Tesco

(3.47)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6871 z 8802)

W tym dniu...
W tym dniu wybrałem się z żoną na poranne zakupy. Same zakupy zrobiliśmy bardzo szybko ponieważ mieliśmy listę rzeczy do kupienia no i klientów było stosunkowo mało. Przy kasie ku naszemu wielkiemu zdziwieniu pani kasjerka wyjątkowo mile witała kolejnych klientów, wielką gracją i wprawą kasowała poszczególne produkty na koniec pożegnała nas serdecznie i zaprosiła do ponownych zakupów. Nie pamiętam od dawna tak pogodnej kasjerki, z resztą podobnie inni klienci reagowali na tę wyjątkową obsługę. Wielkie uznanie.

Krzysztof_222

29.09.2009

Placówka

Zielona Góra, Energetyków 2A

Nie zgadzam się (26)
Tesco to dla...
Tesco to dla mnie sklep na codzienne zakupy. Między innymi dlatego, że czynny jest całą dobę. Bardzo duże plusy to: wózki bez monet, znakomite ceny, szeroki asortyment, całodobowość, przestronny parking. Na specjalne uznanie zasługuje chleb!!!! Po prostu znakomity!!! Do chyba największych minusów należą kolejki do kas. Jest sprawą dla mnie niezrozumiałą jak w tak dużym sklepie mogą być czynne np. trzy kasy do których stoi po 20 -30 osób w kolejce. Zdarzyło mi się, że pani bezczelnie opuściła bez słowa kasę gdzie kolejka się zawijała. Jak zapytałem pani dlaczego odpowiedziała, że jest w zastępstwie i ma dość!!!! Po prostu skandal!!!

zarejestrowany-uzytkownik

28.09.2009

Placówka

Gdańsk, Witosa

Nie zgadzam się (20)
Sklepy Tesco są...
Sklepy Tesco są dość zanane i wiele osób lubi robić tam zakupy, JA sama bardzo często tam jestem i muszę przyznać ,żę ogólnie jestem zadowolona, Bardzo duzy parking, który pomieści sporą ilość samochodów, co jest bardzo ważne, jedna troszkę niepokojąca sprawa a mianowicie przy wieździe na teren Tesco jest brama dla samochodów i bramka la pieszych i wszytsko było by fajnie tylko, że jak brama ta na ulicy jest otwarta, tym samym blokuje przejście do bramki, niestety trzeb przechodzić po ulicy, co stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla pieszych jak i dla kierowcóe, gdyż akurta przejazd przez bramę jest tylko na dwa mijające się samochody więc bardzo łatwo o potrącenie pieszego,,,,,,, Jeśli chodzi o sam sklep, to muszę pszyzanć, że nie budzi zbyt dużych zastrzeżeń, wózki są zawsze na miejscu nie trzeba chodzić i szukać, a jak nie ma wózka zawsze można wziąść mały koszyk, który jest tam gdzie powinien być,,, towar schludnie poukładany na półkach,, towar jest w miarę świeży (nie zdażyło mi się kupić czegoś przeterminowanego, natomiast zdazyło się , że kilkakrotnie kupiłam suche pieczywo),,, na stoiskach mięsnych i serowych Panie są miłe i dość szybko obsługują klientów, gorzej jest z innym stoiskami na sklepie, np, elektroniczyn, gdzie kiedyś 15 min czekałam na Pana!!,,,,,. Od czasu do czasu, zmieniają się ustawienia półke, i towaru na nich, co z punktu widzenia klienta jest bardzo denerwujące , gdzyż, wilele osób kupuje na pamięć, a takie zmany powodują ,że musismy czegoś dwa rzy dłużej szukać, aczkolwiek po drodze po konkrteną rzecz wkładamy do kosza kilka innych zbędnych ,, ,,, oczywiście o to miało chodzić ekspertą od reklamy,....... Stojąc do kasy, można zauważyć dość często bulwersującą sprawę,w której niestety nikt nie oponuje, zresztą sama kiedyś znalazłam się w takiej sytuacji i nie wiedziałam co mam zrobić,,,, Chodzi o kasy PIERSZEŃSTWA- jasno i wyraźnie są napisy że są to kasy dla kobiet w ciąży , matek z dziećmi,,,a niejednokrotnie zdarza się, że takie kobiety zamiast być obsługiwane poza kolejnością (jak im zresztą przysługuje), muszą czekać, za panem, który ma dwa wypchane wózki, bo jemu się spieszy a pani przy kasie siedzi!!!!!!!!!!!!! Uważam, że takie kasy są po to ,żeby ułatwić życie a okazuje się ,że jest jeszcze więcej stresu i nerwów,,,bo jeszcze Pan potrafi zwrócić uwagę, że on był pierwszy i mnie nie wpóści do kolejki(tak miałam przypadek),,,, Ogólnie przy kasach idzie dość sprawnie i szybko, jednak, te kasy z pierwszeństwem psują całą sprawność systemu!!!! JAk już zapłacimy czy to gotówką czy kartą, to możemy spokojnie sobie zapakować zakupy i usiąść na jednej z wielu ławek:) Sklepy Tesco ogranizują wiele różnych akcji, promocji, co także daje im na plus,,,,,,,,,,,,,,,

Ada_3

28.09.2009

Placówka

Kraków, Wielicka 259

Nie zgadzam się (15)
W tym hipermarkecie...
W tym hipermarkecie nigdy nie ma obsługi na sklepie w chwili gdy się ich najbardziej potrzebuje.Nawet wezwani przez 'megafon" nie docierają na stoisko.Chciałam kupić nektarynki,niestety nikt ich chyba nie kontroluje gdyż znalazłam kilka opakowań ze spleśniałymi owocami.FU, TO BYŁO STRASZNE.

Julita_24

27.09.2009

Placówka

Łódź, Widzewska 22

Nie zgadzam się (20)
Jako jeden z...
Jako jeden z nielicznych sklepów tzw. wielko powierzchniowych sieć Tesco nie prowadziła programu lojalnościowego. Od niedawna na szeroka skalę jest promowana nowa karta Club Card która tę lukę wypełnia. W pasażu, tuż przed wejściem na halę sprzedażową jest prowizoryczne stanowisko gdzie tę kartę można dostać. Pracownik dość mętnie tłumaczy o korzyściach płynących z posiadania tejże karty. Jedyne co udaje mi się zrozumieć to to że za każde wydane 2zł otrzymuję jeden punkt, raz na kwartał otrzymuję wyciąg z stanem posiadanych punktów a gdy w tym okresie uzbieram minimum 300 punktów otrzymam ,,bony zakupowe lub kupony’’. Nie wiem jak się ma ilość posiadanych punktów do wartość tych że bonów i kuponów. Nie wiem też czy mam możliwość wyboru między tymi dwoma opcjami czy też jest to odgórnie rozdysponowane. Pracownik też nie umiał mi odpowiedzieć na te pytania. Wspomniał jedynie iż zakupy mleka modyfikowanego dla dzieci nie jest premiowany punktami. Tal czy owak decyduję się na wypełnienie krótkiego wniosku i od ręki dostaję trzy karty tego programu- jedną standardową i dwie małe które mogę mieć jako rezerwowe. Wszystkie trzy mają ten sam numer rejestrowy. I choć zakupy w Tesco robię sporadycznie i posiadanie tej kary tego raczej nie zmieni nic nie stoi na przeszkodzie by ją posiadać. Bardzo ubolewam nad faktem że jako uczestnik tego programu tak naprawdę nie wiem jakie zasady w nim obowiązują oczywiście poza faktem że są naliczane punkty pawie za wszystkie artykuły oferowane przez market. Czas pokaże co z tego wyniknie……………

zarejestrowany-uzytkownik

25.09.2009

Placówka

Warszawa, al. KEN 14

Nie zgadzam się (21)
Spędziłam w dziale...
Spędziłam w dziale papierniczym ok. 20 minut w poszukiwaniu cen albumów na zdjęcia. Nie znalazłam przez cały ten czas nawet jednej osoby z personelu, która mogłaby mi pomóc. Na półkach panował bałagan, albumy poukładane były przypadkowo (najczęściej bez przyporządkowanej ceny) w porozrywanych opakowaniach, przez co nie było mozliwe sprawdzenie ich ceny przez czytnik. Sytuacja niestety powtórzyła się na dziale odzieżowym, gdzie również poszukiwałam kogoś z personelu, ale nie znalazłam nikogo. Moje ogólne wrażenie jest takie, iż personel wręcz chowa się przed klientami, bo wygodniej jest siedzieć bezczynnie czekając końca zmiany, niż wykonywać swoje obowiązki i pomagać klientom.

Katarzyna_880

23.09.2009

Placówka

Ostrowiec Świętokrzyski, Mickiewicza 30

Nie zgadzam się (17)
Wczoraj późnym wieczorem...
Wczoraj późnym wieczorem podczas powrotu z pracy postanowiłam odwiedzić Tesco w celu zrobienie drobnych zakupów. Niewątpliwie dużym atutem tego sklepu jest ogromny parking. W zasadzie nigdy nie miałam problemu z zaparkowaniem auta, jednak wczoraj zauważyłam że 3/4 parkingu jest zastawione torem gokartowym, który utrudnia podjechanie blisko sklepu i zastawia budki z koszykami na parkingu. Co najważniejsze dowiedziałam się że ten tor jest już tam ok miesiąca. Więc pytanie gdzie parkują klienci?? Najwyraźniej na jezdni. Następną rzeczą która przyciągnęła moja uwagę było zbiorowisko podejrzanych "typków" które chodziło obok wejścia w dość wskazującym stanie. Gdy zapytałam ochroniarza czy mógłby coś z nimi zrobić ponieważ wydaja się niebezpieczni odpowiedział że to nie należy do jego kompetencji żeby biegać za kilkoma pijanymi chłopcami do okoła sklepu. Więc tu się nasuwa następne pytanie: co jest w jego kompetencjach stanie koło kasy i zabawianie kasjerek?? Wewnątrz sklep na pierwszy rzut oko wygląda w miarę schludnie. Z ładem na pułkach bywa rożnie. Niektóre działy są naprawdę zadbane i wszystko ma swoje miejsce, natomiast np. na dziale chemia niczego nie można znaleźć a przede wszystkim cen na dane produkty. W zasadzie najbardziej zainteresowana byłam kupnem wędlin i mięsa jednak ku mojemu rozczarowaniu stoisko było już nie czynne.w ladach nie było w zasadzie nic prócz brudnych szyb i sera. postanowiłam zapytać panią z obsługi klienta dlaczego to stoisko jest już nie czynne skoro sklep otwarty jest do godziny 24. Odpowiedziałam mi bardzo krótko i bardzo niegrzecznie: "To Pani nie wie do której jest u nas otwarte to stoisko?!!! Myśli pani że dla jednej osoby koleżanki będą zostawały do północy żeby sprzedać kilogram mięsa!!" Zaszokowana odpowiedzią wzrokiem szukałam plakietki z imieniem i nazwiskiem grubiańskiej Pani, jednak nic takiego nie znalazłam. Poprosiłam o rozmowę z kierownikiem jednak usłyszałam że Pani kierownik nie ma a nawet jakby była to i tak nie dostałabym innej odpowiedzi. Zbulwersowana udałam się do kasy gdzie nie musiałam czekać ok 10 minut ponieważ na ok 10 stanowisk była otwarta tylko jedna. Poprosiłam o papierosy Marlboro , po czym pani kasjerka odpowiedział mi ,że nie maja obecnie takich i zaczęła mi proponować jakieś tanie marki typu Reveny, jednym słowem nawet L&M nie mieli....do okoła kasy były porozrzucane jakieś papierki, kasjerka miała tłuste włosy i brudne paznokcie, śmierdziało od niej potem i papierosami a jej zapał do pracy i minimum kultury osobistej sięgało zeru. Wychodząc ze sklepu zastałam znowu tych samych pijanych mężczyzn którzy coś krzyczeli w moim kierunku. Pod tym względem sklep traci dużo na wartości, ponieważ na przyszłość wielu klientów będzie wybierało inny market, gdzie takie zjawisko będzie mniej widoczne, a ja na pewno prędko tez tam nie zawitam.

TK

23.09.2009

Placówka

Lubartów, ul. Lubelska 84

Nie zgadzam się (23)
Wybralem sie z...
Wybralem sie z rodzina na cotygodniowe zakupy.Pakujac do koszyka kolejne towary nie moglem znalesc jednego z nich wiec zapytalem personel gdzie go moge znalesc. Obsluga niestety nie wiedziala wiec zostalem odeslany do nastepnej osoby. Zdarzylo mi sie to juz ktorys raz z kolei. Tak wiec wnioskuje ze personel nie jest zorientowany co do towaru na sklepie. Jesli chodzi o asortyment to jest atrakcyjny i dość jasno rozłożony na półkach. Natomist w kolejce tradycyjnie stalem dlugo bo kas bylo otwartych tylko 8 na 27. Za to kasjerka byla mila i schludnie wygladala.

Grzegorz_286

22.09.2009

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Sikorskiego 9

Nie zgadzam się (21)
Kilka dni temu...
Kilka dni temu odwiedzilem hipermarket ktory znajduje sie kolo mojego domu. W kolejce czekalem bardzo dlugo, poniewaz bardzo malo kas bylo otwartych. Gdy dotarlem juz do obslugi Pani przy kasie okazala sie mila,serdecznie mnie przywitala jak i pozegnala, lecz rzucily mi sie w oczy jej brudne wlosy a na dodatek miejsce kasowe bylo pelne papierkow. Caloksztalt obslugi uwazam za dostateczna.

Rafał_117

22.09.2009

Placówka

Lublin, nie pamiętam

Nie zgadzam się (14)
Wiedza i kompetencje...
Wiedza i kompetencje personelu mają dużo do zarzucenia ponieważ kogo by się nie spytało nie dostaje się kompetentnych odpowiedzi. Udzielenie informacji polega raczej na odsyłaniu do kolejnych osób co zdecydowanie wpływa na czas obsługi. Zachowanie personelu jest miłe chociaż trochę frustrujące gdy kolejna osoba odsyła cię do następnej. Wygląd zazwyczaj nie ma nic do zarzucenia. odnośnie oferty i asortymentu uważam że jest atrakcyjne i dość jasno rozłożona na półkach.

Anna_1254

21.09.2009

Placówka

Częstochowa, Pułaskiego 58

Nie zgadzam się (28)
Podstawowym plusem tego...
Podstawowym plusem tego sklepu jest dogodna lokalizacja. Wystarczy wysiąść z tramwaju lub autobusu i właściwiepo kilku krokach jest się w Tesco. Miesci się w dość dużym komleksie, gdzie można rownież odwiedzić małe butiki. Brak sklepów markowych. Prezd obiektem można zaparkować na dużym parkingu. Przy samym wejściu wielkie rozczarowanie, wręcz wstręt zniechęcający do wejścia do środka- kilka pijanych (bezdomnych?) ludzi podchodzących do klientów wyjeżdzających z zakupami aby pomóc odstawic koszyk. Zjawisko jest o tyle gorszące, że ci menele (że tak ujmę kolokwialnie) stoją przy w samym wejściu obok wozków, o ktore opierają się, urządzając "debaty". Skorzystałam więc z koszyka ręcznego w sklepie. Na pierwszy rzut oka market wygląda czysto. Zainteresowała mnie promocja na brzoskwinie i nektarynki w cenie 2,99zł za koszyk. Uprzedzam jednak klientow aby dokładnie przyglądali się tym owocom. Z zewnątrz wyglądają bardzo ładnie, ale po wnikliwym przyjrzeniu się, nektarynki były SPLEŚNIAŁE. Prawie w każdym pudełku owoce zaczynały psuć się od spodu. Z brzoskwiniami bylo lepiej, ale to dlatego, że nie były jeszcze dojrzałe. Kolejnym stoiskiem, na które się udałam był dzial z kosmetykami. Dział zadbany, półki uzupełnione. Bardzo atrakcyjna promocja na odżywki Panteen (6,99zł). Ceny na kosmetyki przystępne, jednak maly wybór markowych produktów do pielęgnacji twarzy. Przy kasach wystawione super oferty. Bardzo atrakcyjna akcja na szampony Schauma. Dwa w cenie jednego (6,99 za dwupak). Przy kasach kolejki umiarkowane, jednak personel bardzo wolno kasuje. Od razu można poznac kasy, które wolno pracują (najmniej jest przy nich klientów). Obsługi na działach samoobsługowych nie widziałam w ogóle. Wyjątek stanowiły kasy i stoiska, na których kupuje się inne artykuły na wagę. Kasjerka- starsza Pani była bardzo przyjemna i kulturalna. Odchodząc od kasy zauważyłam jednak, że nie wszystkie są takie. Po wyjściu ze sklepu zauwazyłam, że klienci, którzy chcieli na parkingu odstawić wózek do którejś z budek, nie mieli możliwości zrobienia tego. Wszystkie bowiem początkowe przypięte wózki, miały zablokowaną tę część, do której przyczepia się następny kosz. W ten sposób jedynym miejscem gdzie można było to zrobić, było miejsce postojowe "meneli". Oczywiście klienci nie chcieli ryzykować i zostawiali kosze na parkingu. Wtedy jak na zawołanie biegło stado "sępów" w postaci ekipy z przed sklepu. Pod tym względem sklep traci dużo na wartości, ponieważ na przyszłość wielu klintów będzie wybierało inny market, gdzie takie zjawisko będzie mniej widoczne.

zalogowany_użytkownik

20.09.2009

Placówka

Warszawa, Górczewska 212

Nie zgadzam się (14)
- DUŻE KOLEJKI...
- DUŻE KOLEJKI PRZY KASACH - NIEJASNE ODPOWIEDZI PRACOWNIKÓW TESCO NA ZADANE PYTANIA - ZADOWALAJĄCY ASORTYMENT - DUŻO PROMOCJI - SKLEP PRZESTRONNY I CZYSTY

Paweł_438

19.09.2009

Placówka

Stargard Szczeciński, ul. Szczecińska 81 81

Nie zgadzam się (24)
Tesco na Wolskiej...
Tesco na Wolskiej w Warszawie to totalny bałagan, na całym sklepie miedzy półkami ustawione palety z towarem do rozładunku. Cały dział warzywa i owoce to totalna porazka. W pomidorach wiele pogniłych sztuk nad którymi unosiło się stado muszek. Reszta owoców i warzyw nie była w lepszym stanie. Całość sklepu robi przytłaczające wrażenie....Zero dbałości o klienta. Jednym słowem pretendent do zdobycia tytułu na " brudasa i bałaganiarza roku".

Jolanta_134

18.09.2009

Placówka

Warszawa, Wolska 71/73

Nie zgadzam się (19)
Tesco znajduje się...
Tesco znajduje się w centrum miasta, bardzo dobry dojazd, przed budnkiem znajduje się duży parking. Hipermarket jest przestronny , można swobodnie poruszać się między regałami. Zamierzałam zrobić zakupy spożywcze: pieczywo, wędliny itp.Dlatego dział z artykułami gospodarstwa domowego ominęłam i udałam się najpierw do stoiska z wędlinami, zaskoczył mnie bardzo mały wybór, a to co znajdowało się na stanie nie wyglądało apetycznie więc ochota mi przeszła na cokolwiek mięsnego. Postanowiłam udać się w przedział z pieczywem. Tutaj całkiem spory wybór nawet ciepłe bułeczki dzięki którym unosił się przepiękny zapach, aż ciężko opuścicić było to miejsce. Obok znajdowały się przedziały z serami, jogurtami wrzuciłam kilka do koszyka i udałam się w stronę kasy. A tu oczom nie wierze kolejka aż zakręca miedzy przedziałami, pierwsza myśl jaka mi się nasunęła to chyba odloże zakupy i wyjdę ile bede tu czekać? Czynne tylko dwie kasy, a zniecierpliwionych klientów przybywa. Ale czekam wytrwale 15min i jestem przy kasie. Wypakowuje towary, obsługa miła, chętnie udziela wszelkich informacji. Pakuje zakupy i wychodze nie bardzo zadowolnona gdyż zrobienie zakupów zajęło mi ok 10 min a w kolecje do kasy stałam 15 min a dla mnie cenny jest mój czas, czy jeszcze tu wróce?

Katarzyna_1164

16.09.2009

Placówka

Rawicz, Kamińskiego 2

Nie zgadzam się (23)
W pasażu Tesco...
W pasażu Tesco jest dział z ciepłą, tradycyjną gastronomią. Kupimy tam m.in. pieczone kurczaki i inne mięsa, frytki pierogi, kopytka bigos… Dla amatorów grillowych smaków zresztą jak sama nazwa wskazuje jest kiełbasa i kaszanka przyrządzana właśnie w ten sposób. Spora kolejka i jeden pracownik za ladą który jednocześnie realizuje zamówienie i przyjmuje za nie należność to stanowczo za mała obsada. Pomimo że kobieta energicznie wykonuje swoją pracę, nomen omen uwija się jak w ukropie, nie jest w stanie zapanować nad sytuacją. W dwóch witrynach jest bałagan i puste blaszki z resztkami sosu. Tam gdzie jest pieczone mięso, od wewnątrz gabloty szyba cała jest pochlapana mieszanką tłuszczu i sosu. W drugiej jest jeszcze gorzej. Wyschnięte i popękane resztki pierogów, na dnie jakaś ciecz, fasolka i bigos nie prezentują się lepiej i ostatecznie odwodzą mnie od jakiekolwiek konsumpcji. Nawet frytki nie mają apetycznego wyglądu, zdecydowana ich większość jest spieczona ,, na wiór”, a sąsiedztwo mięsiwa które nad nimi jest brane dopełnia obrazu pod hasłem można by rzec ,, nie kupuj mnie” ! Dla pracownika na stoisku +5 -5 za asortyment, jego wizualizację (a raczej jej brak) i bałagan w cenach (są ustawione przy szybie ale ciężko je odnieś do danego produktu ). I chociaż za stoisko de facto odpowiada pracownik to przy tak dużym natężeniu obsługi i wielu jej aspektów(pamiętać bowiem należy że produkty należy jeszcze przed podaniem podgrzać), nie dziwi mnie fakt że jak na jedną osobę jest to stanowczo za dużo obowiązków co widać po stanie w jakim jest towar i panującym bałaganie.

zarejestrowany-uzytkownik

16.09.2009

Placówka

Warszawa, al. KEN 14

Nie zgadzam się (30)
Ta wizyta w...
Ta wizyta w tzw "małym" Tesco nie należała do udanych. Mimo iż co do towarów i cen nie mam zastrzeżeń to problem stanowił personel. Wybraliśmy lody z gazetkowej promocji, które (wg gazetki) kosztowały 1,99zł. Poszliśmy do kasy a tam wyszła cena 2,49zł(czyli przed promocją), więc mój chłopak przyniósł Pani tabliczkę z ceną a ja gazetkę. I się zaczęło. Przyszła jakaś "wyższa" rangą pracownica i zaczęła robić problemy - zaczęła mówić że to nie jej wina i że nic nie można zrobić, mimo iż mieliśmy niezbite dowody, że to my mamy racje. Była nieprzyjemna, wręcz starała się nas spławić, dopiero po kilku wypowiedziach współpracownic łaskawie zwróciła nam różnicę (gdyż w kasie musieliśmy zapłacić tą błędną wyższą cenę za nasze 2 opakowania lodów). Ostatecznie bez żadnych przeprosin i do widzenia, zdenerwowani, marnując 10 min z niekulturalną pracownicą opuściliśmy sklep. Dawno nie spotkałam się z tak nieprzyjemną i niepomocną kobietą.

Kasieńka

12.09.2009

Placówka

Stalowa Wola, Okulickiego 9

Nie zgadzam się (22)
Rodzinne zakupy w...
Rodzinne zakupy w Tesco to swoisty rytuał w naszej okolicy. Każdy jest w miarę zadowolony z zakupów, przez wzgląd na ceny. Jednakże moja ostatnia wizyta w tak zwanym "dużym" Tesco w Stalowej Woli nie należała do 100% udanych. Po pierwsze towary na półkach nie były odpowiednio oznaczone - przykładowo wafelki z gazetki na półce miały inną cenę niż w gazetce, pianki do golenia nie dało się odnaleźć w standardowym miejscu. Problem stanowiła także, wręcz jak zawsze, obsługa na stoisku z wędlinami, gdzie nie chciano mi odpowiednio cienko skroić szynki. Obsługująca mnie kobieta tłumaczyła się, iż nikt jej nie weźmie tak cienko pokrojonej szynki, choć ja powtarzałam, iż chcę taką cienką i wezmę jej 25 dkg. Dopiero po 3 min udało się mi uzyskać to, czego potrzebowałam. Kolejki w kasie wyjątkowo nie było długich kolejek, lecz Pani w mojej kasie nie umiała wymienić sobie papieru, toteż z szybkich zakupów wynikły długie i trochę nerwowe.

Kasieńka

12.09.2009

Placówka

Stalowa Wola, Przemysłowa 2b

Nie zgadzam się (26)
Wszedłem do sklepu...
Wszedłem do sklepu Tesco i udałem się do punktu obsługi klienta w celu wymiany "torby na całe życie". Zaskoczyła mnie bardzo szybka obsługa, w punkcie pracowały trzy osoby. Kiedy przedstawiłem powód mojej wizyty bez problemu wymieniono rozdartą torbę na nową zgodnie z informacjami zawartymi na stronie internetowej i w w sklepach. Kod kreskowy przekreślono markerem i zaproszono mnie do sklepu. Przy kasach nie było długich kolejek a pani kasjerka poprosiła o pokazanie torby i nie robiła żadnych uwag ani nie zadawała dodatkowych pytań. Zakupy zrobiłem szybko i bez stresu.

Łukasz_546

11.09.2009

Placówka

Poznań, Henryka Opieńskiego 1

Nie zgadzam się (27)
Małe i szybkie...
Małe i szybkie zakupy zostały znacznie przystopowane przy kasach. Ponieważ miałem tylko 2 produkty, udałem się na kasę do 10 artykułów. Jednakże okazało się, że ekspedientka kasuje znacznie większą ilość produktów jednej z klientek. Przy okazji panie rozmawiały - widać było, że są sobie znajome. Z uwagi na rozwój sytuacji, próbowałem podejść do innej kasy, gdzie był już obsługiwany klient, ale z mniejszą ilością produktów. Postałem około 2-3 minut, po czym ekspedient poinformował mnie, że on zamyka tę kasę po kliencie, którego właśnie obsługuje. Nie miało dla niego znaczenia, że mam tylko 2 produkty i nie było wcześniej tabliczki o zamknięciu kasy.

Dust_colector

06.09.2009

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (22)
od momentu wejscia...
od momentu wejscia do momentu wyjscia ze sklepu spotkalam sie z bardzo mila obsluga tj bardzo kontaktowi pracownicy w rozmowie z klientem potrafia dokladnie wytlumaczyc co gdzie lezy pomoc w doborze odpowiedniego towaru na wiekszosci dzialów mam tylko zastrzezenia co do punktu obslugi klienta tzn. bardzo szybko sie denerwoja jak klient o cos prosi chodzi tu o rzecy bardzo blache takie jak zawolanie pracownika z jakiegos dzialu

zarejestrowany-uzytkownik

05.09.2009

Placówka

Olsztyn, krasickiego 1b

Nie zgadzam się (17)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Ktoś 2 dni temu dodał opinię na temat tej firmy

Rewelacyjnie.
Rewelacyjnie.
Zgadzasz się?