Kolejny etap moich zakupów. W sklepie, pewnie w związku z dużym ruchem panował lekki bałagan, mimo iz widać było pracowników w ciągłym ruchu. Moje poirytowanie wzbudzil fakt, że jeden z młodych pracowników z pewną niechęcia pomagał mi wybrać koszulę z odpowiednim rozmiarem kołnierzyka. Poza tym przy przymierzalniach na końcu sklepu tworzyła się ogromna kolejka, natomiast przy wejściu po prawej stronie było pusto. Nikt z obsługi nie raczył jednak poinformować klientów.

Sklep odwiedziłam przy okazji załatwiania innych spraw w centrum handlowym. Nie szukałam więc niczego konkretnego, a raczej jakiejś ciekawej okazji. Czułam się swobodnie i komfortowo mogąc przeglądać wszystkie wieszaki, nie będąc jednocześnie nagabywana przez sprzedawców, narzucających się z pomocą. Znalazłam bluzę dla męża, nie było jednak właściwego rozmiaru. Sprzedawca był blisko, wyróżniał się plakietką na smyczy, wiedziałam więc, że jest to osoba, do której mogę zwrócić się o pomoc. Sprzedawca sprawnie i szybko sprawdził w systemie, że inny rozmiar jest dostępny i przyniósł mi bluzę z magazynu. Odniósł ją do kasy, a ja mogłam dalej myszkować. Znalazłam kilka rzeczy dla siebie. Kiedy miałam dwa wieszaki ze spodniami na ręku, pani z obsługi zaproponowała, że odniesie je do przymierzalni. Ja mogłam więc dalej przeglądać wieszaki, ponadto wygodnie, bo obydwie ręce miałam wolne. Nic więcej nie znalazłam, spodnie, które przymierzyłam, nie odpowiadały mi do końca. Mogłam je zostawić w przymierzalni, co również jest udogodnieniem. Przy kasie zostałam poinformowana, ze zakupiony towar mogę zwrócić.

Celem wizyty było kupno garnituru. Obsługa świetna! Kobieta, która "zajmowała się" nami była bardzo kompetentna, obiektywnie doradzała co leży dobrze, co źle i w końcu, dzięki niej, zdecydowaliśmy się na kupno garnituru :) I jeszcze doradziła nam wyrobienie karty stałego klienta, co wiązało się z rabatem :)