Posiadam samochód z instalacją LPG (auto gaz). Podjechałem na stację Statoil by zatankować Gaz ok godz. 11.00, ruch nie był duży. Nie jest to stacja na, której często tankuje z racji wyższej ceny LPG, jednak przejeżdżałem obok i zdecydowałem się zatankować. Moje zdziwienie było duże gdy na dystrybutorze zobaczyłem informację o samoobsłudze przy tankowaniu. Do tej pory tankowaniem LPG zajmowali się pracownicy stacji benzynowych, to jak się okazuje uległo zmianie. Ponieważ nigdy sam nie tankowałem podszedłem do obsługi i zapytałem czy sam mam teraz tankować LPG? Otrzymałem odpowiedź, że tak, słysząc to stwierdziłem że nigdy tego nie robiłem sam i dlatego podjadę na inną stację gdzie tankowaniem zajmuje się obsługa stacji. Słysząc to żadna osoba z obsługi stacji nie zareagowała, nie zaproponowała pomocy, albo szybkiego szkolenia, które by przekonało mnie, że nie jest to niebezpieczna czynność. Z jakiejś przyczyny do tej pory tankować LPG nie mógł sam klient stacji i stąd obawy, że jest to czynność mniej bezpieczna niż tankowanie innego paliwa. Myślę, że moje obawy były uzasadnione. Uzasadnione według mnie byłoby przeprowadzanie w okresie przejściowym szybkich szkoleń klientów przy tankowaniu płynnego gazu, to jednak nie zostało mi zaproponowane co przyczyniło się do zmiany stacji benzynowej na inną. Zapytałem znajomych co o tym myślą i oni zgadzają się ze mną w tej kwestii. Dodam, że moja żona również nie zdecydowałaby się zatankować gazu w samochodzie samemu i również odjechałaby na inną stację paliw. Dodam, że nigdy wcześniej nie miałem innych negatywnych opinii co do obsługi na tej stacji!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.