Inmedio

(4.23)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (970 z 1359)

Wychodząc z centrum...
Wychodząc z centrum handlowego, udałem się po kilka gazet do sklepu. Z daleka widać było ekspozytory z prasą codzienną - dziennikami. Prasa ta była bardzo porozrzucana po całym regale, co wyglądało mało estetycznie. Ponadto wystawione były informacje o punkcie lotto, różne banery kolorowe reklamujące prasę. Po wejściu do sklepu znajdowała się kolejka - 4-6 osób. Jeden pracownik obsługiwał klientów korzystających z lotto, drugi pracownik pozostałych. Pracownicy mieli na sobie stroje służbowe wraz z identyfikatorami. Po obejściu sklepy wybrałem kilka pozycji prasowych. Podszedłem do kasy. W podajnikach na papierosy nie zauważyłem braków, wszędzie były ceny przy produktach na regałach. Pracownik przywitał mnie, mówiąc "Dobry wieczór". Po zeskanowaniu wszystkich pozycji zapytał, "Czy to wszystko?". Podał kwotę do zapłaty. Przekazałem banknot pracownikowi, pracownik pozostawił banknot w widocznym miejscu dla mnie i wydał szybko i spranie resztę wraz z paragonem. Pracownik pożegnał mnie i życzył miłego wieczoru. Cały proces obsługi bardzo przebiegał bardzo szybko. Ponadto w sklepie panowała bardzo miła i życzliwa atmosfera dla klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

23.12.2009

Placówka

Szczecin, Al. Niepodległości 36

Nie zgadzam się (30)
Przy wejściu do...
Przy wejściu do punktu prasowego usłyszałam Dzień dobry, towar na półkach był poukładany, nie było przerw między gazetami. W pomieszczeniu panował ład i porządek. Przy szukani gazety, pracownik zapytał się czy może Mi w czymś pomóc. Atmosfera była miła i przyjazna a jednocześnie nie narzucająca się klientowi. Kończąc zakupy, wydano mi resztę, paragon i serdecznie Mnie zaproszono do następnych zakupów, był utrzymany kontakt wzrokowy.

zalogowany_użytkownik

23.12.2009

Placówka

Gdańsk, Grunwaldzka 82

Nie zgadzam się (23)
Salon znajduje się...
Salon znajduje się na poziomie -1 Centrum Handlowego „Stary Browar”. Jest dobrze usytuowany tuż obok schodów prowadzących na poziom. Niestety to jeden z niewielu pozytywów, jakie można dostrzec w tym lokalu. Niestety ma on tyle wad, że ocena, jaką mu przyznałem, wręcz musiała być niska. Po pierwsze salon jest bardzo małych rozmiarów. Niestety wnętrze zostało źle zaplanowane, w efekcie czego powstał twór, który nie spełnia żadnych kryteriów pod względem swobody ruchu. Na wejściu klient musi się zmierzyć z niezwykłym tworem architektury. Jest nim ustawiony na samym środku wejścia słup. Dodatkowo jest on obwieszony różnymi półkami z towarem, co jeszcze bardziej zwiększa i tak duże jego rozmiary. W ten sposób powstały dwa przejścia, jakimi klient może się dostać do głównej części salonu. Jednym jest nieustannie zastawione przez kupujących przejście tuż przy kasach. Niestety już dwie osoby realizujące zakup prasy w tym miejscu skutecznie je blokują. Praktycznie nie ma żadnych szans, by jakkolwiek przecisnąć się obok nawet najmniejszej kolejki. Drugim, alternatywnym wyjściem, jest szpara (dosłownie) powstała z drugiej strony słupa. Jest ona jednak bardzo wąska. Jej rozmiary pozwalają jedynie szczupłej osobie i to z problemami przejść w głąb salonu. Tam czeka na klientów kolejny zawód. Obszar handlowy jest niewielki. Znajduje się tam zaledwie kilka stoisk z prasą. Gazety ułożone są nieprofesjonalnie. Brak miejsca został nadrobiony wysokością regałów. Te są bowiem bardzo wysokie. Najwyższe półki znajdują na poziomie praktycznie nieosiągalnym dla klienta przeciętnego wzrostu. Tytuły prasowe są przy tym ułożone niechlujnie. Numery są pomieszane. Czasami zalegają długimi miesiącami na półkach, co dało się zauważyć choćby w prasie komputerowej. Kolejnym mankamentem jest ścisk panujący na regałach. Poszczególne czasopisma giną pod natłokiem zachodzących na siebie innych tytułów. Na sam koniec klient dostaje istnego oczopląsu. Jako ostatnią wadę wymienię głębokość stoisk. Jedna półka posiada trzy rzędy gazet. Ostatni z nich ginie zasłonięty przez wyżej zamontowaną półkę. I tak jest z każdą jedną półką. Ta strona salonu posiada więc wiele wad. Za obsługę w czasie mojej wizyty musiała wystarczyć jedna kasjerka (wiek 18 – 24 lata, bez plakietki z imieniem). Ubrana była w zwykłą bluzkę, całkowicie niewyróżniającą ją z tłumu klientów. Jej zachowanie było dość miłe i uprzejme. Pani zwracała się do klientów grzecznie z zachowaniem podstawowych zasad. Oprócz jednej. W czasie obsługi żuła gumę. Wyglądało to niestety fatalnie. Za pozytywy salonu, ratujące go od najniższej oceny, posłużyły dwie rzeczy. Pierwszym był porządek panujący w salonie. Mam tu na myśli czystą podłogę, stoiska, ladę oraz witryny. Drugim było bardzo pozytywne dla niestandardowych potrzeb konsumentów nastawienie pracownicy, która bez większych problemów zgodziła się zostawić określony numer jednej z lokalnych gazet nieznanej sobie wcześniej pani. Tej bardzo na gazecie zależało. Niestety nie mogła, jak to obszernie tłumaczyła, dokonać zakupu gazety w dniu, w którym ów oczekiwany przez nią numer wychodził. Te dwie sprawy podratowały, choć minimalnie, ostateczną ocenę salonu. Jednak ta pozostaje bardzo zła.

zarejestrowany-uzytkownik

28.11.2009

Placówka

Poznań, Szwajcarska 14

Nie zgadzam się (19)
Salon znajduje się...
Salon znajduje się na parterze Centrum Handlowego „Stary Browar” w części zwanej Atrium. Sklep posiada szerokie wejście i średniej wielkości powierzchnię handlową. Przejścia między regałami są dość szerokie i tylko w kilku miejscach zwężają się na tyle, że zmieścić się w nich może zaledwie jedna osoba. Są to przy tym kluczowe miejsca, tuż przy wejściu do głównej części salonu z prasą i książkami. Powoduje to sytuację, w której klienci idący z jednej strony muszą się zatrzymywać, by ustąpić miejsca tym z naprzeciwka. I w tych punktach powstają niepotrzebne w ogóle kolejki. Towar w salonie został źle ułożony i wyeksponowany. Regały są wszakże odpowiedniej wysokości, jednak czasopisma leżały w czasie mojej wizyty w sposób nie tylko, że nieułatwiający, ale wręcz utrudniający dokonanie wyboru. Poszczególne działy są opisane. Prasa jest też podzielona tematycznie i nie znalazłem sytuacji, w której jakiś tytuł znajdowałby się w nieodpowiednim dziale. Jednak już wielkość liter na tych tablicach jest stosunkowo mała. Tak więc ich funkcja pomocnicza i informująca jest nikła. Samo ułożenie czasopism też pozostawia wiele do życzenia. Gazety są ułożone dość ciasno. Tytuły zachodzą jeden na drugi. W efekcie klient zmuszony jest żmudnie poszukiwać tego jednego, przeglądając i przesuwając wiele innych. To poważna wada lokalu. W czasie mojej wizyty w sklepie przebywały dwie pracownice. Obie stały przy kasie. Miały na sobie zwykłe ubrania. Brakowało mi nie tylko strojów firmowych. Obie panie nie posiadały także identyfikatorów. Były więc dla klienta osobami anonimowymi. Ich wiek był zróżnicowany. Starsza miała 36 – 42 lata, młodsza 24 – 30. Niestety ich zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. Obie miały poważny, chłodny wyraz twarzy. Każdy kolejny klient spotykał się z tym zimnym spojrzeniem. Panie do nikogo się nie odzywały. Przy kasie nikt nie stał. Ruch w salonie był niewielki. Całość robiła nieprzyjemne wrażenie. Znalazło to swoje odbicie w ostatecznej ocenie lokalu.

zarejestrowany-uzytkownik

28.11.2009

Placówka

Poznań, Szwajcarska 14

Nie zgadzam się (24)
Lokal posiada ładną...
Lokal posiada ładną witrynę oraz bardzo dobrze rozwiązaną kwestię wejścia/ wyjścia. Wszakże już przy przestępowaniu progu salonu rzuca się w oczy brak klamki po wewnętrznej stronie drzwi. Stąd też klienci zmuszeni są popychać je, dotykając gdzie bądź. W efekcie przeszklona część drzwi usiana jest przeróżnymi odciskami palców oraz dłoni. Efekt robi złe wrażenie. W środku salonu w czasie mojej wizyty panowała względna czystość. Podłoga utrzymana była w odpowiednim stanie. Wokół stoiska kasowego nie zalegały paragony. Niestety ustawienie stoisk było na tyle złe, że miejscami stały one na tyle blisko siebie, że przejście stawało się dość ciasne nawet dla jednej osoby. Był to ważny minus dla kupujących, których kilkoro kręciło się wśród stoisk. Kolejną wadą salonu był bałagan panujący na regałach. Czasopisma były ułożone w sposób często dość przypadkowy. Leżały nierówno, niekiedy jedne tytuły zastawiały drugie. Aktualne numery mieszały się za starymi. Wszakże za plus można uznać, że całość została podzielona na działy, a nawet to, że ten podział był konsekwentnie przestrzegany. Jednak brakowało kilku innych rzeczy. W pierwszej kolejności nie dostrzegłem oznaczeń poszczególnych stoisk. Zmuszony byłem do znalezienia interesującego mnie regału po wyłożonych na nim tytułach. Po drugie nieład wśród czasopism na półkach utrudniał poszukiwania. Za rzecz naganną należy uznać umieszczenie działu z czasopismami dla dzieci tuż obok stoiska z prasą dla mężczyzn, na którym znajdowała się pokaźna liczba dobrze widocznych okładek tzw. „czasopism dla panów”. Ta lokalizacja była całkiem nieprzemyślana. Obsługa zachowywała się w czasie mojego pobytu dość głośno. Panie rozmawiały ze sobą nie przejmując się obecnością klientów. Miały na sobie firmowe ubranie odpowiadające kolorystyce salonu. Brakowało już jednak plakietek z imieniem. Przy kasie stała Jola (wiek 36 – 42 lata, imię to padło podczas rozmów obu pracownic). Względem klientów była dość oschła. Wprawdzie szybko obsługiwała kolejne osoby. Następowało to jednak kosztem jakości usługi. Z jej ust ani razu nie usłyszałem innego zwrotu grzecznościowego poza zwykłym „Proszę” przy podawaniu paragonu i reszty. Szczególnie ten fakt wpłynął na niską ocenę końcową salonu.

zarejestrowany-uzytkownik

26.11.2009

Placówka

Poznań, Józefa Kraszewskiego 2

Nie zgadzam się (32)
Trwa akcja wymiany...
Trwa akcja wymiany czterech dokumentów zakupu kartą Maestro na tak zwane Buziaki. Buziaki mają być według reklam do odbioru w Sklepach Inmedio. Taki punkt znajduje się w pasażu hali Realu w Zabrzu. Od paru tygodni regularnie pytam obsługę czy są Buziaki a jedyna odpowiedź jest że nie ma. Nie rozumiem tego. Reklamy informują że nagrody są do odebrania w tych punktach więc nie rozumiem dlaczego nie ma ich w tym miejscu. Sprzedawczyni nic nie wie o tych nagrodach a dziś zareagowała trochę opryskliwie. Widocznie ma już dość tych pytań na które nie zna odpowiedzi. Czuję że zakpiono sobie ze mnie a reklama telewizyjna kłamie.

Ewa_168

07.11.2009

Placówka

Zabrze, Ryszarda Szkubacza 1

Nie zgadzam się (24)
Niedawno zaczęłam robić...
Niedawno zaczęłam robić zakupy w salonach sprzedaży Inmedio i muszę przyznać, że wyprzedzają konkurencję jaką stanowi dla nich ruch. Co prawda w zaprzyjaźnionym kiosku ruchu spotykałam się z przyjazną atmosferę, ale w większości placówek ruchu obsługa kończyła się na wydaniu gazety/reszty i informacji czy coś jest czy nie ma. Inaczej jest w przypadku sieci Inmedio. Wielokrotnie pracownik pomagał mi w wyszukaniu wybranej pozycji. W tych salonach jest bardzo bogaty wybór, można znaleźć nie tylko rzadko sprzedawane w innych placówkach pozycje, ale również takie przydatne artykuły jak bilety mzk (coraz rzadziej już sprzedawane w kioskach), książki, chusteczki i drobne artykuły spożywcze (słodycze, napoje). Oprócz zakupów w tej sieci można odebrać wiele nagród z różnych konkursów i jeszcze nigdy nie spotkała mnie jakaś złośliwa mina czy uwaga pracownika, że marnuje jego czas a nic nie kupuje. Wręcz przeciwnie kiedyś nawet pani pomagała mi wyciąć kupon, którego mi brakowało. Jeżeli chodzi o wygląd zarówno placówek jak i pracowników to również nie można mieć zaszczeżeń. Lokale mają duże obłożenie asortymentu, ale w większości przypadków jest on ułożony tak, że nie ma problemów ze znalezieniem konkretnej pozycji.

Anna_875

05.11.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (27)
W oczekiwaniu na...
W oczekiwaniu na wystawienie faktury postanawiamy wejść do Inmedio Cafe i tam poczekać .Zamawiamy kawę, ja proszę o czarne podwójne expresso , a kolega o cappucino . Siadamy przy małym stoliku, w międzyczasie regulujemy rachunek przy kasie gdzie drugi sprzedawca pochłonięty jest studiowaniem jakieś faktury. Gdy nasze zamówienie jest już gotowe pani przynosi je nam do stolika, poczym zapytawszy się wcześniej o ilość cukru przynosi jego dwie saszetki oraz mieszadełka. Niestety kładzie je bezpośrednio na stoliku, zapomniawszy o doniesieniu serwetek. Wypijamy niespiesznie kawę, w trochę dziwnym prasowym otoczeniu i wzmocnieni z nową energią kontynuujemy nasze zadania na dzień dzisiejszy.

zarejestrowany-uzytkownik

02.11.2009

Placówka

Warszawa, Kwiatkowskiego 1

Nie zgadzam się (17)
Kioski sieci Inmedio...
Kioski sieci Inmedio są wskazane przez Maestro- organizatora promocji, jako punkty odbioru nagród którymi są pluszowe kulki. Właśnie w tym celu weszłam do tego kiosku.Za ladą stała młoda dziewczyna z ,,burzą długich kręconych włosów, ubrana w firmową szaro -czerwoną kamizelkę salonu i zawiązaną dużą kraciastą chustą pod szyją. Przede mną jest kilka osób a więc muszę chwilę poczekać. Wiem że maskotki są dostępne ponieważ jedna z klientek przede mną zapytała się właśnie czy te zabawki są. Gdy przychodzi moja kolej podaję pani cztery potwierdzenia dokonania transakcji przy użyciu karty Maestro, które stanowią podstawę wydania nagrody. Zostaję poproszona o wypełnienie krótkiego formularza gdzie mam napisać początek numeru swojej karty, który wzór maskotki wybieram oraz podpisać potwierdzenie jej odbioru. Podaję wypełniony formularz pani pyta się którą kulkę wybieram. Córka prosi o tę która nazywa się ,,szczerzak,, tak więc i może dobrze że sprzedawca nie pokazuje innych wzorów bo byłby kłopot z wyborem.

zarejestrowany-uzytkownik

29.10.2009

Placówka

Warszawa, Kwiatkowskiego 1

Nie zgadzam się (25)
Po obejrzeniu reklamy...
Po obejrzeniu reklamy w telewizji firmy oferującej karty Maestro zdecydowałem się na zamianę paragonów potwierdzających płatność kartą Maestro na buziaki. Nagrody te można wymieniać między innymi w sieci Inmedio. W związku z powyższym poszedłem do najbliższego punkty tej firmy aby odebrać maskotki. Po wejściu do sklepu można było zauważyć jednego klienta i jedną pracownicę. Pracownica nie powitała mnie jak wchodziłem do sklepu. Po poinformowaniu o chęci zamiany paragonów na buziaki, pracownica wręczyła mi druk do wypełnienia. W dtuku tym należało zaznaczyć, jakie maskotki się chce, więc zaytałem się jakie są najbardziej popularne. Pracownica z niechęcią odpowiedziła, że nie wie i pokazała mi tylko 3 rodzaje. Widząc, że pracownica jest w nie sosie wybrałem 2 rodzaje i jak najszybciej opuściłem sklep. Takie podejście do klienta nie zaowocuje pozytywną opinią w stosunku do pracownicy. Mam nadzieję, że kiedyś może zmieni ta pracownica podejście do klientów.

zarejestrowany-uzytkownik

22.10.2009

Placówka

Białystok, Wrocławska 20

Nie zgadzam się (26)
Dobre umiejscowienie lokalu...
Dobre umiejscowienie lokalu i duża powierzchnia. Gazety i czasopisma rozłożone tematycznie na półkach. Ogólnie miłe wrażenie lokalu. Wydaje się, że były trzy panie z obsługi w sklepie, ale żadna z nich nie zaoferowała pomocy w czasie wybierania zakupów. Później, przy kasie, wszystkie szybko się uaktywniły i zaczęły żartować, gdy tylko wytworzyłem ku temu atmosferę, odpowiadając żartem na pytanie. Ogólnie miłe wrażenie, tyle, że czasem warto się oderwać od biurka-lady z kasą i zapytać klientów, czy można w czymś pomóc.

max1402

31.08.2009

Placówka

Lublin, Al. Witosa 6

Nie zgadzam się (25)
Miły przyjazny klimat...
Miły przyjazny klimat towar poukładany starannie tak jak należy wszystko pod ręką wchodząc po konkretną rzecz porostu idzie się intuicyjnie obsługa miła chodzi troszkę powolna .mam nadzieje że inni wezmą z nich przykład

Marcin_564

26.08.2009

Placówka

Warszawa, Pasłęcka 8d

Nie zgadzam się (23)
Miałam kupić dla...
Miałam kupić dla siostry Sudoku. Przeszłam cały sklepik, ale nie potrafiłam znaleźć. Przejrzałam też okolice kasy, ale dalej nic. W końcu zapytałam pracownicę. Zdawała się nie wiedzieć, o co mi chodzi, ale mimo tego poszła na sklepik i zaczęła szukać ze mną. W końcu powiedziała, że powinny być chyba przy krzyżówkach. Pokazała mi półkę z nimi i stanęla obok ze skrzyżowanymi rękami. Spojrzałam na półeczkę i sama znalazłam Sudoku. Następnie poszłam zapłacić.

zarejestrowany-uzytkownik

08.07.2009

Placówka

Opole, Sosnkowskiego 16

Nie zgadzam się (20)
Udałam się do...
Udałam się do punktu Inmedio w celu kupna papierosów. Często robie tam zakupy co nie zmienia faktu, ze nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego, ze trzeba długo czekać na Panią która tam sprzedaje (tzn. krata jest opuszczona a sprzedawcy nie ma... nie ma nawet żadnej kartki z informacja typu "zaraz wracam"). Po ok 20 min. przyszła ekspedientka (kobieta ok 28 lat, brunetka, wlosy do ramion, ok. 170 cm. wzrostu, szczupła) bez żadnego powitania ani wyjasnień otworzyła punkt. Na półce z papierosami pustki, brak wyboru. Kupiłam papierosy inne niz zamierzałam i dodatkowo sok cappy. Sok był zakurzony. Nie zaproponowano mi nic co aktualnie było w promocji. Poinformowano mnie ile mam zapłacić. Zapłaciłam. Sprzedawczyni nie podziękowała, nie pożegnała mnie i nie zaprosiła do ponownej wizyty. Obsługa na bardzo słabym poziomie, nieuprzejma. Nie jestem zadowolona.

KASIA_19

27.06.2009

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, 11 LISTOPADA

Nie zgadzam się (33)
In medio to...
In medio to kolporter działający na lokalnym rynku od 1995r. którego właścicielem jest HDS Polska (największego dystrybutora i sprzedawcy prasy na rynku europejskim, ameryki północnej i Azji). Pierwsze co się rzuca w oczy to duża ilość przestrzeni oraz szeroki wybór asortymentowy (dominuje jednak prasa lokalna, krajowa). Stoiska dobrze doświetlone, czasami nawet za mocno. Kolporter, jako jeden z nielicznych jest otwarty do późnych godzin (21:00,22:00). W punkcie w koninie jest bardzo przyjemna obsługa, jednak czasami mam wrażenie jakby było tam za dużo pracowników(dochodzi czasem do sytuacji gdzie w punkcie są 4 osoby). Pracownicy nie posiadają firmowych koszulek, ponieważ nie ma potrzeby wyróżniania się, jak np. w Empiku. Całościowo In medio oceniam dobrze, jednak brakuje "kropki nad i" aby sieć wyróżniała się czymś spośród innych kolporterów.

SS

22.06.2009

Placówka

Konin, Przyjaźni 4

Nie zgadzam się (17)
Wchodząc do kiosku...
Wchodząc do kiosku ujrzałam bardzo miłą, uśmiechniętą ekspedientkę. Wszystkich klientów obsługiwała szybko, z uśmiechem na ustach. Zaczęłam zwracać uwagę na porozkładaną prasę i inne produkty. Wszystko wyglądało bez zarzutu. Postałam kilka minut w kolejce do kasy, już chciałam wychodzić, kiedy usłyszałam rozmowę klienta z kierownikiem. Pan po rozmowie z kierownikiem wyszedł bardzo niezadowolony. Jego sprawa nie została załatwiona.

Karolina_258

19.06.2009

Placówka

Elbląg, Płk. Dąbka 152

Nie zgadzam się (23)
Szukałam 3-ego tomu...
Szukałam 3-ego tomu serii "Maximum Ride" J. Pattersona, podeszłam do drobnej kobiety z długimi blond włosami stojącej przy kasie i poprosiłam o pomoc. Kasjerka po wysłuchaniu czego szukam "wstukała" w swój komputer tytuł pozycji, a następnie odniosłam wrażenie, że nie nie wiem co dalej z tym zrobić. Zostawiając mnie przy kasie bez słowa wyjaśnienia podbiegła do wysokiego, bardzo chudego mężczyzny w okularach (również pracownik placówki) najprawdopodobniej prosząc o pomoc. Mężczyzna bez słowa wycofał się między regały z książkami. zatrzymując się przy jednym spojrzał na mnie wyczekującym wzrokiem. Podeszłam do niego po czym on wręczył mi szukaną przeze mnie pozycje bez słowa, odwrócił się na pięcie i odszedł. Mimo, że zostałam obsłużona i dostałam to, czego szukałam, niestety nie czułam się zadowolona z obsługi. Czułam się jak w niemym kinie.

Agata_232

18.06.2009

Placówka

Warszawa, Ostrobramska 75c

Nie zgadzam się (14)
Brdzo miła obsługa,...
Brdzo miła obsługa, zostałam przywitana, bardzo dobrze obsłużona, ekspedientka zoferowała mi dodatkowo film, reszte otrzymalam razem z paragonem, zostałam pożegnana i zaproszona ponownie. Obsługa jest sprawna i każdy klient jest traktowany indywidualnie. W sklepie był czysto, wszystko ładnie poukładane.

Jadwiga_24

28.05.2009

Placówka

Iława, Sobieskiego 43

Nie zgadzam się (17)
Miałam kuponik zniżkowy...
Miałam kuponik zniżkowy na ofertę In Medio, więc przyszłam skorzystać. Kasjer przywitał mnie miło, a ja rozglądałam się za jakimś ciekawym magazynem lub gazetą. Wybór duży. Część gazet z gratisami. Można także wziąć je bez gratisu i nie ma problemu z jakim czasami spotykam się w kioskach. Przy kasie za kuponik miałam dostać coca-colę. Sympatyczny chłopak zapytał czy życzę sobie schłodzoną czy ciepłą. Zaproponował też zapakowanie gazet do siateczki. Podziękowałam, a on miło mnie pożegnał.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2009

Placówka

Opole, Ozimska (CH Tesco) 72

Nie zgadzam się (19)
Obsługa pozostawia wiele...
Obsługa pozostawia wiele do życzenia. Byłam w tym momencie jedynym klientem, a i tak dość długo byłam obsługiwana przez sprzedawcę, który był zajęty czytaniem gazety, i ciężko mu było oderwać od niej wzrok, abym mogła zadać pytanie i zapłacić za czasopismo.

Zuza_1

05.05.2009

Placówka

Toruń, Łyskowskiego 8

Nie zgadzam się (17)

Inmedio

Sieć sklepów Inmedio powstała w Polsce w 1998 r. Oferuje tytuły prasy krajowej i zagranicznej, książki, słodycze, artykuły tytoniowe.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Inmedio?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Słabo.
Słabo.