Bank Ochrony Środowiska

(3.59)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (92 z 116)

Przyszedłem do banku...
Przyszedłem do banku w tym dniu z zapytaniem informacji o lokacie, depozycie. Pracownik do którego podszedłem generalnie dał mi tylko ulotke, a właściwie xero informacji z wykazem lokat. Nie porozmawiał ze mną bliżej żeby zbadac moje potrzeby. Jego zainteresowanie klientem było bardzo znikome, bez własnej incjatywy.

zarejestrowany-uzytkownik

28.06.2012

Placówka

Słupsk, Anny Łajming 4

Nie zgadzam się (0)
Cała wizyta w...
Cała wizyta w banku przebiegała w miłej atmosferze. Pracownik mnie obsługujący wykazał się dużą wiedzą i wykazał pełen profesjonalizm. Miłym zaskoczeniem było to, że zostałem poproszony o zostawienie numeru telefonu i bankowiec po paru dniach zadzwonił i spytał o moją decyzję. Z oferty ostatecznie nie skorzystałem jednakże było to bardzo miłe.

Jakub_566

25.06.2012

Placówka

Leżajsk, Mickiewicza 82

Nie zgadzam się (0)
Po udaniu się...
Po udaniu się do placówki banku w celu zaczerpnięcia informacji o rachunku bankowym, zostałem co prawda bardzo sympatycznie przywitany, lecz kompetencje pracownika na tym się zakończyły. Pani obsługująca mnie przy swoim boksie, miała porządek na biurku, wspierała się reklamami i ulotkami w rozwianiu moich wątpliwości. Kiedy wyraziłem swoje obiekcje typu:-to droga oferta jak dla mnie,-czy za rok regulamin się nie zmieni i będę miał opłaty za kartę i wybieranie pieniędzy z obcych bankomatów,Wówczas Pani doradczyni zaplątała się całkowicie i w kółko powtarzała to samo, że to najtańszy bank na rynku i tańszej oferty nie znajdę, co dla mnie osobiście jest mało przekonującymi argumentami.

Paweł_1479

23.05.2012

Placówka

Jelenia Góra, Wolności 5

Nie zgadzam się (0)
Widziałem reklamę Banku...
Widziałem reklamę Banku Ochrony Środowiska a w szczególności Konta Bez Kantów. Wszedłem więc na stronę by sprawdzić warunki promocji gdyż uważam, iż jeśli mieć konto w banku to tylko takie na którym można zarobić. I rzeczywiście na "koncie bez kantów" można zarobić używając konta do przelewów, transakcji kartą, zleceń stałych itp. Jednak zanim zaczniemy zarabiać musimy dokonać 10przelewów by zwróciła nam się opłata za konto które kosztuje 10zł (1przelew=1zł). Kolejne przelewy nie są już nagradzane. Jedyny kant jaki znalazłem w Koncie Bez Kantów to koszt przelewu. Oczywiście jest on darmowy ale musimy pamiętać, że dokonując przelewu musimy otrzymać SMS kod. I tu siedzi diabeł ukryty. Pierwsze 3 smsy są darmowe ale kolejne kosztują 50groszy. Mimo iż na koncie można zarobić trzeba dobrze nad nim posiedzieć i poszukać sposobów by nie nadziać się na ukryte KANTY Konta bez Kantów jak opłaty za autoryzację sms. Minus za KANT o smsach.

ilCattivo

23.05.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Z bankiem kontaktowałem...
Z bankiem kontaktowałem się celem sprawdzenia, czy polecenie zapłaty, z którego korzystałem w porozumieniu ze spółką P4 jest nadal aktywne. Z powodu wypowiedzenia umowy od kilku miesięcy z w ramach PZ nie były bowiem pobierane należności z mojego konta. Odwiedziłem najpierw serwis internetowy BOŚ – liczyłem, że podobnie jak w banku konkurencyjnym znajdę spis przedsiębiorstw, którym wydałem zgodę na obciążanie mojego rachunku w ramach polecenia zapłaty. Niestety w serwisie internetowym nie znalazłem interesującej mnie sekcji. Postanowiłem zadzwonić na infolinię BOŚ – wybrałem numer stacjonarny. Po uzyskaniu połączenia musiałem wysłuchać autoreklamy banku, a następnie spisu działów, z którymi połączę się wybierając kolejne cyfry z klawiatury telefonu. Wybrałem opcję 'konto bez kantów', ponieważ takie konto posiadam. Telefon odebrała bardzo sympatyczna pani i taka też była cała rozmowa. Niestety pani stwierdziła, że informację o aktywnych poleceniach zapłaty mogę uzyskać tylko w banku prowadzącym mój rachunek, ale zaproponowała jeszcze przełączenie do działu bankowości elektronicznej. Tu również rozmowa była bardzo sympatyczna, jednak moja rozmówczyni potwierdziła to, czego dowiedziałem się wcześniej – pożądane przeze mnie informacje mogę uzyskać tylko w banku prowadzącym mój rachunek. Zaproponowano mi pomoc w znalezieniu numeru do tej placówki, jednak wolałem zrobić to na stronach banku, a w efekcie postanowiłem odwiedzić ją osobiście. Oddział BOŚ był czysty, lecz wewnątrz panował półmrok. Gdy wszedłem do środka zauważyłem dwoje wolnych konsultantów. Mieli skupione, poważne miny, nie uśmiechnęli się też do mnie. Mężczyzna skinął jednak głową i cicho powiedział 'zapraszam'. Podszedłem do niego i przedstawiłem swój problem: chciałem sprawdzić, czy polecenie zapłaty dla spółki P4 jest jeszcze aktywne. Doradca sprawdził coś w komputerze, po czym wydrukował jedną stronę i powiedział: „z tego co widzę to tak, kolejne będzie 26 kwietnia”. Zastanowiło mnie to, bo na 26 kwietnia ustanowiłem przelew odroczony. Spytałem o kwotę tej transakcji i była to dokładnie kwota mojego przelewu. Powiedziałem o tym doradcy, a ten jeszcze raz przyjrzał się wydrukowi, spojrzał na monitor i stwierdził, że wobec tego nie jest już aktywne, bo nic tu więcej nie widzi. Zdziwiłem się, bo byłem przekonany, że polecenia zapłaty nie wygasają bez cofnięcia zgody przez użytkownika. Spojrzałem nieco wnikliwiej na kartkę, którą wydrukował doradca i zauważyłem w nagłówku „ZLECENIA STAŁE”. Powiedziałem o tym doradcy, na to on odpowiedział z przekonaniem „no, tak!”. Sprostowałem, że pytałem o polecenie zapłaty, a nie zlecenie stałe. Doradca nie odpowiedział, zrobił się lekko czerwony i ponownie zaczął sprawdzać coś w komputerze. Po chwili spytał doradcy obok, czy mają tu podgląd na polecenia zapłaty. Koleżanka powiedziała, że tak i spytała jaki numer. Po chwili powiedziała, że polecenie zapłaty dla P4 jest aktywne i potwierdziła mi identyfikator płatności, którym jest mój nr klienta w sieci Play. Z banku wyszedłem nieco rozczarowany. Interesowała mnie prosta rzecz, a nie mogłem uzyskać o niej informacji ani w serwisie internetowym, ani na infolinii. Gdybym nie był wnikliwym i świadomym konsumentem nie dowiedziałbym się też tego w oddziale banku, ponieważ doradca nie rozróżniał polecenia zapłaty od zlecenia stałego. Gdy wcześniej w tym samym oddziale zakładałem inne polecenie zapłaty doradca od razu i z uśmiechem powiedziała, że robi to pierwszy raz i z góry przeprasza, jeśli coś namiesza. Tym razem zostałem obsłużony uprzejmie, ale bez uśmiechu i stałem się ofiarą jawnych niekompetencji obsługi. Gdyby nie inne korzyści, które daje mi konto bez kantów, niestety byłby to poważny argument do rezygnacji z korzystania z usług BOŚ.

nattan

23.04.2012

Placówka

Warszawa, Przy Agorze 28

Nie zgadzam się (0)
Podatek od domu...
Podatek od domu można opłacić beż żadnej opłaty w urzędzie miasta lub w banku Banku Ochrony Środowiska w Ostrowie Wlkp na ulicy Al. Powstańców Wielkopolskich 14. Po wejściu do banku od razu chciałem wyjść.Byłem 8 w kolejce w było czynne tylko jedno stanowisko. Widziałem po minach ludzi oczekujących razem ze mną w kolejce zdenerwowanie. Obok były kolejne dwa stanowiska na których siedziały pracownice w banku i sobie rozmawiały jednocześnie klikając w klawiaturę komputera! Nie zrobiły nic by rozładować kolejkę. I tak zmarnowałem ponad 10 minut po czym zdenerwowany wyszedłem. Bardzo nie lubię tam chodzić ale brak niestety dodatkowych punktów kasowych na bez prowizyjne opłaty naszych rachunków a BOŚ jest zaledwie kilka metrów dalej.

Robert_530

14.03.2012

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Udałam się do...
Udałam się do BOŚ banku w celu uzyskania informacji na temat dostępnych lokat. Po wejściu do banku był tylko jeden klient, który był obsługiwany oraz jedno wolne stanowisko. Zostałam od razu przywitana i poproszona do wolnego stanowiska. Pani była bardzo miła i uśmiechnięta. Od razu przedstawiła mi pełne zestawienie lokat na kartce. Potrafiła mi wyjaśnić różnicę pomiędzy lokatą jednodniową a terminową. Zaproponowała mi również założenie konta informując o zasadach z niego korzystania tak aby nie ponosić żadnych opłat a jeszcze na nim zyskać. W banku było czysto a ulotki uporządkowane na ekspozytorach.

Marta_702

05.03.2012

Placówka

Częstochowa, Daszyńskiego

Nie zgadzam się (0)
Zainteresowany ofertą zaciągnięcia...
Zainteresowany ofertą zaciągnięcia kredytu gotówkowego udałem się do Banku Ochrony Środowiska w celu zaczerpnięcia informacji na temat aktualnej oferty. Przed wejściem jak i w środku budynku panował porządek. Podłoga czysta bez śladów zabrudzeń. Po wejściu do oddziału od razu przywitał mnie mile starszy mężczyzna ubrany w garnitur i białą koszulę z zielonym krawatem. Z tabliczki udało mi się odczytać stanowisko - dyrektor - w siwych włosach, wzrosu 160 cm z okularami na nosie. Ulotki były estetycznie rozmieszczone w ekspozytorach do tego przeznaczonych, w witrynach umieszczone aktualne plakaty reklamowe informujące o promocji 38 % mniej marży. Podszedłem do stanowiska aktualnie wolnego, ponieważ na pozostałych dwóch doradcy prowadzili rozmowy sprzedażowe z klientami w celu uzyskania szczegółowych informacji dotyczących pożyczki. Doradca - kobieta w długich czarnych włosach w wieku 26-28 lat, ubrana również według standardów - żakiet oraz zielona apaszka symbolizująca kolory banku. Kobieta nie wstała, aby mnie mile przywitać - siedząc zaprosiła mnie do stanowiska i zapytała o cel wizyty. Od razu zaczęła zadawać pytania - Na jaki cel? Jaka kwota ?, a odpowiedzi notowała na swojej kartce. Po wydrukowaniu symulacji zaczęła ja szczegółowo tłumaczyć - marża, prowizja, wysokość raty. Po zakończonej prezentacji doradca wydał potrzebne wnioski, poinformował o potrzebnych dokumentach - zaświadczenie o zatrudnieniu oraz dowód osobisty oraz zapytała czy może jeszcze w czymś pomóc. chciałem zebrać informację z kilku banków, dlatego podziękowałem za obsługę, aby w domu przeanalizować na spokojnie najkorzystniejszą ofertę.

zalogowany_użytkownik

28.02.2012

Placówka

Gniezno, Budowlanych 2

Nie zgadzam się (0)
Udałam się do...
Udałam się do BOŚ w celu otrzymania informacji o dostępnych lokatach. Gdy weszłam do banku było tam 4 pracowników. Dwie pracownice nie obsługiwały klientów, zajęte były pracą przy komputerze. Przede mną nie było kolejki, tylko dwie osoby, które były obsługiwane. Usiadłam na miejscach dla oczekujących, które znajdowały się naprzeciwko pracownicy, która miała nieczynne stanowisko. Czekałam na obsługę ok. 15 minut, aż jedna z obsługiwanych klientek odejdzie od stanowiska. Pracownica, naprzeciw której siedziałam nie zwracała uwagi na klientów, pomimo, że okazywałam swe zniecierpliwienie patrząc na zegarek oraz przebierając nogami. Poza tym pracownica zdawała się okazywać swoją ,,wyższość" patrząc na monitor komputera z góry i traktując klientów jak powietrze. Atmosfera w banku nie dość przyjazna. Gdy wreszcie mogłam zapytać o interesujące mnie lokaty, nie zostały mi one dość jasno przedstawione. banku było czysto, panował ład, ulotki były poukładane na ekspozytorach.

Marta_702

27.02.2012

Placówka

Częstochowa, Daszyńskiego

Nie zgadzam się (0)
Chciałam dokonać transakcji...
Chciałam dokonać transakcji w banku polegającej na wypłacie. Przede mną było 3 osoby. Czas oczekiwania na moją kolej wydłużył się do 55 minut. Przy czym osoby te dokonywały tylko podstawowych operacji: wpłat i wypłat. Nie wiem ile musiałabym czekać gdyby były zakładane lokaty. Była czynna tylko jedna kasa. W drugiej Pani zajmowała się papierami. Rozumiem, że każdy ma swoje obowiązki ale skoro to tyle trwa, to myślę, że ta pani mogłaby obsłużyć klientów. Estetyka lokalu nie miała nic do zarzucenia. Czekając miałam gdzie usiąść.

Małgorzata_1641

18.02.2012

Placówka

Nie zgadzam się (3)
Pani w Bos...
Pani w Bos Banku zna doskonale oferte kredytowa, wiec super doradzila mi w tej sprawie, dobrze zna oplaty i inne "haczyki". Jest bardzo mila i uprzejma, nie robi problemow i jest bardzo cierpliwa, proponuje swoja pomoc. Pelen profesjonalizm. Dostepne wszedzie materialy, oplaty, ulotki. Mozna samodzielnie poczytac. Wybor tez jest spory a oferta konkurencyjna. Na sali bardzo schludnie, pracownicy sluzbowe apaszki i krawaty, podloga ok, na biurkach tez porzadek. Obsluga sprawna, zalatwilam wszystko co potrzeba bez zbednych formalnosci, nie musialam wielce dlugo czekac. Oddzial dostepny caly dzien dla klienta. Polecam ten bank. Tanio , sprawnie i mila osbluga.

aldonaemilia

03.01.2012

Placówka

Poznań, wielka

Nie zgadzam się (5)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu zadzwonił do mnie pracownik BOŚ z propozycją otwarcia u nich konta. Nie wiem skąd miał mój numer telefonu komórkowego, bo nigdy nie byłam ich klientką. Od razu na początku rozmowy powiedziałam, że nie jestem zainteresowana żadną ofertą, pracownik był jednak uparty i próbował mnie namawiać. Jego zachowanie uważam za nachalne i niegrzeczne – jeśli rozmówca stanowczo mówi, że nie jest zainteresowany i nie chce prowadzić rozmowy, to należy ją zakończyć. Po kilka dniach odbieram telefon (połączenie z zastrzeżonego numeru) i kto dzwoni? Ponownie pracownik BOŚ z tą samą ofertą! Nie wiem czy ktoś tam nie panuje nad telemarketingiem, czy też dzwonienie do tych samych, niezainteresowanych osób, to celowe działanie, mnie w każdym rzie ten telefon mocno zirytował. Ponownie od razu na początku rozmowy, gdy tylko usłyszałam, że dzwoni pracownik BOŚ, powiedziałam, ze nie jestem zainteresowana żadną ofertą. Pracownik zaczał w tym momencie kluczyć, mówić, ze to własciwie nie oferta tylko propozycja konta (tak jakby była to jakaś różnica). Powiedziałam po raz kolejny, że nie jestem zainteresowana, na co mój rozmówca miał czelnosć zapytać jaka jest tego przyczyna. Tego już jak dla mnie za dużo! Nie dość, że wydzwaniają do mnie, przeciągają rozmowę mimo, że mówię nie, to jeszcze oczekują, że będę się tłumaczyć dlaczego nie jestem zainteresowa. Nie bo nie, chyba mam do tego prawo?! Po rz kolejnym przekonałam się, ze bardzo płynna jest granica między telemarketingiem a natręctwem.

Karolina_962

14.12.2011

Placówka

Nie zgadzam się (0)
Godziny pracy na...
Godziny pracy na pewno nie dla osób pracujących od 9:00 do 17:00. Od godziny 16:00 trzeba uzbroić się w ciepliwość, żeby coś załatwić. Panie najchętniej porządkowałyby biurka niż obsługiwały klientów. Klientów po godzinie 16:00 traktują jak intruzów. Czasami są takie kolejki, że nawet nie ma gdzie usiąść. Obsługa klientów indywidualnych jest po prostu fatalna.

zarejestrowany-uzytkownik

14.12.2011

Placówka

Lublin, Kameralna 1

Nie zgadzam się (2)
Będąc przez kilka...
Będąc przez kilka lat klientem BOŚ banku mogłem przyjrzeć się obsłudze klienta i zapoznać się z jego ofertą.Pracownicy tego banku bardzo chętnie otworzą nam nawet kilka rachunków bankowych:konto indywidualne,konto dewizowe itd.Przy okazji wcisną nam jakiś dodatkowy produkt np. ubezpieczenie na życie,ewentualnie wątpliwie oprocentowaną lokatę.W czasach gdy inne banki uciekają od wysokich kosztów obsługi klienta BOŚ trzyma się swojego kursu.Prowadzenie ROR-u jest drogie,nie ma dostępu do konta przez internet,prowizje za przelewy są wysokie.W sytuacji, gdy porównamy ofertę tego banku do innych i zdecydujemy się na likwidację naszych rachunków zaczynają się schody.Mimo, iż rachunek otworzyliśmy w BOŚ w 5 minut zamkniemy go jak się nam poszczęści w 4m-c od złożenia wniosku o zamknięcie.W tym czasie bank będzie nas dalej kasował za jego prowadzenie i naliczał opłaty.Żeby zamknąć rachunek dewizowy musiałem pisać do centrali reklamację, ponieważ okazało się,że bank zmieniła tabelę prowizji i opłat, i rachunek, którego prowadzenie było nieodpłatne,po kilku latach w czasie których nie dokonałem na nim żadnej operacji,został obciążony przez bank kosztami za prowadzenie.Pracownicy nie potrafią skutecznie i szybko zamknąć rachunku bankowego, za to nie dostaną prowizji. Mimo,iż jest kilka stanowisk obsługi klienta,nigdy nie udało mi się uniknąć kolejki.Personel dobrze znosi zniecierpliwienie rosnącej kolejki klientów i pracuje spokojnie.Przecież to nie ich nogi! Oceniam negatywnie.

zarejestrowany-uzytkownik

30.11.2011

Placówka

Lublin, Krakowskie Przedmieście 54

Nie zgadzam się (1)
Popsuł mi sie...
Popsuł mi sie internet nie mogłam zrobic przelewów udałam się do banku aby zrobic przelewy u Pani w kasie. Miałam do zrobienie chyba 8 przlewów a pani właśnie miała kończyc pracę.Nie dała poznac po sobie, że jaj czas już minął. Do końca zrobiła mi te przelewy. Miła sympatyczna atmosfera. Dopiero gdy Pani postawiła kartkę po obsłużeniu mnie okienko zamknięte zorientowałam sie, ze byłam ostatnim klientem. Bardzo miła obsługa. Pełen profesjonalizm.

Tunikitax

21.11.2011

Placówka

Koszalin, Zwycięstwa 42

Nie zgadzam się (1)
Udałam się do...
Udałam się do banku w celu założenia konta oszczędnościowego. Nastawiona byłam na długie stanie w kolejce. Jednak miło się rozczarowałam. Po chwili czekania na swoją kolej, zostałam poproszona przez pracownika banku. Wytłumaczyłam mu cel swojej wizyty. Pracownik banku bardzo obszernie przedstawił mi ich ofertę, a ja wybrałam jedną z nich. Samo zakładanie konta oszczędnościowego trwało trochę dłużej i zaczęłam się już niecierpliwić, ponieważ pracownik o pewne rzeczy dopytywał się koleżanki. Jednak starałam się być cierpliwa. Wyglądało na o, że był to nowy pracownik, który się dopiero przyuczał. Podczas całej obsługi pracownik z uśmiechem odpowiadał na moje pytania i był uprzejmy. Ważne jest również to, że pracownik był schludnie ubrany. Żadne elementy jego ubioru nie rzucały się w oczy. Również wygląd banku oceniam wysoko - czysto i przyjemnie.

zarejestrowany-uzytkownik

09.08.2011

Placówka

Rzeszów, Moniuszki 8

Nie zgadzam się (0)
Dwa dni temu...
Dwa dni temu poszedł przelew na Mężowe karty kredytowe z Bosia, obie z limitem na 2000, ponieważ chcemy z nich zrezygnować. Wczoraj sprawdzaliśmy w bankomacie limit na kartach- jeszcze wpłaty nie były zaksięgowane. Pojechaliśmy więc dziś sprawdzić, czy zaksięgowało i zobaczyć, ile jeszcze ewentualnie trzeba dopłacić do pełnego limitu, bo wcześniej nie byliśmy pewni dokładnie, ile będzie (tylko w bankomacie zawsze jest najbardziej bieżąco, ale to inna dzielnica...). Pokazało wpłaty. Policzyłam, ile musimy jeszcze dopłacić, podeszliśmy do okienka i... zaczęło się... Powiedziałam, że chcemy zrobić wpłatę na karty kredytowe, podałam kobiecie z okienka oba rachunki kart z napisaną kwotą, którą chcę dopłacić na każdą kartę. Najpierw powiedziała, że nie można wpłacić, bo trzeba czekać, aż się zamknie kolejny okres rozliczeniowy, tj. np. 25 lipca dla jednej karty, wtedy przyślą wyciąg, to spłacimy (!). Powiedziałam, że nieprawda, można w dowolnym momencie wpłacić pieniądze na kartę, więc chcę wpłacić dziś konkretne kwoty, żeby do 25go nie leciały odsetki za kolejne dni (wypłaty gotówkowe z bankomatu w czerwcu robiliśmy, a z bankomatu odsetki naliczają się przecież od razu od wypłaty). Zapytała, po co chcę robić wpłaty. Powiedziałam, że będziemy rezygnować z obu kart. Pogrzebała w systemie, posprawdzała z szybkością leniwca, po czym stwierdziła, że musimy wpłacić prawie 2000 na każdą kartę, żeby mogła przyjąć rezygnację. Powiedziałam, że wpłaty już poszły, w poniedziałek, dziś w bankomacie sprawdziliśmy, ile dokładnie jest na chwilę obecną i chcemy resztę dopłacić już teraz, dziś. Powiedziała, że nie mogę tak sobie wpłacić, ile chcę. Zapytałam więc, czy skoro mogłabym wpłacić prawie 2000, to dlaczego nie mogę wpłacić mniejszej kwoty w dowolnym momencie, np. 50 zł teraz w okienku? Powiedziała, że mogę, ale karty nie zamknie, więc po co... Powiedziałam, że chcę wpłacić, a po co, to już jest moja sprawa. Zadzwoniła gdzieś, rozmawiała z kimś, stwierdziła, że ona nie widzi tych wpłat, po czym zaczęła znów grzebać w systemie... Po kilku minutach powiedziała, że jednak widzi te wpłaty, ale może przyjąć mi tylko 24 zł na jedną kartę i 33 zł na drugą kartę, bo nadpłaty na kartę nie wolno jej przyjąć. Mówię więc: to jak? przed chwilą mogła pani przyjąć prawie 2000 zł, a teraz już tylko 24zł? Ale ja chcę wpłacić prawie 79 zł, bo tyle widzę na bankomacie braku do pełnego limitu. Kobieta z okienka na to, że teraz już więcej przyjąć nie może, a jeżeli by się okazało, że musimy dopłacić jeszcze 40zł za parę dni, to wtedy przyjmie, dziś nie może i tyle. Zapytałam więc: Ale za te parę dni to już mogą nam odsetki na kilka zł pójść? Odpowiedziała: No tak, ale teraz przyjąć więcej nie może, poza tym najlepiej żebyśmy poczekali do 25go, to wtedy będzie wiadomo. I mów do niej, a ona swoje... Wkurzyłam się niesamowicie! A nie powinnam, bo jestem w szóstym miesiącu ciąży! Na poczcie mogę wpłacić, ale w macierzystym banku od kart nie, bo ona ma takie widzimisię! Pojechaliśmy do Eurobanku, bo mam w nim drugie konto pod tokena na internet, wpłaciłam gotówkę przez wpłatomat, przyjechaliśmy do domu, zalogowałam się i puściłam przelewy przez internet. Tyle, że będziemy musieli znów jechać do Bosia, żeby w końcu zamknąć te karty... Już pomijając kompetencje tej pani, jej doświadczenie wieloletnie w tym banku- jej zachowanie, nonszalancja i lekka arogancja były po prostu absolutnie nie na miejscu!

Alicja_85

13.07.2011

Placówka

Olsztyn, ul. M. Wańkowicza 9

Nie zgadzam się (1)
godzina szczytu, 4...
godzina szczytu, 4 stanowiska obsługi Klienta indywidualnego, 4 Panie bardzo zajęte, z tym że tylko 1 Pani obsługuje Klienta, pozostałe przepraszamy chwilowo nieczynne, chwila ta trwała około 40minut dopóki jedna z Pań łaskawie zechciałą również obsłużyć Klientów. Poza tym wszystkie pozostałe aspekty minimum ale na +

Joanna_546

20.03.2011

Placówka

Włocławek, Kościuszki 15

Nie zgadzam się (15)
W piątek 28...
W piątek 28 stycznia br. odwiedziałam między innymi Bank Ochrony Środowiska w Lublinie. Celem mojej wizyty było poznanie oferty Banku w zakresie kredytów hipotecznych. Kiedy weszłam do placówki żaden z Doradców nie zwrócił na mnie uwagi. Podeszłam, więc do jednej z pań i powiedziałam, że jestem zainteresowana kredytem hipotecznym. Zostałam skierowana do odpowiedniego Doradcy. Na wstępie usłyszałam: "tylko szybko, bo mam spotkanie", Było to wyjątkowo nieprofesjonalne. Obsługująca mnie Pani po krótce przedstawiła mi ofertę ( oferta kredytu porównywalna do innych banków, plusem szybkośc udzielenia kredytu hipotecznego- tydzień, ciekawe, czy to prawda...)Obsłużona zostałam w osobnym pokoju. Doradca ubrany w stroj biznesowy, włosy gładko upięte. Na koniec otrzymałam wizytówkę. Doradca nie wziął nr telefonu do dalszego kontaktu.

DOROTA_126

21.02.2011

Placówka

Lublin, Krakowskie Przedmieście 54

Nie zgadzam się (0)
Miła obsługa, ale...
Miła obsługa, ale zbyt długi czas oczekiwania na załatwienie sprawy. Przyczyną długiego okresu oczekiwania i kolejek w banku jest zbyt mała ilość czynnych stanowisk obsługi oraz brak podziału stanowisk na wpłaty, kredyty, obsł. firm itd. Kolejnym elementem, który utrudnia korzystanie z usług banku jest brak miejsc parkingowych.

Halina_54

27.01.2011

Placówka

Częstochowa, Daszyńskiego

Nie zgadzam się (3)

Bank Ochrony Środowiska

Bank Ochrony Środowiska jest polskim bankiem działającym od 1991 roku. Od niemal 30 lat uczy Polaków jak dzięki ekologii wydawać mniej i zarabiać więcej. Dla klientów indywidualnych tworzy innowacyjne produkty bankowe, do których dodaje „zielone korzyści" - z zyskiem dla ich osobistych finansów. W skład grupy kapitałowej BOŚ S.A. wchodzi także broker - Dom Maklerski BOŚ oraz spółka świadcząca kompleksowe usługi w obszarze leasingu i doradztwa - BOŚ Leasing - EKO Profit S.A., który jest także właścicielem MS Wind Sp. z o.o. realizującej projekt farm wiatrowych.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Bank Ochrony Środowiska?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Fatalnie.
Fatalnie.