Gdy weszłam do sklepu Levi's w centrum handlowym M1 pani ekspedientka (szczupła, ciemne rozpuszczone włosy, opalona) spojrzała na mnie z pogardą, kiedy ja powiedziałam "Dzień dobry", nawet nie raczyła odpowiedzieć. Ze sklepu wyszłam, mimo że byłam naprawdę zainteresowana spodniami.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.