Zbliżający się koniec ubezpieczenia OC, to czas kiedy należy zapoznać się z ofertami konkurencyjnych towarzystw ubezpieczeniowych. Tak właśnie trafiłem do Inspektoratu PZU. Oczywiście jak przystało na największego ubezpieczyciela w Polsce, w inspektoracie był zamontowany automat z numerkami. Pobrałem numerek i zacząłem czekać. Kiedy nadeszła moja kolej podszedłem do stanowiska i poprosiłem o przedstawienie oferty. Pani życzliwym głosem przedstawiała mi kolejne produkty i ze szczegółami wymieniała jakie przywileje będę posiadał przy zakupie polisy. Jakież było moje zdziwienie kiedy zapytałem o cenę. PZU okazało się najdroższym towarzystwem ubezpieczeniowym. Szkoda, że nawiększy w tym przypadku znaczy również najdroższy.
Skuszony gazetka promocyjną sklepu wybrałem się zakupić nowy aparat fotograficzny. Przy wejściu do sklepu natrafiłem na tablicę informacyjną o rozmieszceniu asortymentu, dzięki czemu bez problemu trafiłem na stoisko foto. Na miejscu przywitał mnie pan, który bez wahania podszedł do mnie i zaoferował pomoc. Poprosiłem, aby polecił mi model aparatu fotograficznego oraz opowiedział o jego zaletach i wadach. Byłem mile zaskoczony kiedy opiekun stoiska zaczął opowiadać o funkcjach, zaletach i wadach każdego aparatu zwracając uwagę na takie detale jak np. ile przeciętnie trzeba czekać na naprawę aparatu (jest to związane z tym czy serwis danej firmy jest w Polsce czy w innym kraju).
Jestem zadowolony z obsługii w tym sklepie. Mam nadzieje, że właśnie takie podejście do klienta bedzie coraz powszechniejsze.
Po wejściu do hipermarketu starałem się znaleźć stoisko z daniami gorącymi. Chciałem skorzystać z promocji:2 hot-dogi w cenie jednego. Były one zapakowane razem. Kiedy poprosiłem pracownika, aby jednego podgrzał a drugiego zapakował na wynos, on oburzył się i powiedział, że albo biorę dwa podgrzane albo wogóle.
Następnie poszedłem kupić całą ryzę papieru. Do półki gdzie znajdowały się ryzy przyczepiona była kartka, że aby zobaczyć i porównać jakość papieru nie należy rozrywać ryzy tylko udać się do punktu obsługi klienta. Kiedy dotarłem na miejsce i poprosiłem o zademonstrowanie różnic dwóch wybranych rodzajów ryz, pracownik oznajmił, że oni tutaj nie mają papierów demonstracyjnych a wszystkie informacje o nich znajdują się na odpowiednim stoisku.Obsługa więc nie była miła i fachowa. Robię tam często zakupy ale pierwszy raz spotykam się z taką niewiedzą i nieuprzejmością wśród pracowników.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.