Byłam zainteresowana zakupem urządzenia wielofunkcyjnego HP. Po podejściu do półki pracownik od razu zaproponował swą pomoc udzielając odpowiedzi na wszystkie moje pytania i doradzając lepszy model niż chciałam (był w promocji). Na pytanie czy w zestawie jest kabel odpowiedział, że nie wie, ale zaraz sprawdzi. Uzyskałam odpowiedź w ciągu kilku minut. Po przejściu na dział fotograficzny pracownik podszedł sam i odpowiadał na zadane pytania dot. aparatów.

W tym dniu odwiedziłam sklep Avans aby dokonać zakupu aparatu cyfrowego. Prosiłam Panią siedzącą przed komputerem, o informacje po czym Pani powiedziała że ona nie ma czasu i mam zapytać kolegi, który był zajęty wykładaniem towaru. Najpierw chciałam się konkretnie dowiedzieć jakie parametry techniczne posiada ten aparat. Więc zadałam sprzedawcy pytanie : " Jaki zoom ma ten aparat, ilość pikseli,rozmiar wyświetlacza itd.," Na co Pan sprzedawca odpowiada że zoom optyczny jest 15, natomiast poza tym "wszystko jest w instrukcji obsługi i można sobie samemu przeczytać". Chciałam ogólnie zapoznać się z kilkoma modelami i wybrać odpowiedni. Niestety Pan sprzedawca nie potrafił mnie przekonać ponieważ nie miał zielonego pojęcia o towarze. Moim zdaniem pracownik powinien znać towar jaki sprzedaje i poinformować o najistotniejszych rzeczach jakimi w tym przypadku był np.rozmiar wyświetlacza itd.. Ponieważ instrukcja obsługi ma wskazać nam jak się obsługiwać danym produktem a nie wyczytywać najpierw samemu przed dokonaniem zakupu jakie dane techniczne posiada sprzęt.Po to idę do sklepu by sprzedawca mi doradził i poinformował. Natomiast Pan sprzedawca zupełnie nie był zorientowany. Niestety nie dokonałam zakupu w owym sklepie.

Zdecydowałam się na zakup zmywarki, w związku z powyższym udałam się do sklepów odpowiedniej branży, w celu oglądania sprzętu. Odwiedziłam sklep "AVANS" w Koninie. Duża przestrzeń sklepowa, sprzęt dobrze wyeksponowany, pogrupowany. W ciągu trzech minut od wejścia pracownik sklepu podszedł i zapytał czym jesteśmy zainteresowani i w czym może pomóc. Pracownicy są ubrani jednakowo w pomarańczowe koszulki z logo sklepu, nie do się zapomnieć gdzie się jest. Pracownicy, głównie mężczyźni, są dobrze zorientowani z asortymencie. Pracownik nas obsługujący przeszedł z nami do działu "kuchennego", pokazał szereg zmywarek i krótko omówił po jednej z różnych przedziałów cenowych. Następnie zapytał, jaki przedział nas interesuje. Nie byliśmy zdecydowani, więc zaproponował tę którą sam by wybrał i dokładnie ją wspólnie obejrzeliśmy, rozważaliśmy parametry techniczne. Miałam mnóstwo pytań, bo jeszcze nie korzystałam ze zmywarki. Cierpliwość pracownika sklepu był godna podziwu. Ponieważ nadal nie byłam zdecydowana, Pracownik poinformował, że można zakupić na raty, a o szczegóły można się dowiedzieć w punkcie wyeksponowanym. Byłam jeszcze zainteresowana odkurzaczami, ale bez sprecyzowanych oczekiwań, wobec czego Sprzedawca podziękował mi za wysłuchanie i pozwolił na samodzielne oglądanie towaru. Niestety pracownicy nie mieli identyfikatorów i nie znam nazwiska obsługującego mnie mężczyzny. Z wizyty w sklepie byłam ogólnie zadowolona, jakość obsługi jest tam na wysokim poziomie. Zmywarkę dostarczono do domu w wyznaczonym wygodnym dla mnie terminie.

Wchodząc do sklepu, nikt tego nie zauważył i nie zwrócił uwagi. Długo rozglądałem się i poszukiwałem telewizora lcd, dając pracownikom do zrozumenia, że potrzebuję pomocy, jednak żaden z pracowników nie zareagował. W pewnym monencie sam poprosiłem o pomoc. Pracownik podszedł i nie powiedział nic więcej, niż było napisane na kartce przed telewizorem, poza tym wyglądał jakby za chwilę wybierał się na grę w tenisa lub koszykówkę. Przy kasie powiedziałem, że posiadam kartę lojalnościową i jakie bonusy dzięki temu otrzymam w momencie zakupu. Pracownik powiedział, że tak naprawdę lepiej jak ta kartę schowam, to więcej on mi zaoferuje. W tym momencie pracownik ten zaczął mi się wydawać podejrzany i zrezygnowałem z zakupu produktu w tym sklepie.