Orsay

(4.00)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1484 z 2262)

Weszłam poszukać spodni....
Weszłam poszukać spodni. Znalazłam dwie pary i ruszyłam do przymierzalni. Tam zatrzymała mnie dziewczyna pytając, ile mam ubrań. Powiedziałam, że dwie sztuki. Kiwnęła głową i poszłam przymierzyć. Nie wyglądała na pracownicę, ale nią była. Rozumiem, że pilnuje, z iloma rzeczami się wchodzi, a z iloma wychodzi, ale w innych sklepach zauważyłam, że podaje się klientowi tabliczkę z numerem odpowiadajacym ilości ubrań zabranych do przymierzalni. Nie trzeba aż tak straszyć (bo jej głos był co najmniej oskarżający o kradzież). Później, gdy wychodziłam zauważyła, że trzymam jedną parę (drugą zostawiłam na wieszaku) i zaptała: "I co? Spodnie pasują?" Jej ton nie był miły, ale ja z uśmiechem odparłam, że tak i ruszyłam do kasy. Tam stała inna pracownica. Miło mnie przywitała, spytała, czy wszystko w porządku (bo oferują za 15 złotych skracanie spodni) i czy nie chcę jakiegoś dodatku, np. paska. Nie chciałam. Spytała, czy czasem nie chcę apaszki. Akurat na nią i paski mają obniżki. Grzecznie podziękowałam. Pani dołączyła paragon do siateczki razem z kartką "dołącz do klubu Orsay". Wyszłam stamtąd z mieszanymi uczuciami odnośnie obsługi.

zarejestrowany-uzytkownik

25.07.2010

Placówka

Opole, Wrocławska 154

Nie zgadzam się (16)
Bardzo dużo wyprzedaży...
Bardzo dużo wyprzedaży i przecenionych rzeczy. Strasznie dużo ludzi w sklepie niesamowity bałagan. Bardzo mało miejsca między stolikami, szafkami, przez co problem z przemieszczaniem się po sklepie. Zero widocznego personelu tylko przy kasie i w przymierzalni co najwyżej. Niestety nie dałam rady zrobić tam zakupów przez brak miejsca i możliwości swobodnego przemieszczania się i oglądania towaru.

Anna_2623

10.07.2010

Placówka

Warszawa, Domaniewska 41

Nie zgadzam się (21)
Chodząc po galerii...
Chodząc po galerii Mokotów nie mogłam odmówić sobie wejścia do sklepu Orsay,bardzo lubię tą firmę,ma dobre jakościowo rzeczy,przystepne ceny dużo promocji i oczywiście miłą obsługę.Weszłam z zamiarem rozejrzenia się za czym na lato,niestety sama nie wiedziałm co poszukuje.Po wejściu do sklepu zostałam z uśmiechem przywitana przez jedną z Pań z obsługi.Szukając czegoś ciekawego a zarazem w przystepnej cenie obsługa sklepu która była na sali bardzo szybko zaproponowała mi pomoc.Pani wysłuchała z ciekawością moje potrzeby,co poszukuję i na jaka okazje.Po znalezieniu kilku bluzek i sukienki Pani odniosła mi rzeczy do przymieżalni a ja na spokojnie pogłam rozejrzeć sie jeszcze za czymś innym.Po tak miłej osłudze,doradzctwie i pomocy doszło do finalizacji przy kasie,jestem zadowolona z profesionalizmu Pań z tego sklepu.Napewno bede wracać do tego sklepu na kolejne zakupy.

Magdalena_1248

10.07.2010

Placówka

Warszawa, Chmielna 1-3

Nie zgadzam się (19)
Podobało mi się....
Podobało mi się. Mają duży wybór ładnych rzeczy, a teraz właściwie promocje się zaczęły. Tylko bałagan był trochę w związku z tymi przecenami, ponieważ te same ubrania wisiały w kilku miejscach i trzeba było szukać odpowiedniego romiaru chodząc po sklepie. Ale zakupy się udały. Nawet założyłam kartę. Jak wydam duuużo pieniędzy to dostanę 3-5% zniżki. :)

Magda_97

05.07.2010

Placówka

Toruń, Szeroka 20

Nie zgadzam się (20)
Nie jest to...
Nie jest to sklep obok którego można przejść obojętnie – przekonałam się o tym 10.06. Dzień po tym jak kupiłam w nim sukienkę znów zdarzyło mi się do niego wstąpić, tym razem w innej galerii handlowej. Temperatura w sklepie była bardzo przyjemna (na zewnątrz panowały natomiast warunki wręcz tropikalne), również muzyka sprzyjała zakupom. W zasadzie zamierzałam tylko sprawdzić czy w tym sklepie nie ma odpowiedniego rozmiaru ubrania, które widziałam w butiku tej sieci w Galerii Kazimierz. Przypadkiem znalazłam na wieszaku bardzo ładną sukienkę. Przymierzyłam ją i pasowała idealnie. Okazało się jednak, że miała mały defekt (była zaciągnięta w jednym miejscu), a był to jedyny taki rozmiar. Gdy pokazałam to kasjerce zaproponowała obniżkę ceny o 5 zł stwierdzając, że nie ma możliwości udzielenia większego rabatu. Była to dosyć śmieszna propozycja, zważywszy na cenę sukienki (130 zł) oraz fakt, że zwroty od rzeczy przecenionych w związku z różnego rodzaju wadami nie przysługują. Pani (niska, szczupła blondynka) była jednak bardzo uprzejma i zadzwoniła do innych sklepów tej sieci, by sprawdzić czy mają niezniszczoną sukienkę w takim rozmiarze. Okazało się, że w jednym z butików została ostatnia sztuka. Kasjerka zarezerwowała ją więc na moje nazwisko do następnego dnia. Załatwiła to szybko, z uśmiechem na twarzy i dużym zaangażowaniem. Widać było, że zależy jej na tym, by pomóc klientowi. Dobrą pracę obsługi widać było w całym sklepie – ubrania z przymierzalni były natychmiast odwieszane na miejsce, a na całej sali panował porządek. Gdy któraś z klientek poprosiła o znalezienie konkretnej rzeczy, bardzo szybko została jej ona wskazana. Warto dodać, że wybór ubrań jak na tak niewielką powierzchnie sklepu jest bardzo duży. Ceny oczywiście jak zwykle przystępne. Polecam zaglądanie i do tego Orsay’a.

Dominika_223

02.07.2010

Placówka

Kraków, Zakopiańska 62

Nie zgadzam się (26)
Na początku prawie...
Na początku prawie nie zauważono mnie w sklepie. Dopiero po 2 minutach stania przy ladzie sklepowej pojawiła się sprzedawczyni, wcześniej poprwiała rzeczy na wieszakach. Zauważyła i pokazała niewielkie uszkodzenie towaru, zaproponowala jego wymianę i ewetualnie inną placówke w krórej można nabyć ten samo rodzaj towaru (bluzka). Zaproponowała zapakowanie bluzki w specjalne pudełko- prezent.

Paulina_441

02.07.2010

Placówka

Warszawa, Powstańców Śląskich 126

Nie zgadzam się (17)
Bardzo miła i...
Bardzo miła i konkresta obsługa. Dzień wcześniej pytałam o bluzkę niestety Pani z obsługi nie mogła jej znaleźć. Powiedziała jednak, że przy porządkowaniu sklepu zwróci na nią uwagę i jak znajdzie to odłoży mi do dnia następnego. Przyszłam na drugi dzień i bluzeczka oczywiście na mnie czekała :) nawet dwa rozmiary dla porównania. A przy kasie okazało się jeszcze, że cena jest niższa co mnie uszczęśliwiło dodatkowo.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (29)
Jestem stałą klientką...
Jestem stałą klientką tego sklepu. W związku z niedawno obchodzonymi przeze mnie urodzinami, otrzymałam bon urodzinowy do wykorzystania do końca czerwca w wysokości 20 zł. To bardzo miły gest ze strony firmy Orsay, dzięki temu stali klienci czują się docenieni a imienny bon świadczy o indywidualnym podejściu do klienta. Oczywiście w sklepie jest niewiele rzeczy za 20 zł, w związku z tym chcąc coś kupić trzeba dopłacić. Jednym słowem korzyść osiąga nie tylko wyjątkowo potraktowany klient, ale i sklep uzyskując dochód ze sprzedaży. Ja swój bon urodzinowy postanowiłam wykorzystać na jakiś drobny dodatek w postaci biżuterii. Kiedy stałam przy stojakach z biżuterią podeszła do mnie kierowniczka sklepu (jej stanowisko było widoczne na identyfikatorze). Zapytała mnie czy może w czymś pomóc. Doradziła mi zakup ślicznej bransoletki w cenie 24,90. Musiałam więc dopłacić jedynie 4,90. Co zaś się tyczy wyglądu sklepu i panującego tam porządku, z przykrością muszę stwierdzić, że nie było rewelacji. Ubrania promocyjne były bardzo poupychane na wieszakach. Było bardzo ciężko oglądać te ubrania lub wsadzić z powrotem ubranie na wieszaku. Stanowisko sprzedaży było czyste, nie było tam żadnych paragonów itp. Przy kasie dopłaciłam do bonu. Bransoletka została zapakowana w firmową reklamówkę Orsay, zaś do środka reklamówki kasjerka włożyła paragon. Obsługa była bardzo miła, kasjerka uśmiechała się, na koniec podziękowała za zakupy i zaprosiła mnie do ponownych zakupów.

zarejestrowany-uzytkownik

01.07.2010

Placówka

Brzeska Wola, Biała Podlaska

Nie zgadzam się (28)
W czasie, gdy...
W czasie, gdy stałam w kolejce na poczcie, żeby wysłać list polecony miałam wątpliwą przyjemność wysłuchać rozmowy dwóch pań pracujących w Orsey'u. Obie młode, około 20 lat. Jedna ubrana bardzo elegancko, druga sportowo. Dowiedziałam się, że w firmie pracuje jakiś głupi gościu, który jednej z tych dziewczyn kazał przyjść do pracy, chociaż miała wolne i specjalnie przyjechała z Opola, żeby pójść do pracy. Dowiedziałam się też, że pracuje jakaś szefowa, tu padło imię, która jest wredna, głupia i chce rozbić bardzo zgrany zespół. Wymieniono dwie dziewczyny, które przeniesiono gdzie indziej i omówiono, jaka dziewczyna przychodzi na ich miejsce. Usłyszałam też, że na Floriańskiej jest za dużo pracowników, a na Zakopiance jest za mało. Została też skomentowana ilość pracowników „otwierających” w kilku punktach w Krakowie. Razem ze mną tych, było nie było raczej poufnych informacji wysłuchało kilkanaście osób na poczcie.

Astrum

29.06.2010

Placówka

Nie zgadzam się (17)
Z tego sklepu...
Z tego sklepu zawsze byłam zadowolona. Ostatnio jednak uczestniczyłam w egzaminie, na którym było ok. 100 osób z czego 1/3 była w takich samych białych bluzkach z czarnym paskiem właśnie z tego sklepu. Od tej pory omijam szerokim łukiem ten sklep - jest zbyt popularny i za dużo osób chodzi w tych samych ciuchach.

zarejestrowany-uzytkownik

27.06.2010

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (26)
14 czerwca kupiłam...
14 czerwca kupiłam sobie spodnie rybaczki w rozmiarze 38, który zazwyczaj noszę. Skorzystałam z promocji kupując 5 rzeczy dostałam rabat 40%. Niestety po poradzeniu się w domu, doszłam do wniosku że spodnie są na mnie za duże. Zauważyłam że na metce jest rozmiar 40, zaś na plakietce z ceną 38. Ewidentnie widać błąd przy metkowaniu. Kiedy zaszłam 15.06 złożyć reklamacji, okazało się że trafiłam akurat na kierowniczkę. Powiedziałam jej jaka jest sprawa i ona zgodziła się na wymianę. Rozczarowanie było dopiero przy kasie, kiedy okazało się że spodnie kupiłam w promocyjnej cenie. Powiedziała mi , że produkty zakupione w promocji nie podlegają zwrotowi. Na zwrócenie uwagi, ze towar został źle ometkowany, zaś ja sugerowałam się rozmiarem, uśmiechnęła się i odpowiedziała, że każdy ma prawo się pomylić. Odeszłam niestety z kwitkiem. Uważam, że przepisy przepisami, ale kiedy personel popełnia błąd podczas metkowanie nie powinien za to ponosić odpowiedzialności klient.

zarejestrowany-uzytkownik

23.06.2010

Placówka

Brzeska Wola, Biała Podlaska

Nie zgadzam się (33)
Rozpoczął się sezon...
Rozpoczął się sezon letnich wyprzedaży, w związku z tym postanowiłam wybrać się na zakupy, aby rozejrzeć się za nowymi spodenkami.Pierwszym sklepem, który odwiedziłam był Orsay. Mimo dość dużej liczby klientów w sklepie panował porządek, nie zauważyłam zalegających na podłodze ubrań, a wieszak przy przymierzalni był pusty. Po przymierzeniu wybranych ubrań, spytałam ekspedientkę o inny rozmiar. Z chęcią udzieliła mi pomocy, sprawdzając czy nie znajduje się na wieszaku oraz w bazie komputerowej.Na sali sprzedaży znajdowały się jeszcze dwie inne pracownicę, co znacznie przyśpieszało obsługę. Generalnie wszystko przebiegło szybko i bez zastrzeżeń. Ze sklepu wyszłam zadowolona z nowym z torbą pełną zakupów.

Magda_47

23.06.2010

Placówka

Białystok, Miłosza 2

Nie zgadzam się (25)
Sklep odzieżowy Orsay...
Sklep odzieżowy Orsay w Centrum Handlowym 3 Stawy w Katowicach jest jednym z czterech w tym mieście. Sklep zawsze jest bogato zaopatrzony w towary, wiele rzeczy jest w promocyjnych cenach. Wnętrze sklepu jest czyste i zadbane. Obsługa bardzo miła, zawsze skłonna do pomocy. Mimo iż zakupy dokonujemy w tym sklepie dosyć często dopiero niedawno obsługa zaproponowała założenie karty klienta na której można zbierać punkty i wymieniać później na bony rabatowe.

Marcin_1157

17.06.2010

Placówka

Katowice, Pułaskiego 60

Nie zgadzam się (22)
Poszedłem z dziewczyną...
Poszedłem z dziewczyną do centrum handlowego Arena, aby kupić bluzkę dla niej. Wiedziała co chce, ponieważ w innym centrum handlowym w sklepie Orsay przymierzała wymarzoną bluzkę, która była jednak za duża. Weszliśmy razem do sklepu, jednak na samym progu zauważyłem gumowy przedmiot (śmieć). Z zewnątrz sklep wyglądał na zadbany, szyby były czyste, manekiny poubierane, ceny za każdy artykuł przy manekinie, wystrój elegancki. W środku było przyjemnie, oświetlenie bardzo dobre, jedynie było mi nieco za ciepło w sklepie. Wszystkie rzeczy była na wieszakach, między którymi swobodnie można było się przemieszczać. W środku panował porządek i przy muzyce można było robić zakupy. Dziewczyna od razu zabrała się za szukanie swojej bluzki, jednak było ich tam za wiele aby odszukać tą jedyną. Zaproponowałem jej aby zapytała się ekspedientki. I tutaj zaczęły się schody. Po pierwsze dwie ekspedientki, które były aktualnie w sklepie nie miały ochoty pomów swoim klientom, ponieważ stały przy kasie same i głośno rozmawiały oraz śmiały się. Kiedy moja dziewczyna podeszła do nich sama, aby spytać się o swoją bluzkę musiała zaczekać, aż panie skończą swoją prywatną rozmowę i zmuszą się do obsługi klientów. Kiedy moja dziewczyna opisywała bluzkę, której szuka (podała jej kolor, wygląd, charakterystyczne wzorki, charakterystyczne szwy) szanowne panie nawet nie zadały sobie trudu aby podejść do wieszaków i popatrzeć, tylko od razu odpowiedziały, że takiej bluzki nie ma. A ekspedientka w blond włosach z uśmiechem na ustach powiedziała prosto w oczy, że nawet nie wiem o co jej chodzi, ale pewnie takiej bluzki tutaj nie ma. Moja dziewczyna była zdumiona taką obsługą i ja też. Nie chciało się nam wdawać z nimi w dyskusję, bo zapewne tylko byśmy straciliśmy czas. Pojechaliśmy do innego centrum handlowego, w którym to w tym samym sklepie znaleźliśmy szukaną bluzkę.

Adam_444

17.06.2010

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (17)
„Gdzie po ciekawą...
„Gdzie po ciekawą sukienkę jeśli nie tu?” – pomyślałam i weszłam do sklepu. Intuicja mnie nie zawiodła. Oferta sukienek w Orsay’u jest bardzo szeroka – od eleganckich, klasycznych po lekkie, zwiewne, do noszenia na co dzień. Wybrałam kilka i ruszyłam do przymierzalni. Bardzo miło zaskoczył mnie panujący tam porządek. Nie było tam żadnych ubrań i było bardzo czysto. Dokonania dobrego wyboru nie ułatwiało duże lustro wyszczuplające – na szczęście mniejsze lustra, znajdujące się w poszczególnych kabinach ukazywały całą prawdę (w żaden sposób nie zniekształcały). Dla osób, które nie przyszły same dokonywać przymiarek, przewidziano mały stolik z dwoma wygodnymi pufami, gdzie „doradca” mógł odpocząć czekając na kolejne odsłony „pokazu mody”. Wybrałam jedną z sukienek, a pozostałe, które mierzyłam odwiesiłam na specjalny wieszak przy przymierzalni. Ekspedientka natychmiast zabrała te rzeczy, by odłożyć je na właściwe miejsce. Obsługa działała tego dnia naprawdę wyjątkowo szybko. Również moja wizyta przy kasie przebiegła błyskawicznie. Kasjerka zapytała o kartę stałego klienta, a gdy odpowiedziałam, że jej nie posiadam zaproponowała mi jej założenie. Gdy podziękowałam włożyła moją nową sukienkę wraz z paragonem do siatki i z uśmiechem na twarzy odpowiedziała na moje „do widzenia”. Szybka i miła obsługa, dbająca o porządek na sali i pomocna dla klienta – tak powinno być w każdym sklepie!:) Ponadto zakupy umila spokojna muzyka, a ceny są konkurencyjne. Czegóż więcej chcieć?

Dominika_223

11.06.2010

Placówka

Kraków, Kamieńskiego 11

Nie zgadzam się (17)
Ten punkt psuje...
Ten punkt psuje opinie firmie Orsay. Wchodząc do sklepu od razu mamy ochotę z niego wyjść nawet w zimie, ponieważ zawsze jest tam duszno. Panuje tu rozgardiasz, ubrania są niepoukładane. Czystość podłogi również pozostawia wiele do życzenia. Ekspedientki zajęte są swoimi sprawami (jedna malowała paznokcie, druga sączyła kawę). Gdy zapytałam jedną z nich o rozmiar jednej z bluzek wskazała mi palcem, gdzie mogę ją znaleźć. Przy kasach znajdował się stos nieposkładanych ubrań, to samo zastałam w przymierzalni. Nie polecam tego punktu.

Patrycja_281

03.06.2010

Placówka

Koszalin, Paderewskiego 1

Nie zgadzam się (27)
Zawsze uważałam, że...
Zawsze uważałam, że najlepsze są zakupy spontaniczne! Do Orsaya weszłam z zamiarem rozejrzenia się, co nowego. Od razu rzuciła mi się w oczy czerwona bluzka i po znalezieniu odpowiedniego rozmiaru, postanowiłam ją przymierzyć. Przeszłam się pomiędzy wieszakami z ubraniami i z przyjemnością stwierdziłam, że mają spory wybór ubrań z kolekcji wiosenno - letniej, do tego biżuteria i inne dodatki, jak np. okulary czy paski. W przymierzalni dostałam numerek z liczbą wziętych do zmierzenia rzeczy. W kabinie mogłam się upewnić, jak leży bluzka, ponieważ miałam do dyspozycji 2 lustra, przed sobą i z boku. To naprawdę ułatwia spojrzenie z innego punktu widzenia, a właściwie z dwóch punktów na raz:) Jedyne, co mi przeszkadzało, to brak dywanika czy kratki pod stopami, no i te kłębki kurzu na niezamiecionej podłodze. Po podjętej decyzji "biorę", stanęłam w kolejce do kasy. Nie wiem, czy to kwestia luzu, czy sposobu bycia obsługujących dziewczyn, ale zamiast skupić się na obsłudze danego klienta, w trakcie rozmawiają między sobą, a nawet krzyczą coś do siebie od kasy na drugi koniec sklepu. Dla mnie to mało profesjonalne. No cóż. Bluzkę dostałam zapakowaną w firmową reklamówkę, w której wylądował również mój paragon zszyty z wydrukiem, na którym znalazłam m. in. informację na temat posiadanej ilości punktów w Klubie Orsay. Dziewczyna uśmiechnęła się i podziękowała.

zarejestrowany-uzytkownik

28.05.2010

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (20)
Bardzo miła obsługa....
Bardzo miła obsługa. Jak tylko weszłam do sklepu Pani podeszła do mnie i zapytała czy mi w czymś pomóc itd. Później poprosiłam o pomoc, gdyż nie było mojego rozmiaru. Pani bardzo chętnie słuzyła pomocą. Przy kasie zaproponowano mi kartę, na którą mogę zbierac puknty i wymieniać je na ubrania później.

Olga_146

25.05.2010

Placówka

Warszawa, Chmielna 1-3

Nie zgadzam się (21)
Odwiedziłam sklep w...
Odwiedziłam sklep w celu reklamacji zakupionej wcześniej sukienki. Sprzedawczynię zastałam opartą łokciem na ladzie. Zapytana, czy mogę reklamować w tym punkcie sukienkę zakupioną w innym sklepie tej sieci, sprzedawczyni była bardzo zdezorientowana, wreszcie po chwili niepewnie odpowiedziała, że tak. Kiedy opisałam wady sukienki, sprzedawczyni uśmiechnęła się z wyższością, i stwierdziła, że "może przyjąć reklamację, ale wątpi, żeby została uznana'. Zapytana nie potrafiła jednak określić dlaczego. Odniosłam wrażenie, że sugeruje, że sama uszkodziłam sukienkę. Formułowała pismo reklamacyjne tak, jak sama uważała za stosowne, nie uwzględniając moich uwag. Upomniana, stwierdziła, że to ona spisuje reklamację (a więc ona decyduje co w niej zawrzeć). Dopiero, gdy zagroziłam, że przyjdę z samodzielnie napisanym pismem, zgodziła się dopisać moje uwagi. Po spisaniu reklamacji natychmiast opuściłam sklep. Dodam, ze reklamacja została uznana.

Alicja_26

21.05.2010

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (15)
Bardzo niemiła obsługa....
Bardzo niemiła obsługa. Pani obsługiwała inną klientkę przez dłuższy czas (nie wiem czy znajoma czy nie - nie wnikam), a na zadanie pytanie Ekspedientka mnie zbyła z ironicznym uśmieszkiem. Czułam się tak, jakbym w ogóle śmiała pytać o cokolwiek i przerywać. Ta druga Pani też coś powiedziała pod nosem, ale nawet nie usłyszałam co. W ogóle nie mam ochoty już tam chodzić

nowa

21.05.2010

Placówka

Kielce, Pasaż Świętokrzyski

Nie zgadzam się (19)

Orsay

Firma Orsay powstała w 1975 roku w Niemczech, a obecnie jest wiodącą międzynarodową firmą modową. Sklepy obecne są w 34 krajach, a cała sieć liczy już 740 salonów. W swoich produktach Orsay łączy nowoczesne fasony, kobiecą elegancję, najnowsze trendy i detale z miłością do mody. Misją marki jest inspirowanie kobiet modą, która wywołuje uśmiech na twarzach, pasuje do osobistego stylu i sprawia, że wyglądają doskonale niezależnie od sytuacji. Odzież firmy charakteryzuje się wysoką jakością i bezkonkurencyjnymi cenami.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Orsay?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Bardzo źle.
Bardzo źle.