Tesco

(3.45)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (6885 z 8833)

Robiąc zakupy w...
Robiąc zakupy w hipermarkecie Tesco zauważyłam pewną uciążliwość dla pracowników działu rybnego. Zaplanowałam sobie kupienie świeżej tuszy flądry. Leżała ona mniej więcej na środku stołu. Niestety moje zakupy przysporzyły kłopotów pani obsługującej to stoisko. Pani (średniego wzrostu kobieta) z żadnej ze stron nie mogła dostać do ryby. Pomogło dopiero, gdy wzięła do ręki długi nóż i zaczęła przesuwać tuszki. Przyznam, że ta pani musiała się nieźle nagimnastykować, abym ja dostała towar. Oceniam jakość obsługi na +4, ponieważ moim zdaniem pracownicy powinni mieć łatwy dostęp do wszystkich artykułów, którymi handlują. Nie oceniam tej sytuacji niżej, ponieważ pani wykazała się inwencją twórczą i poradziła sobie z napotkanymi uciążliwościami.

Kinga_4

05.11.2008

Placówka

Kielce, Świętokrzyska 20

Nie zgadzam się (22)
Udanie się na...
Udanie się na jedne z codziennych zakupów. Zakup: Jogurty, bułki, sok pomarańczowy, paluszki, chipsy. Koszyki na zakupy dostępne są na terenie sklepu schowane pod kasą, nie są w łatwo dostępnym miejscu. W lodówkach z jogurtami znalazłam opakowania w jogurtach pitnych z przedziurkowanymi wieczkami- pozostawały nadal na półkach po zwróceniu uwagi. Bałagan na półkach. Towary nieodpowiednio opisane na pólkach- pomieszane. Zwróciłam także uwagę,że wejście na sklep ograniczone jest przejściem z metalowych rurek, co uniemożliwia wjechanie na teren sklepu osobom niepełnosprawnym. Przy kasie obsługa miła, uśmiechająca się ekspedientka. Problem pojawił się przy szukaniem kodu na kajzerki z sezamem, czekaliśmy na pomoc koleżanki. Otwarta odpowiednia liczba kas, brak długiego oczekiwania w kolejce. Sklep czysty w środku i na zewnątrz. Łatwy dojazd i oznaczenie w mieście jak dojechać. Przy kasach dostępne reklamówki biodegradujące.

Agnieszka_358

05.11.2008

Placówka

Świebodzin, Sulechowska 8

Nie zgadzam się (29)
Firma Tesco, która...
Firma Tesco, która posiada swój market w Dzierżoniowie na ul. Świdnickiej jest kiepsko zorganizowana (w porównaniu z marketem w Świdnicy czy Wałbrzychu). Obsługa klienta odbywa się w bardzo wolnym czasie, co nie przysparza mi chęci do kolejnych odwiedzin tegoż sklepu. W punkcie obsługi klienta również trzeba spędzić sporą ilość czasu czekając na wykwalifikowaną osobę.

Iwona_79

31.10.2008

Placówka

Dzierżoniów, Świdnicka 71

Nie zgadzam się (24)
Wybrałam się na...
Wybrałam się na do Tesco, w celu dokonania zakupów spożywczych. Na stoisku mięsnym doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Prosząc o porcję mięsa, dokładnie określiłam, ile go potrzebuję. Pani sprzedająca, dając mi o połowę za duży kawałek, zdziwiła się, że nie odpowiada mi podwójna ilość. "No przecież teraz nie odkroję" - usłyszałam. Ekspedientka stwierdziła, że nie dosłyszała, ile mięsa potrzebuję, a co za tym idzie, nie ma zamiaru go odkroić. Z racji, że zależało mi na czasie, zabrałam podwójną porcję mięsa i oddaliłam się ze stoiska. Swoją ocenę uzasadniam tym, że pani sprzedająca ewidentnie próbowała wywołać we mnie poczucie winy, pomimo faktu, że to ona nie dosłyszała o co proszę.

zarejestrowany-uzytkownik

30.10.2008

Placówka

Kraków, ul. Józefa Wybickiego 10

Nie zgadzam się (14)
Często robię zakupy...
Często robię zakupy w tym sklepie, bo jest w sumie najbliżej. Jedno zawsze rzuca się w oczy: kolejki i puste półki. Sprzedawców widzę tylko na kasie. Chciałam znaleźć żel do mycia twarzy i nie znalazłam. Nie wiem, czy w ogóle tego typu kosmetyków nie sprzedają, czy po prostu zabrakło. Ani żywej duszy, żeby się spytać o cokolwiek. Zazwyczaj biorę drobną spożywkę i czekam z tym w długiej kolejce.

zalogowany_użytkownik

30.10.2008

Placówka

Warszawa, Górczewska 212

Nie zgadzam się (23)
Wizyta w sklepie...
Wizyta w sklepie miała miejsce w godzinach popołudniowych, kiedy ma miejsce największe oblężenie przez klientów. Początkowo wybrałam się na dział "mięso, wędliny, sery, sałatki" skąd czuć było nieprzyjemną woń. Ekspedientka próbowała być uprzejma, chociaż momentami jej to nie wychodziło. Gdy poprosiłam o 250g polędwicy dała mi 300g, po czym kręciła nosem. gdy poprosiłam o odłożenie nadmiaru. Przechodząc między regałami sklepu zaobserwowałąm brak upodządkowania cen do produktów. Na metkach widoczny był zapis "chwilowy brak towaru", mimo że towar zalegał na półce. Na stoisku z pieczywem i ciastkami czekałam dłuższą chwilę (ok. 5 min), by ktoś z obsługi sklepu podał mi ciasto. Dział owoce i warzywa także pozostawia wiele do życzenia. Pieczarki, winogrona były nieświeże co nie powinno mieć miejsca. Ogólnie w sklepie nie czułam się komfortowo, gdyż wzrok ochrony tkwił nieustannie na mojej osobie. Mimo, że jak wcześniej wspomniałam były to godziny popołudniowe, czynna była tylko jedna kasa na cały market, a więc i kolejka była niewyobrażalnie długa. Jeżeli chodzi o kwestie czystości to nie mogę mieć zastrzerzeń i mogę ją określić jako dobrą. Natomiast obsługa na kasie jest bardzo grzeczna i uprzejma. Usłyszałam zarówno słowa "dzień dobry", jak i "Do widzenia".

Kamila_58

29.10.2008

Placówka

Opole, Łąkowa 5a

Nie zgadzam się (13)
Jestem częstym klientem...
Jestem częstym klientem firmy Tesco w Świdnicy/także pracownikiem/bardzo często pojawiają się towary o różnych cenach na półce i na kasie,różnice to nawet 5,6 złotych,częstymi hitami są artykuły z tzw. promocji chociaż są w gazetce to nie można ich sprzedać bo nie ma na nie kodu,w każdym tygodniu jest jakiś taki towar.Inny problem to towary wystawione,bez możliwości ich sprzedaży bo nie ma na nie kodu/fachowo nie ma w pliku.Może to radykalne postępowanie, ale dobrałbym się do premii osoby np.kierownika,jeżeli nie można tego dopilnować,to najlepsze lekarstwo zabrać premie,jest cały szczebel pracowników odpowiedzialnych za normalna pracę sklepu,nad tym /fizycznym/ jest tyle kierownictwa, że ktoś powinien dopilnować tego typu rzeczy

Krzysztof_160

28.10.2008

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (29)
Ceny bananów w...
Ceny bananów w dziale spożywczym nie zgadzają się. W różnych miejscach są różne. Pracownicy zamiast zajmować się rozkładaniem produktów dyskutują uniemożliwiając często przejście klientom. Po zwróceniu uwagi przez przełożonych - po prostu zmieniają miejsce. Towar na półkach jest ładnie poukładany. Brak kolejek do kas. Pracownicy mają czyste ubrania i są ubrani schludnie. Nie ma większych kolejek do obsługi innych stanowisk.

zarejestrowany-uzytkownik

28.10.2008

Placówka

Szczecin, ul. Milczańska 61f

Nie zgadzam się (23)
Dobrym pomysłem sklepu...
Dobrym pomysłem sklepu jest zaoferowanie klientom tablicy ogłoszeń-na której mogą zawiesić jakieś swoje ogłoszenie/druk ogłoszenia przygotowany i udostępniany przez sklep/.Tablica umieszczona w dostępnym i widocznym miejscu.Pomysł ten ułatwia życie klientom i przyciąga ich do sklepu.

Henryka

27.10.2008

Placówka

Żnin, Mickiewicza 4a

Nie zgadzam się (21)
Cztery produkry zakupione...
Cztery produkry zakupione przeze mnie mniały inną cenę od wskazanej na cenówce.Papier toaletoey ,herbata oraza soki Garden.Soki Garden rozróżniały podobno inne smaki ,chociaż na szczycie wystawione były wszystkie.Papier toaletowy podobno chodziłono nie ten ,który leżał na szczycie i miał cenę dwa za jeden.Herbata ,która powinna kosztować 3,55 okazało się,że ma kosztować 5,55zł.

Mariola_15

25.10.2008

Placówka

Lubin, Lubin

Nie zgadzam się (22)
Przy wejściu do...
Przy wejściu do hipermarketu nie było problemu ze znalezieniem wózka. Po zakupie towarów udałam sie do kasy gdzie jak było sporo soób. Przedemna stały 4 osoby, czas oczekiwania na swoją kolej 12 min. Zakupiłam 5 towarów, czas kasowania ich przez kasjera 20 sekund. Kasjer mily i schludnie ubrany.

Ewelina_62

24.10.2008

Placówka

Gdańsk, Cienista 30

Nie zgadzam się (19)
Po przebudowie marketu...
Po przebudowie marketu (po pół roku czasu) w dalszym ciągu bardzo mały asortymenta na półkach. Na hali sprzedażowej nie ma żadnych pracowników, których możnaby poprosić o pomoc, doradztwo, czy wskazanie gdzie możnba odszukać jakiś produkt. Miła obsługa przy kasie. W ubikacji damskiej, gdzie są 2 toalety, w pierwszej urwane zamknięcie - w drugiej niedomykające się drzwi. Bardzo brzydki zapach i 2 umywalki, z czego jedna zapchana, a druga nieczynna.

Beata_1

24.10.2008

Placówka

Lublin, Orkana 4

Nie zgadzam się (18)
Dnia 20 października...
Dnia 20 października 2008 o godz. 19:41. otrzymałem informację, że zamówione przeze mnie zdjęcia mogę odebrać w dniu jutrzejszym. W związku z powyższym udałem się do w/w sklepu po zdjęcia. Pani w obsłudze klienta po sprawdzeniu poinformowała mnie, że zdjęć na moje nazwisko jeszcze nie ma. Twierdząc, że przychodzą zwykle rano więc skoro nie przyszły dziś to na pewno już ich nie będzie dzisiaj. Zależało mi aby odebrać te zdjęcia właśnie dzisiaj. Obsługa była miła jednak błędna informacja powoduje rozczarowanie w stosunku do firmy.

zarejestrowany-uzytkownik

21.10.2008

Placówka

Szczecin, ul. Milczańska 61f

Nie zgadzam się (24)
Byłam zainteresowana ...
Byłam zainteresowana kupnem ubranka dla dziecka. Nie było tam żadnej obsługi. Poprosiłam o pomoc w centrum serwisowy. Czekałam na obsługe z działu 15 minut. Kiedy Pani do mnie przyszła, była bardzo miła i delikatnie mi wytłumaczyła, że to nie jej dział i nie bardzo możemi pomóc.

zarejestrowany-uzytkownik

21.10.2008

Placówka

Kielce, Świętokrzyska 20

Nie zgadzam się (22)
W sobotnie popołudnie,...
W sobotnie popołudnie, tuż po pracy, udałem się na cotygodniowe zakupy do osiedlowego TESCO. Wchodząc do środka jak zwykle zabrałem ze stojącej kolumny wózek, do którego nie trzeba już wsadzać złotówek (co poczytuje jako spory plus). Zapełniając wózek rzeczami nie dbałem o to za ile zrobię zakupy, gdyż jak zawsze miałem zamiar płacić kartą. Gdy wózek już prawie się wypełnił, podszedłem do kasy i ku mojemu zdziwieniu przed taśmą była ustawiona kartka A4 z treścią: "Z powodów technicznych w dniu dzisiejszym nie obsługujemy kart płatniczych. Za utrudnienia przepraszamy" Zdziwiony,zapytałem kasjera, młodego chłopaka, czy ten komunikat odnosi się tylko do tej kasy czy w ogóle nie obsługują dziś kart. On na to: "Przykro mi, ale niestety w ogóle nie obsługujemy dziś kart". Ogarnęło mnie oburzenie. "To dlaczego nie umieszczacie tego komunikatu przy wejściu?! a dopiero przy kasach??!! W takim razie mnie również jest przykro i zostawiam wam pełen wózek." Niemalże wykrzyczałem i wróciłem na sklep. Kasjer milczał (zachował zimną krew, mimo mojej porywczości – plus). Kultura nie pozwoliła mi na pozostawienie wózka na sklepie. Zerknąłem do portfela, by zobaczyć ile mam gotówki. 24zł Poszedłem więc i poodkładałem najmniej potrzebne mi towary, tak by zmieścić się w posiadanej kwocie. Chodząc uspokoiłem się nieco. Podchodząc do kas, najmniejsza kolejka była akurat do tego samego kasjera. Wyłożyłem wszystko na taśmę wg priorytetów (z przodu rzeczy najważniejsze, z tyłu mniej potrzebne). Przy kasie oznajmiłem, że mam 24zł i poprosiłem o kontrolowanie. Podczas nabijania towaru, już bardzo miło i spokojnie powiedziałem, by wywieszono takie kartki, jakie są na kasach również na wejściu, najlepiej na obrotowej bramce dla wchodzących. Kasjer bardzo grzecznie się zgodził (plus), jednak w tym samym momencie kasjerka z sąsiedniej kasy "wyskoczyła na mnie", że wszystko jest wywieszone przy wejściu i trzeba czytać. Zdecydowanie nie mówiła tego w grzeczny sposób. Kobieta, która stała za mną zaczęła mnie bronić: "przychodzimy tu po pracy zmęczeni, jak nie będzie to ogłoszenie wręcz przeszkadzało przy wchodzeniu, to nikt go nie zauważy". Kasjerka na to: WISI, WISI na wejściu, TO TRZEBA PATRZEĆ!! Jej reakcja w zasadzie zniosła wszystkie plusy, jakie odnotowałem od początku. Całą sytuację skwitowałem "rzucając" w powietrze: "Czy wy nie rozumiecie, że my to mówimy nie by uprzykrzyć wam pracę, lecz by nie było znowu zawodu i problemów?! Ostatecznie nic się nie zmieniło. Wychodząc zauważyłem jak kobieta stojąca za mną zostawiła biednemu kasjerowi pół taśmy zakupów. Faktycznie na wejściu były powieszone dwie kartki A4 z tym samym tekstem co przy kasach, jednak biała kartka A4 pośród kolorowych reklam na drzwiach obok po prostu ginęła.

Arkadiusz_32

20.10.2008

Placówka

Gliwice, Jana Kochanowskiego 36

Nie zgadzam się (17)
Kupiłem "deser serowy"....
Kupiłem "deser serowy". Na opakowaniu jest cena: 6,10 PLN. W domu sprawdziłem paragon. Za ten deser zapłaciłem 7,22 PLN. Media lokalne informują często-słusznie- o "cudach przy kasie" w hipermarketach. To uwaga na minus. Na plus podaję, że artykuły z biało-czerwoną naklejką "Obniżka" nareście w miejscowym markecie TESCO nie wymagają już "ręcznego "wklepywania" kodu kreskowego.

Jan_3

19.10.2008

Placówka

Lubin, Paderewskiego 101

Nie zgadzam się (30)
Wizytę rozpocząłem dnia...
Wizytę rozpocząłem dnia 19.10.08r. o godzinie 9:00 w Tesco znajdującego się w Gubinie przy ulicy Budziszyńskiej. Po wejściu do środka podszedłem po koszyk, koło którego znajdowały się ulotki. W pierwszej kolejności odwiedziłem dział z prasą, następnie z zabawkami i artykułami szkolnymi. Po kilku minutach doszedłem do działu z akcesoriami samochodowymi, gdzie wybrałem odkurzacz samochodowy, następnie zakupiłem baton mleczny, który znajdował się na szafce chłodniczej i na końcu chrupki kukurydziane. Udałem się do kasy, gdzie obsługiwała mnie pani Kasia, wiek około 45 lat, włosy blond. Przede mną nie było nikogo. Pani kasjerka przywitała mnie, szybko policzyła kwotę i podała ile mam zapłacić. Płaciłem kartą, po kilku minutach otrzymałem kartę i paragony z informacją, iż w wypadku awarią urządzenia muszę zgłosić się z paragonem się. Chwilę póżniej opuściłem market. Podczas zakupów zauważyłem, że półki wypełnione były towarem a czystość była nienaganna.

Radosław_12

19.10.2008

Placówka

Gubin, Budziszyńska 10

Nie zgadzam się (23)
Będąc w sklepie,...
Będąc w sklepie, wybrałem odpowiednie artykuły, m.in (w dziale ryby) poszedłem kupić łososia norweskiego. Zastałem tam pracownika (z tego działu), pana ok 50-tki z wąsem bardzo wesołego i przyjemnego :)Szybko mnie obsłużył ciągle rozmawiając ze mną. Wybrał interesującą mnie wagowo rybę, sypiąc przy tym dowcipami. Udałem się do kasy. W sklepie było dużo osób mimo tego jedynie 50% kas było czynnych. Kolejka była długa, jednak musiałem w niej stanąć (byłem z żoną i rocznym dzieckiem które zawsze w takiej sytuacji zaczyna płakać). Po odczekaniu ok 20 min. !!! z płaczącym dzieckiem na rękach, oblany potem podszedłem do kasy i powtórnie mina mi zrzedła widząc panią w kasie jak traktuje klientów. Widocznie robiła mi wielką łaskę że skasuje towar i da mi możliwość zapłacenia za niego. Kobieta była przede wszystkim niemiła (zdziwiło mnie to bo zazwyczaj robiąc zakupy w tym sklepie trafiam na miłą obsługę). Tym razem było inaczej. Panią tę widziałem pierwszy raz (przynajmniej raz w tygodniu od ok 2 lat robię tam zakupy). Rozumiem że 600 zł wypłaty to niewiele ale i tak do czegoś zobowiązuje. Tak niską ocenę ratuje jedynie Pan z działu ryby. Po wizycie w sklepie pozostała złość. Jednak za niedługo znów tam wrócę bo do tego sklepu mam najbliżej.

Adam_50

18.10.2008

Placówka

Katowice, Chorzowska 107

Nie zgadzam się (18)
Udałem się jak...
Udałem się jak zwykle do Tesco na większe zakupy żywnościowe z mieszaniem innych drobnych potrzebnych w domu rzeczy. Niestety na paru pułkach zapanował chaos i brak towaru. Chyba było to spowodowane organizacją regału ze zdrową (ekologiczną) żywnością. Szkoda tylko, że artykułów które wcześniej znajdowały się na tej półce to już nigdzie indziej nie można było znaleźć. Chyba że może zostały ukryte w drugiej części sklepu gdzie by się nikt tego nie spodziewał. Tak też właśnie przez przypadek znalazłem śmietanę – na półce pół sklepu dalej niż gdzie stała wcześniej i znajdują się też inne artykuły nabiałowe – trochę dziwne postępowanie, ale może firma która wystawia tą śmietanę za mało zapłaciła za odpowiednią półkę. Oczywiście obsługi, której by można było się zapytać gdzie został przeniesione artykuły można było ze świecą szukać. Zwyczajowo także od czasu do czasu biegałem z towarem do czytników elektronicznych bo na półkach często brak informacji a niewiadomo ile sklep sobie zażyczy za taki produkt – lepiej uważać na takie niespodzianki. Bardzo pozytywnie za to zdziwiłem się przy kasie, gdzie nie było kolejki a to coś nowego w Tesco.

Jacek_25

17.10.2008

Placówka

Poznań, Al. Solidarności 7

Nie zgadzam się (31)
Dnia 02-10-2008 robiłem...
Dnia 02-10-2008 robiłem zakupy razem z żoną w markecie TESCO, mieszczącym się w Łodzi przy ulicy Pojezierskiej. Od dnia 02-10-2008 w promocyjnej cenie "było" (miało być)parę interesujących nas rzeczy. Pojechaliśmy 02-10-2008 ponieważ tego dnia rozpoczynała się akurat nowa promocja m.in. na szklaną wagę, która była przeceniona z kwoty 69,99 na 39,99, oraz na akumulator, ponieważ zbliża się zima a mój jest już dosyć wysłużony, pomyślałem, że to będzie atrakcyjna cena. Akumulator był tańszy od standardowego o około 60 zł. Wydawała nam się to dosyć atrakcyjna cena, więc stwierdziliśmy, że pojedziemy akurat tam i przy okazji zrobimy zakupy. Udając się w kierunku asortymentu łazienkowego oraz samochodowego, po drodze wkładaliśmy produkty z listy. Standardowo na niektórych półkach nie było cen, np. przy herbacie Tetley, tuńczyku. Dotarliśmy w końcu do dodatków samochodowych. Nie mogłem niestety znaleźć akumulatora, który miał być od tego dnia w promocji. Rozglądałem się po sklepie. Niestety nigdzie dookoła nie było osoby, którą mógłbym poprosić o pomoc. Pokręciłem się trochę, niestety nikogo nie spotkałem. Udałem się więc do informacji, w celu dowiedzenia się, czy te akumulatory są w ogóle dostępne. Pani w informacji, powiedziała, że powinny być. Poprosiła przez mikrofon Pana na dział samochodowy. Poprosiła, żebym tam poszedł. Powiedziała, że zaraz tam ktoś do mnie przyjdzie. Posłuchałem tej Pani i czekałem na Pana, który pojawił się łaskawie po prawie 10 min. Na moje pytanie o akumulatory, odpowiedział, (standardowo..że jeszcze nie dotarły do marketu, że powinny być, albo jeszcze dzisiaj, najpóźniej jutro). Podziękowałem grzecznie i udałem się tym razem w poszukiwaniu żony. Żona z wypełnionym wózkiem oraz wagą zbliżała się do kasy. Stanęliśmy w kolejce. Jak na tak wczesną godzinę, była dosyć spora. Przed nami stało około 5, 6 osób. Oczywiście, można było pomarzyć, o otworzeniu nowej kasy. Ludzie stojący w kolejce byli lekko podenerwowani, ja zdążyłem się już do tego przyzwyczaić. Stojąc w kolejce zwróciłem na Panią, która stała przed nami i była obsługiwana już przy kasie. Pani zakupiła jakieś kapcie po domu, w cenie około 2 czy 3 zł. Kupiła jednak kilka par. Jednak tylko jedne miały cenę. Pozostałe kapcie były bez ceny. Wg. mnie były to "kapcie" zupełnie inne, mam na myśli lepsze, od tych za 3 zł. Kasjerka zastanowiła się przez chwilę, Pani która kupowała, powiedziała, że wzięła je z tego samego kosza. Kasjerka przejechała przez czytnik jeszcze dwa razy, bamboszem z ceną. Moim zdaniem, nie powinna tak robić, ponieważ bambosze te mogły być w zupełnie innej cenie, ale to już nie moja sprawa. W końcu po około 7, 8 minutach oczekiwania, nadeszła nasza kolej. Pochłonięty pakowaniem rzeczy do torby, nie zwróciłem na cenę wspominanej wcześniej wagi. Zapłaciłem podaną kwotę i zaczęliśmy udawać się do wyjścia. Po drodze zacząłem sprawdzać jednak ceny zakupionych produktów. Okazało się niestety, że cena wagi jest w cenie normalnej, czyli 69,99. Żona udała się z zakupami do samochodu, ja udałem się ponownie do informacji, punktu obsługi klienta, w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Pani z którą wcześniej rozmawiałem, zapytała się w czym może mi pomóc. Wyjaśniłem na czym polega problem, że cena wagi nie jest zmieniona, że zostałem wprowadzony w błąd. Pani porównała cenę z gazetki z wagą, przyznała mi rację. Zaczęła się tłumaczyć, że ktoś nie zdążył jeszcze zmienić ceny w systemie, itp. rzeczy. Obiecała, że zajmie się to sprawą. Wydała różnicę około 30 zł. Nie powiedziała nawet przepraszam za zaistniałą sytuację, nie powiedziała nawet do widzenia.

endri

17.10.2008

Placówka

Łódź, Pojezierska 93

Nie zgadzam się (21)

Tesco

Tesco to sieć sklepów samoobsługowych w której skład na terenie Polski wchodzą supermarkety i hipermarkety. Na świecie sklepy są zlokalizowane na terenie Wielkiej Brytani, Irlandii, Europy środkowej oraz Azji. W ofercie sklepów znajdują się artykuły spożywcze, przemysłowe oraz odzież W celu zapobiegania marnotrawienia żywności sklepy przekazują nadwyżki żywności potrzebującym.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Tesco?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie!