Moja obserwacja w/w firmy ma miejsce kilka razy w miesiącu podczas przyjmowania szkód komunikacyjnych. Nadmienię, iż pracuję w jednym z serwisów naprawczych w/w firmy i moim obowiązkiem jest powiadomienie klienta, że oprócz zgłoszenia szkody w naszym zakładzie, musi on również w naszej obecności zgłosić szkodę na infolinii, co według mnie nie kompletną bzdurą. Po wypełnieniu stosu dokumentów, klient ponownie te same informacje (data szkody, okoliczności w jakich ona powstała, miejsce zdarzenia) musi przekazać pracownikowi infolinii. Jaki sens ma owe działanie? Na to pytanie znają odpowiedź tylko pracownicy PZU. Poza tą jedną niedogodnością, nie można powiedzieć złego słowa o tej firmie. Kompetentni pracownicy (no może oprócz tych na infolinii) oraz szybkie decyzje o przyznaniu odszkodowania czynią tą firmę liderem w branży ubezpieczeniowej w Polsce.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.