Opinie użytkownika (1)

Z toważystwem ubezpieczniowym...
Z toważystwem ubezpieczniowym "Warta" spotkałam się po raz pierwszy w styczniu 2010. Puźniejsze wydażenia utwierdziły mnie w przekonaniu że należy poinformować szeroką gruę osób, o wątpliwie morlnym sposobie pozyskiwania i obsługi klientów przez w.w firmę. Agenci warty są źle wyszkoleni, co skutkuje poważnymi stratami dla klientów. Chciałam kupić samochód ubezpieczony właśnie w Warcie. Postanowiłam więc pujść do przedstawicie i porozmawiać o ofercie podtrzymania umowy przeze mnie, kiedy będę nowym właścicielem pojazdu. Lub o mozliwości wypowiedznia umowy, jeśli cena lub inny czynnik odstręczy mnie od "Warty". Cena okazała się koszmarna. Od razu po jej usłyszeniu, poprosiłam o przyjęcie wypowiedzenia umowy. Kolejną nie miłą niespodzianką była informacja agenta, że ponieważ do końca umowy pozostało mniej niż 30 dni kupując pojazd bedę zmuszona kontynuować ubezpieczenie przez kolejny rok :(. Nie dyskutuję tutaj z pojęciem wolności "obywatela". Pan przedstawiciel ubezpieczyciela postanowił mi pomuc i zaproponował abym poprosiła właściciela o przedłuzenie umowy na kolejny rok. Ponieważ przekonał mnie iż takie rozwiązanie jest dla mnie kożystne pofatygowałąm się aby dokoonać wpłaty w imuieniu właściela pojazdu. Na nowej polisie uczyniono mnie ubezpieczającym. W tym miejscu dopiero zaczęły się komplikacje. po zakupie pojazdu wypowidziałm umowę i zakupiłem inną polisę. Agent warty przywitał mnie serdecznie ale jak dowiedział się że nie przyszłąm zawrzeć umowy,( wręcz odwrotnie) zaczą traktować mnie jak wroga. Nie brakowało też w jego słowach ironii pod moim adresem. Nie była to przyjemna rozmowa. Kwartał po szczęśliwym zakupie nowego OC otrzymałam list z informacją o zaległej wpłacie w Warcie. Wszelkich wyjasnień dokonywałam na mój koszt nikt nie oddzwonił. Na infolinii czekałam wiele minut na połączenie. Ubezpieczyciel nadal dpomaga się składki mimo że pojazd zmienił właściciela, a nowy właściciel czytaj JA wypowidził starą umowę w wymaganym terminie 30 dni. Cały kłopot spowodowało nazwanie mnie ubezpieczjącym ponieważ przyniosłam skłądkę aby połacić kwartał. Nikt nie poinformował mnie o możlkiwych konsekwencjach "przysługi". Przyjęto wypowiedzenie polisy i nikt nie raczył mnie poinformować że jest ono nie ważne. Zadałam sobie trud zakupu drugiej polisy na ten sam samochód. Dzisiaj postanowiłm udać do placówki aby ktoś pomugł mi wybrnąc z patowej sytuacji. Nie stety poza pustym krzesłem nie zastałam nikogo z "WARTY" . Kiedy zapytałam pani z partnerskiego banku o możliwy czas powrotu przedstawiciela firmy, dowiedziałam sie że nikt nie wie kiedy wruci. Jeśli nie byłam umówiona, to nie powinnam się dziwić że nie ma nikogo w biurze. Pozazdrość możliwości przychodzenia do pracy tylko na umówione spotkania. Niestety mimo szczerych chęci nic dobrego o obsłudze klientów w T.U "WARTA" nie mogę powiedzieć !

Edyta_343

23.09.2010

WARTA

Placówka

Myślenice, Gałczyńskiego 1

Nie zgadzam się (11)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi