Chciałabym się podzielić obserwacjami dotyczącymi firmy PZU Życie w Oleśnicy. Mój kontakt z tą placówką rozpoczął się z chwilą, gdy po przejściu na urlop wychowawczy chciałam indywidualnie kontynuować grupowe ubezpieczenie pracownicze. Przy składaniu dokumentów poprosiłam o obniżenie sumy ubezpieczenia a co za tym idzie także wysokości składki, powiedziano mi wtedy,że nie ma problemu. Gdy otrzymałam polisę okazało się, że składkę obniżono mi tylko o 7 zł nie wspominając przy tym, że zmianie uległy również warunki wypłaty świadczeń. Chodzi o to, że w nowej polisie pozbawiona zostałam świadczeń przysługujących z tytułu pobytu w szpitalu. Gdy zadzwoniłam do biura to pani odpowiedziała mi, że startowałam z wysokiego pułapu i nie mogę mieć niższej składki a co do świadczenia za pobyt w szpitalu to powinnam wiedzieć, że indywidualne ubezpieczenie tego nie obejmuje. niestety nikt przy składaniu dokumentów mnie o tym nie poinformował. Kolejny niemiły incydent miał miejsce wtdy, gdy skończyły mi się druki opłat. Zadzwoniłam i poprosiłam o ich przesłanie na mój nowy adres. Wtdy dowiedziałam się, że zmiany adresu mogę dokonać tylko osobiście w placówce w Oleśnicy. Musiałam więc jechać prawie 100 km tylko po to, aby pani zobaczyła mój dowód osobisty, jakby nie wystarczyło napisać oświadczenia i dołączyć ksera dokumentu. Gdy już tam byłam poprosiłam o wydrukowanie dowodów wpłat, abym bezpośrednio w kasie mogła zapłacić należne składki. niestety pani stwierdziła, że ona ma zamknięcie okresu i nie ma czasu na takie bzdury. Mam czekać, aż druki dotrą pocztą. Dopiero pod wpływem groźby,że powiadomię kierownika raczyła łaskawie wydrukować druki ze zmienionymi danymi. Ta pani chyba zapomniała, że to ona jest dla klienta a nie na odwrót. Na pozytywną ocenę zasłużyła jedynie kasjerka, która była bardzo grzeczna, uśmiechnięta i życzliwa. W kolejce do kasy stało dużo starszych osób, które prosiły na przykład o wpisanie słownie kwoty wpłaty. Kasjerka bez cienia zniecierpliwienia, każedmu kto poprosił o pomoc udzielała jej.
Muszę jeszcze stwierdzić, że niestety siedziba tej filli też pozostawia wiele do życzenia. stanowiska są tak blisko siebie, że nie ma szans na przeprowadzenie dyskretnie rozmowy, a przeciez chyba nikt nie chce aby jego sprawy były omawiane publicznie. Poza tym jest tak mało miejsca, że nawet kilka osób stojących w kolejce tworzy straszny ścisk.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.