Głównie stoisko mięsno- wędliniarskie- ohyda wystawiono świeży towar wraz ze starym na którym był już nalot pleśni. Nikt nie reaguje- skandal kobieta tam pracująca wpiera klientowi, że wszystko jest świeżutkie. Wygląd pani jest nienaganny, przekaz informacji wiarygodny- a towar niestety jest stary.Wniosek- pani zamiast sprzedawać tylko towar sprzedaje również siebie, bo jest miła i uprzejma a do tego przekonująco wiarygodna- tylko po co! Czy jej pensja będzie uszczuplona z powodu towaru , który został lub którego jej koleżanka nie sprzedała?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.