Malinowy ogród jest restauracją znaną w Trójmieście i wielkorotnie byłem ich Gościem.Co prawda położenie na uboczu w tych czasach nie jest atutem ale jak ktoś dysponuje autem dojazd nie jest skomplikowany.na minus jest trochę z parkingiem ,plus to na pewno oferta ,obsługa i ceny.Jakość potraw na wysokim poziomie choć ostanio miałem małe zastrzeżenia co do zaserwowanej ryby.Ale to był pierwszy raz kiedy miałem uwagi.Oferta menu ciekawa,weekendowe stoły szwedzkie cieszą się dość dużą popularnością,obsłua profesjonalna,czysto, schludnie ,ale wystrój stołu w obrusy trochę odstrasza
Jakiś czas temu zakupiłem w tym salonie samochód Toyotę Yaris.Mimo że było to już dość dawno ,mam jak najlepsze wspomnienia z którym warto się podzielić.Sam zakup przebiegł w bardzo profesjonalny,rzeczowy sposób,sprzedawca kulturalny ,znał się na sprawie ,umiał doradzić ,ale również był przekonujący w soich racjach i z pocztkowej sumy która miałem przenaczoną na zakup zrobiła się wieksza.Ale teraz umiem to docenić.Wszystkie przeglądy i naprawy i kontakty z pracownikami tej stacji moge uznać za wzorowe.terminowość ,solidność i rozwiązywanie spraw dla kierowcy naprawdę na wysokim poziomie.Samochody zastępcze również na wysokim poziomie,nie wyobrażam sobie teraz abym chciał korzystać z innych salonów i innego typu samochodu również dzieki właśnie takiej obsłudze.
Żadko spotyka się tak żle prowadzone interesy.bywam tam zmuszony ogólną posuchą w tym rejonie który akurat zamieszkuję.Bywając tam wielokrotnie zastanawiałem się jakim cudem on dalej funkcjonuje skoro komunizm dawno za nami.Ceny i dobór produktów są na niezłym poziomie,ale porządek czystość ,a przede wszystkim obsługa są na poziomie żenującym.Sklep z conajmniej 6 kasami i rzeszą klientów w której codziennie jest czynna jedna max 2 dwie kasy i do tego z bardzo powolną ,żle wygladajacą i nieuprzejmą obsługą to naprawde ewenement na te czasy.Nawet parę razy się zastanawiałem czy aby nie napisać do właścicieli tego hipermarketu bo tak żle zarządzanego nie widziałem ,a jest ich kilka w Trójmieście.
Lokal tłumnie odwiedzany przez młodych mieszkańców Gdyni jest dla mnie zagadką .Kiedyś bywałem tam często ,w ostatnim czasie coraz rzadziej ,mozna powiedzieć że dałem im szansę ,ale nie wykorzystali tej szansy.Potrawy przygotowane bardzo długo ,ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia,wino serwowane jako domowe jest zaprzeczeniem wina ,cały czas miałem wrażenie że jest rozrabiane z wodą ,obsługa może sprawna ,ale bardzo zapracowana i nie poświecającą Gościom odpowiednio dużo czasu.Położenie w środku miasta jak najbardziej trafne i chyba tylko dzięki temu cały czas mają Gości.
Jako mieszkaniec Gdynii i wielbiciel restauracji nadmorskich byłem tam dwukrotnie raz w sezonie ,raz w pażdzierniku.W sezonie miejsce i robi wrażenie(molo,morze,kutry ) , ustawienie stołów w środku jest dość niefortunne ,nie ma żadnej intymności ,klimatu ,wszyscy są bardzo blisko siebie ,widać że właścicielom zależało aby jak najwięcej osób mogło skorzystać kosztem ich wygody.Na tarasie za to o wiele przyjemniej ale paradoksalnie jest jedna rzecz która mnie osobiście przeszkadza ,na wysokości wzroku przebiega poprzeczna drewniana dość szeroka balustrada.Jedzenie zaserwowane bardzo przeciętne,gorszego szpinaku nie widziałem ,strach było posmakować ,ryby podobne prosto z kutra ,ale moim zdaniem na pewno nie więc po co oszukiwać.Personel trudno nazwać profesjonalnym,raczej jest to młodzież.Podsumowując: położenie na tak ,jedzenie przeciętne a o parking bardzo trudno .
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.