Intermarche

(3.57)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1858 z 2858)

Bardzo nie lubie...
Bardzo nie lubie robic zakupow w intermarche... Ciezko jest sie zorientowac jaka jest cena produktu, plakietki sa strasznie pomieszane a jesli juz sa to czesto przy kasie okazuje sie ze cena jest zupelnie inna, wiec trzeba chodzic co chwilke do skanera cen....Jesli chodzi o obsluge to nie mam zastrzezen, bardzo mile osoby potrafia pomoc w kazdej sytuacji. Bedac w tym sklepie zauwazylam pewna sytuacje: Pani ekspedientka na stoisku z serami obkrawala kostke sera na jeszcze mniejsza kosteczke z tego co udalo mi sie zauwazyc powodem obkrajania byl bialy nalot ktory zapewne ze starosci mial owy serek ale to jeszcze nic Pani owinela serek we folie i wlozyla do lady sprzedazowej...w tej samej chwili do Pani ekspedientki podbiegla druga Pani obie zaczely nerwowo pakowac serek do torebki ( bylo go sporo) i cos na niej napisaly jak sie pozniej okazalo tego dnia byl w sklepie sanepid...

zarejestrowany-uzytkownik

05.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (20)
Wybrałam się do...
Wybrałam się do tego sklepu ponieważ miałam załatwić w nim 3 rzeczy. Na początek poszłam wyrobić kartę do programu lojalnościowego i nabić na nią punkt z mojego starego paragonu. Wszystko odbyło się bardzo sprawnie i miło. Nie trwało to nawet 1 m inuty. Następnie poszłam w poszukiwaniu promocyjnej blaszki do pieczenia. Niestety naczynia, które były objęte promocją znajdowały się w bardzo małym koszu. Przez to musiałam wyciągnąć wszystkie garczki i patelnie z wierzchu, aby dostać się do tych na samym dnie. Niestety okazało się, że tego rodzaju naczynia nie ma. Ostatnią rzeczą, którą zamierzałam zrobić były po prostu zakupy. Odnalazłam wszystkie potrzebne mi produkty i udałam się do kasy. W kasie nie było kolejek. Były otwarte 3. Pani przy kasie bardzo miła, uśmiechnięta. Wizyta w tym sklepie zalicza się do bardzo miłych i na szczęście niestresujących.

marciav

05.11.2009

Placówka

Krosno, Podchorążych 2a

Nie zgadzam się (23)
Opiszę tu dość...
Opiszę tu dość nietypową sytuację, która niestety jest normą w tym sklepie. Chodzi o niezgodność cen , które są na półce a które rzeczywiście płacimy przy kasie. Oczywiście dużo więcej cena jest wyższa. Reklamuję, towar tu już po raz kolejny, z tegoż powodu. Teraz dotyczy to mąki pszenno-razowej Bio. Cena na półce 6,79 a w kasie za nią musiałam zapłacić już 7,49. Poinformowałam o tym Panią Kasjerkę, odpowiedziała iż mam się udać z reklamacją do stanowiska z alkoholem. Tu poprosiłam o wytłumaczenie tej sytuacji i o zwrot różnicy w cenie. Pani kierownik, bo tak do niej zwróciła się Pani obsługująca stoisko z alkoholem, poszła sprawdzić cenę na półce, przyznała mi rację lecz zaraz wymyśliła, że właśnie ta mąka już podrożała i cena jest rzeczywiście już wyższa. Wydrukowała nowe ceny 7,49 i powiedziała, że tyle już kosztuje. Szok, szok, szok, brakuje słów na zachowanie szanownej Pani Kierownik. Nie usłyszałam słowa Przepraszam wręcz przeciwnie, Pani Kierownik była tą sytuacją bardzo umęczona i dała mi poczuć się jak intruz. Zalecam, sprawdzanie za każdym razem po odejściu od kasy paragonu fiskalnego i zgodność cen, bo niestety staje się to normalnością w tym sklepie.

Monika_553

05.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (25)
weszłam do Intermarche...
weszłam do Intermarche po banany dla dzieci, ponieważ moje dzieci bardzo lubi.ą banany , kiedy spostrzegłam ze banany są nie bardzo świeże spytałam czy na zapleczu maja świeższe ponieważ skóra banana była prawię brązowa a 0soba która się mną zainteresowana .powiedziała"jeżeli są takie wystawione to takie są".Osoba mnie obsługująca była bardzo oschła i arogancka!!!

Aurelia_8

05.11.2009

Placówka

Kostrzyn nad Odrą, Sikorskiego

Nie zgadzam się (21)
Od dłuższego czasu...
Od dłuższego czasu robię zakupy i Intermarche, nie mając większych zastrzeżeń, ale to co wydarzyło się w ostatni weekend i dzisiaj zraziło mnie do tego sklepu, na pewno będę tan już rzadszym klientem niż byłam dotychczas. Robiąc większe zakupy w sobotę około godziny 15 stanęłam na stanowisku mięsnym i tak stałam, i stałam około 20 minut aż wreszcie ktoś raczył zająć się klientami. Obsługa była bardzo powolna i mało sympatyczna do tego były w między czasie przyuczani nowi pracownicy co jeszcze wydłużało czas stania. Kiedy wreszcie udało mi się zakupić potrzebne produkty udałam się do kasy, co prawda kolejki nie było ale kasjer pomylił kody na dany towar i naliczył mi kilka złoty więcej rachunku, co zostało przeze mnie wychwycone i różnica zwrócona, zostałam także przeproszona. Jednak radze uważać wszystkim kupującym w tym sklepie na wędliny, ja w domu wypakowując towar zauważyłam, że połowa kiełbasy w pętkach nadawała się do wyrzucenia, niestety nie miałam czasu jechać i jej zwrócić. Jednak mnie to nie zraziło i dzisiaj także udałam się do tegoż sklepu i znowu w kasie zostałam oszukana na ponad 30 złoty, niestety tym razem nie zdążyłam w porę wychwycić różnicy i jestem stratna. Po powrocie do domu zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem kasjerzy tam pracujący nie mają nakazane wbijać na kasę droższych produktów, aby zwiększyć obrót tego sklepu. Czy tylko ci nowo przyjęci kasjerzy (w ten weekend miałam pierwszy raz z nimi styczność) próbują sami jakiś nielegalnych sztuczek. Ostrzegam wszystkich robiących tam zakupy uważajcie na kasjerów (Panów) i sprawdzajcie paragony przed wyjściem ze sklepu.

Anna_1408

04.11.2009

Placówka

Myślibórz, Łużycka 28

Nie zgadzam się (8)
W sklepie panuje...
W sklepie panuje nieład. Podłoga wygląda jak by dawno nie byłą myta. W owocach i warzywach znajdowały się zepsute jabłka. Nie ma informacji o tym, iż kolejka do serów i mięsa jest jedna, przez co pan będący w kolejce przede mną zrobił awanturę!Pani obsługujące dział mięsny są niesympatyczne i nie służą pomocom w sprawie wyboru wędlin. Artykuły są poukładane przejrzyście, ceny są widoczne i zgadzają się z tymi z gazetki. Do kasy była ogromna kolejka. Pani przy kasie nawet nie starał się być sympatyczna, mechanicznie mówiła "dzień dobry". Nie mogła zrozumieć braku drobnych.

Małgorzata_660

03.11.2009

Placówka

Bydgoszcz, Magnuszewska 8

Nie zgadzam się (21)
Zakupy w Intermarche...
Zakupy w Intermarche robię prawie codziennie i jestem bardzo zadowolona z jakości tego sklepu.Ceny są bardzo atrakcyjne , dodatkowo co tydzień pojawiają się promocje na wybrane artykuły.Asortyment jest bardzo bogaty , można tu znaleźć wiele rzeczy , które są niedostępne w innych sklepach.Są to m.in. produkty pochodzące z gospodarstw ekologicznych , zdrowa żywność, importowane alkohole i wiele innycc. Jak na taką ilość asortymentu sklep powinien być nieco większy , dzięki czemu towar byłby lepiej zauważalny.Ceny artykułów znajdujących się na półkach są bardzo mało widoczne , zwłaszcza dla osób starszych.Produkty są zawsze świeże i smaczne.Kasjerzy bardzo sprawnie obsługują klientów, choć zdarza się , że działa tylko jedna kasa. Obsługa jest uprzejma i pomocna.

Maja_37

30.10.2009

Placówka

Rzeszów, Lisa Kuli 19

Nie zgadzam się (20)
Personel po zapytaniu...
Personel po zapytaniu klienta, płynnnie i bez zawachania odpowiada na zadane pytania. Wszyscy pracownicy ubrani schludnie i w identyczne fartuszki. Zaopatrzenie dobre, trochę widać braki niektórych produktów (mięsa oraz owoce, warzywa), ale to mogło być spowodowane bardzo dużym ruchem w markecie. Oferty promocyjne dobrze oznaczone, jednak niektóre produkty droższe niż w innych marketach. Kasy czyste, nie było dużych kolejek, ponieważ było dużo otwartych kas.

zarejestrowany-uzytkownik

30.10.2009

Placówka

Krotoszyn, Raszkowska 22B

Nie zgadzam się (15)
W drodze do...
W drodze do domu udałam się do supermarketu aby kupić produkty potrzebne do przygotowania kolacji. Były to bułki, ser żółty, jogurt; przy okazji kupiłam także sól. Bywam w Intermarche bardzo często, bo supermarket ten znajduje się bardzo blisko mojego mieszkania. Od razu po wejściu do środka rzuciły mi się w oczy kolorowe balony umieszczone bardzo gęsto pod sufitem. Gazetki umieszczone zaraz przy wejściu i plakaty na szybach i kasach obwieszczały, że to z okazji 12 urodzin "sklepu muszkieterów", zauważyłam też broszki na czerwono-białych fartuszkach ekspedientek informujące o "Urodzinowej kumulacji" - promocji, w której do wygrania jest łącznie 500 000 zł na zakupy. W "Radio muszkieterów" zawsze grającym na terenie sklepu usłyszałam zasady tej kumulacji (za każdy zakup do powyżej 40zl otrzymuje się zdrapkę a pod nią mogą się kryć sumy pieniędzy, które można później zrealizować robiąc zakupy. Wzięłam koszyk i udałam się po ciepłe bułki , wykładane co jakiś czas z pieca na półki. Wkładając bułki do papierowej torby zauważyłam ekspedientkę z szufelką i przybrudzoną zmiotką, która podnosiła zapakowany w foliowe worki chleb i zamiatała okruchy z półek. Nie wyglądało to zbyt estetycznie. Udałam się do lodówek po ser i jogurt. Kiedy wybierałam towar, na dolnej półce chłodziarki widać było okrągłe ślady po stojących tu widocznie wcześniej produktach. Nie mogłam znaleźć mojego ulubionego jogurtu (zauważyłam, że pod koniec tygodnia zawsze ich brakuje, więc jak już na nie trafię, zawsze staram się wziąć ich więcej, na zapas). Wybrałam więc inny. Nie mogłam znaleźć soli więc zapytałam stojącej nieopodal ekspedientki o jej położenie. Okazało się, że sól znajdowała się tuż za mną. Podziękowałam i powiedziałam, że jej nie zauważyłam. Ekspedientka uśmiechnęła się i powiedziała, że nie ma problemu i , że wszyscy pytają o sól (znajdowała się na dolnej półce, niedaleko oleju, łatwo ją było przeoczyć). Udałam się do kasy. Przede mną pewien pan robił dość spore zakupy, zapłacił ok.90zł i ekspedientka wręczyła mu dwie zdrapki i wytłumaczyła mu zasady konkursu. Potem zabrała się za kasowanie mojego towaru. Wszystko sprawnie i z uśmiechem. Byłam zadowolona z obsługi. Kiedy wróciłam do domu przejrzałam gazetkę z promocyjnymi , niższymi cenami, które zachęciły mnie do wizyty w Intermarche jeszcze kolejnego dnia.

hoopoe_1

26.10.2009

Placówka

Głuchołazy, Grunwaldzka 2b

Nie zgadzam się (18)
Przy zakupie żarówki...
Przy zakupie żarówki do łazienki spotkałem się z fachową obsługą. Była to Pani w wieku około 35 lat o imieniu Katarzyna. Wiedziałem to ponieważ miała przypięty identyfikator co jest ważne. Jednak po podejściu z Nią do półki z towarem okazało się że mimo jej dużej wiedzy nie jest w stanie mi pomóc ponieważ bałagan jaki zastaliśmy na był nie do akceptacji. Żarówki o różnym napięciu były pomieszane co uniemożliwiło konkretny wybór.

Bartłomiej_116

25.10.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (27)
Czystość sklepu pozostawia...
Czystość sklepu pozostawia wiele do życzenia.Ceny promocyjne podane na półkach nie zgadzają się z tymi,które wyskakują na kasie. Obsługa nie interesuje się klientem.Kolejka przy kasie gigantyczna.

Małgorzata_703

22.10.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (26)
Market jak zwykle...
Market jak zwykle na duży plus. Świerze produkty, zawsze aktualne ceny. Obsługa zawsze chętna do pomocy. MArket czysty, zawsze porządek na pólkach. I rewelacyjne stoisko z mięsem i wędlinami. Chyba jedyny taki market we Wrześni, gdzie nie boję się kupowac.

Martyna_112

21.10.2009

Placówka

Września, Kościuszki 14

Nie zgadzam się (18)
wchodząc do supermarketu,...
wchodząc do supermarketu, podobała mi się czystość oraz asortyment owoców warzyw,wszystko ładnie poukładane,przejrzyste.Na dziale piekarniczym nie było akurat obsługi pani z piekarni wydawała chleb,na dziale mięsnym zostałam doskonale obsłużona choć nie było widać identyfikatora pani z działu mięsnego doskonale umiała dobrać mi wędliny których szukałam choć nie potrafiła zorganizować czasu mi poświęconego .na dziale dziecięcym brakowało kubków i smoczków do butelek o średnim przepływie

Natalia_267

20.10.2009

Placówka

Ostrów Wielkopolski, Waryńskiego 30

Nie zgadzam się (25)
Na początku opis...
Na początku opis oferty produktowej prowadzonej przy ikazji sprzedaży artykułów spożywczo przemysłowej. Dotyczy ona sprzedaży zakładów Lotto ulokowanej w dziale ALKOHOLI. Zależnie od sprzedawcy, niejednikrotnie można dość długo czekać na zainteresowanie się klientem przez personel. Czasami trzeba kaszlnąć aby zaznaczyć swoją obecność i chęć przystąpienia do transakcji zakupu. A swoje wrażenia z zakupów w markecie podzielę na poszczególne działy sklepu: PIECZYWO. Asortyment ograniczony do sprawdzonych przez sklep marek. Oferta nie jest skierowana do grupy odbiorców, którzy mają swoje indywidualne upodobania. Asortyment podstawowy. Własne wypieki niejednokrotnie odświeżane poprzez powtórne podgrzanie. WĘDLINY. Jeden z najlepiej zaopatrzonych działów. Obsługa miła, szybka, kompetentna. Szeroki asortyment. Dodatkowym atutem jest sprzedaż produktów niejednokrotnie zaraz po cyklu produkcyjnym. NABIAŁ. Ekspozycja przygotowana w sposób poprawny. Dość długie terminy przydatności do spożycia. Zachowane zasady merchandisingu a dzięki temu zapewniony jest prawidłowy dostęp do produktów dla wszystkich kategorii klientów. NAPOJE. Szeroki asortyment zawierający ofertę spoza obszaru terytorialnego i geograficznego lokalizacji sklepu. Utrudnieniem w dotarciu do półek jest zbyt wiele dodatkowych miejsc ekspozycyjnych w postaci wież z wykorzystaniem "europalet" utrudniających przejazd wózkiem. AGD. Oferta ograniczona do bardzo niewielkiej ilości asortymentowej. Dział traktowany przez klientów bardziej jako ciekawostka niż cel odwiedzin w markecie. CHEMIA GOSPODARCZA. Duży wybór. Czasami występują braki w dostępności pojedynczych produktów co zmusza klienta do wybrania konkurencyjnego odpowiednika. KOSMETYKI. Dość szeroka oferta ale tylko najpopularniejszych marek. Czasami występują braki podobne do opisanych wyżej. ART. PAPIERNICZE I HIGIENICZNE. Szeroki asortyment i duży wybór umożliwiający satysfakcjonujące klienta zakupy. ALKOHOLE. Szeroki asortyment. Efektowna ekspozycja. PRASA. Wiele popularnych tytułów. Ekspozycja podzielona na działy. Zastosowane uwarunkowania prawne dostępności pozycji asortymentowych w zależności od wieku czytelników. Czasami brak dbałości obsługi co do szczegółowego wyglądu i porzątku na ekspozycji. SŁODYCZE. Oferta z wykorzystaniem modułów półkowych, podajników oraz ekspozycji półkowej. Towar dostępny dla kupujących. OBSŁUGA KAS. Niewystarczająca obsada. Przeważnie więcej niż 5, 6 klientów w jednej kolejce. Długi czas oczekiwania. Dostęp do taśmy przesuwu towarów ograniczony poprzez stertę lokalnych gazetek lub inne produkty, na których szybkiej sprzedaży zależy obsłudze sklepu. Niewystarczająca ilość przegródek oddzielających towar poszczególnych klientów. Zachowanie kasjerek nie wykazujące szacunku dla zakupów klientów. Po skończeniu pośpiesznego skanowania zakupów jednego klienta od razu rzucane są zakupy kolejnego niejednokrotnie powodując pomyłki, który produkt należy do której osoby. Po przerzuceniu wszystkich towarów przez czytnik skanera natychmiast wykrzykiwana jest kwota do zapłaty i przerzucany towar kolejnej osoby nie czekając na dokończenie pakowania przez poprzednika. Brak czasu dla klienta na spokojne popakowanie reszty pieniędzy, potwierdzeń zapłaty kartą, paragonu. Obsługa nie zwraca uwagi na transakcje dokonywane kartą płatniczą. Nie jest sprawdzany właściciel karty, data ważności, zgodność podpisu na odwrocie karty z podpisem dokonywanym na wydruku. W przypadku zwrócenia uwagi lub zapytania o przyczynę takiego zachowania, osoba pytająca jest postrzegana jako zbyt uciążliwa. Prawdopodobnie zachowanie OBSŁUGI KAS nie wynika ze złej woli tylko z tzw. kultury organizacji, gdze nie przykłada się większej wagi do zachowania wobec klienta. Po eliminacji tych uciążliwości można przyjąć zakupy w markecie za dość satysfakcjonujące.

Bob

17.10.2009

Placówka

Białogard, ul. Stamma 2a

Nie zgadzam się (26)
Dzisiaj rano wracając...
Dzisiaj rano wracając z pracy poszedłem na zakupy.Pobliski sklep Intermarche był już otawrty.W sklepie było praktycznie pusto,tzn. było bardzo mało klientów.Na stoisku pieczywo kupiłem bułki kajzerki,które były bardzo świeże i jeszcze ciepłe.Następnie udałem się na stoisko nabiał po jogurty.Sprawdziłem daty ważności sera białego śmietankowego,kilku jogurtów Jogobella a także śmietany firmy Kościan i wszystkie produkty miały dobre daty ważności.Po zakupie nabiału udałem się na stoisko z wędlinami.Tam czekałem 10 minut aż ktoś się mną zainteresuje,ponieważ jedna pani układała i kroiła sery a druga była zajęta innymi sprawami.Po dokonaniu zakupów udałem się do kasy przechodząc koło stoiska z warzywami.Produkty były świeże i wszystkie skrzynie były pełne.Przy kasie nie było kolejek.Pani kasjerka była bardzo miła i sympatyczna.Na powitanie uśmiechnęła się a na zakończenie zakupów pożegnała i życzyła miłego dnia.

Mariusz_272

16.10.2009

Placówka

Głogów, Kazimierza Sprawiedliwego 4

Nie zgadzam się (17)
W drodze do...
W drodze do domu udałam się do supermarketu aby kupić produkty potrzebne do przygotowania kolacji. Były to bułki, ser żółty, jogurt; przy okazji kupiłam także sól. Bywam w Intermarche bardzo często, bo supermarket ten znajduje się bardzo blisko mojego mieszkania. Od razu po wejściu do środka rzuciły mi się w oczy kolorowe balony umieszczone bardzo gęsto pod sufitem. Gazetki umieszczone zaraz przy wejściu i plakaty na szybach i kasach obwieszczały, że to z okazji 12 urodzin "sklepu muszkieterów", zauważyłam też broszki na czerwono-białych fartuszkach ekspedientek informujące o "Urodzinowej kumulacji" - promocji, w której do wygrania jest łącznie 500 000 zł na zakupy. W "Radio muszkieterów" zawsze grającym na terenie sklepu usłyszałam zasady tej kumulacji (za każdy zakup do powyżej 40zl otrzymuje się zdrapkę a pod nią mogą się kryć sumy pieniędzy, które można później zrealizować robiąc zakupy. Wzięłam koszyk i udałam się po ciepłe bułki , wykładane co jakiś czas z pieca na półki. Wkładając bułki do papierowej torby zauważyłam ekspedientkę z szufelką i przybrudzoną zmiotką, która podnosiła zapakowany w foliowe worki chleb i zamiatała okruchy z półek. Nie wyglądało to zbyt estetycznie. Udałam się do lodówek po ser i jogurt. Kiedy wybierałam towar, na dolnej półce chłodziarki widać było okrągłe ślady po stojących tu widocznie wcześniej produktach. Nie mogłam znaleźć mojego ulubionego jogurtu (zauważyłam, że pod koniec tygodnia zawsze ich brakuje, więc jak już na nie trafię, zawsze staram się wziąć ich więcej, na zapas). Wybrałam więc inny. Nie mogłam znaleźć soli więc zapytałam stojącej nieopodal ekspedientki o jej położenie. Okazało się, że sól znajdowała się tuż za mną. Podziękowałam i powiedziałam, że jej nie zauważyłam. Ekspedientka uśmiechnęła się i powiedziała, że nie ma problemu i , że wszyscy pytają o sól (znajdowała się na dolnej półce, niedaleko oleju, łatwo ją było przeoczyć). Udałam się do kasy. Przede mną pewien pan robił dość spore zakupy, zapłacił ok.90zł i ekspedientka wręczyła mu dwie zdrapki i wytłumaczyła mu zasady konkursu. Potem zabrała się za kasowanie mojego towaru. Wszystko sprawnie i z uśmiechem. Byłam zadowolona z obsługi. Kiedy wróciłam do domu przejrzałam gazetkę z promocyjnymi , niższymi cenami, które zachęciły mnie do wizyty w Intermarche jeszcze kolejnego dnia.

zarejestrowany-uzytkownik

12.10.2009

Placówka

Głuchołazy, Grunwaldzka 2b

Nie zgadzam się (30)
Dziś po południu...
Dziś po południu udałam się na szybkie zakupy do pobliskiego sklepu Intermarche. Jednak zakupy, które zrobiłam okazały się trwać znacznie dłużej niż przypuszczałam. Sklep przepełniony był ludźmi. Na stoisku mięsnym stało przede mną 5 osób, a obsługą zajmowała się tylko jedna osoba. Taka sama sytuacja czekała na mnie na stoisku z wędlinami tutaj już obsługiwały dwie Panie ale osób w kolejce przede mną było 6. Kolejna Pani ekspedientka przechodziła koło stoiska kilka razy, ale widocznie miała inną pracę do wykonania, ponieważ nie zainteresowała się obsługą klientów. Po zakupach na tych stoiskach udałam się do działu owocowo-warzywnego. Produkty poukładane były tam w odpowiednich blokach, do każdego produktu łatwo było odnaleźć cenę. Niestety nie wszystkie produkty były pierwszej jakości, a po niektórych zostały tylko puste kosze. Produkty w dziale nabiału były prawidłowo poukładane. Sprawdziłam kilka produktów, np. mleko w woreczku, ser biały, jogurt jogobella i żaden ze sprawdzonych produktów nie był przeterminowany. Przy kasie również zastałam sporą kilkuosobową kolejkę. Na szczęście czynne były 3 kasy, a panie kasjerki szybko i sprawnie obsługiwały klientów. Obsługa w sklepie była miła i bardzo życzliwa.

zalogowany_użytkownik

10.10.2009

Placówka

Głogów, Kazimierza Sprawiedliwego 4

Nie zgadzam się (19)
Jestem w sklepie...
Jestem w sklepie w godzinach dopołudniowych. Przed wejściem do sklepu na parkingu pod wydzielonymi wiatami stoi dużo wózków na zakupy (estetyczne, w ładzie i porządku). Wchodzę do sklepu. Przed kasami stoją małe koszyczki ładnie poukładane oraz większe koszyki, które można wziąć do ręki lub ciągnąć za sobą na kółkach. Wszystkie koszyki w jednolitych kolorach – ładnie to wygląda.. Małe koszyczki są nieco zabrudzone – sugeruję częstszą kontrolę tych koszyków i ich mycie. Przy tych koszykach są też małe wózki na zakupy w rozmiarach dziecięcych – super sprawa moja córka jak idzie ze mną na zakupy największą frajdą jest dla niej prowadzenie takiego wózka. Niestety tych wózków nie ma za wiele i wiele razy jak szłyśmy razem na zakupy to dziecko było niezadowolone, że nie ma dla niej wózka. W sklepie razem ze mną jest około dziesięciu klientów. Po wejściu na halę sklepową po prawej stronie jest stoisko z ciastem na wagę. Kupując tu ciasto płacę od razu przy ladzie. Moim zdaniem coś tu nie pasuje, bo np. jak chcę kupić tylko ciasto to i tak wychodząc muszę przejść sklep i wyjść przez kasy mimo, że za ciasto już zapłaciłam. W przypadku, gdy robię zakupy większe razem z ciastem to dlaczego nie mogę razem płacić za zakupy. No i za ciasto kartą nie mogę zapłacić. W sklepie towar jest poukładany tematycznie. Jak chodzę po sklepie widzę, że trwa cały czas układanie towaru na półkach. Pewnie też dlatego na hali znajduje się kilka palet z towarem. Przechodząc obok regału ze słodyczami mocno się zdziwiłam jak obok pierników znalazłam kubek po wypitej kawie. A w pobliżu nie widziałam żadnego z pracowników. I tu za ten fakt daję duży minus. W większości są ceny na towarach, ale chciałam kupić papcie dziecięce i po długim szukaniu ceny niestety jej nie znalazłam. Dopiero musiałam się przejść przez pół hali aby sprawdzić w czytniku. A na dodatek te papcie nie miały żadnej numeracji – to jest jak kupowanie na chybił trafił. Przy kasie nie było kolejki i zostałam bardzo szybko obsłużona.

zarejestrowany-uzytkownik

07.10.2009

Placówka

Leszno, Narutowicza

Nie zgadzam się (19)
Byłem właśnie przejazdem,...
Byłem właśnie przejazdem, więc podskoczyłem na zakupy do najnowszego z tutejszych marketów. Parking o tej porze dnia zastawiony, widać, że sklep ma klientów. Przed wejściem czysto, nie ma walających się paragonów, petów, czy liści tak licznych o tej porze roku. Przed bramką ochroniarz, siedzi w swojej „dziupli”, zajęty telefonem. Widocznie złodzieje już śpią o tej porze... Asortyment na regałach ładnie wyeksponowany, aczkolwiek widoczne są nieliczne braki w zatowarowaniu. Stoisko cukiernicze robi wrażenie, jest w czym wybierać, a ceny konkurencyjne. Na stoisku mięsnym dwie panie i kilkuosobowa kolejka. Towaru sporo i w dobrej jakości. Na sali sprzedaży kilku pracowników wykłada towar. Uporczywie szukałem pistacji, więc udałem się o pomoc do jednego z nich. Trafiło tym razem na panią z nabiału. Z uśmiechem na twarzy, uprzejmie pomogła, zaprowadziła i wskazała „upragniony” towar na regale. Na odchodne zapytała czy jeszcze czegoś szukam. Po dokonaniu drobnych zakupów, udaję się do kas. Dwie kasjerki obsługują. Stoisko monopolowe puste... Kolejka do totka cierpliwie czeka.Jak się dowiedziałem, pani poszła na salę sprzedaży jakąś chwilę termu... Kasjerki sprawnie obsługują. Nie trzeba długo czekać, choć stoi przede mną pięć osób... Lubię robić zakupy w tym sklepie, zawsze idą szybko i sprawnie. Towar jest wysokiej jakości, nawet ten najtańszy.

zalogowany_użytkownik

06.10.2009

Placówka

Golub-Dobrzyń, ul. Sienkiewicza 4b

Nie zgadzam się (19)
Od chyba dziesięciu...
Od chyba dziesięciu lat jestem klientką tego marketu i uważam, że jest najlepszym w mieście. Obsługa jest wspaniała, zawsze uśmiechnięta, towar świeży - zwłaszcza mięso rozdrabniane na miejscu. Kolejki do kas są tylko w dniach i godzinach szczytu. Kasjerki profesjonalnie wykonują swoją pracę, jest możliwość płacenia kartą, czego brakuje w Biedronkach i Netto. Warzywa są świeże i niedrogie. Miło i przyjemnie robi się zakupy. Brakuje tylko małej kawiarenki.

Jolanta_83

04.10.2009

Placówka

Ostrów Wielkopolski, Waryńskiego 30

Nie zgadzam się (21)

Intermarche

Intermarche to franczyzowa sieć supermarketów spożywczych, należy do Grupy Muszkieterów, czyli największego w Europie zrzeszenia niezależnych przedsiębiorców. Do tej Grupy należy także sieć sklepów Bricomarché ‘dom i ogród’. W Polsce funkcjonuje 230 sklepów dostosowanych do specyfikacji rynku lokalnego. W sklepach Intermarche znajdują się produkty spożywcze, przemysłowe, kosmetyczne oraz gospodarstwa domowego, wśród nich można też znaleźć artykuły należące do marki własnej. Przedsiębiorstwo otworzyło także Fundację Muszkieterów, która finansuje między innymi budowę placów zabaw w miastach, w których znajdują się sklepy.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Intermarche?

Ktoś 5 godzin temu dodał opinię na temat tej firmy

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie!
Zgadzasz się?