Przyszedł czas na większe zakupy. Chcąc nie chcąc udałam się do sklepu o teoretycznie najszerszym asortymencie w okolicy. Niestety po raz kolejny zakupy mnie zawiodły, a właściwie miejsce. Ceny dość wysokie, asortyment tendencyjny - jak na tak duży sklep powinien być szerszy. Obsługa mocno znudzona, a Pani w dziele z serami mocno ignorowało moją obecność - dopiero po głośnych napominaniach z naburmuszoną miną zapytała "no co podać ?" Nie powinien mnie dziwić dziki tłum napierający na mnie w dziale z warzywami i przy półce z promocjami, zasadniczo jest to przecież sklep w strategicznym punkcie Mokotowa, dlatego ten aspekt pominę w ocenie. Niestety jednak przez dużą ilość konsumentów czas zakupów i późniejszego oczekiwania w kolejce zdecydowanie się wydłuża - dodam, ze był to piątek po południu. Niestety najgorszym elementem, którego nie jestem w stanie tolerować jest zapach sklepu. Woń unoszącej się i nadpsutej ryby jest wszechobecny . Plus za dobre oznaczenia półek z produktami i dość schludne ułożenie produktów na półkach.Kolejnym razem bardzo mocno się zastanowię czy nie ominąć tego sklepu szerokim łukiem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.