Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Orsay
Treść opinii: O tej porze w sklepie był dużo klientek, z których obsługą ekspedientki sobie ewidentnie nie radziły. W kolejce do kasy trzeba było czekać ponad 10 min, ponieważ była obsługiwana tylko przez jedną kasjerkę. Kasjerka niechętnie i niecierpliwie udzielała odpowiedzi na pytania klientek,okazując zmęczenie całym dniem pracy. Szczególnie niegrzecznie potraktowała starszą (koło 70-tki) klientkę, która dopytywała się o możliwość zapłacenia za zakupy dwoma kartami. Kasjerka twierdziła że nie rozumie o co pyta klientka. Starsza kobieta miała pewne problemy z wysłowieniem się, ale u ekspedientki ewidentnie zabrakło dobrej woli i cierpliwości. Z podobnym zniecierpliwieniem i zniechęceniem obsługiwała kolejną osobę, która chciała oddać spodnie do skrócenia (sklep oferuje taką usługę). Spytała się klientki, o ile cm chce skrócić spodnie. Ta odpowiedziała, że nie wie, ale wskazała, że podwinęła nogawki w spodniach i zaznaczyła szpilkami pożądaną długość. Ekspedientka zrobiła grymas zniechęcenia i stwierdziła, że to nie wystarczy. Centymetr wyciągnęła jednak dopiero na wyraźną sugestię klientki, żeby zmierzyła w takim razie długość zawiniętej nogawki. Cała dyskusja była niepotrzebnie przedłużana przez ekspedientkę, która chciała udowodnić klientce, że to ona postępuje niezgodnie z jakąś procedurą. W podobnie niechętny sposób informacji udzielała ekspedientka obsługująca przebieralnię, mimo, że tam akurat nie było kolejki oczekujących osób. Być może niesympatyczne, a wręcz irytujące zachowanie personelu to efekt tego, że przy tak dużym ruchu liczba ekspedientek pracujących o tej porze była niewystarczająca. To wszystko jednak źle rzutuje na ogólne wrażenie, jakie robi ten sklep.