Klient zaraz po wejściu zostaje "zaatakowany" sprzedawcami, nie ma czasu na to, by spokojnie przyjrzeć się kolekcji, zanim przejedzie od wejścia do końca sklepu, sprzedawcy dublują się i powielają nieustannie to samo pytanie: "Interesuje coś Pana/Panią?"; "Podać coś? Brak jest czasu na to, zainteresować się jakimś konkretnym towarem. Klient czuje się osaczony, mało swobodnie
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.