Kupując wczoraj w aptece pomadkę ochronną do ust dla mojej szwagierki zostałam niezwykle mile zaskoczona jakością obsługi .Pani na informację, że chodzi o suchość ust związaną z kuracją izotekiem zamiast sprzedać mi od ręki jakiś drogi produkt wyjaśniła, że na tę przypadłość najprawdopodobniej pomoże szwagierce tylko specjalny sztyft dołączany do leku. Po czym przeprosiła i na dość długo zniknęła na zapleczu. Okazało się, że szukała tam tego właśnie sztyftu, który dała mi zupełnie gratis. Zajęłam tej pani czas, niczego nie kupiłam a ona potraktowała mnie w tak miły sposób. To się rzadko zdarza.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.