Nie dawno byłem na zakupach w Superpharm Rzeszów ul. Piłsudskiego. Mają tam często dobre promocje. Tym razem moim celem były maszynki do golenia i żel pod prysznic. Trochę mi się spieszyło, więc zapytałem pracowniczki wykładającej towar gdzie znajdę interesujące mnie artykuły. Miła i uśmiechnięta Pani szybko wskazała mi odpowiednie miejsce. Następnie udałem się do kasy. Pani kasjerka zapytała czy dostałem juz nowe kupony zniżkowe - dla uczestników programu Live Style. Powiedziałem, że jeszcze nie sprawdzałem, na to Pani powiedziała, że dla posiadaczy karty Life Style mają specjalną jednorazową ofertę promocyjną na szampony Timotei w cenie 1,99 i zostało niewiele sztuk, więc poleca zakup teraz. Mimo tego, że nie miałem wydrukowanego kuponu Pani kasjerka sprzedała mi w promocyjnej cenie, blokując w systemie możliwość ponownego zakupu w cenie promocyjnej. Podoba mi się miła, kompetentna i kreatywna obsługa w tym sklepie.
Odwiedziłem ostatnio stację Orlen w Rzeszowie w celu zatankowania samochodu oraz skorzystania z myjni automatycznej. Podczas oczekiwania w dość długiej kolejce do kasy, ponieważ był tylko jeden kasjer, przypomniałem sobie, że nie dawno wygrałem loda Big Milk i na podstawie wygranego patyczka postanowiłem odebrać moją wygraną. Pan kasjer stanowczo odpowiedział, że "oni w coś takiego się nie bawią i nie wyda mi darmowego loda i muszę poszukać innego sklepu biorącego udział w promocji". Pomyślałem wtedy: szkoda, że sprzedajecie te lody u siebie na stacji, dajecie możliwość wygrania, ale i tak nie honorujecie wygranych. Następnie zakupiłem myjnię - najlepszy program oraz letni płyn do spryskiwaczy. Poszedłem do samochodu, wjechałem na myjnię i wtedy przypomniałem sobie, że sprzedawca nie poprosił mnie o kartę na punkty, a za najlepszy program myjni i płyn do spryskiwaczy należy mi się 800 punktów!!! Po uruchomieniu myjni przyszedłem do kasjera i powiedziałem mu, że nie nabił mi punktów na kartę. Na to on zapytał: a dawał mi Pan kartę? Ja odpowiedziałem, że nie ale powinien mi o tym przypomnieć lub zaproponować założenie karty - tak jak to robią na pozostałych stacjach Orlena. Pan kasjer powiedział, żebym poczekał w kolejce to spróbuje jeszcze jakoś nabić punkty. Stałem ponownie w jeszcze dłuższej kolejce i ... niestety nie dało się tego zrobić. 800 punktów przeszło mi koło nosa, ale nie obwiniam całkowicie kasjera, ja też mogłem być bardziej czujny.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.