Sphinx

(3.58)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1115 z 1262)

Miałem dzisiaj (nie)przyjemność...
Miałem dzisiaj (nie)przyjemność zjeść obiad w restauracji Sphinx w Porcie Łódź. Oferta standardowa pizza i shoarma, niestety na podanie dania czekałem ponad 40 minut a po podaniu mięso było zimne. Do tego zachowanie kelnera było nieprofesjonalne. Nie podszedł do mojego stolika ani razu mimo że to raczej standard w przypadku Sphinxa (wielokrotnie jadałem w tej sieci wcześniej). Długiego czasu oczekiwania nie można zrzucić na dużą ilość klientów ponieważ ogółem w restauracji było może z 5 osób. A pracowało w tym czasie 2 kelnerów, którzy spędzali czas głównie na rozmowie ze sobą.

zarejestrowany-uzytkownik

31.05.2011

Placówka

Łódź, ul. Pabianicka 245

Nie zgadzam się (11)
Wizyta w tym...
Wizyta w tym właśnie Sphinx była moją pierwszą, a zarazem ostatnią, tylko jakaś siła wyższa skłoniłaby mnie do ponownego odwiedzenia tego lokalu. Dlaczego? Wybraliśmy się we dwójkę na obiad, początek wizyt przebiegał całkiem normalnie. Miłe powitanie, kelner szybko przyniósł kartę, przyszedł po zamówienie, na obiad też nie czekaliśmy zbyt długo. Jednak sam obiad pozostawił niesmak i wiele do życzenia. Po pierwsze nigdy nie trafiłam na tak niesmaczne frytki w tej sieci restauracji, po drugie grillowany kurczak, którego zamówiłam to nawet obok grilla nie leżał, podobnie jak grillowana karkówka, po trzecie smak pozostawiał wiele do życzenia... Kelner nie pofatygował się żeby zapytać czy smakuje (co dla mnie jest taką cechą charakterystyczną Sphinxa), po tym jak zjedliśmy kelner szybko sprzątnął talerze i przepadł na długo.... dobre 30-40 min nie widzieliśmy go na oczy, kiedy wyschło w szklankach, a on wciąż się nie pojawiał w końcu jedno z nas udało się na poszukiwania. Udało się, na kawę zbyt długo nie czekaliśmy, na rachunek trochę dłużej. Sam rachunek też nas trochę zaskoczył, tzn. kelner jakiejś innej matematyki promocyjnej używa (jakby nie patrzeć 69-20=49, a nie 55...), no chyba, że ta restauracja napiwek wlicza w rachunek, ale to ciekawe. Podsumowując: kucharzowi z tego Sphinxa polecam spacer kilka numerów wcześniej żeby spróbował, jak jedzenie w Sphinx smakuje i co to jest grill i jak go używać. A pan kelner M. niech przyjrzy się kolegom i zobaczy jak powinno się obsługiwać klientów i coś z tym nabijaniem na kasę przydałoby się zrobić. Jeśli lubicie smaki Sphinxa to nie odwiedzajcie tego lokalu - nie ma ich tam!

Anna_53

23.05.2011

Placówka

Łódź, Pitrkowska 175/177

Nie zgadzam się (8)
Co do obsługi...
Co do obsługi i czystości w lokalu nie mam zastrzeżeń. Jednak jakość serwowanego jedzenia mocno odbiega od apetycznych opisów zaprezentowanych w menu. Dania były byle jakie, wykonane bez dbałości o smak. Zamówiłam 2 dania - spaghetti carbonarę (proste danie na podstawie którego od razu można ocenić jakość kuchni) oraz kąski z karkówki (kawałki mięsa panierowane w sezamie). Oba nie były smaczne. Makaron rozgotowany, zamiast wina i ziół deklarowanych w menu - vegeta. Po prostu z carbonarą i włoską kuchnią niewile miało to danie wspólnego. Kąski z karkówki ze zwykłymi frytkami i surówką również nie zachwycały, a wręcz odrzucały. Kawałki mięsa suche i przesmażone, mięso marnej jakości - poprzerastane, surówki niezbyt apetyczne i wyjątkowo skromne. Ogólnie lokal godny polecenia tylko w celu wypicia piwa, absolutnie nie na kolację! Kolejnym minusem był zaduch panujący w toalecie, po powrocie z ubikacji ubranie tak przesiąka zapachem kuchni, że nie ma mowy o kontynuowaniu wieczoru w innym lokalu. Nie polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Placówka

Wrocław, Rynek 39/40

Nie zgadzam się (9)
Dzisiaj odwiedziłam restaurację...
Dzisiaj odwiedziłam restaurację Sphinx mieszczący się przy ul. Piotrkowskiej 93 w Łodzi. Przed restauracją panował porządek i ład. Przed restauracją były poukładane stoliki z krzesełkami. Okna restauracji były brudne. Drzwi były czyste, a na nich godziny otwarcia restauracji. Po wejściu do środka zajęłam miejsce przy stoliku. Zaraz potem przyszedł kelner i podał mi menu, podkładkę na jedzenie oraz sztućce. Po ok. 5 minutach przyszedł ponownie kelner i zapytał się: „Czy mogę przyjąć zamówienie?”. Po złożeniu zamówienia, zapytałam się: „Czy można płacić kartą?”. W odpowiedzi usłyszałam: „Tak, ale minimalna kwota zapłaty to 20 zł”. Kelner cały czas był zainteresowany tym co mówię. Na swoje menu czekałam ok. 10 minut. W tym czasie sprawdziłam otoczenie restauracji. Na pierwszy rzut oka rzucały się brudne szyby. Na podłodze było czysto. Stoliki były również czyste. Na każdym z nich było krótkie menu restauracji. Krzesełka były dostawione do stolików. W restauracji były również kanapy, które były czyste, ale zniszczone – pojedyncze rozcięcia powierzchni kanapy. W pomieszczeniu panował lekki półmrok. Kelnerów było dwóch. Były momenty kiedy pracowali oraz był czas kiedy nic ie robili i rozmawiali między sobą. Po otrzymaniu swojego zamówienia zaczęłam je konsumować. Jedzenie to smakowało jak kupne, a nie własnoręcznie robione. Frytki były lekko podgrzane, mało osolone i suche. Mięso z kurczaka było suche i lekko podgrzane. Surówka smakowała jak ze sklepu. Całe jedzenie nie smakowało mi . Sok pomarańczowy był smaczny, miał odpowiednią temperaturę. Następnie poprosiłam o rachunek, który został poprawnie uregulowany. Do rachunku zostały dodane ulotki restauracji. Kelner był ubrany na czarno. Był miły i uprzejmy. Nie widziałam identyfikatora.

zarejestrowany-uzytkownik

21.05.2011

Placówka

Łódź, Pitrkowska 175/177

Nie zgadzam się (3)
Restauracja dość przyjemna...
Restauracja dość przyjemna jak na centrum handlowe.obsługa szybka choć kierownik sali nieco drażniący,troche zbyt wyniosły i pewny siebie przez co onieśmiela i nie budzi wielkiej sympatii. Potrawy dobre choć nie zachwycające. Jedliśmy sharmy,z piersią drobiową była dobra ale ta z wieprzowiną była zbyt przysmażona i gumowa. dobra jaość i podanie wina. ceny przystępne,ich wysokość pasuje do wielkości potraw. mi przeszkadzały niewielkie rozmiary stolika,siedzieliśmy we dwoje,nie wyobrażam sobie 4 osób przy tym stoliku..

zarejestrowany-uzytkownik

19.05.2011

Placówka

Gdańsk, Schuberta 102 A (CH Morena)

Nie zgadzam się (3)
Przed zrobieniem zakupów...
Przed zrobieniem zakupów na hali reala przechodziliśmy z mężem koło Sphinksa. Postanowiliśmy zajrzeć do restauracji i coś zjeść. Z zewnątrz restauracja wyglądała przyjemnie, przytulnie, nastrojowo i zachęcająco. Kelner dostrzegł nas bardzo szybko, zaproponował miejsca, błyskawicznie dostaliśmy karty i równie błyskawicznie próbowano od nas odebrać zamówienie, bez pozostawienia nam czasu na zastanowienie się. Obsługa była pozbawiona jakiegokolwiek indywidualizowania klientów, schematyczna i sztucznie uprzejma. Zamówiliśmy tak zwane kultowe shoarmy. Jedzenie było letnie, prawdopodobnie odgrzewane. W smaku przeciętne. Restauracja czysta, przejścia między stolikami ciasne. Zapłaciliśmy, wyszliśmy. Ujdzie, ale nie zamierzamy tam wracać.

Astrum

07.05.2011

Placówka

Kraków, Bora-Komorowskiego 37

Nie zgadzam się (2)
SUUUPER!!!! Ogromny +...
SUUUPER!!!! Ogromny + dla tej restauracji:) Dania zawsze świeże, gorące, smaczne. Kelnerzy i obsługa bardzo bardzo bardzo miła, zawsze kulturalna. Moim ulubionym daniem są "ostr kąski z karkówki w sezamie". Poza tym jest całkiem niedrogo szczególnie jeżeli się trafi na promocje") A i jednym takim daniem naprawde można się najeść. SERDECZNIE POLECAM!!!!

Ziemowit_3

06.05.2011

Placówka

Zakopane, ul. Krupówki 41 41

Nie zgadzam się (6)
Ze sphinxa jestem...
Ze sphinxa jestem zawsze zadowolony, odwiedzam tą restaurację regularnie kilka razy w miesiącu. Jedzenie wyborne, porcje pożądne, można się przynajmniej najeść , w niedużej cenie zjeść pożądny obiad. Kelnerzy schludnie ubrani , sprawna obsługa polecam ten lokal. Jedyny minus to czas jaki muszę czekać na swoje danie, i to że jak zamawia się dla dwóch osób przynoszą zazwyczaj tylko jeden komplet sosów.

Martini

05.05.2011

Placówka

Poznań, Półwiejska 32

Nie zgadzam się (3)
Restauracja Sphinks w...
Restauracja Sphinks w Luboniu znajduje się w centrum handlowym Factory Outlet. Jak nietrudno się domyślić w sobotnie popołudnie klientów nie brakowało, mnie jednak udało się bez problemu znaleźć wolny stolik, do którego natychmiast zaprosił mnie kelner. Mimo, iż w lokalu jest dość ciasno, panował w nim ogólny porządek (stoliki czyste, bez resztek po poprzednikach). Obsługa bardzo grzeczna, nie nachalna, jednak potrafiąca zaoferować w sposób obiektywny inne dodatki, czy deser. Na realizacje zamówienia nie trzeba czekać zbyt długo. Niestety jedzeniem byłam trochę rozczarowana, grillowany kurczak mógłby być zdecydowanie dłużej "grillowany", a ryż był suchy i bez smaku. Porcje jednak faktycznie spore. Cena zbyt wysoka jak na zwykłego kurczaka. Dla mnie jednak istotniejsza jest jakość, a nie ilość.

zalogowany_użytkownik

04.05.2011

Placówka

Luboń, Factory outlet

Nie zgadzam się (12)
Wczoraj byłam w...
Wczoraj byłam w restauracji Sphinx w Arkadii. Niestety, muszę przyznać, że obsługa nie jest dobra. Zostałam wręcz wyproszona bez podania ŻADNEGO powodu. Poczułam się niezbyt komfortowo, gdyż jestem osobą młodą i ambitną, a takie coś, delikatnie mówiąc, dobiło mnie; tym bardziej, że byłam tam częstą klientką i zostawiałam zawsze napiwki. Cóż, widać z kimś mnie pomylono, ale nawet nie dano szansy na wyjaśnienie tej sytuacji...

zarejestrowany-uzytkownik

30.04.2011

Placówka

Warszawa, al. Jana Pawła II 82

Nie zgadzam się (4)
Restauracja byla pełna...
Restauracja byla pełna - wydawało się że nie ma wolnego miejsca, postalem chwile podszedl kelner i zaprowadził mnie do wolnego stolika w głębi sali. po chwili przyniósł menu, wybrałem danie z karty i niestety musiałem czekać ponad 10 minut zanim kelner przyszedł po zamowienie. realizacja zamowienia trwała ok 20 minut. czyli razem ponad 30 minut czekałem aby coś zjeść. jedzenie było dobre, kelner miły - przez caly czas obsługiwał mnie ten sam kelner. pomieszczenie lokalu czyste. ogólnie ocena dobra tylko czas oczekiwania zbyt długi

Grzegorz_759

27.04.2011

Placówka

Kielce, Henryka Sienkiewicza 48/50

Nie zgadzam się (5)
Zachęcony pozytywny opiniami...
Zachęcony pozytywny opiniami znajomych, postanowiłem wybrać się na obiad do sphinxa. Od razu przy wejściu zostałem powitany przez kelnera. Zaproponowano mi stolik na górze, zgodziłem się. Po chwili na moim stole znalazła się karta dań. Po 10 minutach złożyłem zamówienie. Po 15 minutach pojawiła się klasyczna shoarma, z tego co zauważyłem w karcie danie kultowe. Co do jedzenia zastrzeżeń nie mam. Jedzenie było świeże, duże porcja, można było się najeść bez problemów. Na uwagę moim zdaniem zasługuje obsługa. Z tego co zauważyłem, klienci wyglądają na zamożniejszych są lepiej traktowani. Kelnerzy podchodzą i pytają czy smakowało, na początku polecają dania. Ja takich pytań nie otrzymałem. Odniosłem wrażenie, że jestem klientem drugiej kategorii. Po posiłku, kelner podszedł,za pytał czy chciałbym jeszcze coś zamówić, ja natomiast poprosiłem o rachunek. Otrzymałem go po chwili, uregulowałem i wyszedłem. Wychodząc nikt mnie nie pożegnał. Pomimo średniej obsługi wrócę tam ze względu na jedzenie. Może do tego czasu obsługa poprawi się chociaż trochę i zacznie traktować wszystkich jednakowo.

Tomasz_1363

26.04.2011

Placówka

Olsztyn, ul. Staromiejska 15

Nie zgadzam się (11)
Moja wizyta była...
Moja wizyta była bardzo nieprzyjemna. Na obiedzie byłem z żoną. Zacznijmy od tego, że kelner dość mocno zainteresował się własnie nią :) Niestety na mnie mało zwracał uwagę. Będąc kelnerem wydaje mi się że powinien zachować się przede wszystkim profesjonalnie czyli nie stawiać ani mnie ani mojej żony w takiej sytuacji. Ale to dopiero początek. Ryba którą zamówiła moja małżonka była zwyczajnie niedopieczona. tzn z zewnątrz była aż za mocno, w środku niestety już nie. Mało tego. Moje danie "przyszło" pierwsze, małżonki dopiero wtedy kiedy ja byłem już w połowie konsumowania mojego. Sałatka którą ja zamówiłem była nie zgodna z zamówieniem. Kelner, który podał moje danie zapomniał o sztućcach dla mnie. Musiałem podejść do miejsca w którym stoi kasa do innego kelnera i upomnieć się o moje sztućce. Z taką obsługą nie spotkałem się naprawdę jeszcze nigdy. Chcąc spędzić mile czas w restauracji gdzie chciałem odpocząć tylko się zdenerwowałem. Nie takiego standardu obsługi się spodziewałem w Sphinxie. Skończyło się na skardze u kierowniczki. Poza tym lokal czysty, wystrój nie odbiegał od ogólnie przyjętych norm restauracji Sphinx. Kierowniczka kompetentna. Już więcej tam nie pójdę.

zarejestrowany-uzytkownik

21.04.2011

Placówka

Łódź, Port Łódź

Nie zgadzam się (1)
miłe i urocze...
miłe i urocze miejsce, zapraszające do środka smakowitym zapachem. zaraz po wejściu kelnerzy ubrani w stroje firmowe witają klienta i zapraszają do wolnego stolika, podając menu. Po chwili sam kelner podchodzi z zapytaniem czy może już przyjąć zamówienie, nie trzeba czekać, co gorsza szukać kelnera żeby móc coś zjeść. Zapytany o polecenia chętnie odpowiada, co więcej jest świetnie zorientowany jeżeli chodzi o kartę dań. Czas oczekiwania na zamówienie wynosi ok.10 min, co na pewno nie sprawia że się czeka i czeka i doczekać się nie można. Jedzenie wyśmienite, świeże i nieprzypalone. W trakcie konsumpcji kelner wykazał swoje zainteresowanie podchodząc i pytając czy danie smakuje i czy może coś jeszcze podać. na koniec jeszcze raz powtórzył swoje pytanie. Dało się odczuć jego zaangażowanie i zainteresowanie klientem, przy czym nie był nachalny. jedynym minusem jest to że lokal jest dosyć mały, jak na miejsce z którego korzysta tylu klientów.chętnie poleciłabym lokal znajomym, a tym samym chętnie skorzystam przy najbliższej okazji.

zarejestrowany-uzytkownik

20.04.2011

Placówka

Łódź, ul. Karskiego 5

Nie zgadzam się (6)
Zachęcony świetnymi opiniami...
Zachęcony świetnymi opiniami i ocenami jakiś czas temu postanowiłem zrobić sobie serię wypadów do Sphinksa na wrocławskim rynku. Pierwsze wrażenia były dosyć pozytywne, choć z drugiej strony nie powinny dziwić (w dobrych restauracjach to normalne i bez zaskoczenia) - obsługa przywitała mnie i moich znajomych przy wejściu by natychmiast dobrać dla nas odpowiedni stolik w odpowiednim miejscu. Niestety, późniejsze wrażenia były mniej pozytywne niż to pierwsze. Co prawda miejsce było dobre, jednakże stolik już niekoniecznie. Siadając na wyznaczonym miejscu, spoglądając na stół albo (co gorsza) dotykając go można było się - kolokwialnie mówiąc - przykleić. Takiego czegoś nie spotykałem nawet w przydrożnych małych budkach z kebabami, gdzie po każdym kliencie obsługa przynajmniej przecierała stolik. Inną sprawą był, delikatnie mówiąc ruszający się stolik (czyżby Sphinks miał jakiś problem ze stołami i ich obsługiwaniem?). Błyskotliwym rozwiązaniem Pana kelnera był pomysł byśmy sobie podłożyli coś pod niego, np. kawałek serwetki pod jedną z uszkodzonych nóg stołu - pozostawię to bez komentarza (nadmienię tylko, że sala była dosyć pusta i było mnóstwo innych miejsc, gdzie moglibyśmy usiąść, nie zaproponowano nam tego). W dalszym ciągu czekając czy blat zostanie przetarty z klejących się resztek po poprzednich klientach Pan kelner zaskoczył po raz kolejny przykrywając owe resztki... tacą (czy wcześniejsi klienci nie dostali takowych tac?). Myślałem, że to pojedynczy przypadek, jednak w czasie późniejszych wizyt było to samo - trzeba przyznać, dziwna i dosyć odpychająca praktyka. Doczekawszy się jedzenia miałem w końcu okazję przyjrzeć się, a raczej posmakować tego po co przyszedłem. Różnorodne menu okazało się bogatsze niż się spodziewałem, tak więc całkowicie odmienne gusta moje i moich znajomych zostały zaspokojone, każdy znalazł coś dla siebie. Ceny w Sphinksie są dosyć przystępne, bardzo spodobała mi się zniżka dla studentów (by z niej skorzystać wystarczy okazać swoją ważną legitymację studencką), a ilość jedzenia była zadowalająca. Ale może to i dobrze, że nie było go za dużo, bo prawdę powiedziawszy chciałem zjeść szybko i opuścić to miejsce. Powodem była dosyć liczna grupka osób w drugiej części restauracji, która urządziła sobie imprezę urodzinową podczas której postanowili na całe gardło zacząć śpiewać "Sto lat", parę razy z rzędu. Na śpiewaniu się nie skończyło, impreza rozkręcała się bardziej i zaczynało się to zmieniać w jakiś 'konkurs wydzierania się'. Momentami myślałem, że może mają jakąś swoją imprezę zamkniętą lub coś w tym rodzaju ze względu na to, że obsłudze widocznie to nie przeszkadzało i kompletnie nie reagowała na takie zachowanie. Kolejnych kilka wizyt obyło się bez większych przygód (przynajmniej podczas moich wizyt już nikt nie organizował sobie żadnych przyśpiewkowych imprez). Być może to wszystko można nazwać czepianiem się szczegółów, jednakże dla mnie nie były to szczegóły, gdyż po restauracji z taką marką i opiniami wydawało mi się, należy spodziewać się czegoś więcej. Póki co nie planuję kolejnych wizyt w Sphinksie. Wolę wybrać inną restaurację, może mniejszą, mniej znaną ale taką, w której można poczuć się jak w normalnej restauracji, a nie jak na dworcu głównym.

zarejestrowany-uzytkownik

19.04.2011

Placówka

Wrocław, Rynek 39/40

Nie zgadzam się (4)
Weszłam z moim...
Weszłam z moim narzeczonym do lokalu, w drzwiach od razu przywitał nas kelner, wskazał wolne stoliki. Po zamówienie przyszedł jak tylko zamknęliśmy menu - więc także ok. Jednak gdy czekaliśmy na obiad, zwróciłam uwagę na wystrój. Ładnie przystrojone sufity, jednak... wszędzie pełno przedmiotów, które rzekomo mają służyć ozdobie. Niestety, w moim odczuciu tak nie jest, sprawia wrażenie zagraconego. Za dużo tego. Kelnerzy ubrani ładnie jak zawsze, kompetentni - doradzili nam co wybrać, mili, nie dostrzegłam w składzie jednego z tych, z którym jakiś czas temu miałam niemiły incydent. Być może został zwolniony lub też zwyczajnie nie trafiłam na jego zmianę. Obiad pyszny jak zwykle. Frytki chrupiące, nie spalone, miękkie w środku. Sałatka grecka też wspaniała, wystarczająco dużo dresingu, świeże, chrupiące warzywa; pierś z kurczaka też ok. Obiadek dostaliśmy po 15 minutach. Cena...? cóż oczywiście gdyby była niższa jadłabym częściej, ale mimo wszystko nie jest wygórowana. Wszystko byłoby na piątke, jednak ten wystrój sprawiając wrażenie zagraconego domu - nie bardzo przypadł mi do gustu. Mam wrazenie ze z kazdą moją wizytą tych ozdob jest coraz wiecej. Dlatego tez daje 3+

Anna_3164

19.04.2011

Placówka

Olsztyn, ul. Staromiejska 15

Nie zgadzam się (2)
Postanowiłem wybrać się...
Postanowiłem wybrać się na miasto na kolację a wybór padł na restaurację Sphinx mieszczącą się na olsztyńskiej Starówce. Na wstępie przywitał mnie kelner i zapytał dla ilu osób życzę sobie stolik i pokierował na właściwe miejsce. Wygląd restauracji jest standardowy dla tej sieci, bardzo klimatyczny i przytulny. Restauracja zadbana, czysta a w powietrzu unosi się delikatny zapach potraw. Po około 2 minutach ten sam kelner przyszedł i przyniósł menu wraz z podkładkami pod talerze. Po niespełna 5 minutach zamówienie zostało już złożone a po 15 potrawy były na stole. Obsługa była bardzo miła i kompetentna. Kelner potrafił doradzić przy wyborze dania i przy dostępnych obniżkach. Kelner ubrany był zgodnie z firmowymi standardami. Danie które zmówiłem to standardowa Shoarma, która jest bardzo oryginalnym daniem, którym zawsze najem się do syta. Danie było bardzo dobre a w przypadku braku sosu kelner przyniósł mi dokładkę. Po zakończonej konsumpcji poprosiłem o rachunek, który otrzymałem po chwili. Spędziłem miłe 40 minut w restauracji tej sieci i przy tym bardzo dobrze zjadłem. Stołowałem się już kilka razy w tej restauracji i nigdy się nie zawiodłem.

Toms

19.04.2011

Placówka

Olsztyn, ul. Staromiejska 15

Nie zgadzam się (1)
Zamawiałem danie t-bone...
Zamawiałem danie t-bone stek, był średnio wysmażony, tak jak zamawiałem. Przed zamówieniem kelner w czarnej koszuli profesjonalnie poinformował mnie o specyfice mięsa w tym daniu. Posiłek dostałem szybko mimo sporego ruchu. - Cena niestety mnie trochę zszokowała :( . Miejsce jako to w Centrum Handlowym bardziej sprzyja szybkiej konsumpcji niż delektowaniem się .Polecam restaurację sphinx w Rumi. Siedziałem niedaleko baru i nie podobało mi się podłoga szczególnie wypaczone deski.

zarejestrowany-uzytkownik

14.04.2011

Placówka

Rumia, Grunwaldzka 108

Nie zgadzam się (0)
Jak zawsze ze...
Jak zawsze ze znajomymi wybraliśmy się na miasto i postanowiliśmy cos zjeść. Wybraliśmy restaurację Sphinx. Po wejściu do lokalu zajęciu stolika i wyborze dania – tradycyjnie Shoarma z kurczaka – oczekiwaliśmy na podanie zamówienia. Gdy kelner przyniósł produkty do stolika okazało się że mięso i frytki są trochę jakby zimne. Natychmiast zawołałem kelnera. Wierzcie mi, naprawdę ujęła mnie jego uprzejmość i sposób załatwienia sytuacji. Przeprosił za zaistniałą sytuację i zaproponował dzbanek napoju gratis w przeprosiny. Ta sytuacja mnie nie zraziła. Nadal będę tam przychodził i daję dość wysoką ocenę.

Tomasz_1336

12.04.2011

Placówka

Szczecin, Aleja Wojska Polskiego 25/27

Nie zgadzam się (0)
Już na wejściu...
Już na wejściu słyszę "dzień dobry" od miłego pana zza lady. Chodzę tu dość często i mimo częstej rotacji kelnerów troszkę ich kojarzę. Jestem studentką, więc oferta, dzięki której płacę połowę jest super. Tak więc udałam się ze znajomym do sphinxa i zamówiliśmy dania. I teraz pewnie pojawia się pytanie - dlaczego ocena ogólna to tylko +2? Plus za przywitanie w lokalu, za salę dla niepalących (która była zawsze a nie dopiero od zakazu palenia w miejscach publicznych), za wystrój sali - to jest coś co sprawia, że miejsce jest magiczne, + za fajna promocję. Teraz niestety muszę przejść do tej gorszej oceny czyli minus. Minus za kelnera, który nie poinformował nas o promocji, mimo, że widział mój indeks położony na stole (jest jasny zielony więc nie da się go nie zauważyć a następnie nie chciał naliczyć zniżki ponieważ nie powiedzieliśmy mu na początku, że to będzie ze zniżką. Niestety nie miałam czasu poprosić kierownika, gdyż śpieszyłam się na uczelnię. Zapłaciliśmy więc pełną kwotę. Zamówiliśmy wtedy kurczaka złocistego z frytkami - no niby wszystko ok, ale... gdzie ten kurczak, dobrze zrobiony, przyprawiony i przede wszystkich dopieczony? Nie dość więc, że zjadłam frytki z surówką to jeszcze kelner okazał się opryskliwy i nie wykazał ani trochę dobrej woli - mógł powiedzieć chociażby, że gdyby to od niego zależało, to by tą zniżkę dał, ale nie może i bardzo przeprasza (klient nasz pan) a nie - trzeba było powiedzieć na początku bo teraz to już się nie da. Niby to samo, a jednak jest różnica we wrażeniu. Czas obsługi oceniam na mały + ponieważ chwilkę się czekało. No i ostatni minusik - kelnerzy cały czas plotkują przy ladzie - i to słychać...

Kinga_52

12.04.2011

Placówka

Rzeszów, Al. Lisa Kuli 19

Nie zgadzam się (0)

Sphinx

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Sphinx?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Świetnie!
Świetnie!