Mg eat

(3.38)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (8 z 8)

Odwiedzałem MB Eat...
Odwiedzałem MB Eat kilka razy, za każdym razem byłem mile zaskoczony. Kanapki i inne produkty bardzo smaczne i zawsze świeże. Ceny dosyć wysokie, jednak produkty dosyć syte. Pyszny mrożony jogurt, chłodnik i inne zupki. Obsługa młoda, zawsze schludna i niezwykle miła. Bardzo dobre miejsce aby przekąsić coś w trakcie dnia.

Robert_621

16.11.2012

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (0)
Dziś odwiedziłam lokal...
Dziś odwiedziłam lokal pani Magdy Gessler. Już na samym wstępnie przywitała mnie bardzo miła obsługa, która z uśmiechem pomogła mi dokonać wyboru w zakupie. Sugestywna sprzedaż na wysokim poziomie. Niestety nie wszyscy pracownicy okazali się tak sumienni jak pani, która mnie obsługiwała. Lokal okazał się czysty. Sala jadalna zadbana, łazienki posprzątane. Nie mniej jednak tylko jedna osoba się zajmowała utrzymaniem porządku, a reszta personelu ewidentnie się nudziła.

zarejestrowany-uzytkownik

25.06.2012

Placówka

Warszawa, Królewska 2

Nie zgadzam się (0)
Byłam w tym...
Byłam w tym lokalu kilkukrotnie. Ogromnym plusem jest lokalizacja: brak jest w Centrum miejsc gdzie za niewielkie pieniądze można coś szybko zjeść (pomijam fast foody). Ceny nie należą do najniższych, ale też nie są jakieś "zaporowe". Wystrój spójny, bardzo sympatyczny.Od pierwszej wizyty oczarowana byłam zupą pomidorową: aksamitną, akurat przyprawioną.

zarejestrowany-uzytkownik

09.06.2012

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (0)
Kolejny lokal Magdy...
Kolejny lokal Magdy Gessler, który okazał się niewypałem i przydałaby mu się "kuchenna rewolucja". Z zalozenia miało to być bistro ze zdrową żywnoscią, alternatywa dla fast foodów w centrum miasta. Wyszło niestety drogo i niezbyt zdrowo. Kanapki wyglądają ładnie chyba tylko na zdjeciach, do tego są bardzo małe, a trzeba za nie zapłacić kilkanaście złotych. Sałaty odmierzane są z aptekarską dokładnoscią - nie znajdzie się w misce ani jeden listek sałaty, plasterek, kawałek kurczaka, ponad wymierzoną przez właścicielkę miarę. Trochę to zenujące, zwłaszcza za taką cenę. Atutem lokalu jest mrożony jogurt z owocami, niestety równiez piekielnie drogi. Obsługa srednia - mało zadowolona z życia i pracy, niezbyt orientująca się we własnym menu. Słabo, bardzo słabo.

zarejestrowany-uzytkownik

05.06.2012

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (2)
Przechodziłam wczoraj koło...
Przechodziłam wczoraj koło MG Eat, więc zdecydowałam się wstąpić na jogurt mrożony, który poprzednio bardzo mi smakował. W środku było jak zwykle ciepło i jasno, panował porządek. Część ze stolikami dla klientów była całkowicie wypełniona - nie było ani jednego wolnego stolika. Przy kasach jednak nie było kolejki i mogłam od razu podejść. Pracownicy nosili firmowe stroje w postaci zielonych, czystych koszulek i zielonych czapeczek (Panowie). Od razu gdy podeszłam do kasy dwóch sprzedawców naraz spytało, w czym może mi pomóc. Byli uśmiechnięci i energiczni. Poprosiłam o jogurt, a w trakcie gdy sprzedawca pytał mnie o dodatki i przeprowadzał transakcję, druga sprzedawczyni już przygotowywała mój jogurt tak, że otrzymałam go natychmiast po zakończeniu spraw przy kasie. Niestety wolny był jedynie stolik przy drzwiach, przy którym można było tylko stać, a ustawiony był tak niewygodnie, że stało się na drodze wszystkim wychodzącym z knajpki osobom, wobec czego zdecydowałam się wyjść i zjeść w drodze. Ceny w Mg Eats nie należą do najniższych. Za duży jogurt zapłaciłam 7 zł bez dodatków. Ale biorąc pod uwagę lokalizację, nie można się spodziewać niczego innego.

Anna_3619

24.11.2011

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (2)
Pierwszy raz byłam...
Pierwszy raz byłam w pobliżu tego lokalu, ale jego wygląd i umieszczone na zewnątrz duże reklamy mrożonego jogurtu, którego zawsze chciałam spróbować zachęciły mnie do wejścia. W środku znajdowały się 3 osoby z obsługi, dwóch panów i jedna pani, a w sali ze stolikami 4 klientów. W lokalu było czysto, na stolikach nie zostały żadne tace po poprzednich klientach. Na każdym stoliku dostępny był słoiczek dżemu i żaden z nich nie był pusty. Paliło się jasne, ale nie oślepiające światło. Kiedy podeszłam do kasy sprzedawca powiedział: "Dzień dobry. Co mogę Pani podać?" Poprosiłam go, żeby polecił mi jakąś zupę. Przez chwilę się zawahał, po czym odpowiedział: "To oczywiście kwaśnicę" z entuzjazmem w głosie. Zapytał mnie o rozmiar zupy (mała, średnia i duża) oraz czy chciałabym coś jeszcze. Powiedziałam, że chciałabym próbować mrożonego jogurtu, ale nie wiem, czy się nie roztopi, kiedy będę jeść zupę. Powiedział, że jogurt topi się powoli, po czym zaproponował, żebym złożyła zamówienie, a on będzie pamiętał o jogurcie i kiedy wrócę do niego po zupie, zrobi mi świeży. Następnie wyjaśnił, że gdyby go nie było, mogę poprosić którekolwiek ze sprzedawców, na co znajdujący się obok niego drugi sprzedawca powiedział, że on również będzie pamiętał. Transakcja w kasie przebiegła sprawnie i bez problemu. Zupa była gorąca i rzeczywiście bardzo smaczna. Wydanie jogurtu przebiegło bez problemu. Gdy jadłam, widziałam, że obsługa na bieżąco usuwała pozostawione przez klientów tace. Gdy wychodziłam, jeden ze sprzedawców pożegnał się ze mną.

Anna_3619

17.11.2011

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (1)
Nie całkiem przypadkiem...
Nie całkiem przypadkiem wybieram miejsce na małe co nieco między jednym a drugim zadaniem do wykononania na dziś. Wybór pada na bar Magdy Gessler MG Eat Od czasu do czasu tu wpadam, a dziś dodatkowo mam motywacje kupon rabatowy jaki otrzymałam jakiś czas temu od chodzących Traktem Królewskim hostess. Już daleka miejsce jak by do nas przemawiało jakimś magicznym językiem wejdź tu. Wizualnie prezentuje się doskonale. Pastelowe kolory stolarki witryny, ciepłe odcienie brzoskwiniowego, malinowego i pistacjowego. Duży szyld, na jego krańcach lustrzane koła utrzymane w spójnej stylistyce z resztą aranżacji. Logo -drzewo życia. W środku witają nas smakowite aromaty, nastrojowe przydymione światło . Wszystko jest utrzymane w c ciepłych barwach, dużą część wyposażenia stanowią jasno sosnowe meble. Za gablotą mamy w białych jak by a może w ceramicznych miseczkach składniki z których komponowane są nasze dania. w bocznej gablocie pysznią się kanapki. Obsługa młoda ubrana w zaprojektowane z pomysłem fartuszki al’ a princeski na głowie furażerki. Szkoda iż wdzianko jest nie dopracowane i nie co wymięte. Jedna z pań prosi mnie do podejścia do lady. Jej blat jest duży, szeroki, służy jako miejsce ekspozycji uzupełniającej ofertę. W plastikowych wysokich jednorazowych kubkach z pokrywką mamy porcje świeżych owoców lub pokrojonych w słupki warzyw (5,5zł). Wszystko jest opisane jest cenowo, stoi charakterystyczna tabliczka. Pan na moje zapytanie czy u nich kupon rabatowy stwierdza iż co prawda jest on z innej restauracji ale może mi go uwzględnić. Decyduję się na małą kanapkę i specjalność lokalu – mrożony jogurt. I tu następuje katastrofa. Pani po pierwsze prosi o pomoc swego kolegę o pomniejszenie rachunku o rabat, potem się okazuje że zamiast małej kanapki , policzyła dużą. I nieszczęść ciąg dalszy. Jogurty są tylko w kubeczkach, wafelków brak. Pracownik nie pyta mnie o smak jaki bym sobie życzyła nie proponuje dodatków. Na moją uwagę że prosiłam małą kanapkę pani pod nosem wzdycha „ Dżizes” Zdenerwowana wręcz roztrzęsiona rozgląda się i pyta najpewniej szefowej co ma zrobić. Domniemam iż była to jej przełożona gdyż pani ta ubrana jest w bluzkę koszulową a nie w sukienkę-fartuszek, nie posiada nakrycia głowy. W każdym bądź razie jest osobową opanowaną ,nie wpadająca w panikę. Szybko rozwiązuje problem i zwraca mi różnicę między kanapką dużą i małą. I jak by zamieszania było mało w kasie utknął paragon. Uf. Koniec. Zapłaciłam za zamówienie, dostała zamówienie z którego realizacją już nie było większego problemu. Ze sprzedawcą rozstajemy się w zgodzie. Ale brakuje i tak uśmiechu, chęci nawiązania kontaktu wzrokowego spokoju a przede wszystkim oznajmienia się z powierzonym jej obowiązkami i etyką handlową. Poziom obsługi fatalny. Ale miejsce jak najbardziej warte odwiedzenia. Klimatyczne, z pomysłem i nie banalne. Urozmaicone menu, świeżutkie i smaczne .Ceny do zaakceptowania. Każdy coś dla siebie może wybrać podług smaku i możliwości finansowych. Froyo czyli mrożone jogurty 5,5 zł mała porcja która wcale taka mała nie jest duża 7 zł. Kanapki od złoty 9 ,możemy zamówić połówkę. Zupy od 6,5zł . Bar posiada doskonałą lokalizację. W centrum miasta, na tyłach Domów Towarowych Wars Sawa. Ulica Chmielna jest częstym miejscem spotkań i spacerów. Vis- a –vis jest też kino. MG Eat jest na pewno alternatywą dla masowych sieciówek. Przy najbliższej nadarzającej się okazji warto to miejsce odwiedzić i wyrobić sobie własne zdanie. Dla podniebienia satysfakcja niemalże gwarantowana. Portfel wizytę tu zdzierży . Ale obsługa do kompleksowego przeszkolenia. Zachowanie, postawa uzewnętrznianie negatywnych emocji .Nieporadna , nerwowa i nie komunikatywna

zarejestrowany-uzytkownik

08.10.2011

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (6)
Obsługa w lokalu...
Obsługa w lokalu nie zna dobrze menu, nie panuje panującego chaosu i nie radzi sobie z natłokiem klientów. Nie potrafi polecić dobrej pozycji w menu, wygląda jakby stała tam za karę. W lokalu "naćpane" wszystkiego, nie wiem czy część rzeczy do jedzenia, która leży na ladzie, jest do degustacji dla klientów. Moim zandiem za dużo wszytkiego na raz, nie wiej jak sie ma beza do kanapki z łososiem i zupa pomidorową. Ale za to podają bardzo dobry mrożony jogurt

Katarzyna_2801

18.07.2011

Placówka

Warszawa, ul. Chmielna 32

Nie zgadzam się (1)

Mg eat

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Mg eat?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Odwiedzałem MB Eat...
Odwiedzałem MB Eat kilka razy, za każdym razem byłem mile zaskoczony. Kanapki i inne produkty bardzo smaczne i zawsze świeże. Ceny dosyć wysokie, jednak produkty dosyć syte. Pyszny mrożony jogurt, chłodnik i inne zupki. Obsługa młoda, zawsze schludna i niezwykle miła. Bardzo dobre miejsce aby przekąsić coś w trakcie dnia.