MPK Lublin

(2.20)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (76 z 86)

Rewelacyjnie. Na plus:...
Rewelacyjnie. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Jakub_570

04.06.2014

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (1)
Super. czesto sie...
Super. czesto sie spozniaja. Na minus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, wygląd miejsca obsługi. Na plus: oferta i cena.

Jakub_570

02.06.2014

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (0)
MPK straciło renomę...
MPK straciło renomę z poprzednich lat, a obecnie poruszają się nimi jedynie osoby posiadające ulgi, ponieważ bilet 100% jest za drogi.

zarejestrowany-uzytkownik

20.03.2014

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (0)
Polecam korzystanie ...
Polecam korzystanie z transportu miejskiego w mieście. Pojazdy są nowoczesne, zadbane, z multimedialnymi wyświetlaczami, klimatyzacją. Lublin posiada naprawdę dobrą flotę do obsługi pasażerów.

Orchid

23.03.2013

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (0)
W zimowe popołudnie...
W zimowe popołudnie udałam się na zakupy do w/w drogerii w celu dokonania reklamacji towaru.Kilka dni wcześniej zakupiłam tam farbę do włosów.Okazało się,że tubki z kolorem były podmienione i w opakowaniu był zupełnie inny kolor.Tak właśnie wyjaśniłam to kierowniczce sklepu okazując przy tym dowód zakupu.Poprosiłam ją o wymianę farby na właściwą.Nie było to nic wielkiego ale Pani Kierownik była tym wręcz oburzona.Co śmieszniejsze usłyszałam jak mówi do swojej pracownicy: - Mów za mnie bo ja już nie mogę.Wydawało mi się dosyć zabawne bo ta osoba zupełnie nie nadaje się do wykonywania powierzonych jej obowiązków.Druga obserwacja dotyczy zachowania kierowcy autobusu.Autobus zajechał na przystanek,skierowałam się do przednich drzwi ale ku mojemu zdziwieniudrzwi się nie otworzyły.Był to autobus z zewnętrznym przyciskiem więc go użyłam.Wygląda na to ,że kierowca celowo je zablokował.Może obawiał się,że wiatr go zawieje.No cóż pomyślałam sobie- może to jakaś awaria.Jednak gdy jechałam widziałam,że drzwi otwierały się normalnie.Doszłam więc do wniosku,że Pan Kierowca wybierał sobie osoby ,które mają wchodzić przodem według swojego uznania.

zarejestrowany-uzytkownik

29.01.2013

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Autobusy prezentują się...
Autobusy prezentują się bardzo ładnie.Te starszej generacji celowo są przesuwane na trasy poza centrum (i to duży plus). W środku czysto.Kierowcom jednak często brakuje kultury osobistej. Dzisiaj usłyszałam kiedy do Pasażerki, która kupując bilet u kierowcy w ostatniej chwili zmieniła zdanie i poprosiła nie o jeden a o dwa bilety, kierowca po 50-tce odburkną ł" Niech się Pani w końcu zdecyduje!". To była nie jedyna rozmowa na tym poziomie zaobserwowana przeze mnie. Kolejny negatywny aspekt to to, że w godzinach popołudniowych autobusy często przyjeżdżają z opóźnieniem ponad 10 min. Natomiast jeżeli chodzi o ilość pasażerów w autobusie to jest tragicznie.Niejednokrotnie nie wsiadłam do autobusu ze względu na brak miejsc stojących.Taka sytuacja jest niedopuszczalna, tym bardziej, że mam wykupiony bilet okresowy na konkretną linię (nr 31), i zmuszona byłam jechać następnym kursem, gdzie nie było wcale lepiej.

Wioletta_219

15.11.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
o godzinie ok...
o godzinie ok 16.06 wsiadłam do autobusu linii 57, o numerze bocznym 2275. Od razu doszły mnie jakieś krzyki, wrzaski i wyzwiska, to grupa pijanych mężczyzna dawała się we znaki, na dodatek kilkoro z nich siedziało obok miejsca na wózki, gdzie stałam. Przestraszyłam się, ponieważ jechałam z malutkim dzieckiem. Kiedy przejechaliśmy 2 przystanki, zaczęła się awantura. Jakiś pasażer spojrzał się w stronę tych pijaków i im się to nie spodobało. Zaczęli wyzywać tego chłopaka, uderzyli go, chcieli wyciągnąć z autobusu. Nie patrzyli, że obok stoi wózek z dzieckiem. Szybko go odciągnęłam, jak najdalej się da. Kierowca w tym czasie patrzył się tępo przez okno. Zero reakcji, pomimo obecności monitoringu. Po wyjściu z autobusu, pijaki chciały zdemolować przystanek, jednak byli na nim ludzie i sobie poszli.

CiociaKlocia

20.10.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Dnia 19.09.12 r....
Dnia 19.09.12 r. jechałam autobusem linii 57 o numerze bocznym 2365. W autobusie był biletowan, jednak nieczynny (odnoszę wrażenie, że wszystkie są nieczynne, bo jeszcze nie trafiłam na działający :/ ). Zakupiłam bilet u ki4rowcy, obawiałam się, że nie będzie chciał mi wydać z 10 zł, jednak sprzedał go bez problemu. Z ust nie padło ani dziękuję ani nic, jedyne "3,2". W autobusie było czysto, jednak pomimo gorąca i duchoty, klimatyzacja nie działała. Chwile przed dojechaniem do przystanku ustawiłam się z wózkiem dziecinnym przy drzwiach. Kierowca niestety podjechał bardzo daleko od krawężnika przez co nie dało się samodzielnie wysiąść i musiałam poprosić o pomoc kogoś na przystanku (autobus niksopodłogowy!). W trakcie wynoszenia wózka, kierowca zamkną drzwi autobusu i go przyciął! Dobrze, że dziecku rączek nie poprzycinał. Kierowca nawet nie spojrzał w lusterko a w autobusach tego typu wszystkie ścianki działowe są ze szkła i wszystko idealnie widać! Nie padło nawet słowo przepraszam!

CiociaKlocia

20.09.2012

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (0)
Firma cały czas...
Firma cały czas wprowadza nowe udogodnienia dla pasażerów, autobus przyjechał punktualnie, miałem dużą możliwość kupna biletu poprzez panią z kiosku do kupienia biletu on-line. Dojechałem na miejsce pomimo korków dość sprawnie. Autobus był czysty i zadbany, bez brudnych lub popisanych siedzeń. Komfort jazdy był bardzo duży.

zarejestrowany-uzytkownik

18.06.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
Chciałam złożyć wniosek...
Chciałam złożyć wniosek o wydanie elektronicznej karty miejskiej w MPK Lublin. Udałam się w celu uzyskania informacji do Punktu Sprzedaży Biletów przy ulicy Zielonej 5 w Lublinie. Pomieszczenie jest bardzo ładne i przestronne. Znajdują się tam 2 stanowiska obsługi klienta. Przy okienku leży wnioski. Wzięłam jeden i zaczęłam czytać. Zapytałam Panią w okienku czy do wyrobienia karty potrzebne jest mi zdjęcie. kobieta odpowiedział, że tak. Niestety nie miałam przy sobie zdjęcia, ale to nie stanowiło przeszkody, bo Pani zaproponowała mi zrobienie zdjęcia za darmo. Pani wykonała mi zdjęcie i powiedział, że karta będzie do odebrania w ciągu 5 dni roboczych. Obsługa bardzo miła. Byłam zadowolona.

Karolina_1098

05.06.2012

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (1)
Zgłaszana przeze mnie...
Zgłaszana przeze mnie obserwacja dotyczy komunikacji miejskiej w Lublinie, a konkretniej jednaj z firm obsługujących trasy komunikacji miejskiej - konkretnie MPK Lublin. Wracałem po pracy autobusem do domu, był to nowy autobus Mercedes Citaro - przegubowiec. W pojeździe było sporo ludzi wracających do domu po pracy czy szkole. Był to ciepły, upalny dzień, w autobusie było duszno już jak wszedłem. Próbowałem otworzyć okno, ale mi się nie udało. Podobnie próbowali inni pasażerowie także otwierać okna, ale również im się nie udało. Dodam, że w całym autobusie (podkreślam przegubowcu) otwarte były tylko trzy okna. Dodam, że w autobusie nie było klimatyzacji, a nawet jeśli była to kierowca na pewno jej nie włączył. Tylko dlaczego prawie wszystkie okna były zamknięte. Rozumiem, że jak jest w autobusie klimatyzacja to kierowca, może tak zrobić że zamknie na stałe wszystkie okna, aby pasażerowie ich nie otwierali i nie osłabiali efektu klimatyzacji. Ale gdy klimatyzacja nie działa powinno się dać otworzyć okno. W efekcie w autobusie było jak w saunie, nawet mi młodemu i zdrowemu człowiekowi było duszno i słabo, a co z osobami starszymi i dziećmi. Pasażerowie próbowali mówić kierowcy aby otworzył okna, że jest duszno, ale on nie reagował.

T.K.

29.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
W sobotę wybierałam...
W sobotę wybierałam się autobusem na imprezę. Niestety autobus ze Świdnika do Lublina bardzo się spóźnił i nie udało mi się dojechać na czas do Lublina. Kiedy wysiadałam z autobusu na dworcu PKS zobaczyłam, że jedzie autobus linii 57. Czym prędzej rzuciłam się w bieg, by zdążyć na przystanek tej linii. Kierowca już pozamykała drzwi, ale kiedy mnie zobaczył to otworzył drzwi i poczekał aż wsiądę do autobusu. Nawet miałam czas by podejść do kierowcy, kupić bilet i podziękować, że na mnie poczekał. Mężczyzna był bardzo miły. Podroż upłynęła mi bardzo spokojnie. Nie mam okazji tak często jeździć komunikacja miejską i bardzo mi się podobały komunikaty aby uważać na kieszonkowców.

Karolina_1098

27.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy zakupu biletu w biletomacie. Stojąc późną porą na przystanku chciałam zakupić bilet we wspomnianym biletomacie. Pan, który podejmował taką samą próbę przede mną poinformował mnie, że automat w obecnej chwili nie przyjmuje monet. Miałam przy sobie kartę płatniczą więc postanowiłam, że zapłacę właśnie nią. Niestety ile razy bym nie próbowała, zaraz po wyborze biletu program pokazywał komunikat o przerwaniu transakcji. Byłam zmuszona do kupna biletu w autobusie po dużo większej cenie. Dookoła biletowatu (na całym przystanku) było brudno.

CiociaKlocia

16.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy przejazdu autobusem komunikacji miejskiej, linią 10. W autobusie było bardzo mało ludzi. Wsiadłam pierwszym wejściem przy kierowcy ponieważ musiałam kupić bilet. Zapytałam kierowcy ile kosztuje i bardzo mnie zaskoczyła wysoka cena (3,20 zł bilet normalny). Kierowca mimo późnej pory był miły i uśmiechnięty. Bez problemu poczekał aż wygrzebię brakujące drobniaki. Od razu skasowałam bilet i usiadłam na pojedynczym siedzeniu. Autobus był dość czysty, tylko gdzieniegdzie było widać jakie malutkie zanieczyszczenia. Kierowca jechał dość dość szybko, ale nie za szybko. Szybko dotarłam do domu.

CiociaKlocia

16.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Obserwacja dotyczy autobusu...
Obserwacja dotyczy autobusu o numerze bocznym 2240, linii 29. Na ulicy Lubelskiego Lipca 80, ok godziny 19.37, dnia 11.05.2012 r. kierowca w.w. autobusu wymusił na nas pierwszeństwo. Byliśmy zmuszeni ostro hamować. Jak wiadomo, ok godziny 20 nie ma tam wielkiego ruchu, nie ma też problemu ze zmianą pasa. Jechaliśmy drugim pasem od przystanku. Kierowca wyjeżdżając z przystanku nie dość, że nie użył kierunkowskazu, to zamiast wjechać na pas graniczący z przystankiem (gdzie należy mu ustąpić pierwszeństwa) to od razu skierował autobus na kolejne pasy w celu przecięcia wszystkich na raz, nie patrząc czy coś jedzie czy nie ( a jechało kilka samochodów). Musieliśmy ostro hamować, kiedy mąż zaczął trąbić, kierowca miał czelność coś wykrzykiwać i pokazywać rękami. Nie ma co, kultura ponad wszystko!

CiociaKlocia

13.05.2012

Placówka

Lublin, A. Grygowej 56

Nie zgadzam się (0)
Obserwacja dotyczy pracy...
Obserwacja dotyczy pracy kontroli biletów a w szczególności jednej z kontrolerek, która sprawdzała bilety ze słuchawkamiw uszach to jest lekceważenie pasażerów. W dalszej części obserwacji pani kontrolerka o numerze służbowym 3996 odpuściła jednej z pasażerek która nie posiadała waznego biletu nie wypisując mandatu. Obie sytuacje były w pojazdach monitorowanych, pierwsza była w trolejbusie linii 158 o numerz bocznym 858, a druga w autobusie linii 42 numer boczny 292.

Bartłomiej_291

07.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy MPK Lublin (w Lublinie obsługę komunikacji miejskiej prowadzą trzy firmy, ale w tym, przypadku to był autobus i kierowca MPK), a konkretnie kierowcy linii 31 który odjeżdżał rano z przystanku początkowego (kurs w kierunku Rapackiego). Przyszedłem na początkowy przystanek, z którego odjeżdża m.in. autobus linii 31. autobus powinien być o godzinie 6.55. Na zegarek nie patrzyłem, na przystanek podjechał autobus, na którym wyświetlone było (elektroniczne tablice) przejazd techniczny. Jako, ze zawsze przed autobusem 31 minutę wcześniej podjeżdża linia 57 (a dzień wcześniej autobus linii 57 miał właśnie taki napis) to pomyślałem, ze to pewnie 57. Ludzie na przystanku byli zdezorientowani co za linia podjechała. Ja byłem przekonany, że to pewnie 57, jednak spojrzałem na zegarek i okazało się ze jest już 6.56 (czyli już po czasie gdy powinno być 31). Dlatego się trochę zaniepokoiłem, podszedłem do kierowcy, który dalej nie był w stanie poradzić sobie z wyświetleniem odpowiedniego numeru i kierunku linii, zapytałem go jaka to linia, on odrzekł że 31. No fajnie myślę sobie, jakbym nie zapytał to by odjechał, a ja bym się do pracy spóźnił. Przekazałem innym pasażerom na przystanku informacje na temat nr linii, która podjechała. Po chwili kierowca odjechał z przystanku. Jakieś 200 metrów za przystanek zatrzymał się i chwile stał, po czym wyszedł z autobusu żeby sprawdzić czy już się wyświetla właściwa informacja o linii i kierunku przejazdu (jak by był trochę bardziej rozgarnięty to by wystarczyło, aby spojrzał na wyświetlacz wewnątrz autobusu). Weście mu się udało wyświetlić poprawny komunikat i odjechał. Jednak te jego trudności z wyświetleniem nr linii oraz późniejsza nieudolna i ślamazarna jazda przez miasto spowodowała, że autobus na przystanku na którym zwykle wysiadłam był opóźniony o ponad 17 minut, przez co spóźniłem się do pracy. Czy to tak trudne jest wklepanie numeru linii i wyświetlenie go? Jak kierowcy mają z tym problem, to należy ich przeszkolić! Yo nie pierwszy twego typu przypadek. Nie raz widziałem, jak na pierwszy przystanek podjeżdżają autobusy (oczywiście dotyczy to tylko tych nowych pojazdów) z napisem przejazd techniczny, jednak dotyczyło to innych linii niż tą którą ja jeżdżę. Widać, że kierowcy mają z tym problem, a przez to autobusy się spóźniają i pasażerowie denerwują bo niewiedzą jaka linia

T.K.

13.03.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Rzadko korzystam z...
Rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, dlatego byłam dzisiaj pozytywnie zaskoczona jakością usługi. Autobus przyjechał minimalnie spóźniony - 2 minuty - ale jest to zrozumiałe ze względu na panujące warunki. Pojazd był nowy, czysty i zadbany. Ze względu na niską podłogę nie było problemu gdy wsiadała pani z wózkiem dziecięcym. Wewnątrz było ciepło, ale nie duszno. Nie było też nieprzyjemnego zapachu, z którym zwykle kojarzyła mi się komunikacja miejska.Jazda była zdecydowanie komfortowa. Wygodne siedzenia, wydzielone miejsce na wózek, sprawny samochód. Dodatkowo autobus był wyposażony w automat biletowy oraz widoczną i czytelną tablicę elektroniczną informującą o tracie autobusu i najbliższym przystanku. Dodatkowo o przystanku informował lektor - zarówno zapowiadał następny przystanek, jak i informował o nazwie tego, na którym pojazd się zatrzymywał. Niestety, ciągle brakuje wydzielonych pasów dla autobusów, przez co czasem czeka się trochę w korku.Ogólnie podróż oceniam dobrze, wygoda i cena biletu studenckiego (1,20 zł) zachęca mnie do częstszego korzystania z usług komunikacji miejskiej.

Justyna_1121

21.02.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Bardzo nieuprzejmy kierowca...
Bardzo nieuprzejmy kierowca autobusu linii 40, najpierw miał problem z policzeniem należnej kwoty za 4 normalne bilety, a po chwili stwierdził że nie może ich sprzedać, bo nie ma wydać 1zł, bez żadnego komentarza zamknął z hukiem okienko, ignorując moje pytanie co mam zrobić? Po za tym w autobusie było zimno i brudno.

Sylwia_727

06.02.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Wracałem dziś autobusem...
Wracałem dziś autobusem MPK po pracy do domu. No i niestety nie była to podróż ani szybka, ani przyjemna, ani wygodna. Autobus, już jak przyjechał na przystanek na którym wsiadałem, był mocno zatłoczony. Jednak udało się wsiąść do niego i to nawet sporo osób się jeszcze zmieściło. Jednak problem zaczął się, gdy kierowca chciał zamknąć drzwi. Ponieważ są one wyposażone w czujniki, to nie zamkną się, gdy ktoś stoi wewnątrz autobusu za blisko drzwi. Za blisko to znaczy bliżej niż 50-60cm od drzwi. W takich sytuacjach to wręcz niewykonalne, bo autobus był zapakowany po brzegi. Dlatego zamykanie drzwi trwało i trwało, tak że nawet jeszcze dwie osoby zdążyły na wsiąść do autobusu, co jeszcze bardziej utrudniło zadanie. Dopiero jak ludzie się mocno ścisnęli i zrobili ze 60 cm luzu od drzwi, to się one zamknęły. Trwało to wszystko dobrych kilka minut. Na następnym przystanku, kilka osób wysiadło, ale też kilka wsiadło i sytuacja z drzwiami znowu się powtórzyła. I znowu zajęło to trochę czasu. Podobnie było jeszcze na dwóch kolejnych przystankach, dopiero na następnych przystankach jak się rozluźniło to już było ok. Ale nie do końca do na przedostatnim przystanku nikt nie stał przy drzwiach, a podczas ich zamykania znowu zadziałał czujnik i drzwi się nie zamknęły. Dopiero przy drugiej próbie się i udało. Ok rozumiem technika w służbie dla ludu i dla jego bezpieczeństwa, ale przy zatłoczonym autobusie to się to nie bardzo sprawdza. Przez to podłuż trwa dłużej, w autobusie może jechać mniej osób. A tak na marginesie to mpk powinno na tak obleganych trasach w godzinach szczytu puszczać więcej autobusów. Bo dodam, że ten którym jechałem to był duży przegubowiec, a i tak był za mały.

T.K.

03.01.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (2)

MPK Lublin

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż MPK Lublin?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Ostatnio autobusy nie...
Ostatnio autobusy nie przyjeżdżają w ogóle jak jest napisane na rozkładzie jazdy. Raz przyjadą a raz nie..Jestem uczniem i do szkoły mogę dojechać tylko jednym autobusem i już kilkukrotnie autobus nie przyjechał w ogóle, dzięki temu nie zdążyłem na lekcje :)