wykazała większej inicjatywy w odnalezieniu go. W sklepie na pułkach panowała bałagan. Ceny produktów często nie odpowiadały produktowi znajdującemu się na półce.
W perfumerii Douglas zostałam uprzejmie przywitana przez pracownika sklepu. Na samym początku została zaproponowana mi pomoc w doborze odpowiedniego zapachu bądź odnalezienia poszukiwanego. Pracownik nie był natrętny lecz uprzejmy i uśmiechnięty. Wskazał szukany przeze mnie produkt bez żadnego problemu, przedstawił inne dogodne oferty sklepu. W sklepie panował ład i porządek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.