Według mnie instytucja PZU jest pomyłką na rynku polskim, gdyż system tej firmy nastawiony jest wyłącznie negatywnie na klientów. Głównie chodzi im o to by ludzie wpłacali określone składki, ale wypłata odszokowania jest wielkm wyzwaniem. W zeszłym roku zmarł mi tata, który był ubezpieczony w PZU - po wypłatę odszokowania wybrałam się popołudniem ok godziny 16.00, ponieważ wcześniej miałam inne sprawy do załatwienia typu: kościół, zakład pogrzebowy, urząd stanu cywilnego itd. Do odpowiedniego stanowiska musiałam stać niecałą godzinę, a byłam w kolejce trzecia!!! W końcu udało się dotrzeć do stanowiska, formalności papierkowe nie są dla PZU żadnym problemem wszystko szybko i sprawnie załatwiłam ale... Gdy doszło do momentu wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia taty okazało się, że w kasach nie ma pieniędzy na wypłatę pieniędzy!!! A nie było tego aż tak dużo!!! A co kogo obchodzi, że na drugi dzień jest pogrzeb i pieniądze są bardzo potrzebne. Od tego jest chyba taka instytucja ubezpieczeniowa, która ma zapewnić rodzinie zmarłego wypłatę odszkodowania abyśmy mogli godnie pochować członka rodziny. Całe życie płacimy składki z nadzieją, że po naszej śmierci rodzina będzie miała za co nas pochować!!! Moja sprawa w PZU skończyła się tak, że otrzymałam 1000zł od ręki o następną kwotę za 30 dni niby z odsetkami. Od tego dnia nie jestem już klientką PZU pod żadnym względem, niekompetencja w takiej sprawie jest ogromną pomyłką i ogromnie mnie rozczarowała. Nie mogę zrozumieć dlaczego popołudniu jest brak środków finansowych w kasie inspektoratu PZU, to nie jest sklep w którym ma być utarg z całego dnia żeby uzbierała się odpowiednia suma. To chyba jakaś paranoja i lekceważenie zwykłych ludzi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.