Będąc z mężem na zakupach natrafiłam na promocję mąki. Korzystając z okazji kupiliśmy dwa rodzaje objęte promocją. Przy kasie doszło do dyskusji z kasjerką na temat tej promocji. Pani próbowała nam udowodnić, że promocja obejmuje tylko jeden rodzaj mąki. Wywiązała się dyskusja, a za nami zwiększała się kolejka. Kasjerka zadzwoniła po koleżankę za stoiska, a wcześniej obrażona i bardzo niezadowolona powiedziała, że to my robimy zamieszanie. Swoim zachowaniem sprowokowała ludzi stojących za nami do dyskusji i rozjuszyła klientów zrzucając winę na nas za własne niedoinformowanie. Kompletny brak profesjonalizmu, Pani fatalnie traktuje klientów, jest opryskliwa i nie ma pojęcia o asortymencie sklepu. Żenada.
W sklepie znajduje się bardzo dużo towarów starych, można znaleźć np. migdały z robakami lub po długim oczekiwaniu na podejście sprzedawcy do stanowiska obsługi kupić żółty ser w plasterkach, gdzie na wierzchu są świeże plastry, a pod spodem stare i zeschnięte. Trzeba zwracać uwagę na to, by nie podano czegoś nieświeżego.
Miła obsługa, dobra organizacja, klienci obsługiwani są na bieżąco, dlatego nie trzeba długo czekać w kolejce. Banki Spółdzielczy pobiera niską prowizję za wykonywane operacje. Moim zdaniem jest to bank, który spełnia oczekiwania klientów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.