W dziale komputery małżeństwo szuka torby do laptopa. Mlody sprzedawca pyta czy może pomóc. Kobieta [starsza] prosi o rekomendację torby. Sprzedawca: "wie pani, one wszystkie są podobne"; kobieta "to dlaczego różnią się cenami czasami bardzo?"; S: "no bo są różnie wykonane, różnych producentów" K"no to ja się pana dlatego pytam: którą mi pan doradza wybrać?" S:"no taką, która się pani podoba" i w tym momencie zwraca się do męża kobiety z uśmiechem "przecież nie da się doradzić kobiecie w wyborze torby"; na to kobieta się zirytowała "Gdybym szła kupować sobie torebkę, to na pewno pana o zdanie bym nie prosiła, a tu jestem, zeby kupić dobrą torbę na laptopa" sprzedawca nie przeprosił za swój mało wyszukany dowcip, coś zaczął opowiadać o torbach, ogólnie państwo byli poddenerwowani, bo nie słyszeli żadnych konkretów; chyba nawet padło pytanie o to czy jest na sklepie ktoś kto się zna; nie wiem czy dokonali finalnie zakupu, choć sprawiali wrażenie, ze bardzo im zależało na terminie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.