Będąc z chłopakiem na zakupach spodobała nam się koszula w jednym z butików na 1 piętrze w domu handlowym, jednak nie mogliśmy zapytać o cenę i czy dostaniemy inny rozmiar koszuli, ponieważ nie było sprzedawcy.. zrezygnowani kierując się do wyjścia zajrzeliśmy do sklepu obok aby zapytać czy ktoś tam obsługuje.. pani odpowiedziała że owszem i zaczęła wołać panią Kasie która poszła na ploteczki do jednego ze sklepików i nie interesowało ją co dzieje się w sklepie.. ponadto nie potrafiła doradzić i nawet nie starała się zachęcić klientów do kupna towaru..
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.