Danego dnia byłam w placówce PZU ŻYCIE S.A., by jak co miesiąc, zapłacić w kasie PZU składkę na polisę ubezpieczeniową jednego z moich członków rodziny. Przy stanowisku była jedna Pani, ubrana w dżinsy i kolorową koszulkę. Przede mną były 2 osoby. Ja byłam ostatnia w kolejce. Kobieta bardzo sprawnie obsługiwała interesantów. Była bardzo miła i dosłownie w kilka minut moja sprawa była już załatwiona. Następnie przeszłam do pomieszczania obok, by dowiedzieć się, jakie są aktualne oferty ubezpieczenia. Były trzy stanowiska, na dwóch były pracownice obsługujące interesantów. Przede mną był jeden mężczyzna. Gdy odszedł, Pani sama poprosiła mnie do stanowiska. Była bardzo uczynna i pomocna. Odpowiadała na wszystkie zadawane przeze mnie pytania. Ubrana była w elegancki strój. Wszyscy pracownicy posiadali identyfikatory z imieniem i nazwiskiem i stanowiskiem, na którym pracują. W placówce było czysto i schludnie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.