Opinia użytkownika: Agata_786
Dotycząca firmy: SANTORINI BAR
Treść opinii: Byłam w tej restauracji parę razy z koleżankami, za każdym razem spotykało nas to samo. Po kartę musiałyśmy pofatygować się same, ponieważ pani kelnerka była zajęta bardziej swoimi paznokciami niż nami, złożyć zamówienie też musiałyśmy same, ponieważ w dalszym ciągu nikt do nas nie podchodził. Po upływie 10 minut, pani kelnerka raczyła zaszczycić nas swoją obecnością przynosząc nam sztućce i napoje, jej kultura osobista pozostawiała wiele do życzenia, wyglądała bardziej jak kelnerka w nocnym klubie, z hukiem postawiła sztućce oraz szklanki i poszła. Wystrój tego miejsca nie zachęca raczej do ponownej wizyty, dodatki kompletnie do siebie nie pasują, widoczny jest kurz na stołach i półkach, panuje tam mrok - połowa lampek jest niepozapalanych, kwiatki w wazonach zwiędnięte, kiczowate obrazy, krzywo popowieszane, jedynym plusem tego miejsca jest to że, toaleta jest zadbana. Wracając do posiłku po pół godzinnym czekaniu wreszcie dostałyśmy nasz zamówiony posiłek. Kurczak w sałatce był parodniowy, czym od razu zraził mnie do siebie, porcje duże, to fakt ale nie liczy się ilość tylko jakość. Po dłuższym czekaniu na rachunek, same podeszłyśmy do kasy, ale oczywiście tu pojawia się kolejny problem ponieważ gdy powiedziałyśmy że chcemy płacić osobno, pani kelnerka się obruszyła i stwierdziła, że teraz to ona nie może podzielić rachunku, i musimy zapłacić razem. Każda z nas miała po 50 zł, a drobnych nie miałyśmy. Stanęło na tym że zapłaciłam całą kwotę a potem koleżanki musiały mi oddawać, co również było kłopotliwe. Ogólnie nie zachęcam do odwiedzania tego lokalu, klienci są tam ignorowani, szczególnie jeśli są to studenci, jedzenie średnie za wygórowaną cenę, obsługa kiepska.