PSS Społem

(3.68)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1598 z 2340)

Jak większość sklepów...
Jak większość sklepów PSS „Społem” w Mielcu tak i ten utknął w PRL-u i to głębokim. Jest to sklep ogólno przemysłowy, w którym można znaleźć przeróżne rzeczy: termometry, miski, tacki, talerze, garnki, gąbki i mnóstwo innych rzeczy tego typu. Wszystko to jest pomieszane i poplątane ze sobą, nie sposób niczego znaleźć. Sporo towaru leży na podłodze pod nogami klientów. Z czymś takim spotkałem się tylko będąc na wsi, gdzie rzeczywiście o inne rozwiązanie jest pewnie trudno. Nie można zapomnieć, że ten sklep mieści się przy głównej ulicy w Mieście i folklor wydaje się być zbędny. Panie obsługujące w sklepie ubrane w zwykłe ciuchy „codzienne”, bez żadnego fartucha, koszulki firmowej czy identyfikatora. Ciężko odróżnić je od zwykłych klientów. Zaskoczyło mnie to, że Pani na kasie była bardzo miła i do tego poprawnie władała językiem polskim. W innych sklepach „Społem” to rarytas. Jestem jednak za młody na taki sklepy, jestem już widać z pokolenia wychowanego na „marketach”. :)

zarejestrowany-uzytkownik

22.10.2009

Placówka

Mielec, ul. Niepodległości 1

Nie zgadzam się (15)
Postanowiłem skorzystać z...
Postanowiłem skorzystać z działu garmażerek. Poprosiłem panią o pół kilograma ryby po grecku. Pani zamiast od razu pójść i nałożyć wdała się w dyskusję z klientką, która stała za mną. Później przyszła druga ekspedientka i zaczęły o czymś rozmawiać. Nakładanie ryby zajęło pani ponad 6 minut (normalny czas to poniżej minuty). Żeby tego było mało, panie na głowach mają czepki, z tym, że włosy wystają im na zewnątrz i nieraz zdarzyło się znaleźć włosy w jedzeniu. Notorycznie się zdarza, że podczas sprzedaży ryb ekspedientki nie myją rąk, a później idą kroić ser. Rękawice ochronne też są rzadko używane.

PAWEŁ_598

20.10.2009

Placówka

Olsztyn, Żołnierska 45

Nie zgadzam się (19)
Sklep zatowarowany w...
Sklep zatowarowany w sposób więcej niż satysfakcjonujący. Każdy produkt, posiada swoją cenę, brak różnic pomiędzy cenami na pólkach, a cenami przy kasie.Asortyment ułożony w sposób logiczny, łatwy do odnalezienia prze kupującego. Brak towarów przeterminowanych. Produkty w promocjach wyeksponowane w sposób widoczny dla Klienta. Personel obsługujący ubrany w uniformy firmowe, z reguły czyste, z identyfikatorami. Personel zorientowany w ułożeniu oferowanego asortymentu. Owoce i warzywa stosunkowo świeże, brak zgniłych i spleśniałych egzemplarzy. Oczekiwanie w kolejce do kasy nie przekracza 5 minut. Kasjer pyta o kartę rabatową, jednak nie oferuje wyrobienia nowej karty (w wypadku nie posiadania karty). W sklepie panuje porządek, pomimo deszczowej pogody podłoga utzymana w czystości. Ochrona w sposób mało dyskretny pilnuje porządku.

zalogowany_użytkownik

20.10.2009

Placówka

Wrocław, Św. Wincentego 1

Nie zgadzam się (33)
Sklep PSS Społem...
Sklep PSS Społem ul. Grażyny 14 Lublin Sklep spożywczy samoobsługowy. Ogólny wygląd sklepu schludny, choć rozmieszczenie towaru nie jest zbyt wygodnie i niektóre produkty trudno znaleźć na półkach. Oznaczenie cen w większości nie budzi wątpliwości, jest czytelne, ale przy koszu z przecenionym pieczywem( - 50%) brak cen. Trudno zorientować się, jaki to rodzaj chleba, by sprawdzić jego pierwotną cenę. Jednak obsługa służy pomocą i udziela informacji o cenach produktów. Przy warzywach i owocach ( samoobsługa) brak woreczków foliowych, które jednak można wziąć z działu pieczywo. Uwagę zwraca fakt, że nie wiadomo która z kas jest czynna ( znajdują się tu kasy wolno stojące oraz przy dziale mięsnym i ze słodyczami). Ekspedientki zajmują się obsługą klientów oraz rozkładaniem towaru na półki, z tego powodu często zostawiają kasy puste. Nie zawsze zauważają klientów czekających z zakupami, ale gdy zostaną poproszone podchodzą do kasy. Obsługa szybka i miła.

zarejestrowany-uzytkownik

10.10.2009

Placówka

Lublin, Wileńska 21

Nie zgadzam się (28)
Drobne zakupy spożywcze...
Drobne zakupy spożywcze robię regularnie w PPS Społem w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu. Dziś też odwiedziłam ten sklep. Jestem zadowolona z zachowania personelu – zawsze reaguje życzliwie na uwagi, prośby o pomoc, chętnie doradza. Kiedyś znalazłam na półce przeterminowany serek. Zastanawiałam się jak zareaguje obsługa, a mam już negatywne doświadczenia z „klienckiej nadgorliwości” w innych sklepach. Tutaj opiekunka stoiska podziękowała za zwrócenie uwagi, przeprosiła i poszła sprawdzić pozostałe rzeczy w lodówce. Osobiście taka reakcja podoba mi się znacznie bardziej niż ukrywanie problemów. Ostatnio w sklepie zainstalowano kasy samoobsługowe. Super sprawa!!! Przede wszystkim rozładowują kolejki, bo są głównie dla osób mających mniejszą ilość artykułów koszyku. Są łatwe w obsłudze, a co najważniejsze w pogotowiu jest opiekun kas, który zawsze chętnie służy pomocą. Jedynym minusem kupowania w Społem są nieco wyższe ceny.

ewelina_283

08.10.2009

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (14)
Rozmieszczenie towaru jest...
Rozmieszczenie towaru jest przejrzyste, szybkie znalezienie potrzebnych produktów nie jest trudne. Duży asortyment, jednak ceny niektórych produktów są wysokie. Personel jest uprzejmy, zwłaszcza dla osób starszych. Klienci są obsługiwani szybko, z reguły nie ma długich kolejek.

zarejestrowany-uzytkownik

05.10.2009

Placówka

Białystok, Traugutta 10

Nie zgadzam się (20)
Ww. sklepie prowadzona...
Ww. sklepie prowadzona jest sprzedaż środków spożywczych w szerokim asortymecie, który jest w stanie zaspokoić większość potrzeb przeciętnego konsumenta. Personel sklepu znał lokalizacje produktów na poszczególnych regałach ekspozycyjnych, nie potrafiał jednak udzielić informacji na temat składu i terminu przydatności do spożycia przetworów mięsnych znajdujących się w sprzedaży. Wygłąd personelu nie budził zastrzeżenia, miła, kulturalna i szybka obsługa. Sklep nie należy jednak do najtańszych, ceny niekórych produktów są zbyt wygórowane.

Marek_235

03.10.2009

Placówka

Zamość, Aleja Wojska Polskiego 1

Nie zgadzam się (24)
Ogólnie nie spotkałem...
Ogólnie nie spotkałem się z ani jednym sklepem Społem który mógłbym ocenić choć trochę pozytywnie. Już na wejściu ma się wrażenie cofnięcia do czasów kiedy to najlepszymi a właściwie jedynymi marketami w Polsce były "supersamy" , obsługa krzycząca między sobą pomimo klientów i nieszczęśliwie miny jakby te wszystkie kobiety musiały siedzieć tam za karę.

Jakub_184

29.09.2009

Placówka

Poznań, 27 grudnia 13

Nie zgadzam się (21)
Przez kilka miesięcy...
Przez kilka miesięcy pracowałem na ulicy Piotrkowskiej i zdarzyło mi się robić zakupy w sklepie Społem w Magdzie. I praktycznie za każdym razem wrażenie jest takie samo. Bardzo negatywne. Mimo, że od ponad dwudziestu lat mamy demokrację w Polsce i wolny rynek to w sklepach Społem nic się nie zmienia pod względem obsługi klienta. Głęboka komuna pozostała. Mimo, że po sali sprzedażowej chodzi kilku pracowników to częto czynna jest jedna kasa z 3, standardem jest, że panie nie mają wydać reszty z 50zł i chodzą rozmieniać,szukają koleżanek które mają klucze od innych kas itd. To powoduje, że narasta kilkuosobowa kolejka,a czas małych zakupów np. na śniadanie przeciąga się niemiłosiernie. Nie wspomnę o nie milym zapachu w tym sklepie i strasznym wyglądzie całego przybytku. Koszyki brudne, pracownicy wyglądają bardzo średnio w fartuchach rodem z filmów Barei. Nikt nie interesuje się klientem. Jak w kabarecie Laskowika, klient jest malutki,a pani za kasą ważna jak premier.

Jacek_36

28.09.2009

Placówka

Łódź, Piotrkowska

Nie zgadzam się (33)
Miła obsługa ,...
Miła obsługa , choć przy kasie zwykle kolejka , pomimo dużej ilości klientów kasa zwykle czynna jest tylko jedna . Panie przy kasie często wyglądają na niezadowolone z pracy , sprawiają wrażenie jakby siedziały przy kasie na siłę .Szkoda bo pewnie przy większym zaangażowaniu personelu sklepu obsługa była by lepsza . Asortyment oceniam na bardzo drogi w porównaniu z innymi sklepami . Często zdarza się że można kupić nie świeży towar np ostatnio kupiłam pulpety w słoiku i przy podgrzewaniu okazały się zepsute były z zatęchnięte choć data ważności była dobra . Innym razem trafiłam na śmierdzące zepsute udka z kurczaka , narobiła na nie mucha i w środku po otworzeniu w domu były białe robaki , przy kasie nie miałam paragonu więc nie mogłam zwrócić .

zarejestrowany-uzytkownik

28.09.2009

Placówka

Kielce, Piekoszowska

Nie zgadzam się (16)
Potrzebowałam zakupić baton...
Potrzebowałam zakupić baton 3-bit XXL. W tym celu udałam się do sklepu Społem. Sklep jest samoobsługowy. Wchodząc rozglądałam się w poszukiwaniu batonu. Zauważyła to jedna z ekspedientek. Zapytała czego szukam. Zaraz pokazała mi gdzie mogę znaleźć baton. Była bardzo miła i uśmiechnięta. Ekspedientka ubrana była schludnie w fartuch. Udałam się do kasy. Ze względu, że przy kasie zaczęła się robić kolejka została otwarta szybko druga kasa. Nie czekałam długo przy kasie. Druga ekspedientka również ubrana była w fartuch. Reszta została wypłacona prawidłowo. Obsługa była bardzo miła. Sklep nie ma za dużego asortymentu i wybory artykułów. Jest to mały sklep. Ceny są raczej umiarkowane. Można kupić tam od artykułów kosmetycznych po wędliny, mięso. Jestem zadowolona z zakupu. Rzadkością jest, aby w tego typu sklepach obsługa sama pytała się w czym może pomóc. Niewątpliwie jest to duży plus dla tego sklepu.

Paola

22.09.2009

Placówka

Katowice, ul. Mickiewicza 4

Nie zgadzam się (22)
W trakcie zakupów...
W trakcie zakupów zauwazyłam ze przy stoisku z warzywami i owaocami sprzadawca nie ma fartuch ochronnego nie ma także identyfikatora. Długo trwała też obsługa przyy kasie pewnie ze względu na fakt iż jest tam tylko jedno stanowisko kasowe. Ogólny wygląd

Malutka

21.09.2009

Placówka

Śrem, śrem

Nie zgadzam się (21)
Kupowałam groszek ptysiowy...
Kupowałam groszek ptysiowy na stanowisku piekarniczym w Delikatesach PSS Społem w Białymstoku. Ponieważ nie wiedziałam dokładnie, ile może warzyć torebka, powiedziałam do ekspedientki, że potrzebuję ok 20 dkg, bo myślę, że tyle wystarczy na zupę dla 6 osób. Kobieta uśmiechnęła się do mnie i zapytała, że skoro chcę 20 dkg i często używam groszku do zup, to może zechcę nabyć kartonik, w którym jest 30 dkg. Zawahałam się przez chwilę, a ona (pomimo paroosobowej kolejki za mną) zaproponowała, że przyniesie z zaplecza i pokaże mi karton, żebym mogła zadecydować. Kiedy zobaczyłam, ile to jest 30dkg groszku ptysiowego, to zmieniłam zdanie - stwierdziłam, iż wystarczy, ale ... 10 dkg (kto by przypuszczał, że te groszki są takie lekkie!). Pani odważyła mi 1/3 opakowania i przy okazji zagaiła rozmowę o tym, że to przecież ręczna robota (kto by przypuszczał..) i że trzeba mieć anielską cierpliwość do smażenia takiego czegoś. Na koniec uśmiechnęła się ponownie i jak zwykle zaprosiła do kolejnych zakupów w sieci PSS. Reasumując przyznaję punkty dla kobiety za: niewymuszoną i naturalną uprzejmość i żyłkę handlową (zamiast 20 dkg proponowała sprzedaż nieco większej ilości, co zaoszczędziło by jej pracy przy odważaniu żądanej ilości i zwiększyło obroty stanowiska)

zarejestrowany-uzytkownik

20.09.2009

Placówka

Białystok, Curie Skłodowskiej 2/1

Nie zgadzam się (21)
Hala Marymoncka Społem WSS...
Hala Marymoncka Społem WSS Żoliborz Dział sałatek i wyrobów garmażeryjnych Hala Marymoncka jest tuż po remoncie, czuć jeszcze zapach farby i trwają prace wykończeniowe. Bogaty wybór wędlin, mięsa, serów oraz sałatek które sprzedawane są za ladami. Właśnie moje zainteresowanie budzą sałatki. Staję w kolejce, przede mną są trzy osoby. Pracownica z ponurą miną jak gdyby swoją pracę wykonywała z niechęcią i z największego musu powoli i anemicznie nagłada, waży i pakuje. Klientka stojąca przeceną prosi o ser. W odpowiedzi pada burkliwa i bardzo niegrzeczna odpowiedź ze to nie ta kolejka. Choć myślę że nic by się nie stało gdy ten ser jej podano, ponieważ stoisko jest połączone i znajduje się tuż obok. Ponieważ jednak Pani sera nie dostała prosi o surówkę ,, colesław,, a ponieważ w metalowej kuwecie jest jej już mało to prosi o całość która została. Na koniec zwraca się z zapytaniem o cenę oliwek w słoikach, które stoją na półce zawieszonej na ścianie. Znów słyszę bardzo niechętny i opryskliwy ton sprzedawcy który pyta się stojąc tyłem do kupującej czy chodzi jej o czarne czy zielone oliwki. Pani stojąca przede mną mówi że zielone a gdy sprzedawca łaskawie podaje jej cenę to decyduje się na ich zakup. To też nie spotyka aprobaty ponieważ ,, ,, oliwki ma Pani na sklepie a to jest Nasza dekoracja”. Dodając ten komentarz podaje jednak jeden słoik nieszczęsnych oliwek klientce której podziwiam stoicki spokój na aroganckie, niegrzeczne, niekulturalne zachowanie pracownika. Ponieważ jestem już trochę zniecierpliwiona proszę o 20 deko surówki ze szpinakiem. Pani nie ma naszykowanych małych pojemników więc bierze i otwiera nową paczkę w tempie jakim reprezentuje od początku- powoli z naburmuszoną i niechętną miną. Chociaż widzę że pakowane jest mi więcej niż prosiłam to jednak milczę. Pani uklepuje po brzegi moją surówkę. Z drugą o którą poprosiłam czyni to samo. Idąc na dalsze zakupy jestem wręcz zaszokowana zachowaniem sprzedawcy. Każdy może mieć zły dzień i być zmęczonym, ale w żadnym razie nie powinno to być wymierzone w klienta. Taki to zawód- nawet gdy prywatnie jesteśmy w gorszej kondycji to w pracy trzeba zadbać o przeszczeganie standardów obsługi chociażby w stopniu minimalnym. Kolejka była nie wielka czas oczekiwania na obsługę też można by skrócić gdyby pracownik przyspieszył troszeczkę obsługę a nie wykonywał swoich czynności jak w stop klace…Grzeczniejszy ton jakim zwracać powinien się do klientów też by nie zawadził że o uśmiechu już nie wspomnę. Jedynie już po powrocie do domu mogę stwierdzić że sprzedawany towar jest świeży aczkolwiek surówka paprykowa była bardzo pikantna. I gdyby sprzedawca był bardziej komunikatywny to bym dokonała wyboru poprzedzonego wywiadem co w danej surówce jest i czy jest łagodna czy ostra w smaku. Na koniec jeszcze jedna uwaga. Nie każda surówka miała łyżkę do nakładania, były brane z innych kuwet tak więc istniało prawdopodobieństwo zmieszania smaków zwłaszcza tych dominujących(cebula por seler) co w połączeniu np. z marchewką nie było by pożądane. Plusem jest to że towar był oznaczony cenowo. Cena wrażona była za kilogram.

zarejestrowany-uzytkownik

13.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (32)
Już na samym...
Już na samym początku zakupów było źle. Stare wózki zakupowe i terakota z drobnych wysokich kwadracików powodowały głośny, nieznośny turkot podczas jazdy. Na półkach panował względny porządek. Bogaty asortyment wędlin i serów na wyodrębnionym stoisku. Pracownicy głośnio się komunikowali między sobą. Byłam świadkiem jak pani z hali sprzedażowej prosi tę stojącą na stoisku mięsnym by poszukała lezącej gdzieś na sklepie kiełbasy gdyż otrzymała taką informację o klientki. Nie czekając na dalszy rozwój wypadków poszłam w kierunku regału chłodniczego z nabiałem. Vis- a-vis niego miej więcej pośrodku stał kosz z towarem oznaczonym jako 2 w cenie 1. Znajdował się tam m.in. zestaw dwóch mlecznych deserów Bakomy które były rozpuszczone, pomijając fakt że tuż przed terminem przydatności do spożycia. Poważnie wątpię czy naddawał się on jeszcze do zjedzenia, bo przecież wyroby mleczne zawsze powinny stać w lodówce. Wracając jednak do asortymentu widać wyraźne braki w punkcie sałatkowym, zarówno tych pakowanych jak i sprzedawanych na wagę jest niewiele. Ceny większości oferowanych artykułów zdecydowanie wysokie Choć nie wszystkie kasy są otwarte kolejek ni ma. Panie ubrane są w mało estetyczne czerwone fartuch, nie mają przypiętych identyfikatorów. Nad kasami wisi informacja iż płatności kartą są przyjmowane od kwoty 20 zł co zawsze budzi moje wątpliwości czy tak praktyka jest zgodna z prawem handlowym. I choć niby wszystko było w jako takim porządku sklep nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. Czasami tak bywa że jakieś miejsce nas podświadomie irytuje czy to poprzez niewłaściwą jego aranżację czy zachowanie/wygląd personelu lub oba te elementy razem, i tak chyba było w moim przypadku.

zarejestrowany-uzytkownik

10.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (17)
Celem wizyty był...
Celem wizyty był zakup pudełka zapałek na kwotę 10 gr. Kiedy weszłam do tego malutkiego sklepiku, zastanawiałam się czy aby naprawdę w tym maleńkim sklepie spożywczym uda mi się kupić pudełko zapałek. Kiedy poprosiłam o pudełko zapałek na twarzy sprzedawczyni (około czterdziestego roku życia )pojawił się uśmieszek na twarzy, bo jakby z niedowierzaniem patrzyła i usłyszała, że klient chce zakupić tylko jedno pudełko zapałek. We wnętrzu moim zdaniem spostrzegłam również że brakuje poprawnego oświetlenia.

Anna_149

04.09.2009

Placówka

Świecie, Klasztorna 14

Nie zgadzam się (22)
Sklep ''Społem'' odwiedziłam...
Sklep ''Społem'' odwiedziłam w poszukiwaniu codziennych produktów spożywczych. W sklepie można znaleźć dużo produktów w dobrej cenie,a także dużo ofert zachęcających klienta do zakupu.Nie podobała mi się organizacja personelu jak i czas obsługi.Sprzedawca nie obsługiwał stosunkowo szybko i dlatego utworzyła się nie potrzebna kolejka.Zachowanie personelu było bardzo dobre, zostałam miło obsłużona.

zarejestrowany-uzytkownik

03.09.2009

Placówka

Gniezno, Chrobrego 2

Nie zgadzam się (27)
stare dobre sklepy...
stare dobre sklepy ,,społem-oskie".ostatnio przeżywały kryzys tak samo jak upadła zarządzająca procesami logistycznymi w tych marketach-firma KAH. Kilka lat temu było tak, iż wystrój i kadra w sklepach nie zmieniała się od lat. Może to przez to, że było mniej ludzi. Plus dla sklepu niedaleko mnie za to żę jako jeden z kilunastu w mieście przerwał złą passę i ,,,,odnowił całkowicie budynek w którym sklep stacjonuje, powiększony został asortyment-tak więc ogólnie sklep stał się miły dla oka zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz. jedynie panie które tam sprzedają znam można rzec od kilkunastu lat, ale może to i dobrze. Jedynym minusem ,,nie-inwestowania" w nową i młodszą kadrę ludzi, jest to, iż dojrzałe pracownice, uległy starym nawykom, co znaczy że klient jest im obojętny. Dobrze jak jest, ale jeśli go nie ma to też nikt tam nie płacze:> Kiedyś zabawna stała się dla mnie sytuacja, w której musiałem oddać zakupiony produkt o wartości mniej więcej 7 zł. Pracownice nie wiedziały jak to zrobić używając kasy i musiały zawołać kierowniczkę sklepu->paranoja!podsumowywując->jeśli chcecie trzymać stara kadrę inwestujcie w jej dokształcenie w podejściu do klienta, zatrudniajcie młode osoby. Uważam że ,,społemy" maja sznase wrócić do dawnej świetności bo kauflady, e`leclerc-i itp już nie wzbudzają w ludziach szału. Towar ma być szybko dostępny, a ludzie kupować powinni tylko to czego potrzebują a nie jak w hiper-super-mega markecie-trzeba przejść pół sklepu, żeby kupić chleb lub pieczywo. pozdrawiam

zalogowany_użytkownik

03.09.2009

Placówka

Piotrków Trybunalski, Łódzka

Nie zgadzam się (16)
Społem jest jedną...
Społem jest jedną z najstarszych sieci handlowych w Polsce stąd też budzi podświadome zaufanie ale jak jest naprawdę. Postanowiłem się przekonać o tym we Wrocławiu. Sklep NADODRZE jest małym marketem ale pozwalającym na zakup wszystkich codziennym i niecodziennych artykułów spożywczych a także kosmetyki, pokarm dla zwierząt czy drobny sprzęt do kuchni. Układ regałów jest intuicyjny i przy małym slalomie możemy zrobić kompletne zakupy na 1-2dni. Ceny są przy 95% produktów, obsługa miła lecz zazwyczaj nie potrzeba nam jej. Różnorodność produktów jest duża znajdziemy tu produkty wysokiej klasy jak i tańsze lecz nie trudno zauważyć że sklep stawia bardziej na jakość a nie cenę. Jest to swojaka odmiana bo "Społem" nie reklamuje się jako najtańszy sklep jak przykładowo "Biedronka" ani też jako sklep dla zamożnych jak "Almi Delikatesy". Sklep jest uśrednieniem ceny i jakości. Jest również nowoczesny o czym świadczą choćby kasy samoobsługowe które są ogromnym ułatwieniem. Średni czas zakupów dwudniowych to często nawet jedyne 10-15minut. Jedynym minusem są często wysokie ceny mniej popularnych bądź żadko kupywanych produktów.

zarejestrowany-uzytkownik

29.08.2009

Placówka

Wrocław, Św. Wincentego 1

Nie zgadzam się (21)
Placówka jest czysta,...
Placówka jest czysta, towar poukładany, nie brakuje na żadnym stanowisku produktów. Pracownice na stanowisku "mięso-wędliny" podają towar w rękawiczce. Na 2 kasy tylko jedna przez dłuższy okres była otwarta a kolejka była duża. Dopiero po kilkunastu minutach przyszła druga pracownica na kasę i kolejka się rozładowała. Kasjerka obsługująca mnie działała opieszale. Mówiła cicho oraz niewyraźnie, ospale. Z paragonu wynika, iż była zalogowana jako "kasjer 3". Przy wejściu na obiekt brak przywitania klienta, po dokonaniu transakcji usłyszałem tylko dziękuje, żadnego do widzenia ani zapraszamy ponownie.

Łukasz_536

14.08.2009

Placówka

Ruda Śląska, Zamenhoffa 2a

Nie zgadzam się (33)

PSS Społem

PSS Społem czyli polska spółdzielnia spożywców została założona w 1868 roku. Zasadami jakimi kieruje się PSS Społem są: otwarte członkostwo, demokratyczne zarządzanie spółdzielnią i sprawowanie kontroli społecznej, neutralność polityczna i tolerancja religijna, ograniczone oprocentowanie udziałów członkowskich, sprzedaż za gotówkę, zwroty od zakupów i prowadzenie działalności społeczno–wychowawczej. Spółdzielnia zrzesza ze sobą ok. 120 tys. członków. Sklepy pod nazwą PSS Społem znajdują się na terenie całego kraju.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PSS Społem?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Fatalnie.
Fatalnie.