Zarządzanie personelem w sklepie leży, maksymalnie otwarte są dwie kasy, a kolejka sięga, aż do głównej alejki. Kasjerki sprawiają wrażenie, że pracują za karę, rzucają towarem jak workiem ziemniaków, jednokrotnie prawie tłukąc szklane butelki. Pewnego razu będąc rano w sklepie na dziale z alkoholem było potłuczone piwo, następnie byłem tam około godzin popołudniowych i dalej tam leżało. W porównaniu do innych sklepów wypada bardzo mizernie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.