SANTORINI BAR

(3.47)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (16 z 18)

Jedzenie smaczne ale...
Jedzenie smaczne ale czas oczekiwania na zamówione dania to pomsta do nieba.Pani informuje,że wynosi do 50 minut a pizza jest dostarczana w dwie jak nie dłużej.Jeśli komus zależy na czasie to nie proponuje w żadnym wypadku.NIE POLECAM.NIE POLECAM.NIE POLECAM.NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zalogowany_użytkownik

16.12.2012

Placówka

Szczecin, Sosnowa 12 12

Nie zgadzam się (0)
Byłam w tej...
Byłam w tej restauracji parę razy z koleżankami, za każdym razem spotykało nas to samo. Po kartę musiałyśmy pofatygować się same, ponieważ pani kelnerka była zajęta bardziej swoimi paznokciami niż nami, złożyć zamówienie też musiałyśmy same, ponieważ w dalszym ciągu nikt do nas nie podchodził. Po upływie 10 minut, pani kelnerka raczyła zaszczycić nas swoją obecnością przynosząc nam sztućce i napoje, jej kultura osobista pozostawiała wiele do życzenia, wyglądała bardziej jak kelnerka w nocnym klubie, z hukiem postawiła sztućce oraz szklanki i poszła. Wystrój tego miejsca nie zachęca raczej do ponownej wizyty, dodatki kompletnie do siebie nie pasują, widoczny jest kurz na stołach i półkach, panuje tam mrok - połowa lampek jest niepozapalanych, kwiatki w wazonach zwiędnięte, kiczowate obrazy, krzywo popowieszane, jedynym plusem tego miejsca jest to że, toaleta jest zadbana. Wracając do posiłku po pół godzinnym czekaniu wreszcie dostałyśmy nasz zamówiony posiłek. Kurczak w sałatce był parodniowy, czym od razu zraził mnie do siebie, porcje duże, to fakt ale nie liczy się ilość tylko jakość. Po dłuższym czekaniu na rachunek, same podeszłyśmy do kasy, ale oczywiście tu pojawia się kolejny problem ponieważ gdy powiedziałyśmy że chcemy płacić osobno, pani kelnerka się obruszyła i stwierdziła, że teraz to ona nie może podzielić rachunku, i musimy zapłacić razem. Każda z nas miała po 50 zł, a drobnych nie miałyśmy. Stanęło na tym że zapłaciłam całą kwotę a potem koleżanki musiały mi oddawać, co również było kłopotliwe. Ogólnie nie zachęcam do odwiedzania tego lokalu, klienci są tam ignorowani, szczególnie jeśli są to studenci, jedzenie średnie za wygórowaną cenę, obsługa kiepska.

Agata_786

11.07.2012

Placówka

Szczecin, Sosnowa 12 12

Nie zgadzam się (0)
O restauracji "Santorini"...
O restauracji "Santorini" słyszałem już wiele razy od moich znajomych i od znajomych znajomych. Zawsze były to opinie pozytywne, wręcz euforyczne. Postanowiłem sobie, że kiedyś warto by było zweryfikować ich wrażenia. Zdaję sobie sprawę, że ma recenzja ma wybitnie "malkontecki" charakter, ale wizyta w "Santorini" była wielkim greckim... rozczarowaniem! Przede wszystkim pod względem kuchni, a po drugie cen.

zarejestrowany-uzytkownik

16.06.2012

Placówka

Kraków, ul. Egipska 7

Nie zgadzam się (0)
Wspaniała pizza. Po...
Wspaniała pizza. Po wejściu do restauracji od razu zostałem przywitany. Obsługujący schludnie ubrani, zapach w restauracji ok (w niektórych miejscach jest nieprzyjemny zapach oleju i innych półproduktów). Pizza w 12minut co rzadko się zdarza. Chude ciasto, dużo świeżych składników. Pizza 50cm we dwoje nie mogliśmy zjeść, cena ok 22zł. W ofercie nie tylko pizza, również wiele innych posiłków np. obiady, makarony, przekąski. Restauracja czysta i zadbana. W WC pachnie! Polecam w 100%.

Kozi

03.02.2012

Placówka

Szczecin, Włościańska 1

Nie zgadzam się (0)
Korzystając z okazji...
Korzystając z okazji dnia babci poszliśmy całą rodziną do nowo powstałej restauracji Santorini na Pomorzanach skuszeni dobrą opinią tej marki, obecnej w Szczecinie na ulicy Tkackiej. Sam budynek, w którym jest wiele różnych sklepów jest obskurny, ale lokal w środku robi bardzo dobre wrażenie. Wprawdzie brak tam wykwintności czy dużej ilości ozdób, ale urzeka prostota, schludność i bardzo dobry dobór kolorów i dodatków. Dobrze zrobione było również oświetlenie, które dodawało całości splendoru. Przywitał się z nami jedyny obecny kelner i pomógł złączyć ze sobą stoły, żebyśmy mogli wygodnie razem usiąść. Ponieważ celem głównym była pizza zamówiliśmy 3 w całkiem niewielkiej cenie spośród naprawdę sporej ilości do wyboru (zastanawialiśmy się chyba z 10 minut - a dodać trzeba, że pizze to tylko mała część oferty). Minusem był brak większej ilości zwykłej coca-coli, były bowiem tylko wersje light, które nie każdemu odpowiadają. Sam kelner był bardzo grzeczny, elegancko ubrany (nawet rzekłbym bardzo elegancko - prawie na galowo) i w miarę ogarniający całą naszą grupę i jej skomplikowane życzenia. Na pizzę czekaliśmy całkiem długo biorąc pod uwagę to, że byliśmy jedynymi klientami, ale kelner przemyślnie zaproponował, że 3 pizzę dostawi (jeśli oczywiście chcemy) trochę później, żeby była gorąca. Pizza była bardzo dobra, dodatki świeże, ciasto nienaganne. Brakowało mi trochę wyrazistości w smaku, a jedyna ostra pizza (z chili) nie była wcale ostra, ale wcale nam to nie przeszkadzało. Czas spędziliśmy bardzo miło i ze spokojem mogę polecić wizytę w tej pizzerii, tym bardziej, że w okolicy jest to jedyny tak solidny lokal gastronomiczny.

Kurczak_3

24.01.2012

Placówka

Szczecin, Włościańska 1

Nie zgadzam się (2)
Moja ostatnia wizyta...
Moja ostatnia wizyta w restauracji Santorini była całkiem udana. Lokal składa się z dwóch sal, było czysto, pachniało zachęcająco. Po wejściu powitała nas uśmiechnięta kelnerka i kiedy wybraliśmy stolik od razu pojawiła się z kartami dań. Mieliśmy dość czasu aby przejrzeć imponujące menu i wybrać pizzę oraz napoje. Kelnerka zanotowała nasze zamówienie i za dosłownie chwilkę cieszyliśmy się posiłkiem. Niestety jedzenie nie okazało się zbyt smaczne, poza tym pizza była bardzo uboga jeśli chodzi o dodatki. Dużym plusem są podawane bezpłatne dwa sosy. Nie mam nic do zarzucenia kelnerce, ponieważ stosunkowo często pojawiała się w drugiej sali i sprawdzała czy klientom czegoś nie brakuje. Po posiłku skusiliśmy się jeszcze na piwo, którego wybór jest duży. Ogólnie całą wizytę oceniam jako udaną, jednak prędzej wrócę tutaj spróbować innego dania niż pizzy.

zalogowany_użytkownik

15.01.2012

Placówka

Szczecin, ul. Tkacka 50

Nie zgadzam się (4)
Podczas ostatniej wizyty...
Podczas ostatniej wizyty w Barze - Restauracji - Pizzerii Santorini spotkała mnie niemiła niespodzianka w postaci niskiego poziomu obsługi. Po wejściu do lokalu zauważyłam dwoje ludzi przy jednym ze stolików. Osoby te były obsłużone, tzn. były w trakcie posiłku. W dolnej części lokalu przebywała większa grupka ludzi, tj. ok. 5-6 osób. Pani kelnerka, pani Ela, nie podeszła z kartami, więc po dłuższej chwili sami wzięliśmy je ze stolika, na którym znajdują się między innymi serwetki i karty. Dodam, iż zajęliśmy stolik na wprost lady z kasą i mini-barem. Zamówiliśmy dwa grzane wina, na które przyszło nam czekać aż 20 minut! oraz makaron i sałatkę. Na dania czekaliśmy 35 minut przy tak małym obłożeniu lokalu. Po upływie 30 minut zapytałam panią kelnerkę, czy długo jeszcze będziemy czekali na potrawy. Pani odburknęła, że jeszcze trzeba poczekać. Pani nie była specjalnie uprzejma. Bardziej skupiała się na radosnych pogawędkach z drugą pracownicą oraz pizzermanem. Ponadto, podczas wizyty w lokalu, i oczywiście podczas dłuuuugiego oczekiwania na zamówione potrawy, do lokalu weszło dwóch pracowników, którzy rozwozili pizzę oferowaną przez Santorini. Od tego momentu w lokalu zrobiło się gwarnie. Pracownicy głośno komentowali różne sytuacje związane z ich służbowymi obowiązkami. Ponadto z ust jednego z panów, który dowozi pizzę padały niecenzuralne słowa. Sytuacja ta nie była miła dla klienta. W związku z tą sielankową atmosferą panującą wśród pracowników dostaliśmy letnie grzane wino, przypomnę po 20 minutach oczekiwania na nie oraz długo czekaliśmy na dania. W sałatce z kurczakiem w słonecznikowo - migdałowej panierce brakowało słodkich koktajlowych wisienek. Zapytałam o to kelnerkę, panią Elę. Ta odburknęła "były, ale teraz nie ma" i poszła do współpracowników, by kontynuować prywatne opowieści. Bardzo byłam zaskoczona taką obsługą, a raczej jej brakiem. Relatywnie często bywam w Santorini i ogólnie byłam zadowolona. Zazwyczaj też wybieram sałatkę z kurczakiem w słonecznikowo - migdałowej panierce, więc doskonale znam jej skład. O tym, jak radosna i beztroska była atmosfera wśród pracowników, niech świadczy fakt, iż podczas wizyty klienci zareklamowali pizzę, gdyż dostali inną, niż zamawiali. Reklamacji dokonały dwie panie, które wraz z innymi były w dolnej części lokalu. Panie te nie zostały przeproszone, dostały jednak inną pizzę. Komentarz pracowników w związku z zaistniałą sytuacją była taki, że panie te powinny zjeść, co dostały. Te wszystkie rozmowy prowadzone były podczas obecności klientów! Podczas wizyty do lokalu przyszła kobieta z prośbą o korektę faktury vat. Pani ta została poinformowana przez pracownicę, że "szefa nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie i niech pani przyjdzie po 20-tej". Pani ta również nie usłyszała słowa przepraszam, nie usłyszała zapewnienia, że błędy zostaną naprawione. Na uwagę zasługuje także postać pana pizzermana. Jest to młody mężczyzna o dłuższych włosach, które nie są niczym osłonięte, nie związane, a przecież pan ten ma bezpośredni kontakt z żywnością - przygotowuje pizzę. Niewłaściwe jest też, w moim odczuciu, wchodzenie na kuchnię w obuwiu, w którym chodzi się po ulicy. To panowie rozwożący pizzę wchodzili na kuchnię bez zmiany obuwia. Podczas tej wizyty w barze-restauracji Santorini czułam się niekomfortowo, a ponadto odniosłam wrażenie, że klienci są ignorowani, są "złem koniecznym", gdyż przeszkadzają pracownikom w osobliwym spotkaniu towarzyskim. Na rachunek czekaliśmy dłuższą chwilę, ostatecznie sami podeszliśmy do kasy. Pani znudzonym głosem podała kwotę do zapłaty. Pani nie podziękowała za wizytę i nie zaprosiła ponownie. Dodam, iż w toalecie panował względny porządek, wokół kosza na śmieci znajdowały się papierki. Na parapecie okna wystawowego dało się zauważyć warstwę kurzu. Na szybie drzwi wejściowych widoczne były ślady palców.

Sharky

17.12.2011

Placówka

Szczecin, ul. Tkacka 50

Nie zgadzam się (1)
W niedziele udałam...
W niedziele udałam się 'grecką kolację' do restauracji Santorini w Gdyni. Już przed wejściem zauważyłam elewację w greckim klimacie. Po wejściu do restauracji czułam się jak w Grecji. Całe wnętrze było w tymże stylu, poduszki na ławkach sprawiały wrażenie ciepłej, domowej atmosfery. Obsługiwała mnie młoda, bardzo miła i pomocna osoba. Mimo, iż wszystkie stoliki były zajęte nie trzeba było długo czekać na zamówienie. Bardzo dobre, typowo greckie potrawy. Jedyną rzeczą do jakiej miałam zastrzeżenia to cena. Za kolacje dla dwojga, z napojami zapłaciłam niecałe 100zł. Mimo wszystkie jak najbardziej polecam tą restaurację.

Paulina_274

07.04.2011

Placówka

Gdynia, Świętojańska 61

Nie zgadzam się (1)
Bardzo odpowiada mi...
Bardzo odpowiada mi wygląd lokalu. Jeśli chodzi o obsługę to nie mogę powiedzieć ani dobrego, ani złego słowa. Jest po prostu "obojętna". Wykonują swoje obowiązki, jednak nie starają się w żaden sposób nawiązać większego kontaktu z klientem. Czas oczekiwania na dnie/napoje jest znacznie wydłużony, potrafią przynieść w pół ciepłą kawę. Ogólnie jednak oceniam lokal na +3 ponieważ lokal ma swój klimat i mimo wszystko lubię tam przebywać.

Marta_1351

02.04.2011

Placówka

Szczecin, ul. Tkacka 50

Nie zgadzam się (15)
Po długiej przerwie,...
Po długiej przerwie, wybraliśmy się do restauracji greckiej Santorini. Lokal odwiedziliśmy w piątek wieczorem.Zaraz po wejściu zostaliśmy przywitani przez obsługę, zajęliśmy miejsce przy stoliku. Kelnerka podeszła do nas niemal natychmiast po tym jak usiedliśmy. Podała nam menu i odeszła. Z miłym zaskoczeniem stwierdziłam,ze menu wzbogaciło się o wiele nowych pozycji, ceny pozostały na przyzwoitym poziomie, pomijając niektóre dania, ceny dań obiadowych wahają sie w granicach 20-30zł. Kelnerka podeszłą po zamówienie gdy tylko zamkneliśmy menu.Napoje przyniosła niemal natychmiast, na jedzenie czekaliśmy ok 10-15minut. Jedzenie przepyszne! Wino przywiezione wprost z Grecji, właściciel jest Grekiem, a tą odmianę wina piłam w Grecji i niestety nigdzie w Polsce go nie znalazłam, choć pytałam w wielu specjalistycznych sklepach. Po zakończeniu posiłku, kelnerka podeszła zabrać naczynia, zainteresowała się "czy smakowało" a słysząc że bardzo z uśmiechem dodała, że się cieszy i spytała czy życzymy sobie deser, kawę. Wieczór zaliczyliśmy do bardzo udanych- fantastyczne jedzenie i obsługa. Polecam ten lokal!Wystrój bardzo klimatyczny.

Monique_2

30.03.2011

Placówka

Gdynia, Świętojańska 61

Nie zgadzam się (6)
To idealny lokal...
To idealny lokal dla miłośników kuchni greckiej. Lokal o prawdziwie greckim klimacie, niebieskie stoliki, obrusy w kratkę, białe ściany. Lokal zasługuje na szczególną uwagę ze względu na ogródek letni, schowany jest w podwórku a nie przy głównej ulicy Gdyni jak większość restauracji przy Świętojańskiej, tym samym można zjeść na świeżym powietrzu bez wdychania spalin. Lokal polecam również miłośnikom owoców morza-zawsze świeże. W lokalu można często spotkać właściciela lub jego syna, którzy dbają o zadowolenie klienta. Zdarzyło nam się kiedyś że zostaliśmy przeoczeni przez kelnerkę w czasie godzin szczytu. właściciel osobiście nas przepraszał, kelnerka również. Nie robiliśmy problemu.

Monique_2

15.02.2011

Placówka

Gdynia, Świętojańska 61

Nie zgadzam się (1)
Była to moja...
Była to moja druga wizyta w Santorini, więc czas krótką obserwację. Przyszliśmy tam w poniedziałek w porze obiadowej,w lokalu prawie pusto, ale to dzień mało gastronomiczny, więc rozumiem. Miejsce w typowym PRL-owskim pawilonie. Wystrój wnętrza typowo tawerniany, sympatycznie z klimatem. Dużo lepsze wrażenia po zmroku, ale tak to już bywa w tawernach, nie tylko w Warszawie zresztą. Zamówiliśmy zupę cytrynową - przyjemna z warzywami i kawałkami kurczaka, delikatny kwaskowaty smak, oraz zupę rybną (dobra). Na główne danie: mussakę, jagnięcinę z warzywami pieczoną w pergaminie oraz bifteki - kotlet z mięsa mielonego faszerowany fetą. Kotlecik (36 zł) zdecydowanie najmniej udany, wolę w mniejszych rozmiarach (może być za to kilka sztuk), trochę się rozłaził, ale w smaku niezły. Dodatek domówionych tzatzików poprawił znacznie smak. Moussaka (36 zł) była bardzo dobra, osobiście wolę oryginalny smak z dodatkiem nutki wanilii :-)). Natomiast jagnięcina z warzywami (42 zł) to była prawdziwa uczta. Bardzo efektownie podane, wyjęte wprost z pieca zawiniątko zawierało pokrojoną w dużą kostkę jagnięcinę i warzywa. Dobrze przyprawione - dla mnie bomba. Z dodatków oprócz ryżu (nijaki) zamówiliśmy ciecierzycę pieczoną z cebulą i ziołami, która mnie mocno rozczarowała - była utopiona w oleju i duszonej cebuli, smak raczej nijaki. Być może taka jest receptura, ale sam znam co najmniej kilka sposobów przyrządzania tego sympatycznego warzywa. To było to bez wyrazu. Piliśmy wino santorini na kieliszki, retsinę oraz sok ze świeżych pomarańczy. Rachunek grubo ponad 200 zł. Za szybki lunch na trzy osoby bez przystawek i deserów - to trochę za dużo. Obsługa miła, trochę nieśmiała i niezdecydowana. Trochę za często pytają czy smakowało, chyba wystarczy zapytać na końcu. Zdarzyła się mała pomyłka z dodatkami, po której miła Pani przepraszała nas tyle razy, że aż było nam głupio. Chyba nie wyglądaliśmy na okrutników... Jest miło, solidnie, dobre jedzenie. Lokal - jak słyszałem z tradycjami i dużymi zasługami w zaszczepieniu mody na grecką kuchnię. Czas jednak nie stoi w miejscu, konkurencja - na szczęście dla nas, gości - nie śpi. Przydałoby się lekkie odświeżenie, jeśli nie kuchni, to wystroju i uważnego spojrzenia na trochę zbyt wygórowane ceny. Doliczanie serwisu do rachunku to nieporozumienie - nie w tawernie!

Konrad_29

01.12.2010

Placówka

Warszawa, Grzybowiecka

Nie zgadzam się (2)
Niestety po ostatnim...
Niestety po ostatnim pobycie w Santorini wyszedlem zazenowany. Obsługa w restauracji pozostawia wiele do zyczenia, zaczelo sie od mlodego kelnera, ktory w ogole nie znal karty dan i musialem mu dyktowac dania, pelnymi zdaniami aby mogl je w calosci napisac na kartce. Na pytania dotyczace drinkow, zupelnie sie pogubil i nie wiedzial ktory z czego sie sklada. Rozumiem, iz byl nowy i nie zdazyl jeszcze wszystkiego przyswoic. Problem pojawil sie pozniej, gdy podszedlem do baru i zareklamowalem drinka, ktorego nie mozna bylo sie napic, tak palil w usta i zupelnie nie odpowiadal temu co zamowilem. Zostalem zignorowany przez Pania w "czarnych wlosach", ktora spróbowała!!!go, oddala i powiedziala ze tak ma byc!Poniewaz nie naleze do osob wylewnych, zamowilem sprite i postanowilem, iz nie bede psul sobie wieczoru. Danie dostalem 10 min wczesniej, niz moja kolezanka,ktora mogla sie tylko przygladac przez ten czas jak sie zajadam. Niestety, obsluga nie zna rowniez podstawowych slow "prosze", "do widzenia", dopiero po zwroceniu naburmuszonej pani ... uwagi, iz wypadaloby chociaz powiedzic do widzenia, ta "odburknela"cos pod nosem. Przykro mi, iz w Santorini tak podchodzi sie do klienta, gdyz swego czasu lubilem tam cos zjesc. Niestety juz nie skorzystam z uslug tej restauracji i Panstwu rowniez nie polecam.

Runnersun

10.11.2009

Placówka

Szczecin, ul. Tkacka 50

Nie zgadzam się (23)
Bardzo miła obsługa....
Bardzo miła obsługa. Na wejsciu nikt nie czuje się jak intruz, jest należycie witany. Jedzenie bardzoo dobre w korzystnych cenach, rzeczywiscie adekwatnych do jakości. Wystrój po remoncie ok, chociaż poprzedni był przytulniejszy. Ale najważniejsze, że czas oczekiwania na posiłki jest nie za długi.

Ewa_78

05.10.2009

Placówka

Szczecin, ul. Tkacka 50

Nie zgadzam się (29)
Restauracja w centrum...
Restauracja w centrum miasta z zachęcającym, ciekawie urządzonym wejściem w bramie kamienicy. Na tyłach przestronny ogróg ze stołami pod parasolami. Wnętrze restauracji ciasne i przesadnie barwne. Ustawienie stołów i rodzaj obrusów sprawiają wrażenie stołówki. Nie ma mowy o spędzeniu romantycznego wieczoru. W całym pomieszczeniu jest dozowlone palenie, co dla mnie, jako osoby niepalącej, w momencie spożywania posiłku jest bardzo uciążliwe. Duże zastrzeżenia mam do czystości obrusów i ogólnie obszaru wokół stolika (porozrzucane wokół stołu zużyte serwetki). Obsługa miła. Menu wszechstronne. Oferta zawiera specjalne dania dla dzieci. Ceny standardowe jak na centrum miasta. Zamówiony posiłek w smaku rewelacyjny. Kontrowersje może wzbudzić nadmiar tłuszczu. Podsumowując nie polecam tego miejsca na spokojny, romantyczny wieczór, ewentualnie na spotkanie w ogrodzie w większym gronie znajomych.

Hanna_48

16.06.2009

Placówka

Gdynia, Świętojańska 61

Nie zgadzam się (29)
Restauracja w atrakcyjnym...
Restauracja w atrakcyjnym miejscu Sopotu, co znajduje od razu swoje odzwierciedlenie w cenach. W całym lokalu czuć dym papierosowy. Obsługa jest zawodowo miła, dość szybka. Daje się jednak odczuć, że w porze dużego ruchu, oczekuje się, że klient siądzie, zje i szybko wyjdzie, by jego miejsce mógł zająć już następny klient. Szybkie zabieranie talerzy ze stolika. Duży wybór potraw, porcje obfite. Ocena obniżona za zadymienie lokalu i delikatne, aczkolwiek odczuwalne poganianie klientów do uregulowania rachunku i wyjścia.

Marta_318

10.05.2009

Placówka

Sopot, Grunwaldzka

Nie zgadzam się (24)

SANTORINI BAR

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż SANTORINI BAR?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Świetnie!
Świetnie.