Małżonka parę miesięcy temu wybrała nasze nowe mieszkanie u dewelopera Salwator. I powiem tak, ona jest zachwycona, a ja ponieważ załatwiałem wszystkie sprawy, nie do końca. Uważam, że mógłbym znaleźć kilka drobnych zarzutów. Choć ogółem obsługa bardzo o nas dbała (nie do końca wszystkie informacje mogliśmy uzyskać), mieszkanie niby też w porządku (choć był problem z jednym oknem). Może ja mam po prostu zbyt wysokie wymagania, ale wydaje mi się, że jak się płaci za mieszkania tak ogromne pieniądze, to wszystko powinno być na tip top. Oczywiście to nie powdy, żeby dawać negatywną opinie, jednak do pozytywnej też troszkę brakuje.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.