Jedyny mankament( który widzę ja) tego miejsca, to duży ruch panujący w tej restauracji. Ostatnio dobudowano część z obsługą kelnerską, do części samoobsługowej już istniejącej od lat. Nowa część jest elegancka i przeznaczona raczej dla gości hotelowych (choć nie tylko). W menu restauracji znajdziemy dania bardziej wykwintne jak i pospolity żurek. Do dań, które próbowałam nie mam żadnych zastrzeżeń smakowych. Rozpiętość cenowa jest spora,także każdy znajdzie danie na własną kieszeń. Po daniu głównym można wypić kawkę i zjeść pyszny sernik lub ciasto marchewkowe. Obsługa bardzo miła. W momentach dużego ruchu czas oczekiwania na zamówienie analogicznie się wydłuża. Podsumowując: dobre jedzenie na każdą kieszeń, jednak bez intymnej atmosfery.

Restauracja znajduje się w kompleksie Hotelu na Półboru między Sieradzem, a Zduńską Wolą. Restauracja robi dobre wrażenie można tam zjeść coś na szybko,gdyż znajduje się w jednej części bar z gotowym jedzeniem. Ja jadłam dziś w drugiej części restauracyjnej z obsługą kelnerską. Wnętrze restauracji jest bardzo ładne, czyste i estetyczne. Miła obsługa kelnerska. Dobre jedzenie, choć różni się cenowo od innych knajp w Sieradzu. Szczególnie godny polecenia jest chłodnik. Myślę, że restauracja jest idealna na rodzinny, niedzielny obiad.