Przy wejściu do sklepu bramki cały czas piszczały i nikt z tym nic nie robi, słysząc rozmowę pracownika z klientem okazało się że bramki piszczą od kilku dni. Nie jest to miły dźwięk przy którym nie da się robić zakupów. Aby wejść do przymierzalni pracownik liczy ilość rzeczy i daje numerek, dość długo tam czekałam aż pracownik przyjdzie aby przymierzyć ubrania a nikt inny z obsługi sklepu nie kwapił się aby podejść.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.