EKO

(3.52)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (974 z 1392)

Porcje rosołowe z...
Porcje rosołowe z kaczki to co jakiś czas kupuję w tym sklepie bo gdzie indziej jakoś na ten artykuł nie trafiam. Cena 3,79 zł/kg to niewiele, zważywszy że trzy porcje z tego robią, a rosół z takim dodatkiem - palce lizać. Tego dnia dodatkowo trafiłam na cenę promocyjną ćwiartek tylnych z kurcząt 4,99 zł/kg, grzechem byłoby nie kupić. Ekspedientka Monika, drobna dziewczyna w okularach, zadbana twarz, upięte włosy, elegancko wyglądała w bordowo beżowym odzieniu firmowym sklepu. Dokładając do tego uśmiechniętą twarz i miły ton głosu, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że uprzejmość dla klienta jest tu zachowana. W gablocie chłodniczej wszystkie mięsne artykuły obok siebie poukładane, oddzielone mięso drobiowe od wieprzowego i wołowego, porządek, szyby chłodni przejrzyste, ceny widoczne. W ciągu chłodni znajdują się też różne surówki i potrawy rybne (po grecku, po wiejsku, rolmopsy, wędzone, etc), też oddzielone od siebie i pozostałych asortymentów. Przy stanowisku kasowym akurat klientów nie było więc stać nie musiałam, kasjerka Aleksandra przywitała mnie uśmiechem, zaproponowała najpierw batoniki w promocji, potem reklamówkę i nie okazała niezadowolenia gdy podziękowałam i odmówiłam. Skasowała moje drobne zakupy, wymieniając w miedzy czasie ze mną nieistotne, aczkolwiek sympatyczne zdania o zmiennej tego dnia pogodzie (w marcu jak w garncu). Wygląd jej nienaganny – twarz zadbana, włosy ułożone, odzież zielono beżowa, firmowa EKO. W tym sklepie zawsze dobrze się czuję podczas zakupów. Dobrze traktowany klient to zadowolony klient.

DORA_1

05.04.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
Musiałem się wybrać...
Musiałem się wybrać do pobliskiego Eko, jedynego sklepu w okolicy w celu wymiany pustych butelek piwa na pełne. Barek był już pusty, a pić się będzie chciało, zwłaszcza podczas dzisiejszego meczu Ligi Mistrzów. Najbliższa okolica sklepu był w miarę czysta. Szyby czyste ale jedynie w drzwiach wejściowych. Pozostałe pozostawiają wiele do życzenia. Na drzwiach wejściowych, oprócz godzin otwarcia został wywieszony duży żółty papier, na którym widniały specjalne oferty i zniżki na konkretne produkty. Po wejściu do sklepu, od ostatniego razu zmieniło się jedynie tyle, że została umyta podłoga. Co z tego, skoro w całym sklepie można było znaleźć sporo papierków, czy potarganych kartoników. W niektórych miejscach, podłoga i tak była niedomyta. Zaraz na początku sklepu stoisko z warzywami i owocami, które w tym wypadku zasługiwało na pochwałę. Wszystko uporządkowane, a wszystkie produkty wyglądały na świeże. Woreczków foliowych było pod dostatkiem. Zakupiłem więc parę gruszek i udałem się do stoiska z napojami i piwem. Puste butelki zostawiłem w kasie. Umożliwiła mi to kasjerka, abym nie chodził po sklepie z butelkami. Po dojściu na miejsce okazało się, że moje ulubione piwo Żywiec jest w promocji po 2,89 zł za butelkę 0,5 l. Zapakowałem więc parę butelek i dodatkowo do siatki zapakowałem jeszcze piwo Namysłów niepasteryzowane, które ma bardzo krótki termin przydatności do picia. Przyznać muszę, że jest wyborne więc zawsze biorę tylko jedno, gdyż termin zdatności do picia jest krótki. Po wszystkim udałem się do kasy, a tam czekała już na mnie kasjerka Ewelina, gdyż ludzi było mało. Ta pani zawsze kiedy jestem w tym sklepie, tryska energią i dobrym humorem. Zawsze uśmiechnięta, co sprawia, że zakupy w tym sklepie są przyjemniejsze. Powitała mnie już wcześniej, gdy oddawałem butelki, więc od razu przystąpiła do kasowania. Podliczyła i podała wyraźnie kwotę do zapłaty. Szybko zapłaciłem i jeszcze zamieniłem z kasjerką parę zdań na temat kończącej się promocji z nożami, gdyż tychże noży brakuje, a ja mam jeszcze nie wymienione punkty. Po wszystkim podziękowałem i pożegnaliśmy się. Wszyscy pracownicy ubrani byli w standardowe stroje, które obowiązują w sklepach Eko.

Krzysztof_1186

05.04.2012

Placówka

Opole, Chmielowicka 46

Nie zgadzam się (1)
W sklepie jest...
W sklepie jest straszny chaos.Nie można nic znaleźć.Zakupy zajmują dwa razy więcej czasu.Ponadto jest strasznie drogo.(produkty są o 1zł -2zł droższe niż w innych sklepach).Mięso jest nie świeże aż się błyszczy.Jedyną pozytywną rzeczą jest świeże pieczywo(sklep ma na zapleczu mała piekarnie).Pracownicy są czasami nieuprzejmi.

Urszula_243

02.04.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Udałem się do...
Udałem się do najbliższego sklepu osiedlowego, którym jest EKO w celu nabycia produktów potrzebnych na niedzielny rosół. Niestety pomimo szczerych chęci, tak po sąsiedzku nie mogę o tym sklepie za dużo dobrego powiedzieć. Już przed wejściem do sklepu, jego najbliższe otoczenie pozostawia wiele do życzenia. Różnego rodzaju śmieci, niedopałki, a kosz na śmieci chyba jeszcze przedwojenny. Szyby w sklepie nawet powiedziałbym były wręcz bardzo brudne. Mnóstwo pozostałości kleju, czy taśmy klejącej po ogłoszeniach czy plakatach. Do tego wszędzie były opalcowane. Na drzwiach sklepowych widnieją godziny otwarcia. Sklep jest bardzo mały, więc zaopatrzymy się tu tylko w najbardziej potrzebne produkty do codziennej egzystencji. Po wejściu do sklepu podłogi w większości sklepu były w opłakanym stanie. Brudne, wszędzie plamy, pozostałości po różnych produktach. Mam wrażenie jakby sprzątali tu tylko raz na tydzień. Chyba kierownictwu sklepu nie zależy na dobrym wizerunku, a że to jedyny sklep w okolicy, to ludzie tu zawsze przyjdą i dlatego nie przywiązują większej wagi do czystości sali sprzedaży. Atutem tego sklepu są alejki, w których towar jest należycie uporządkowany i do wszystkiego jest swobodny dostęp. Na warzywach i owocach dostępne woreczki foliowe. Po zrobieniu zakupów udałem się więc do kasy. Kas tylko dwie, w większości czynna tylko jedna, ale przy napływie klientów reakcja jest natychmiastowa i otwierana jest druga. To rzeczywiście jeden z niewielu atutów tego sklepu. Kolejnym atutem, chyba już ostatnim jest obsługa sklepu, czyli personel. Zawsze uśmiechnięty, miły i pomocny. Dopiero od niedawna personel został zaopatrzony w identyfikatory z imieniem, chociaż nowe uniformy są już od dość dawna. Kasjerka Gosia ubrana w kremową koszulkę i zielony fartuszek, właśnie otwierała drugą kasę, do której się udałem. Przywitała mnie, sprawnie skasowała wszystkie produkty i podała kwotę do zapłaty. Wydała resztę i dodatkowo przekazała mi jeden punkt Eko do programu lojalnościowego, w którym po zebraniu odpowiedniej ilości pkt. można nabyć różnego rodzaju noże. Jeden pkt Eko to zakupy na kwotę 15 zł. Na koniec z uśmiechem mnie pożegnała.

Krzysztof_1186

01.04.2012

Placówka

Opole, Chmielowicka 46

Nie zgadzam się (0)
Niedaleko uczelni znajduje...
Niedaleko uczelni znajduje się ten sklep spożywczy, a że byłem głodny to udałem się do niego. W środku nie było zbyt dużo klientów, więc sprawnie się poruszałem między alejkami i zakupy zajęły mi mało czasu. W sklepie panował porządek, podłogi, półki jak i lodówki były czyste, a obsługa widoczna. Gdy wybrałem już produkty to udałem się do kasy, przede mną była tylko jedna osoba, więc po chwili przywitała mnie kasjerka. Skasowała produkty, podała kwotę, a po otrzymaniu gotówki poprawnie wydała resztę i podziękowała za zakupy. Była bardzo miła i uprzejma, używała zwrotów grzeczności typu: proszę, dziękuję i zapraszam ponownie.

zarejestrowany-uzytkownik

29.03.2012

Placówka

Wrocław, ul. Komandorska 147

Nie zgadzam się (0)
Późne sobotnie zakupy...
Późne sobotnie zakupy są raczej skazane na niepowodzenie ale tym razem i w tym sklepie nie do końca bo skrzydełka z kurczaka na niedzielny rosół tu udało mi się kupić i choć cena niezbyt zadawalająca 6,85 zł/kg (strasznie drogo) to jednak liczy się głównie fakt, że mogłam je kupić. Natomiast bardzo okazyjne wydały mi się „kęski drobiowe wędzone” 4,59 zł/opakowanie 0,5 kg i ten artykuł też wzięłam. Można powiedzieć, że osiągnęłam równowagę zadowolenia – jeden towar drogi, drugi okazyjny i się wyrównało. Stanowisko pracy stoiska mięsnego w należytym porządku utrzymane – czyste szyby chłodni, artykuły poukładane asortymentami – mięso, wędliny, ryby – każde oddzielnie, przy każdym mała tabliczka z ceną i nazwą danego artykułu. Schab b/k ciągle jeszcze w promocji 16,99 zł/kg. Dwie pracownice Agnieszka i Monika, pierwsza postawna, druga drobniutka, obie zadbane, uśmiechnięte, miłe i uprzejme, ładnie prezentowały się w beżowo bordowej odzieży wierzchniej i w czepkach na głowie. Przy stanowisku kasowym też równie miła kasjerka Elżbieta, szczupła, średniego wzrostu, krótkie czarne włosy w odzieży wierzchniej zielono beżowej. Jakieś 10 minut trwała moja wizyta zakończona, w sumie, zadowoleniem.

DORA_1

23.03.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu kupiłam tutaj wafle zbożowo ryżowe 3,39 zł/opakowanie 60 g (12 listków) w ilości 3 opakowań – trzecie za 1 grosz. Szybko zastały skonsumowane bo nadają się do „przegryzania” w ciągu dnia i stąd moja wizyta bo oferta całkiem fajna i w ogólnym przeliczeniu wychodzi 2,26 zł/opakowanie. Zanim jednak dotarłam do palety z tym asortymentem już na wejściu okazało się, że inne artykuły też w moim koszyku się znajdą. Dział warzywniczy to m.in. rzodkiewka 0,99 zł/pęczek – nowalijki, witaminy, cena zadawalająca, nie minęłam obojętnie. Wszystko umieszczone w skrzyneczkach obok siebie umieszczonych, żadnych resztek, odpadków nie zauważyłam. Na stoisku mięsnym porcje rosołowe z kaczki 3,99 zł/kg też okazały się potrzebnym zakupem. Tu ekspedientka Agnieszka zważyła mi, nakleiła wydruk z wagi elektronicznej, podała dziękując za zakupy i życzyła wszystkiego dobrego. Pracownice tego sklepu kojarzę jako zawsze miłe i uśmiechnięte dziewczyny, życzliwe i przyjazne kupującym. Jako wizytówka sklepu sprawdzają się bez zarzutów. Przeszklone chłodnie czyste, żadnych śladów palców czy czegoś podobnego nie było, artykuły obok siebie poukładane, przed nimi umieszczone tabliczki z cena i nazwą. Każdy pracownik w odzieży ochronno higienicznej, charakterystycznej dla tego sklepu: kasjerki zielono bezowe, pozostali bordowo beżowe kolory, na stoisku mięsnym dodatkowo na głowie czepki przypięte spinkami. Kasjerka Jadwiga, jak zawsze uśmiechnięta i w dobrym nastroju ostatecznej obsługi dokonała i miłym tonem głosu pożegnała, nie tylko mnie ale klientów przede mną też.

DORA_1

18.03.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
To moja koleżanka...
To moja koleżanka zachwycała się chlebem Baltonowskim z EKO, pieczonym na miejscu. Tego dnia postanowiłam to sprawdzić więc przejeżdżając zatrzymałam się na przy-sklepowym parkingu i udałam się do sklepu. Minęłam uporządkowane stoisko warzywno-owocowe, potem chłodnie z nabiałem za którymi znajduje się pieczywo. Były jeszcze dwa chlebki nie do końca ostygnięte więc je wzięłam, cena 1,00 zł/bochenek 250 g, to całkiem dobra oferta. Mijając chłodnię widziałam jak jedna z pracownic odziana w czerwoną koszulkę i spodnie uzupełniała jogurty w chłodni, inna po przeciwnej stronie uzupełniała konserwy na regale. Czysta posadzka, przestrzeń w alejkach do poruszania się. Nie miałam specjalne potrzeby zakupowej ani natchnienia do oglądania artykułów więc udałam się z bochenkami chlebów do kasy. Przed kasami paleta wafli zbożowo ryżowych, nad nimi informacja, że przy zakupie 2 opakowań (3,39 zł/opakowanie 60 g – 12 wafli) trzecie za 1 grosz. Gdy stałam przed nimi, kasjerka Jadwiga miłymi słowami zachęcała mnie do kupna, nie musiała tego robić bo ten artykuł znam i kupuję ale to miło, że zachęca klienta, ja oczywiście wzięłam bo wszyscy moi domownicy lubią te wafelki „przegryzać”. Kasjerka Jadwiga to bardzo sympatyczna kobieta o swoistym uroku osobistym, zawsze uśmiechnięta, zadbana i bardzo przychylna klientom o takim łagodnie przyjaznym tonie głosu. EKO to jeden z tych sklepów w których lubię robić zakupy, niekoniecznie duże.

DORA_1

17.03.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
To od koleżanki...
To od koleżanki dowiedziałam się o promocyjnej cenie Schaby ekstra b/k 16,99 zł/kg. To dobra cena i warta większego zakupu tego artykułu, tym bardziej ze kotlety schabowe to smaczne i lubiane danie (przynajmniej dla moich domowników). Mimo stosunkowo późnej pory jak na zakupy były jeszcze ładne kawałki tego mięsa, postawna ekspedientka Agnieszka odcięła mi na życzenie dwa wybrane, ładne kawałki schabu, zważyła, zapakowała. Obsługa miła, sympatyczna, z uśmiechem na twarzy, bez grymasu że mam „życzenia”. W kasie Aleksandra, równie miła, grzeczna i sympatyczna, zadbana i ładnie wyglądająca w beżowo zielonym odzieniu firmowym. Aktualnie trwa promocja na szklanki firmowe Carlsberg-a, ale trzeba kupić 6 sztuk tego piwa aby dostać jedną szklankę – ładną, ozdobioną dodatkowo logo „EURO 2012”, jedna butelka piwa to koszt ponad 3 zł. Jeśli ktoś jest miłośnikiem piwa zbierze niezły komplet, mam nadzieję że mój mąż „przerzuci” się na ten rodzaj. Pierwsze 6 sztuk mu kupiłam i jedną szklankę dostałam. Nie zastanawiam się czy to dobra, czy zła decyzja lub oferta. Reklama tak działa i klient często się jej poddaje. Im większa pomysłowość producenta i chęć współpracy po stronie sprzedawców (tutaj EKO) tym większe zadowolenie klienta – w tym wypadku moje ze szklanki. Lubi zakupy w tym sklepie, grzeczni i uprzejmi pracownicy a dokładniej pracownice bo ostatnio same panie tu widuję. Ład i porządek w sklepie, artykuły na półkach ułożone z widoczną informacją o cenie w poszczególnych działach, nie za głośna muzyczna z tekstem reklamowym uprzyjemniająca czas pobytu na zakupach.

DORA_1

17.03.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
Jak na porę...
Jak na porę dnia na sklepie praktycznie zerowe natężenie ruchu. Dwie kasy zauważyłam wchodząc, ale za żadną z nich nikt nie siedział. Na sali sprzedaży też nikogo nie widziałam. Postałam chwile przy lodówce z mięsem, ponieważ chciałam zapoznać się z ofertą i gdy odchodziłam dopiero wyszła do mnie pracownica obsługująca stanowisko. Pracownica ubrana była w czerwony fartuch wiązany na szyi, ale nie miała na głowie czepka, który zwykłam widzieć u pań na stoiska mięsnych w sklepach. Przechadzając się po sklepie zauważyłam, że ceny tam są mało atrakcyjne. Niektóre z produktów miał etykietki z napisem promocja, ale dotyczyły one artykułów, którymi nie byłam zainteresowana, więc opuściłam sklepie nie dokonując żadnych zakupów. Porządek na sklepie jednak panował wzorowy, wszystkie towary na półkach miały swoje oznaczenia cenowe.

Asupra

13.03.2012

Placówka

Kłobuck, Różana 7

Nie zgadzam się (2)
Kolor farby do...
Kolor farby do włosów mi odpowiadający najczęściej kupuję w EKO bo tylko tutaj mam pewność, że będzie dostępny i ostatnimi „czasy” jest to rodzaj farby „Joanna” którą stosuje moja koleżanka i jest w pełni z jej efektów zadowolona. Cena jest też bardzo atrakcyjna, tego dnia w promocji 5,99 zł/opakowanie, jest delikatna i nie niszcząca włosów a kolor wyrazisty i pełen blasku daje. Przy tej okazji inne zakupy też sobie zrobiłam bo to jeden z kilku sklepów do których „zaglądam”. Na wprost wejścia stoisko z warzywami, tutaj świeży, dorodny szczypiorek 1,49 zł/pęczek. W dziale z wędlinami wybór duży i różnorodny, promocji wiele, wybierać było w czym. Szynka „Hrabiny” 19,90 zł/kg, pracownica Agnieszka chwaliła jej smak i co za tym idzie zainteresowanie klientów więc poprosiłam aby kilka plasterków mi skroiła. Powiedziała „proszę bardzo” i spełniła moje oczekiwanie, jeszcze sera żółtego też wzięłam, poleciła „Radamer” (z dziurami” więc też kilka plastrów wzięłam. Uprzejma, grzeczna ekspedientka w czepku na głowie i gustownym odzieniu – beżowa koszulka, bordowy fartuszek. W sklepie czysta posadzka, czyste szyby chłodni z wędlinami, swobodne przejście w alejkach, w tle muzyczka z tekstem reklamowym artykułów promocyjnych sklepu. Całkiem niedrogi też proszek czyszczący w dziale z chemia był 2,29 zł/500 g o zapachu cytryny, bryzy morskiej i leśnym do wyboru. Nieopodal garnki emaliowane w kształcie „pyzy” na wagę 24,99 zł/kg. Trudno mi odnieść się do tej ceny bo akurat tego artykułu nie potrzebowałam choć wyglądały efektownie. W kasie sympatyczna, miła, uśmiechnięta pracownica Aleksandra, zadbana w fartuszku, kolejnym klientom znaczki zakupy w kwocie min. 15 zł wydawała. To taka akcja – na komplet noży kuchennych trwająca już dość długo. Wszelkie akcje, które przyciągają klientów maja sens. Ja akurat w tę akcję się nie włączyłam ale punkty dla znajomej wzięłam.

DORA_1

12.03.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
W sobotni poranek...
W sobotni poranek przed rozpoczęciem porządków w mieszkaniu postanowiliśmy z żoną posilić się śniadaniem. Niestety ale pieczywa nam zabrakło, więc udałem się do sklepu Eko usytuowanego 100 m od naszego domu. Jak wszedłem do sklepu, okazało się, że klientów było mało. Od razu po wejściu udałem się na stoisko z pieczywem. W związku z tym, że musiałem jeszcze kupić wędliny i piersi z kurczaka, zatrzymałem się na stoisku z wędlinami. Podczas krojenia wędlin przez miłą pracownicę rozległ się głos z pieca, który sygnalizował zakończenie wypieku kajzerek. A że piec zlokalizowany jest przy wędlinach postanowiłem zafundować nam śniadanie z ciepłych bułeczek, które są wizytówką tego sklepu. Oprócz bułeczek oczywiście zakupiłem jeszcze inne pieczywo, ponieważ jutro jest niedziela, więc też trzeba będzie się posilić. Nadmienić muszę, że to Eko to typowy, mały sklep osiedlowy. Nie znajdziemy tu wyszukanych produktów, przypraw czy owoców. Możemy się tu zaopatrzyć jedynie w podstawowe produkty potrzebne do codziennej egzystencji. Dlatego liczyć się czasami trzeba, że w przypadku większych zakupów i chęci przygotowania bardziej wyszukanych potraw musimy udać się do innych, większych sklepów, których w Opolu nie brakuje. Jedna rzecz jest tu bardzo cenna, dla których warto tu robić zakupy. Są to pracownicy, którzy są zawsze mili i uśmiechnięci. Kasjerzy ubrani są w kolorze beżowo-zielonym, a pracownicy na stoisku z wędlinami na beżowo-bordowo. Po zrobieniu szybkich i niedużych zakupów udałem się do kasy. Sklep jest mały, to i kas jest mało bo tylko dwie. Czynna była jedna, więc ustawiłem się w kolejce. Byłem trzeci ale po chwili za mną ustawiło się kolejnych parę osób. Szybko więc zadziałała kasjerka, która naciskając dzwonek zasugerowała pracownikom układającym towar na półkach, że trzeba otworzyć drugą, ostatnią kasę w celu rozładowania kolejki. Długo czekać nie trzeba było, bo zaraz po dzwonku, zza regału ukazała się kolejna kasjerka i kolejka się rozładowała. Gdy przyszła moje kolej, zostałem miło powitany i szybko obsłużony w kasie. Pani podała wyraźnie kwotę do zapłaty, a że było to ponad 30 zł, to jeszcze dostałem dwa punkty Eko. Punkty te do końca kwietnia można wymieniać na różne noże do krojenia. Noże można dostać już od 60 pkt, a najlepsze za 100 pkt. Serdecznie podziękowałem za miła obsługę i udałem się na spragnione śniadanie.

Krzysztof_1186

26.02.2012

Placówka

Opole, Chmielowicka 46

Nie zgadzam się (0)
Walentynkowe śniadanie postanowiłam...
Walentynkowe śniadanie postanowiłam zafundować rodzinie ze świeżych kajzerek z EKO, gdy zjawiłam się w sklepie jeszcze były w piecu więc chwile musiałam poczekać. Aby zapakować je do torebek nie było potrzeby abym wracała na stoisko z pieczywem bo ekspedientka Agnieszka powiedziała: proszę tu poczekać, dam pani torebki i tu można zapakować. Piec do pieczenia stoi za ladą stoiska z wyrobami cukierniczymi, to w drugim końcu sklepu od stoiska z pieczywem. Jakąś minutę poczekałam gdy piec „zaalarmował” koniec procesu pieczenia. Natychmiast podeszła ta sama Agnieszka, założyła rękawicę i wyjęła wypiek, zapakowała mi też do torebek abym dłoni nie poparzyła, życzyła smacznego miłym głosem z uśmiechem na twarzy i z resztą wypieku udała się na stoisko z pieczywem. Te bułeczki są niedrogie 0,35 zł/sztuka o wadze 50 g, do tego smaczne i zawsze świeże. Taka oferta to gratka dla której warto tu przybyć nawet z rana, nawet wtedy gdy zmuszonym jest się przyjechać samochodem. Udałam się do kasy przy której pracownica Ewelina, korzystając z braku klientów, wycierała taśmę podającą artykuły do kasowania. Właściwie to nie wiem z czego wycierała bo zabrudzeń nie widziałam, pewnie tak na wszelki wypadek. To dobrze, że dba się tutaj o porządek tak dla zasady. Skasowała moje bułeczki i w bardzo krótkim czasie zakończyłam wizytę. Obie pracownice były miłe i przychylnie usposobione, każda w innym kolorze odzieży sklepowej, Agnieszka beżowo bordowej z czepkiem na głowie, Ewelina w beżowo zielonej, obie ciemne, krótkie włosy, Agnieszka postawna, Ewelina drobnej budowy. Obie zadbane i uśmiechnięte.

DORA_1

19.02.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
sklep sieci EKO...
sklep sieci EKO jak zawsze po wekendzie duże braki na półkach i w lodówkach,jedynie na stoisku mięsnym wyłożony towar na full ! a pani obsługująca w średnim wieku, bardzo miła uśmiechnięta.Pozostałe dwie pracownice jedna Asia siedzaca na kasie miła choć wcale się nie uśmiecha,a druga chodzi w koło sklepu i wykłada cenówki,a braki nadal są......

Doloreska

13.02.2012

Placówka

Wrocław, ul. Hermanowska 59

Nie zgadzam się (0)
Grilla wymyśliła sobie...
Grilla wymyśliła sobie moja rodzina (w mikrofali też można) więc do tego sklepu się udałam w nadziei, że mimo soboty kupię jeszcze jakieś mięso i dobrze trafiłam bo łopatka wieprzowa w promocji była 11,99 zł/kg, schab Extra b/k też promocyjnie w cenie 17,99 zł/kg i nawet kurczaki świeże też promocyjnie 5,99 zł/kg. Warto było tu przyjechać, promocji tyle, że zrobiłam większe zakupy niż zamierzałam. Pracownica Agnieszka profesjonalnie z życzliwością do mnie „podeszła” i odkroiła wybrane kawałki mięsa. Ubrana w odzież sklepową – fartuszek bordowy, koszulka kremowa, czepek na głowie, włosy upięte. Na stoisku wszystko uporządkowane – woreczki w jednym miejscu, obok waga. W gablocie chłodniczej też porządek, rodzaje mięs pogrupowane, przy każdym widoczna cena. Wzięłam zakupy i udałam się do kasy. Tu kasjerka Jadwiga, równie miła, sympatyczna i przyjazna jak Agnieszka, reklamówkę standardowo zaproponowała, skasowała zakupy i jeszcze punkty EKO mi wręczyła z racji konkursu sklepowego, do którym w tle nagłośnienia sklepu można usłyszeć zaproszenie. Kiedyś zbierało się na pojemniki szklane z przykrywkami (brałam udział), teraz można na noże. Punkty wzięłam dla koleżanki, noże jako nagroda jakoś mnie nie przekonały, choć tego typu zabawy lubię, tym bardziej że jest to przy okazji zakupów.

DORA_1

13.02.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
To dzieciakom bułeczek...
To dzieciakom bułeczek na kolację się zachciało, mąż też uznał, że nie pogardzi więc „myk” do samochodu i po chwili na parkingu przysklepowym parkowałam – odśnieżony, piaskiem wysypany, oświetlony. Drzwi do sklepu automatycznie się otwierające, ciepłe powietrze od razu człowieka owiewa, zanim na dobre próg sklepu przekroczy. Na stoliku przy obrotowej bramce wejściowej stały dwa rzędy czerwonych koszyków, jeden w drugim umieszczone, nim doszłam do pieczywa to mijałam stoisko warzywno-owocowe, po lewej długa chłodnia z m.in. z nabiałem, na wprost konserwy i przetwory w słoikach dalej mrożonki. Na posadzce sklepowej i na półkach czysto, szyby zamrażarek też oznak zanieczyszczeń nie zdradzały. Towary poukładane, przy każdym widoczna cena, wytłuszczonym drukiem „podkreślona”. Na pieczywie kajzerek nie było więc udałam się w kierunku stanowiska ich wypiekania i dobrze trafiłam bo akurat pracownica Aneta wyjmowała je z pieca, jeszcze tam na miejscu otrzymałam papierowe torebki w których „wylądowały” gorące, rumiane, chrupiące kajzerki 0,35 zł/sztuka. To cena nieco wyższe niż w Polo Markecie, jednak jakość ich nieporównywalna, zdaniem mojej rodziny. Pracownicy mili, przyjaźni i serdeczni w stosunku do klientów, niezależnie na jakim stoisku wykonywali czynności. Każdy też stosownie do wykonywanych czynności odziany, kobiety w fartuszkach zielonych lub bordowych, mężczyzna uzupełniający napoje w zielonym kombinezonie, każdy w koszulce koloru kremowego. Chyba nawet pięciu minut w sklepie nie byłam bo przy kasie żadnego aktualnie klienta nie było i kasjerka

DORA_1

13.02.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (0)
Kajzerki z EKO...
Kajzerki z EKO na śniadanie to było życzenie mojej rodziny więc bez namysłu wskoczyłam do auta i tu przyjechałam bo te z Polo Marketu jakoś zwolenników w mojej rodzinie nie znalazły, choć są tańsze jednak takie jakby za bardzo nadmuchane. Jeszcze gorące trafiłam, rumiane i pachnące 0,35 zł/sztuka, obok torebki papierowe do ich zapakowania wiec kilka sztuk wzięłam. Nieopodal wystawione makarony „nitka” 1,19 zł/250 g, cena taka jak w Biedronce więc też wzięłam bo niedziela niedaleko. Jak zwykle, gdy jestem, przez sklep się przespaceruję, tym bardziej że tłoku nie było choć klientów wielu, jednak swoboda poruszania się po sklepie w pełni zapewniona, szerokie przejścia między regałami na których artykuły poukładane i w metki cenowe zaopatrzone. W dziale ze słodyczami wpadły mi w „oko” suche wafle wiec pomyślałam, że może z jakimś kremem zrobię więc wzięłam 2,09 zł/opakowanie (taniej niż w Polo Markecie). Skoro miałam wafle to do chłodni po margarynę wrócić się musiałam. W chłodni też wszystko posegregowane: jogurty z jogurtami, śmietany obok, margaryny i masła też razem, wzięłam margarynę Palmę 2,29 zł/250 g. gdy do kasy podchodziłam przy której stało 4 klientów w kolejce, pojawiła się inna kasjerka Jadwiga i miłym głosem zaprosiła do kasy obok, ładnie uczesane ciemne, krótkie włosy, delikatny makijaż, odzież firmowa w kolorze beżowo zielonym, uśmiech na twarzy, życzliwość i sympatia w zachowaniu w stosunku do klientów. Miło, sprawnie, kulturalnie.

DORA_1

07.02.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (2)
Sklep ten znajduje...
Sklep ten znajduje się niedaleko mojej uczelni, więc często tam chodzę na zakupy. Po wejściu, od razu minąłem małe stoisko z warzywami i owocami, by dotrzeć na dział z wędlinami. Ździwiło mnie, że tam się płaci za pokrojoną szynkę, a nie przy kasie. Pani, która mnie obsługiwała była miła i uprzejma, przywitała się ze mną, a na końcu pożegnała. Następnie wziąłem resztę potrzebnych mi produktów i udałem się do kasy. Nie było kolejki, więc zostałem od razu obsłużony przez inną ekspedientkę, która również powiedziała mi "Dzień Dobry", a na końcu pożegnała mnie. W sklepie panował porządek, podłogi czyste, a towar poukładany na półkach.

zarejestrowany-uzytkownik

07.02.2012

Placówka

Wrocław, ul. Komandorska 147

Nie zgadzam się (0)
Ten sklep to...
Ten sklep to jeden z dwóch (obok Polo Marketu), w którym robię zazwyczaj większe zakupy, zwłaszcza tzw. niedzielne, ceny możliwe i można zapłacić kartą , bez obawy że gotówki mogłoby braknąć - to zaleta wygrywająca z Biedronką. Na stoisku mięsnym pracownica w beżowej koszulce ze znaczkiem firmowym sklepu, czarne, krótkie włosy, delikatny makijaż, miła, sympatyczna, uśmiechnięta, przewieszony na smyczy identyfikator nie zdradzał jej imienia bo był odwrócony. Dla każdego klienta uprzejma i spełniająca jego oczekiwania co do odcinanych „sztuk” mięsa. Ceny całkiem, całkiem, takie do przyjęcia, choć w niektórych przypadkach mogłyby być niższe, np. skrzydełka z kurczaka 5,99 zł/kg (to sporo), porcje rosołowe z kurczaka 2,39 zł/kg, porcje rosołowe z kaczki 3,75 zł/kg ( jak na kości to też nie mało), wątroba wieprzowa 5,99 zł/kg (to tzw. podroby, żadna rewelacja smakowa więc też nie tanie), schab b/k 18,99 zł/kg (sporo, choć metka wskazywała na promocję). Tani natomiast makaron „nitka” 0,99 zł/opakowanie 250 g. W sklepie porządek, artykuły uporządkowane, przy każdym cena widoczna. Młody chłopak w zielonym kombinezonie (kolor odzieży taki jak ekspedientki Agnieszki na stoisku z wędlinami). W kasie Aleksandra, też miła, sympatyczna, uśmiechnięta, zadbana pracownica, gdy utworzyła się kolejka 6 osób zadzwoniła po koleżankę do sąsiedniej kasy, to od razu zniwelowało utworzony „ogonek”. Sprawnie i przyjaźnie dla klientów.

DORA_1

01.02.2012

Placówka

Grodków, Reymonta 7

Nie zgadzam się (1)
Bardzo dziwi mnie...
Bardzo dziwi mnie pozytywna opinia ta temat tego sklepu, chociaż rzeczywiście trudno mi ocenić obsługę w tym sklepie , gdyż została poproszona o zostawienie wózka z dzieckiem przed wejściem na halę sprzedażową. Jak mnie poinformowano zgodnie z systemem jakości do sklepu nie można wchodzić z wózkami. wynika to podobno z faktu , iż takim osobom ( matce z dzieckiem w wózku) łatwiej coś ukraść. O tego czasu zaprzestałam zakupów w tym sklepie, nawet w sytuacji kiedy nie mam ze sobą dziecka. Sytuację przeze mnie opisaną uważam za skandaliczną.

Joanna_1988

28.01.2012

Placówka

Gliwice, Skarbnika

Nie zgadzam się (3)

EKO

EKO to sieć supermarketów zlokalizowana w południowej i zachodniej Polsce. Została założona w 1996 roku. W sklepach oprócz ogólnodostępnych w Polsce produktów znajdują się także te wyprodukowane lokalnie. Firma dąży do bliskości z klientem nie tylko pod względem lokalizacji, ale także w sferze emocjonalnej. Zapewniając przyjazną atmosferę podczas zakupów. W asortymencie sklepu znajdują się produkty spożywcze, chemiczne oraz przemysłowe. Kontrola jakości i świeżości asortymentu oraz stałe jego urozmaicanie pozwalają sprostać oczekiwaniom klientów.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż EKO?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Bardzo fajny sklep...
Bardzo fajny sklep pod względem asortymentu i obsługi. Brak luk towarowych, Pracownicy dbający o porządek na sklepie, uprzejmi i zaangażowani w rozmowę z Klientem. Polecam.