Wystrój bardzo oryginalny. Przez chwilę można się było poczuć jak w Meksyku. Dużo barwnych obrazów i strojów. Przy każdym stoliczku paliły się świeczki - romantycznie, a zarazem wesoło. Kelnerki ubrane były w czerwone sukienki, a kelnerzy nosili meksykańskie kapelusze oraz rewolwery, którymi strzelali w powietrze podczas podawania rachunku. Muzyka sprzyjała klimatowi, trochę latynoskich rytmów. Niestety obsługa bardzo powolna. Pomimo pustek w lokalu, otrzymaliśmy karty po około 7 minutach. Kelner nie był w stanie nam pomóc przy wyborze dań, ponieważ nie znał karty. Napoje dostaliśmy po około 5 min, ale na dania musieliśmy czekać prawie 40. Ponadto nie podano żadnego czekadełka. Dania były smaczne, podane tak jak przedstawione zostały w karcie. Niestety mój talerz był trochę brudny. Obsługa jest zdecydowanym minusem tego miejsca. Ponadto nie dbają o szczegóły, nie przykładają sie do swojej pracy, czego wynikiem były: brudny talerz, chwiejący sie stół czy zbita butelka na podłodze, której nikt nie zamierzał posprzątać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.