Bardzo sympatyczna obsługa, skora do pomocy. Kupuję soczewki dość często, ale dzięki temu, że zakup przebiega szybko i komfortowo zawsze wybieram to stoisko. Jedyne co mnie drażni to powtarzająca się prośba o wyrobienie karty i zdziwienie, że nie chcę. Oczywiście rozumiem, że jest to dla mojej wygody, ale przy takiej ilości kart w portfelu kolejna mi nie potrzebna. To jest jednak detal, który nie stanowi o całości. Dodatkowo mają świetne ceny i duży wybór!
Potrzebowałam sandałki dla córki z zakrytą piętą. Córka ma wysokie podbicie, więc dobór buta jest bardzo trudny. Ekspedientka zmierzyła córce nóżkę i cierpliwie przynosiła z zaplecza kolejne modele butów. Była przy tym bardzo sympatyczna. Przy mierzeniu bardzo dobrze nam doradzała i dość szybko znalazła buciki, które świetnie leżały. Mimo, że sklep zajmuje małą powierzchnię ma dośćspory asortyment. Jedynym minusem sklepu są ceny.
W hostelu spędziłam 5 dni i bardzo miło będę wspominać pobyt w nim. Bardzo sympatyczna obsługa składająca się wyłącznie z młodych ludzi. Wystrój hostelu w niemal magiczny sposób przenosi gości w świat kryminałów Agathy Christie. W piwnicach hostelu znajduje się fantastyczny pub oraz restauracja ze smacznym i ciekawym jedzeniem. Dla gości z własnym wiktem w centralnym punkcie hostelu jest przytulny aneks kuchenny z lodówką oraz szafką pełną różnorakich herbat. Po ciężkim dniu można się tam zrelaksować poznając przy tym innych gości.
Chciałam zakupić dla córeczki dodatki do chrztu. Byłam bardzo zadowolona z obsługi. Ekspedientka była bardzo zaangażowana, cierpliwie pokazywała każdą interesującą mnie rzecz, rozpakowując opakowanie i prezentując na ladzie. Służyła dobrą radą podpartą doświadczeniem. Wyszłam ze sklepu usatysfakcjonowana dokonanym zakupem (buciki, opaska, sweterek i rajstopki).
Wspólnie z rodziną wybraliśmy się na kawę i ciasto. O ile kawa była smaczna i ładnie podana, to już ciasta pozostawiały wiele do życzenia jeśli chodzi o świeżość. Najmocniej zaskoczyła nas jednak obsługa, która nie przynosiła zamówionych produktów do stolika, a jedynie wołała przez całą salę jak w komunistycznym barze mlecznym. Jak dla mnie w kawiarni taki poziom obsługi jest nie do przyjęcia.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.