NETTO

(3.98)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2467 z 3997)

ten sklep znajduje...
ten sklep znajduje się w samym centrum dzielnicy Płonia, ma sporo klientów, również dlatego, że sklep posiada szeroki i tani asortyment. Często robię tam część zakupów, widzę zaangażowanie niektórych pracowników oraz walkę o maksymalne wykorzystanie powierzchni sklepowej. Jedno co frustruje mnie i wielu klientów to ciągły brak obsługi kasy. Zazwyczaj jest czynne tylko 1 stanowisko (na chyba 4), i prawie za każdym razem trzeba usilnie prosić aby którys z personelu obsłużył stojacych w długich kolejkach klientów.

DOROTA_139

07.05.2009

Placówka

Szczecin, Przyszłości 29

Nie zgadzam się (22)
Coraz częściej spotyka...
Coraz częściej spotyka się w tym markecie czynną tylko jedną kasę, do której jest bardzo długa kolejka. Ponad to towar nie jest wykładany, tylko stoi na paletach pomiędzy regałami. Jest nieład i panuje lekki bałagan. w całym sklepie stoją kartony, albo puste, albo z niewypakowanym towarem. Kiedyś było tam czysto i schludnie teraz juz niestety tak nie jest. Ponadto w niedzielę wykładany jest towar, który obowiązuje od poniedziałku. Część sklepu jest wtedy zastawiona i nie można swobodnie się po nim poruszać. Zdarza się, ze trzeba iść coś odłożyc na półkę, bo kupić można to od poniedzziałku (a jest już w niedzielę wyłożone - tzn, wypchnięte na palecie na środku sklepu). po za tym jest dużo fajnego i ciekawego towaru w przystępnej cenie.

Małgorzata_229

23.04.2009

Placówka

Września, Batorego 2

Nie zgadzam się (21)
niemiła obsługa, palety...
niemiła obsługa, palety poustawiane na sklepie, czynna tylko jedna kasa a bardzo długa kolejka

zarejestrowany-uzytkownik

22.04.2009

Placówka

Złotów, Kolejowa 9A

Nie zgadzam się (21)
Znaczna ilość osób...
Znaczna ilość osób kupujących. Oczywiście pomimo dużej kolejki nie wszytskie kasy były otwarte. Pod naporem ludzi z koszykami oraz ich komentarzy otworzono kolejne kasy. Obsługa sklepu pracuje w biegu jest dość pomocna choć nie zawsze trafnie wie gdzie znajduja sie szukane produkty, nie zawsze jest przyjaźnie nastawiona do osób kupujących. Warto też zwrócić uwagę na warzywa i owoce. W wybieranych przez nas możgą znaleźć się te, które nie sa już pierwszej świeżości. Niekiedy można zauważyć brak podręcznych żołtych koszyczków na zakupy. Niektóre produkty nie mają cen, co jest również dość kłopotliwe przy zakupach.

lusiaczek3

02.03.2009

Placówka

Pyrzyce, Zabytkowa 1

Nie zgadzam się (21)
Opisywany przeze mnie...
Opisywany przeze mnie sklep leży w dobrej okolicy, ponieważ niedaleko znajdują się Domy Studenckie PAM-u oraz dość duże osiedle mieszkaniowe. Mogą więc liczyć na dość sporą liczbę klientów. Tak jednak niestety, nie jest. Mimo dobrej lokalizacji i sporej liczby miejsc parkingowych dla samochodów, sklep ten odwiedza niewielka liczba osób. Zapewne dzieje się tak dlatego, że sklep ten sprawia wrażenie brudnego i zaniedbanego. Podłoga jest brudna - rozumiem, że obecna aura nie sprzyja czystości, ponieważ prawie cały czas pada śnieg, lecz to, co jest tam, nie wskazuje na jakikolwiek objaw sprzątania w ostatnim czasie. Dziwi mnie to, ponieważ sprzedaje się tam m.in. artykuły spożywcze, więc czystość powinna być zachowana. Towar na półkach jest wrzucony, ponieważ trudno w tym przypadku mówić o ułożeniu: szczoteczki do zębów widziałam w trzech miejscach, papier toaletowy był przemieszany z ręcznikami papierowymi, a bułki chyba komuś wcześniej spadły na ziemię, bo były zwyczajnie brudne! W sklepie panuje chaos! Bardzo trudno tam cokolwiek znaleźć, towar nie jest ułożony wg żadnych zasad. Obsługi sklepu nie ma, chyba wszyscy pochowali się na zapleczu, w kasach tylko dwie panie, które pewnie też nie mają czasu posprzątać swoich stanowisk pracy - taśma przesuwająca artykuły była brudna - widać, że nikt jej nie mył od dawna. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że klientów tam jak na lekarstwo, zapewne wszyscy wolą korzystać z trochę dalej położonej "Biedronki", gdzie jest czysto i schludnie, niż ze sklepu, który przypomina komunistyczne Społem-y.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

Placówka

Szczecin, Powstańców Wielkopolskich 20

Nie zgadzam się (29)
Tuż po wejściu...
Tuż po wejściu zostałam poinformowana przez krótkowłosą pracownicę, iż nie mogę wejść do sklepu z zakupami, chyba że żadnego z produktów z mojej torby nie można kupić w Netto lub mam rachunek. Paragon miałam, jednak mając przed oczyma wizję porównywania przy wyjściu każdego produktu z rachunkiem, postanowiłam zostawić zakupy na zewnątrz. Niestety na terenie marketu nie ma szafek lub punktu, w którym można zostawić swoje rzeczy. Torbę zaniosłam zatem do kasjerki i wróciłam do zakupów. W sklepie właśnie wymieniano towary, jednak nie przeszkadzało to zupełnie w zakupach. Towary jak zwykle były dobrze oznakowane, nie było problemu ze znalezieniem cny produktu, promocje były odpowiednio (ale nie krzykliwie) wyróżnione. Niestety tradycyjnie czynna była tylko jedna kasa, co oznaczało długawą kolejkę. Kasjerka była uprzejma, obsłużyła mnie sprawnie, oddała zostawione wcześniej zakupy i pożegnała.

zarejestrowany-uzytkownik

20.02.2009

Placówka

Wrocław, Szybowcowa 23

Nie zgadzam się (25)
Podczas wczorajszej wizyty...
Podczas wczorajszej wizyty nigdzie nie zauważyłem informacji o tym, że wycofano plastikowe reklamówki z kas. Ani przy drzwiach głównych, ani przesuwanych, ani na tablicy informacyjnej w przejściu, ani przy wejściu przy koszykach, gdzie jest szyba na której można taką informację zamieścić. Zrobiłem duże zakupy i przy kasie okazało się, że muszę reklamówkę sobie kupić. Okazało się, że przy kasie plakat wisi, ale w nieodpowiednim moim zdaniem miejscu. Jeżeli stoję w kolejce do kasy, to mój wzrok kieruje się w kierunku kasjerki, taśmy na której wykładam towar z koszyka itp. Jestem w tym sklepie zwróci\ony nieco na lewo. A plakat wisi po prawej stronie, gdzie nie ma powodu by się na cokolwiek patrzeć. Gdy mnie kasjerka poinformowała o fakcie to wiele innych osób stojących w kolejce okazało swoje oburzenie. Poprosiłem o lepszą informację dla klientów. Niestety, dizś byłem ponownie i nic się nie zmieniło..

zarejestrowany-uzytkownik

21.01.2009

Placówka

Kalisz, Legionów 7

Nie zgadzam się (23)
Trafiamy czasami na...
Trafiamy czasami na niemiłych sprzedawców, na takich, którzy mają może gorszy dzień, a może po prostu wstali ,,lewą noga" ?? Jednak kobieta z mięsnego w supermarkecie NETTO pobiła wszystkich wrednych sprzedawców na głowę. Żeby to tylko na mnie się wyżywała przez to, ze musi w wigilię pracować? Ale gdzie tam! Dostało się całej kolejce! Najpierw chyba musze zacząć od tego, że ominęła moją osobę i powiedziała do Pani za mną ,, BĘDZIE SIĘ TAK PNI GAPIĆ I TAMOWAĆ KOLEJKĘ CZY W KOŃCU COŚ PANI WEŹMIE? " na co ja odezwałam się, że bardzo przepraszam, ale teraz moja kolej. I to był chyba mój błąd, ponieważ rzuciła we mnie takim spojrzeniem, jakbym jej psa zabiła! Boże co za kobieta. Szybko zrobiłam potrzebne zakupy, żeby jak najszybciej wyjść ze sklepu (nie miałam ochoty mieć zepsutych świąt przez jakaś Panią Krysię ze złym humorem) zapłaciłam dokładnie 19,07 zł, dałam Pani 20 zł banknot, oraz 7 gr, aby Pani łatwiej było wydać. I tu zaczyna się cały skecz- szanowna Pani Krysia stwierdziła, że ona mi nie wyda z takich pieniędzy, ponieważ nie ma drobnych. Trochę mnie to rozśmieszyło,ponieważ nie trudno policzyć, że powinna mi wydać tylko 1 zł. Powiedziałam ,że przecież daję końcówkę drobnych i nie rozumiem o co jej chodzi, na co usłyszałam odpowiedź CYTUJE DOSŁOWNIE ,, idź se pani gdzieś rozmień te pieniądze na drobne, a nie mi tu problemy robisz, jak coś nie pasuje to żegnam" w lekkim szoku zapytałam czy mam iść rozbić ,,świnkę skarbonkę" i przyjść z odliczona kwotą, na co usłyszałam ,,Rób se pani co chcesz tylko mi tu nie tamuj kolejki". Oj zdenerwowałam się i to mocno! Zapytałam się szanownej Pani Krysi (bo tak miała na imię sądząc po tabliczce na uniformie) czy słyszała kiedyś takie przysłowie jak "KLIENT NASZ PAN " i chyba przesadziłam bo sprzedawczyni jeszcze trochę by wyszła do mnie zza tej mięsnej lady. Zakupów oczywiście nie zabrałam do domu i nie byłam jedynką klientką, która wyszła z mięsnego bez niczego. Pani za mną po tej wymianie zdań również wyszła ze sklepu komentując coś pod nosem Uwierzcie mi Państwo, że z takim chamstwem i wulgaryzmem nie spotkałam się jeszcze nigdy! Kobieta w sklepie poniżyła nie tylko mnie, ale również resztę ludzi, którzy nie wiadomo czemu jej ,,podpadli". Nie rozumiem człowieka, który zatrudnia takich ludzi. Jeśli byłaby to moja pracownica na pewno w ten piękny świąteczny dzień otrzymałaby ode mnie prezent w postaci wypowiedzenia.

zarejestrowany-uzytkownik

30.12.2008

Placówka

Gostyń, Bojanowskiego

Nie zgadzam się (18)
Wieczny bałagan, często...
Wieczny bałagan, często ceny na półkach niezgodne z rzeczywistymi cenami. Nieświeże owoce i warzywa - nie podlegają przecenie tylko zalegają półki. Często nizmiła obsługa. Mało czynnych kas bo obsługa rozkłada towar, a co za tym idzie wieczne kolejki.

zarejestrowany-uzytkownik

12.12.2008

Placówka

Nie zgadzam się (22)
Kontakt sporadyczny.Brak towaru.
Kontakt sporadyczny.Brak towaru.

Elżbieta_35

20.11.2008

Placówka

Grudziądz, Chełmińska 114

Nie zgadzam się (19)
Celem mojej wizyty...
Celem mojej wizyty byłY zakupy na kwotę 8,73. Podczas wizty w sklepie zauważyłam słabo opisane ceny przy owocach. Nie spodobało mi się że towar może być ważony tylko i wyłacznie przy kasie. Cały czas na sklepie na domiar tego grały świąteczne kartki, co wprowadzało chaos na sklepie. Zostałam obsłużona niemile. Ponadto zauważyłam niezgodność towarów z ceną na półkach. Jedyną rzeczą pozytywną było to że udało mi się kupić dosyć tanie banany za ok 2 zł za kg. Przy kasach była tylko jedna kasjerka.

Anna_149

08.11.2008

Placówka

Tuchola, Pocztowa 4

Nie zgadzam się (24)
W sklepach NETTO...
W sklepach NETTO robię zakupy już od dłuższego czasu nie mogę powiedzieć,że sklep ten jest zły sam w sobie. Atrakcyjne ceny przyciągają klientów. Ludzie tam pracujący napewno starają się bardziej niż kiedyś. Teraz towar na półkach jest nawet czasami w miarę poukładany. Ale te straszne kolejki do kas. To jest tragedia. Palety z towarem zostwaione w miejscu gdzie stać nie powinny i ja jako mama z dzieckiem w wuzku aby dojść do towaru musze obejść na około cały regał gdyż wspomniana paleta przeszkadza na środku sklepu. Ale gdyby była ona zostawiona bo pracownik poszedł np do kasy po to aby nie było kolejek ale nie. Otwarte kasy są dwie a kolejki do nich ciągną się przez połowę sklepu.

Agnieszka_151

21.10.2008

Placówka

Nie zgadzam się (27)
kupowałam kilka artykułów...
kupowałam kilka artykułów spożywczych obsługa była niezbyt miła, wyglądała jakby pracowała za kare, wystrój sklepu jest straszny rozumiem ze jest to sklep dyskontowy ale czasami warto cos wyremontowac. I najgorszym minusem zakpwo w netto jest brak mzliwosci zapalacenia karta

Anna_91

16.10.2008

Placówka

Świnoujście, Grunwaldzka 97

Nie zgadzam się (16)
W markecie zastałam...
W markecie zastałam nieład. Barierka, którą popycha klient wchodząc do sklepu była urwana. Idąc dalej już na pierwszej palecie, po prawej stronie, z ogórkami konserwowymi leżały porozrzucane ulotki promocyjne. Idąc dalej, po lewej stronie na napojach, leżał plik cenówek. Koło owoców zastałam strasznie brudną podłogę, kulały się na niej ziarenka winogron. Kierując się w kierunku pierwszej kasy, tuż przed nią był poukładany asortyment promocyjny (4 rodzaje),jednak tylko przy jednym z nich była cena. Poza tym, już pakując towar, zauważyłam na taśmie, na której przesuwany jest towar, mnóstwo biletów do cyrku, które mieszały się z zakupionymi rzeczami. To co mi się podobało to mała kolejka przy kasie. Brak porządku w sklepie w kilku miejscach i brak cen przy każdym asortymencie skłonił mnie do ocenienia punktu na - 2.

Żaneta_10

14.10.2008

Placówka

Grodzisk Wielkopolski, Poznańska 36a

Nie zgadzam się (16)
Czysto, schludnie, towar...
Czysto, schludnie, towar rozłożony należycie, widoczny i dostępny dla klienta. Ceny przystępne na każdą kieszeń, tyle że kasy stoją puste bo obsługiwani klienci stoją w kolejce nawet po 6 osób przy jednym stanowisku. Ogólnie polecam robić tam zakupy.

zarejestrowany-uzytkownik

26.09.2008

Placówka

Lubań, Rybacka 13

Nie zgadzam się (23)
Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w w/w sklepie na dziale warzywnym, poczułam zapach zepsutej cebuli. Zapach był intensywny i unosił się w sporej odległości od miejsca, gdzie cebula ta znajdowała się, był więc łatwy do wyczucia i do zlokalizowania.

Justyna_61

24.09.2008

Placówka

Szczecin, Przyszłości 29

Nie zgadzam się (27)
W niedziele byłem...
W niedziele byłem u rodziny i jak zawsze po muszę wypić parę piw! Ogólnie bardzo krótka wizyta. Piwko, cukierki napój i towar z promocji. Tutaj bardzo źle, towar rozwalony poniszczony( opakowania) nie zachęcający do zakupu - ogólnie jakoś nie tak.Towar na półkach nie poukładany i tak jakoś nie mrawo. Bardzo rzucało się to w oczy. A przy kasie tragedia pan kasjer chyba świeżo w pracy. Jakiś taki zakręcony. Brak dzień dobry i dowiedzenia. Nie wydał mi paragonu a na prośbę moją powiedział " mogę dać panu nawet trzy paragony". Niby miał być żart ale mi nie było do śmiechu. Nie wiem jak się nazywał bonie miał identyfikatora!!! z paragonu kasa 3 :298 + 1 takie oznaczenia kasjera. Podczas stania przy kasie i oczekiwaniu popatrzyłem na lampy a tam pełno pajęczyn i na takim żółtym znaku pełno kup po muchach. Właśnie dlatego dałem negatywną ocenę.

Sławomir_19

19.09.2008

Placówka

Barlinek, Gorzowska 78

Nie zgadzam się (25)
W niedziele byłem...
W niedziele byłem u rodziny, jak zawsze po wizycie muszę wypić parę piw! Ogólnie bardzo krótka wizyta. Piwko, cukierki, napój i towar z promocji. Tutaj bardzo źle, towar rozwalony poniszczony (opakowania,) nie zachęcający do zakupu - ogólnie jakoś nie tak. Towar na półkach źle poukładany i tak jakoś niemrawo. Bardzo rzucało się to w oczy. A przy kasie tragedia, pan kasjer chyba świeżo w pracy. Jakiś taki zakręcony. Brak "dzień dobry" i "do widzenia". Nie wydał mi paragonu a na prośbę moją powiedział "mogę dać panu nawet trzy paragony". Niby miał być żart ale mi nie było do śmiechu. Nie wiem jak się nazywał, bo nie miał identyfikatora! Z paragonu kasa 3 :298 + 1 takie oznaczenia kasjera. Podczas stania przy kasie i oczekiwania, popatrzyłem na lampy: pełno pajęczyn a na takim żółtym znaku pełno kup po muchach.

Sławomir_19

19.09.2008

Placówka

Barlinek, Gorzowska 78

Nie zgadzam się (25)
Jak zwykle po...
Jak zwykle po południu udaje się na małe zakupy po piwko, napój gazowany, pizzę. Moim ulubionym sklepem jest Netto. Jak zwykle przyjeżdżam samochodem. Na zewnątrz obiektu zauważyłem przepełnione kosze na śmieci i brak popielniczki (okazyjnie palę i nie miałem właśnie gdzie wyrzucić peta). Kolejne kroki po sklepie, rozglądam się: pełno drobnych papierków przy braniu żółtego kosza i w strefie za kasami. Jak zwykle rozglądam się za pracownikami, co porabiają? Zauważyłem 2 osoby i to na zapleczu! Nikogo na sklepie, aby pomóc lub doradzić klientowi! Zawsze rozpoczynam „podróż” po sklepie od wzięci ulotki i pooglądania towarów promocyjnych. Pełna lipa: połowy towarów brak! I te drobne śmieci koło regałów (a do zamknięcia sklepu jeszcze 4 godz.). Placówka handlowa była chyba przed dostawą towaru, bo braki były duże w mrożonkach (kupiłem mrożoną pizzę i miałem mały wybór). Lodówka też miała braki zwłaszcza, że chciałem kupić gyros turecki i nie było! Dlaczego? Zapytałem się pani (pracownika) a ona poinformowała mnie "jestem na przerwie i nie mam czasu". Jeszcze tylko piwo i do kasy. Jak zwykle jedna kasa otwarta i kilka osób w kolejce. Szybko poszło, najgorsza rzecz to płacenie za towar. Pani kasjerka Agnieszka K. powitała mnie słowami „dzień dobry” , podała kwotę do zapłaty, wydała paragon i prawidłowo resztę. Ja pakowałem towar (a dookoła mnie te drobne śmieci). Zawsze miałem dobre zdanie o tym markecie (bardzo go lubiłem) ale po dzisiejszym dniu zmieniłem zdanie.

Sławomir_19

19.09.2008

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Piłsudskiego 13

Nie zgadzam się (21)
Wszedłem do Netto...
Wszedłem do Netto po nabiał, ale momentalnie rzuciły się mi w oczy świetne doniczki, w których na sprzedaż były kwiatki (fiołki)w kwocie 8 zł (z doniczką). Udałem się do kierowniczki z pytaniem, czy możliwa byłaby jakaś przecena tych zwiędniętych kwiatów. Pani uprzejmie oznajmiła:" ...że jak najbardziej, obniżam o połowę..." Poprosiłem, aby mi kilka odłożyła, udałem się do domu po gotówkę. Gdy wróciłem Pani informuje mnie, że znalazła na fakturze przecenę o połowę lecz nie było jej naniesionej na towar i dodała, że skoro obiecała połowę to cena dla mnie jest 2 złote:))) Kupiłem wszystkie czyli 14 i mam 14 świetnych doniczek.

Pekin

17.09.2008

Placówka

Krosno Odrzańskie, 17-u Pionierów 4

Nie zgadzam się (22)

NETTO

Netto to sieć handlowa, której początki miały miejsce w Dani. W Polsce prowadzi swoje sklepy od 25 lat i w tym czasie stała się jedną z największych sieci handlowych. Pierwszy sklep w Polsce powstał w Szczecinie, obecnie jest ich ponad 371 oraz 3 magazyny dystrybucyjne. Sklepy znajdują się głównie w północnej, zachodniej, południowej i środkowej Polsce. Stoiska z pieczywem oraz mięsne w sklepach są dzierżawione firmom lokalnym. Maskotką firmy jest szkocki terier Scottie symbolizujący talent do oszczędzania. Sklepy Netto znajdują się na terenie trzech państw: Dani, Polski oraz Niemiec.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż NETTO?

Ktoś 1 dzień temu dodał opinię na temat tej firmy

Fatalnie.
Fatalnie.
Zgadzasz się?