Będąc w sklepie Dino w Konopiskach odniosłam wrażenie, że Klient jest na ostatnim miejscu w hierarchii ważności Pań sprzedawczyń. Kolejka przy stoisku mięsnym-jak za PRL (łącznie z miną Pani obsługującej), owoce i warzywa uszkodzone, do kasy czas oczekiwania ok 15 minut-jedna Pani do obsługi. Ogólnie rzecz biorąc- sklep z dużą ilością towarów, ale ze zbyt małą ilością Pań-rezultat Klient czuje, że musi szybko się uwijać robiąc zakupy-bo przeszkadza...
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.