Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
MOże ktoś pomyśli,...
MOże ktoś pomyśli, ze przyczepiłam się do tego sklepu ale cóż, piszę to, co widzę i neistety nei sa to pozytywne obserwacje.
Po świętach w celu uzupełnienia lodówki udałam się na zakupy do makretu Kaufland. Kupowałam kilka drobnych rzeczy za drobne pieniądze i kilka "większych". Po odejściu od kasu zaabsorbowana ubieraniem dziecka i pakowaniem zakupów nei zerknęłam na paragon. Po powrocie do domu jakież było moje zdziwienie, gdy podczas rozpakowywania zakupów stwierdziłam, zę przecież to neimożliwe, zęby za nie aż tyle zapłacić, po analizie paragonu okazało się, ze pani na kasie nabiła mi kilka "gratisów" na łączną kwotę ok. 11 zł, oczywiście nie miałam ich w torbie z zakupami :(
Oszustwo? Roztargnienie poświąteczne czy zwykła chęć uzupełnienia braków kasowych przy wykorzystaniu niezbyt wnikliwie badającego nabijanie produktów na kasę klienta?
Szlag mnie trafił po raz kolejny podczas wizyty w tym sklepie :(
Podczas przedświątecznych zakupów...
Podczas przedświątecznych zakupów wybrałam się do Kauflandu, ponieważ miałam do dyspozycji talony sodexo a ten market akurat je honoruje. Wrzucałam po kolei do koszyka potrzebne mi produkty aż doszłam do pozycji na liście :mleko w proszku", i tu się zaczęły schody. Szukałam, szperałam, zaglądałam na półki i nic, w końcu pokazała się mi za rogiem pani z obsługi układająca towar na półce więc pobiegłam do niej z pytaniem o miejsce, gdzie mogę to mleko znależć. No i Pani zdziwiona i chyab wkurzona że jej przeszkadzam stwierdziła, że nie ma zielonego pojęcia!!! Jak nie ma przy produktach do ciasta to ona nie wie gdzie tego szukać i odwróciła się ode mnie dalej zajmując się układaniem towaru.
Czy to jest naprawdę jakiś kosmiczny wymysł z mojej strony? Czy fakt, ze nei wiem, gdzie leży produkt i pytam się o to Pani z obsługi jest jakiś nadzwyczajny?
Bardzo zraziłam się do obsługi tego sklepu. Znalazłam w końcu to nieszczęsne mleko w proszku i zdegustowana wróciłam do domu.
