Na skrzyżowaniu stoi reklama w postaci tzw. "potykacza", która jest widoczna z dość ruchliwej ul. 3 Maja, co pozwala na łatwe odnalezienie sklepu.Wielką zaletą, jaka niewątpliwie rzuca się w oczy jest estetyka miejsca, które kusi bogactwem zapachów i kolorów. Wystrój zmienia się zależnie od motywu przewodniego, którym jest zazwyczaj pora roku, czy organizowany w danej chwili konkurs. Można więc raz na jakiś czas cieszyć oko czymś innym.Bezpośrednio przed drzwiami wystawiona jest oferta Mydlarni, zawierająca aktualne promocje lub nowości, co może zainteresować nawet nie znającego sklepu klienta.Pierwszą wadą, jaką napotkałam, robiąc zakupy była nachalna ekspedientka - od razu po wejściu można usłyszeć serię pytań - w czym pomóc, czy szukam czegoś dla siebie, czy na prezent, jakim konkretnie produktem jest zainteresowana...Plus jest taki, że klient czuje się zauważony, jednak obsługa nie daje chwili na zastanowienie się lub samodzielne zapoznanie z bogatym asortymentem, co dla niektórych może być istotne podczas pierwszej wizyty. Jednak, gdy już wiemy, czego szukamy, obsługa okazuje się bardzo pomocna w dostarczeniu informacji na temat danego produktu - panie dysponują bogatą wiedzą, która w połączeniu z wiadomościami dotyczącymi naszych preferencji (rodzaj cery, włosów, itd.) pomaga wybrać kosmetyk idealny. Klient czuje się personalnie potraktowany, jest obsłużony sprawnie i w miłej atmosferze.Niemałym minusem, który zauważyłam podczas wizyty w sklepie, jest również fakt, że czasem ekspedientka próbuje namolnie zachęcić do kupna innego, droższego produktu. A mimo, że kosmetyki sprzedawane w Mydlarni są niewątpliwie wysokiej jakości, mają też swoją cenę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.