Kefirek

(4.12)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (125 z 140)

Sklep Kefirek przy...
Sklep Kefirek przy ulicy Starowiślnej oceniam ogólnie negatywnie , pracuje tam chyba w znacznej mierze starszy personel , Panie te z całym szacunkiem dla ich pracy , traktują klientów opryskliwie , gdy to każdego klienta powinno traktować się indywidualnie , tak jakby miały pretensje że muszą tam pracować, co do sklepu jest zadbany , jest czysto .

Grzegorz_246

13.04.2011

Placówka

Kraków, Starowiślna 50

Nie zgadzam się (1)
Sklep jest przestronny,...
Sklep jest przestronny, cechuje go także szeroki asortyment. Wszyscy pracownicy są uprzejmi i pomocni. Zdarzyło mi się jednak w cieplejszej porze roku podczas jednej wizyty zakupić trzy zepsute produkty (pomimo dobrej daty przydatności). Z uwagi na dużą odległość i swój czas, nie wróciłam już do sklepu z reklamacją. Napisałam jednak mail co działu obsługi (zaznaczam, że ogólnego, nie mieszczącego się na Karmelickiej raczej). Tylko taki adres był podany. Uprzejmie zgłosiłam ten fakt, licząc naprawdę tylko na jedno zdanie typu "przepraszamy, z powodu upałów, mieliśmy nieczynną lodówkę". Niestety, nikt nie odpowiedział od tamtego czasu. w takim razie, po co zamieszczać adres mailowy?

zarejestrowany-uzytkownik

10.02.2011

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (1)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu niestety nie było wolnego koszyka na zakupy, i było dość długa kolejka przy tylko jednej czynnej kasie. Gdy wybrałam produkty z półki, podeszłam na koniec jeszcze dłuższej kolejki, czekając na swoją kolej około 30 min. Kolejka oczywiście było na połowę sklepu i uniemożliwiała innym kupującym swobodne poruszanie się po sklepie. Natomiast przy kasie były dwie panie, co usprawniała wykon wykonywaną przez nie pracę.

Agnieszka_2059

03.02.2011

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (0)
Obserwacja wykonana podczas...
Obserwacja wykonana podczas późno popołudniowych zakupów spożywczych. W sklepie niewiele klientów. Planuję zakup kilku artykułów na kolację i śniadanie. Po wejściu do sklepu w pierwszej części sklepu czysto, dobre oświetlenie, koszyki dostępne. Pani z obsługi wykłada towar, obok ma porozkładane pudełka na podłodze, ale nie przeszkadzają nikomu w swobodnym poruszaniu się pomiędzy regałami. Poszukuję mleka w kartonie, chodzę miedzy regałami i mam szansę przyjrzeć się cenom i towarom. Szkoda, że w tej części sklepu nie ma np. wiszących opisowych tablic jaki asortyment można tutaj dostać, bowiem ktoś kto nie często tutaj zagląda zanim znajdzie produkt, może zniechęcić się do dalszych zakupów /troszkę to trwa/. Na półkach towar dobrze oznaczony ceny wyraźne. Udaję się na drugą salkę planuję zakupić pieczywo. Woreczki przy regałach dostępne /plus dla sklepu/. Niestety kosze z pieczywem kryją w sobie asortyment tzw. pakowany, wymieszany rodzajami, chyba przypadkowo. Metki przy regałach są, ale w koszach nie ma tego towaru, za to ten, który jest dostępny - na próżno szukać ceny. Nie widzę też nigdzie czytnika. Za to widzę kilka różnych bochenków z tzw. naderwaną folią, przedziurawioną, krojone pieczywo niemal wysypuje się po koszu. Nie jest to widok zachęcający do zakupu, ale pewno za jakiś czas ktoś to kupi, zwłaszcza jak będzie miał świadomość, że innego chleba nie dostanie. Rezygnuję i udaję się na stoisko z nabiałem i wędlinami. Trzy panie z obsługi rozmawiają między sobą. Stoję chwilkę w końcu ja pierwsza proszę /brak reakcji na klienta/, aby podano mi wybraną wędlinę i ser. Obsługa oderwana od rozmów sprawnie pakuje i podaje towar. Po drodze do kasy jeszcze kilka produktów i prawie zbliżam się do końca zakupów. Wąskie przejście do kas przystawione rozłożonymi towarami napoje, batoniki, czekoladki w pudełkach i promocja. Ceny duże, starannie wyeksponowane. Jest zima, na polu minusowa temperatura, ubrana jestem grubo w ciepły kożuch i niestety taka ekspozycja w takim miejscu potrafi podnieść ciśnienie. W ręce trzymam torebkę, teczkę z dokumentami koszyk a drugą ręką muszę przytrzymywać ubranie aby to cudo rozstawione nie zwalić przypadkiem na podłogę. Takie sklepowe "wystawki" na długo pozostają w pamięci i nie zachęcają do kolejnych zakupów. Na szczęście obsługa przy kasie sprawna, bardzo grzeczna co jest z pewnością miłym akcentem tej wizyty.

czystairlandia

02.02.2011

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (3)
Lokalizacja:, Szpitalna 38,...
Lokalizacja:, Szpitalna 38, 31-024 Kraków, woj. MałopolskaKefirek sklep spożywczy zwraca uwagę ładna witryna w zabytkowej kamienicy, lokalizacja dobra, dojście odśnieżone. Otoczenie dalsze i bliższe czyste. Wewnątrz klasycznie jak dla tego typu sklepów. Asortyment głównie spożywczy, ułożony sposób dostępny dla klienta. Według mnie zbyt mało uwagi poświęcają panie kasjerki klientowi brak tego wyjątkowego potraktowania klienta niby jest grzecznie ale nie czuć zachęty do ponownych do powrotu i ponownych zakupów a to w handlu jest ważne dla obu stron aby były zadowolone. Data obserwacji 22/12/2010r

Elf_1

23.12.2010

Placówka

Kraków, Szpitalna 38

Nie zgadzam się (13)
Wizyta w sklepie...
Wizyta w sklepie spożywczym, po wejściu szukam koszyka. Pierwsza część sklepu czysta, towar poustawiany na półkach, ceny wyraźne, kieruję się na salę z nabiałem. Mała kolejka na sery,wędliny, sałatki sprzedawczyni pyta, czy coś podać. Pakuje sałatkę do pojemnika a ja w tym czasie rozglądam się po sklepie, oferta promocyjnych cen mocno wyróżniona, czytelnie. Udaję się po pieczywo, niestety tutaj ceny nie są czytelnie. Do kas wąskie przejście , obsługa sprawna, szybka, uprzejma, dziękuje za zakupy. Za kasami wyłożone reklamki sklepu, szkoda, że w takim miejscu, wolałabym zanim kupię zapoznać się z ofertą.

czystairlandia

30.11.2010

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (0)
W drodze do...
W drodze do pracy dość często zaglądam do sklepu Kefirek przy ulicy Karmelickiej. Jest on podzielony na dwa osobne działy - na piętrze -1 znajduje się dział kosmetyczno-chemiczny. Wybór towarów jest bardzo duzy, wszystko ułożone jest bardzo przejrzyście i sensownie. Pani obsługujące potrafią szybciutko wskazać poszukiwany produkt i są bardzo miłe. Zakupy tam zdecydowanie polecam. Gorzej z częścią spożywczą. Bardzo wąskie przejścia sprawiają, że trzeba się przeciskać, ceny niestety są wyższe niż w innych sklepach spożywczych. Obsługa nie zawsze prężna i kompetentna. Biorąc jednak poprawkę na to, iż jest to sklep całodobowy - polecam. Można rzeczywiście znaleźć wszystko czego dusza potrzebuje o każdej porze dnia i nocy.

zarejestrowany-uzytkownik

25.11.2010

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (1)
Sklep fajny,ale niestety...
Sklep fajny,ale niestety zaniedbany.po pierwsze nie mozna nabyc wiekszosci towarów tzw"gazetkowych",dziury na półkach braki w towarze mały asortyment-nie ma wielkiego wyboru jesli chodzi o produkty np:pomidory w puszce to jeden rodzaj i to jeszcze najdrozsze!!!Co do obsługi to mogła by byc troszku milsza, zwłaszcza na stanowisku kasowym- powinna byc miła i zachecic kliennta do tego zeby wrocił a nie warczec cos pod nosem. Niestety jestem skazana na ten sklep poniewaz jest mi najblizej ale coraz czesciej zastanawiam sie czy nie warto isc gdzie indziej gdzie panie sa mile i usmiechniete!!

zalogowany_użytkownik

17.11.2010

Placówka

Kraków, Rondo Kocmyrzowskie

Nie zgadzam się (1)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się przy ul. Starowiślnej w Krakowie. Powierzchnia placówki nie jest zbyt wielka, stąd alejki są dosyć wąskie. Poza tym w sklepie panuje porządek, towary są łatwo dostępne a ceny uporządkowane. Dużym atutem placówki jest miła obsługa, zarówno przy kasach jak i przy stoiskach z wędlinami i nabiałem.

Justyna_819

07.10.2010

Placówka

Kraków, Starowiślna 50

Nie zgadzam się (5)
Sklep Kefirek na...
Sklep Kefirek na ulicy Grodzkiej to jeden z niewielu w pełni wyposażonych w artykuły spożywcze sklepu w ścisłym centrum. Jego walory to przede wszystkim duży wybór produktów spożywczych. Minusem z pewnośćią jest mała powierzchnia lokalu na którym musieli pomieścić wszsytkie artykuły oraz mała ilość personelu absolutnie nie adekwatna do ilości klientów. Kasy są tylko trzy choć nie zawsze wszystkie są otwarte przez co zawsze jest duża kolejka. Ceny artykułów takie same jak poza centrum nie zawuważyłem aby coś było szczególnie droższe niż gdzieś indziej. Polecam na zakupy w centrum gdy niekoniecznie trzeba kupować np. napój w pubie gdzie jest o wiele drożej.

Michał_333

26.08.2010

Placówka

Kraków, Orzechowa - rejon Pętli Borek Fałęcki 5

Nie zgadzam się (15)
Wygląd zewnętrzny Lokalizację sklepu...
Wygląd zewnętrzny Lokalizację sklepu należy uznać za bardzo korzystną – położony jest bowiem przy ruchliwej ulicy, prawie dokładnie w połowie drogi między przystankami tramwajowymi. Szyld sklepu jest z daleka widoczny. W witrynie umieszczono plakaty reklamowe firm zaopatrujących sklep – ogólne wrażenie - korzystne. Sklep mieści się w starej kamienicy, co w pewnym stopniu narzuciło organizację jego powierzchni handlowej, ale zachowanie układu pomieszczeń wyznaczanego przez ściany (prawdopodobnie nośne) pozwoliło na „tematyczny” podział oferowanych produktów, dość dobrze widoczny w amfiladzie sal sklepowych . Ostatnio umieszczono na ścianach dodatkowe oznakowanie dojścia do działów położonych z boku głównego ciągu regałów, co niewątpliwie ułatwia klientom orientację w sklepie. Pierwsze wrażenie psują niestety stosy towarów poukładane – trzeba przyznać, że bardzo starannie - we wszystkich kątach. Ograniczają one także przestrzeń sklepu, dając efekt „przeładowania”. Kolejnym minusem jest ustawianie palet z jogurtami będącymi aktualnie w promocji na chłodniach z mrożonkami i lodami. Teoretycznie nie blokują one do nich dostępu, ale wrażenie korzystne nie jest. Towary wyeksponowane są prawidłowo – znalezienie aktualnie poszukiwanego produktu nie powinno nastręczać trudności Zaopatrzenie Zaopatrzenie nie odbiega od standardów przyjętych w tej sieci – uwzględnione są wszystkie działy z podstawowymi artykułami do higieny osobistej i chemii gospodarczej oraz dostępnymi w sklepach lekarstwami włącznie. Z racji zbliżającego się początku roku szkolnego uwzględniono w ofercie sklepu także podstawowe artykuły szkolne – zeszyty, długopisy, ołówki itp. Sklep jest w zasadzie samoobsługowy, obsługiwane są jedynie wybrane stoiska i tym poświęcę nieco więcej uwagi Mięso i wędliny, sery krojone oraz garmażerka zajmują wnękę położoną z boku głównego ciągu handlowego i stanowią odrębny blok Stoisko garmażeryjne jest nieduże, ale ofertę (sałatki, surówki pierogi i paszteciki) uważam za wystarczającą. Wyroby są świeże i smaczne. Stoisko wędliniarskie - artykuły są zróżnicowane pod względem asortymentu i cen. Moje zastrzeżenia budzi jedynie oświetlenie stosowane w ladach chłodniczych – można powiedzieć, że wpływa ono korzystnie na „urodę” eksponowanych tam wędlin, które po przyniesieniu do domu i odpakowaniu wyraźnie bledną. Artykuły drobiarskie nie budzą moich zastrzeżeń, natomiast pozostałe gatunki mięs nie zawsze wyglądają zachęcająco. Stoisko z serami krojonymi sąsiaduje ze stoiskiem wędliniarskim, wybór serów uważam za wystarczający, zgodny z założeniami sklepów tej sieci (zaopatrzenie podstawowe). Najczęściej każdy z tych działów obsługuje inna osoba, gdyż z reguły jest przy nich dość duży ruch. Na plus należy zapisać tu rygorystyczne przestrzeganie przez personel rękawiczek – osobnych dla serów i osobnych dla wędlin oraz przygotowanie na tacach pokrojonych porcji najczęściej kupowanych gatunków co bardzo przyspiesza obsługę. Stoisko owocowo- warzywne - zaopatrzenie w podstawowe warzywa i owoce jest dobre, chociaż nie zawsze – zwłaszcza w przypadku warzyw - są one dobrej jakości. Stoisko jest niewielkie i raczej ciasne, uważam więc za słuszne iż obsługa tego działu odbywa się „z doskoku”, gdyż pomoc ekspedientki potrzebna jest w zasadzie wyłącznie przy ważeniu nabytych produktów, dodać należy, iż czas oczekiwania na personel jest z reguły bardzo krótki. Stoisko monopolowe prowadzi także sprzedaż kawy rozpuszczalnej i palonej droższych gatunków oraz bombonierek i ozdobnych torebek jest więc także stoiskiem „upominkowym”. Wybór win i wódek uwzględnia obie te funkcje. Za bardzo korzystny uważam brak na stoisku tanich win – co pozwala uniknąć obecności w sklepie okolicznych pijaczków. Na tym stoisku zlokalizowane jest także drugie stanowisko kasowe. Lokalizację stoiska zaraz przy wejściu do sklepu uważam za trafną, osoby zainteresowane tylko oferowanymi produktami nie blokują i tak już ciasnego wnętrza, a osoby korzystające tylko z obsługi kasowej mają ułatwione opuszczenie sklepu. Za niezbyt fortunne uważam umieszczenie na ladzie tego stoiska gablotek z drobnymi artykułami cukierniczymi – oraz kredek, długopisów itp. artykułów szkolnych. W moim odczuciu te drobiazgi powinny być przy kasie, klient oczekujący w kolejce do kasy bardzo często po coś jeszcze sięgnie, ale zgromadzenie ich w obecnej formie nie podnoszą one estetyki wnętrza. Obsługa Personel zatrudniony w omawianym sklepie jest sprawny, szybki i nienagannie uprzejmy, nawet w stosunku do „marudzących” klientów Wygląd zewnętrzny także nie budzi zastrzeżeń – firmowe ubrania są estetyczne, zawsze czyste i noszone starannie. Makijaż – o ile w ogóle jest- jest bardzo dyskretny. Korzystna wydaje mi się także pewna „uniwersalność” załogi. Z wyjątkiem obsługi stoiska mięsno- nabiałowego, każda z ekspedientek robi to, co w danym momencie wymaga wykonania. . Na podkreślenie zasługuje także życzliwość obsługi – pomoc w spakowaniu towarów do siatki lub torby w przypadku osoby starszej i uśmiechy, które wyglądają na szczere. W czasie częstych zakupów odniosłam jednak wrażenie, że kierownictwo sieci (podobne zjawisko obserwowałam w innych sklepach Kefirka) nieco przesadza z wykorzystywaniem każdej opłaconej minuty. Duże uzupełnienia towaru powinny być moim zdaniem wykonywane poza godzinami otwarcia sklepu i nie należeć do obowiązków personelu danej zmiany, podobnie jak mycie półek czy lad chłodniczych. Personel zmianowy winien jedynie uzupełniać braki jeżeli takowe powstaną. Sugestie Moim zdaniem byłoby korzystnie dokonać analizy asortymentu i ewentualnie wycofać towary mniej „chodliwe”, tak aby zlikwidować stosy w kątach sklepu bądź zmienić aranżację wnętrza tak, aby uniknąć wrażenia ciasnoty

zarejestrowany-uzytkownik

26.08.2010

Placówka

Kraków, Starowiślna 50

Nie zgadzam się (28)
W dniu 26.07.2010r...
W dniu 26.07.2010r o godzinie 22:06 udałam się na zakupy do Kefirka przy ul. Grodzkiej. Potrzebowałam kupić tylko kilka niezbędnych produktów dla dziecka. Ponieważ sklep jest niewielki, a towaru dużo, trudno było pewne rzeczy odnaleźć. Szukałam konkretnie płatków śniadaniowych Cheerios, które moje dziecko lubi. Podeszłam zatem na dział mięsny bo widziałam, że stały tam 3 ekspedientki aby zapytać gdzie mogę je znaleźć. Chwilę musiałam czekać bo panie były zajęte prywatną rozmową i kogoś z zacięciem obgadywały. Zapytałam gdzie mogę znaleźć chrupki, jedna z pań zaczęła się krzywić jakbym nie wiadomo o co pytała i wskazała żeby podejść do kasy. Przy tym była bardzo arogancka i opryskliwa. Żadna z nich nie pofatygowała się żeby podejść ze mną do regału, zaznaczam że nie były zajęte obsługą. Jedna z pań wysłała mnie do kasjerki, ta zaś z powrotem do pań, które były zajęte rozmową. Ostatecznie samej udało mi się znaleźć owe chrupki, chociaż nie ukrywam że zajęło mi to więcej czasu niż jakby któraś z "dam" bo tak się zachowywały wskazała mi je. Następnie kolejna niespodzianka czekała mnie przy kasie, kiedy wyciągnęłam banknot 100zł i wtedy kasjerka wręcz krzyknęła' proszę nawet tego nie wyciągać bo ja nie będę miała wydać". Zaczęłam jej spokojnie tłumaczyć, że w takim razie poszukam drobniejszych. Na co ona odburknęła pod nosem " no". Uważam, że zachowanie personelu było skandaliczne. Wygląda na to, że w Kefirku można zachowywać się w stosunku do klienta arogancko, a klient to zło konieczne. Rozmawiałam ze znajomymi o zaistniałej sytuacji, okazało się że też mieli podobne sytuacje wcześniej w tym sklepie. Koleżanka pracuje na Grodzkiej, więc przekonała się o słabej jakości obsługi nieraz na własnej skórze.

Observer

29.07.2010

Placówka

Kraków, Orzechowa - rejon Pętli Borek Fałęcki 5

Nie zgadzam się (26)
Kefirek nie należy...
Kefirek nie należy do moich ulubionych sklepów, jednak ten akurat był po drodze. Po wejściu doszedł do mnie dziwny zapach, jakby nieczyszczonych długo urządzeń do klimatyzacji. Przeszłam się przez alejkę z przyprawami, gdzie panował lekki chaos. Po czym nabiał, dużo asortymentu, półki zapełnione, ale nieład niestety, nielogiczne rozmieszczenie, pomieszane smaki, marki, rodzaje. Następnie lodówki z zimnymi napojami, tu zastałam bałagan, porozrzucane butelki na półkach w lodówce, wyciągając jedna uruchamia się lawinę innych. Wokół pełno kartonów, folie po napojach w butelkach. Na zamrażalniku z lodami na wpół odklejona kartka z cenami. Mięso, nieświeże zasuszone, sery wyglądały już lepiej na szczęście. I finalizacja zakupów, miły sprzedawca, sprawna obsługa. Niestety zaraz koło niego leżały stare paragony, a za nim wielka butla na kawy typu 3 w 1, tyle, że w wspomnianej butli znajdowała się tylko jedna, smutna kawa.

Marzena_299

01.07.2010

Placówka

Kraków, Lea

Nie zgadzam się (23)
Zależało mi na...
Zależało mi na kupieniu litrowej butelki Coca-Coli, a ponieważ mam chore gardło, chciałam, żeby nie była z lodówki. Niestety w sklepie były takie pojemności tylko w lodówce, wystawione na stoisku były Coca-Cole Light, Zero itp. Po obejrzeniu dokładnie wyspy odkryłam, że na dole stoi zgrzewka litrowych Coli. Niestety nie byłam w stanie sama jej wydobyć. Próbowałam, ale z góry przygniatały ją dwie warstwy butelek i bałam się, że coś mi pospada w czasie szarpania się. Poszłam po pomoc do pracownika. Znalazłam niedaleko młodą dziewczynę. Wyjaśniłam jej, że potrzebuję taką pojemność, nie z lodówki i poprosiłam o pomoc. Pracownica zostawiła towar, który układała, obejrzała wyspę, powiedziała, że zajrzy na magazyn, jak nie będzie na magazynie, to jakoś to wyciągniemy. Nie okazała przy tym żadnego zniecierpliwienia. Po chwili przyniosła mi butelkę. Podziękowałam, zapłaciłam i wyszłam.

Astrum

25.06.2010

Placówka

Kraków, Rusznikarska 14 a

Nie zgadzam się (26)
Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w Kefirku w jednym z Krakowskich sklepów chciałabym podzielić się kilkoma uwagami. Wygląd sklepu zadowalający, toteż mogę dać wysoką ocenę. Sklep czysty, nie ma braków towarów na półkach sklepowych, towary poukładane sekcjami (zastosowany layout). Jeśli chodzi o organizację pracy (w czasie kiedy nie ma ruchu na sklepie) oceniam wysoko, na każdym stanowisku znajduje się jedna osoba. Sklep ten posiada szeroki asortyment nabiału, mrożonek, słodyczy itp. Ceny są przyzwoite. Minusem jest fakt, iż niektóre warzywa są stare i nie powinny być w sprzedaży. Podobnie jest z chlebem i bułkami, odniosłam wrażenie że pieczywo jest z dnia poprzedniego. Jedna z kasjerek nie przestrzega podstawowych zasad higieny osobistej toteż w tej kwestii daje niską ocenę. Co do wiedzy i kompetencji personelu nie mam większych zastrzeżeń.

Kamila_352

13.04.2010

Placówka

Kraków, ul. Grażyny 4

Nie zgadzam się (16)
Sklep o dużym...
Sklep o dużym asortymencie i miłej obsłudze. Jednak brak stałej obsługi na stoisku warzywnym, trzeba prosić kogoś z personelu, aby podszedł i zważył wybrane owoce czy warzywa. Duża ilość towaru na dość małej powierzchni sprawia, że klient łatwo może coś strącić przez co nie czuje się komfortowo. Obsługa rozmawia ze sobą bardzo głośno o prywatnym życiu- chwilami krzycząc coś do kogoś na drugim końcu sklepu, lub wręcz narzeka na siebie nawzajem klientowi.

zalogowany_użytkownik

31.03.2010

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (22)
Sklep utrzymany w...
Sklep utrzymany w czystosci, produkty na polkach, z latwoscia mozna znalezc potrzebne skladniki - logicznie rozmieszczone. Panie ekspedientki obserwuja kasy i w razie zwiekszonego ruchu, podejmuja odpowiednie dzialania - otwierajac kolejne i zapraszajac do nich klientow. Niestety nie zawsze lub nie wszystkie panie pracujace tam nie sa mile w stosunku do klienta.

Dominika_198

21.02.2010

Placówka

Kraków, Dolnych Młynów 5

Nie zgadzam się (23)
Przed sklepem...
Przed sklepem nie ma śniegu ani lodu, przed wejściem do sklepu jak i w środku jest czysto. Obsługa miła, uśmiechnięta z pozytywnym nastawieniem do klienta. Obsługa w firmowych "fartuszkach", które są czyste. Sklep jest dobrze zaopatrzony, ceny niektórych produktów konkurencyjne w porównaniu z innymi sklepami (przede wszystkim sery żółte mają niskie ceny). Minimum przy jednej kasie zawsze jest ktoś z obsługi. Gorzej wygląda to na stanowisku z wędlinami i serami. Trzeba było poprosić obsługę o to by ktoś podszedł do stanowiska. Obsługa na stanowiskach z wędlinami i serami przebiega bardzo szybko. Tak samo przy kasie końcowej.

Katarzyna_1777

11.02.2010

Placówka

Kraków, Rusznikarska 14 a

Nie zgadzam się (26)
Dwie rzeczy rzucają...
Dwie rzeczy rzucają się w oczy zaraz po wejściu do sklepu. Pierwsza - brak widocznego personelu, nie licząc jednej pani obsługującej kasę (druga kasa jest pusta). Na stoisku z alkoholem i stoisku cukierniczym nikogo nie ma. Druga sprawa - brak koszyków w miejscu na nie wyznaczonym. Kilka (3-4) koszyków leży za jedną z kas, na niskim stoliku niewiadomego przeznaczenia. Na środku części między wejściem do sklepu a wejściem "na salę" stoi wózek na koszyki. Nikomu z obsługi nie przyszło do głowy, żeby przynajmniej go odsunąć na bok (tak w ogóle powinien stać przed sklepem). W całym rzędzie lad chłodniczych z nabiałem widać spore braki, wyglądające jakby od dawna nikt nie uzupełniał towaru. Tam, gdzie towaru w ogóle nie ma, widać obłażący z półek lakier. Staję przy wnęce, kryjącej mały "warzywniak". Nieopodal znajduje się stoisko z wędlinami i mięsem oraz z serami. Są tam dwie ekspedientki, zajęte rozmową. Nie zwracają na mnie uwagi, mimo, że na nie patrzę. Obok znajduje się wyjście na zaplecze. Właśnie wchodzi nim na salę kolejna ekspedientka – spogląda na mnie i idzie dalej, w kierunku kas, bodajże z 2-3 kartonami papierosów. Dokładnie po minucie sterczenia przy „warzywniaku” to dużo czasu – jak na stanie) odchodzę. Na stoisku mięsno serowym klientów obsługuje tylko jedna pani. Kolejka jest wprawdzie minimalna (jedna osoba przede mną i jedna, która wyraźnie zmierza na to stoisko). Kiedy przychodzi moja kolej, muszę chwilę poczekać, bo ekspedientka zajmuje się pieczołowitym poprawianiem ułożenia wędlin. Mimo to na kilku wędlinach tabliczki z ceną i nazwą są odwrócone i niewidoczne dla klienta. Druga pani ekspedientka stoi tyłem do sali i nieśpiesznie wykonuje jakieś bliżej nieustalone czynności (chyba rozpakowuje wędliny). Zwraca moją uwagę, że niewielka ilość surowego mięsa dostępna do kupienia leży w nieładzie, w kałużach czerwonawego płynu – piersi kurczaka mają jasne i ciemne plamy (świadczące o przesuszeniu?). Po zakupie paru jeszcze produktów udaję się do kasy. Na stanowisku obok (tzn. przy drugiej kasie) jest pani z personelu, ale jej nie obsługuje – jest zajęta niezrozumiałym dla mnie zadaniem; przekłada z większej paczki puste opakowania po towarach do mniejszej paczki, po czym odchodzi na zaplecze. Kasjerka która mnie obsługuje nie siedzi na fotelu, lecz zwisa z niego, klęcząc na siedzeniu jednym kolanem. Przy wydawaniu reszty zastanawia się, ile ma mi wydać i przeprasza, bo „coś źle nacisnęłam na komputerze”. Staję przy stosiku z alkoholem. I czekam. Po około 20 sekundach pani z kasy „zauważa mnie” i zadaje mocno irytujące pytanie: „będzie coś?”. Po moim potwierdzeniu wykrzykuje przez całą salę do swojej koleżanki hasło „alkohol!”. Jeszcze zaledwie kilkanaście sekund i pojawia się ekspedientka. Kupuję butelkę alkoholu, daję banknot o nominale 50 PLN i „końcówkę” monetami. Powinienem dostać 30 PLN reszty, a pani najwyraźniej nie ma zamiaru mi ich wydać (jedynie resztę do „końcówki” – bodajże 50 gr.). Informuję, że dałem 50 PLN. Pani jest niezwykle zdziwiona i zerka na mnie jak na naciągacza. Gdzieś idzie z jakimś wydrukiem. Po chwili wraca z drugą panią i oznajmia, że muszą przeliczyć kasę, bo inaczej nie dojdą, czy faktycznie dałem 50 PLN. I przeliczają. Za mną w kolejce stoją już dwie osoby, za chwilę dojdzie trzecia. Przeliczanie trwa jakieś trzy minuty – jedna z osób z „mojej” kolejki wychodzi ze sklepu. Okazuje się, że faktycznie miałem rację. Pani ekspedienta zwraca mi 30 PLN i przeprasza: „musiałam się zagapić”. Nie liczyłem ilości klientów – „na oko” było ich, nie licząc mnie, ok. 8 osób. Personel – 5 osób, w tym 3 zajmujące się jakimiś zajęciami innymi niż obsługa kupujących. Dodam jeszcze, że służbowe stroje pań z personelu wydają się niedoprane. Rodzi się pytanie – czy ktoś w ogóle monitoruje jakość tej placówki? Chyba nie bardzo…

Tomasz_551

27.10.2009

Placówka

Kraków, ul. Grażyny 4

Nie zgadzam się (14)
Chciałam zrobić szybkie...
Chciałam zrobić szybkie zakupy, miałam jeszcze 5 minut do zamknięcia sklepu. Gdyby osoby tam pracujące nie wyraziły zgody nic by się nie stało, ale pani kasjerka poinformowała mnie że zaraz zamykają wiec mam tylko chwile na zakupy. Wzięłam już prawie wszystkie potrzebne mi produkty kiedy jedna z kasjerek zaczęła jechać za mną z mopem do podłogi i głośno odliczać czas który mi pozostał do zamknięcia sklepu, zapytałam gdzie znajde makaron do spaghetti na co kasjerka odparła że w następnej alejce na drugiej półce takim tonem jakby było to conajmniej oczywiste a ja tylko marnuje jej cenny czas. Wzięłam już wszystko i kiedy szłam do kasy ta kobieta głośno krzyknęła ze mam jeszcze minutę, co było już lekką przesadą. Szybko zapłaciłam za produkty i wychodząc czułam na sobie tylko poirytywony wzrok tej kobiety, przeprosiłam za problem ale w odpowiedzi nie usłyszałam nawet "do widzenia" Co do ceny asortymentu mam duże zastrzeżenia ponieważ zwykły makaron kosztuje tam conajmniej 4zł inne produkty także mają ceny znacznie zawyżone, w sklepie przy stoisku z pieczywem notorycznie unosi sie nieznośny, trudny do zdefiniowania zapach. Jednak w kwestii czasu obsługi zawsze przebiega ona szybko i sprawnie. W sklepie zatrudniona jest osoba niepełnosprawna z zaburzeniem koordynacji ruchu na stanowisku ochroniarza, to ważne aby osoby niepełnosprawne mogły podejmować pracę zarobkową w granicach własnych możliwości psychofizycznych.

Martyna_107

25.10.2009

Placówka

Kraków, Rondo Kocmyrzowskie

Nie zgadzam się (22)

Kefirek

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Kefirek?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dobrze.
Bardzo dobrze.