Dnia 4.10. 2012 r. poszłam do lokalu Da Grasso po pizzę. Wybrałam pizze dużą z kebabem. Pani stojąc przy kasie nie potrafiła mi doradzić co do wyboru. Czekałam na pizze na wynos około 40 min a byłam jedyną klientką lokalu. Pani stojąca przy kasie była również kelnerką a jej strój na to zupełnie nie wskazywał. Pizza miałabyć ostra ale nie była.
Dnia 4.10.2012r. wybrałam się z chłopakiem na zakupy. Głownie chodziło nam o buty sportowe typu adidasy. W czasie 15 minut pobytu w sklepie żadna z osób obsługujących do nas nie podeszła, nie zainteresowała się nami a byliśmy jedynymi klientami w sklepie więc nie mieli dużo pracy. Wybraliśmy interesujący nas model i sami musieliśmy podejść do kasy prosząc o drugiego buta z pary. Mężczyzna stojący za kasą z łaską udał się na zaplecze w poszukiwaniu buta co zajęło mu dłuższą chwile. Chłopak przymierzył buty i zdecydowaliśmy się je kupić. Podeszliśmy do kasy, aby zapłacić a osoby sprzedające kasując nasz rachunek rozmawiały między sobą na dziwne tematy, dodatkowo rozmawiali w celach prywatnych przez telefon komórkowy. Nie podziękowali za zakup ani nie odpowiedzieli na przysłowiowe "do widzenia".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.